Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Śr cze 05, 2024 9:03



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 367 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 25  Następna strona
 O seksie 
Autor Wiadomość
Post Re: O seksie
Rzymianin, ty nie jestes osoba wierząca, ty jesteś zakochany w samym sobie, w swoim dążeniu do doskonałości. Jesteś tak w tym zakochany, ze nawet nie sprawdzasz co przepisujesz tylko zakładasz, ze jest prawidłowe, bo pasuje do ciebie.
Dałeś przykład z Rdz 38:8-10 (i to chyba jedyny twój przykład ze Słowa Bożego) i nawet się nad nim nie pochyliłeś przyjmując od razu błędną i dziecinna interpretację, porzucona przez wszystkich, bo tak ci pasuje. Biblia jest pełna przykładów miłości, nigdy Bóg nie potępił seksualności małżeństwa, a że w historii znajdowali się tacy jak ty, co nawet kastrowali się w dążeniu do doskonałości to juz choroba ludzkości prowadząca do wieków pogardzania kobietami, a owocem swoich czasów stał się "Młot na czarownice" napisany przez człowieka wychodzacego z takich samych założeń jak ty.
Porzuć więc te wszystkie zabiegi aby stac się doskonałym, stań przed Bogiem i proś o wybaczenie, ze myślałeś że sam się zbawisz, przyznaj się, ze jesteś grzesznikiem.


N gru 18, 2011 23:18

Dołączył(a): Śr kwi 01, 2009 19:33
Posty: 624
Post Re: O seksie
Przecież Rzymianin sobie tylko trolluje, nie? Tzn. celowo wrzuca kontrowersyjny temat popierając go kontrowersyjnymi cytatami... nigdzie jednak nie przekłamując. A płyną z tego oczywiste i znane wszystkim wnioski:

1. Nauka Kościoła w sprawach seksualności nie jest i nigdy nie była niezmienna, współczesna wykładnia wręcz zaprzecza tej z czasów Św. Augustyna.

2. Argumentacja Kościoła ws. "dlaczego NPR jest OK a prezerwatywa nie chociaż w obu metodach chodzi o to żeby uprawiać seks bez zachodzenia w ciążę" jest naciągana, nieprzekonywująca, odwołuje się do niejasnych koncepcji takich jak "prawo natury" czy "zamykanie się na życie", a użytego toku rozumowania nie da się nijak zastosować w innych dziedzinach życia/moralności.


N gru 18, 2011 23:37
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lip 12, 2011 11:19
Posty: 154
Post Re: O seksie
jasna pogoda, chciałem pomóc innym, żeby ujrzeli czy aby nie są sterowani przez własne genitalia a tu cie od narcyzów i trollów wyzywają :o

Kozioł pozwól że Pan Bóg mnie osądzi, a do dążenia do doskonałości to każdy z nas jest wezwany

"Bądźcie więc wy doskonali, jak doskonały jest Ojciec wasz niebieski." (Mt 5,48)


N gru 18, 2011 23:53
Zobacz profil

Dołączył(a): So gru 17, 2011 11:44
Posty: 7
Post Re: O seksie
Rzymianinie - skoro nie bawisz się w trola - przytoczę jeden fragment z Listu do Koryntian -
" 1 Co do spraw, o których pisaliście, to dobrze jest człowiekowi nie łączyć się z kobietą. 2 Ze względu jednak na niebezpieczeństwo rozpusty niech każdy ma swoją żonę, a każda swojego męża. 3 Mąż niech oddaje powinność żonie, podobnie też żona mężowi. 4 Żona nie rozporządza własnym ciałem, lecz jej mąż; podobnie też i mąż nie rozporządza własnym ciałem, ale żona. 5 Nie unikajcie jedno drugiego, chyba że na pewien czas, za obopólną zgodą, by oddać się modlitwie; potem znów wróćcie do siebie, aby - wskutek niewstrzemięźliwości waszej - nie kusił was szatan."
Chyba jest dość konkretnie ujęte, że w małżeństwie nie tylko chodzi o prokreację. Oczywiście św. Paweł w tym liście stawia nijako wyżej stan dziewictwa "bezżenności" niż małżeństwa, ale Ty nie masz zamiaru pozostać wolnym, tylko ożenić się. Jeżeli chcesz dążyć do doskonałości musisz wyrzec się małżeństwa i seksu - tak przynajmniej wynika z dalszych fragmentów tego listu.
Piszesz, że miałeś dziewczynę, która planowała seks po ślubie, dziwne by było gdyby nie planowała. Niewielu jest amatorów białego małżeństwa, mi nigdy nie przyszło na myśl żeby się pytać dziewczyny o seks po ślubie. Jak już sobie znajdziesz dziewczynę to lepiej na samym początku powiedz jej o swoich zamiarach, po co tracić czas. Długo będziesz szukał, znajdziesz być może taką która po prostu boi się seksu.
O tym że współżycie w małżeństwie ma nie tylko cel prokreacyjny (wbrew jakimś starym dokumentom Kościoła pisanym przez ludzi którzy mogli mieć podobnie skrzywiony obraz świata jak Ty) nie będę przekonywał. Same chwile bliskości, nawet nie seksu zbliżają do siebie zakochanych. Co może być złego w sprawieniu przyjemności kochanej osobie? Można oczywiście uprawiać seks z myślą wyłącznie o sobie, własnych doznaniach ale w takim przypadku jest to grzechem, zwłaszcza jak wiąże się to ze zmuszaniem do czegoś na co druga strona nie ma ochoty. Jeżeli jednak kochasz, myślisz przede wszystkim o tej drugiej osobie i to działa nijako samoczynnie.
Jeżeli chcesz mieć w przyszłości żonę musisz zweryfikować swoje poglądy i tyle.


Pn gru 19, 2011 6:22
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt sty 04, 2011 12:01
Posty: 1123
Post Re: O seksie
a wiedzie ze wielodzietni org potempiaja NPR


Pn gru 19, 2011 10:30
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lip 12, 2011 11:19
Posty: 154
Post Re: O seksie
ezaw85 napisał(a):
Długo będziesz szukał, znajdziesz być może taką która po prostu boi się seksu.


albo taką, która jest po prostu bardziej uduchowiona, i która potrafi trochę wyjść poza freudowską zasadę przyjemności - co charakteryzuje ludzi dojrzałych...


Pn gru 19, 2011 10:49
Zobacz profil
Post Re: O seksie
Cytuj:
Osobiście uważam, że rezygnacja bez słusznego powodu z waznego elementu umacniania więzi w małżeństwie jest grzechem a nie żadną zasługą


Jeśli małżeństwo chce ograniczyć współżycie tylko do płodzenia dzieci to ja nie widze problemu. Natomiast jeśli para posiada dzieci i nie przewiduje już więcej potomstwa w swoim związku to możliwa jest całkowita rezygnacja ze współżycia. Błogosławione małżeństwo Quattrocchi zdecydowało się na taki krok po 20 latach małżeństwa.


Pn gru 19, 2011 10:57
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lip 12, 2011 11:19
Posty: 154
Post Re: O seksie
ezaw85 napisał(a):
(wbrew jakimś starym dokumentom Kościoła pisanym przez ludzi którzy mogli mieć podobnie skrzywiony obraz świata jak Ty)


nie znam Ciebie dokładnie, ale jestem na 80% pewien, że Akwinata ( o którym mówisz, że miał skrzywiony obraz ) zjadłby Cię intelektualnie na śniadanie :D

"Ta czynność sprzeciwia się prawu naturalnemu, która jest niezgodna z
należytym celem już to dlatego, że sprawca nie zwraca jej do tego celu, już to dlatego, że owa czynność jest niewspółmierna z tym celem. Celem zaś, do którego zmierza natura w stosunku cielesnym - to zrodzenie i wychowanie potomstwa. By ludzie dążyli do tego celu, natura wyposażyła stosunek cielesny w rozkosz. Ktokolwiek więc utrzymuje stosunki cielesne dla rozkoszy związanej z nimi, ale nie podporządkowując jej celowi, do którego zmierza natura, postępuje sprzecznie z naturą. To samo należy powiedzieć o stosunku cielesnym, który nie może być podporządkowany temu celowi w odpowiedni sposób".(S. Th. III q 65 a 3)


ps. w życiu nie przypuszczałem, że ja szary człowiek, będę miał coś wspólnego z wielkim św. Tomaszem .

Jestem w szoku :o


Pn gru 19, 2011 11:00
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lip 12, 2011 11:19
Posty: 154
Post Re: O seksie
merkaba napisał(a):
a wiedzie ze wielodzietni org potempiaja NPR

Bardzo Tobie dziękuję merkaba za Twoje info, googlnąłem sobie i zobaczyłem, że nie jestem sam w wątpliwościach :)
pzdr


Pn gru 19, 2011 11:08
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lip 12, 2011 11:19
Posty: 154
Post Re: O seksie
Ostatnio jak udowodniłem pewnemu człowiekowi, że jego ośrodek decyzyjny znajduje się od pasa w dół i że Pan Bóg wcale nie jest u niego na pierwszym miejscu, to o mało co nie wpadł w rozpacz. Poleciłem mu wtedy, żeby odmawiał "modlitwę o cud" Petera Mary Rookeya, w której jest fragment "staję przed Tobą taki jaki jestem" - czyli z moimi zwierzęcymi instynktami. I tą modlitwą wszyscy się módlmy, bo tylko Jezus jest w stanie nas uczynić ludźmi.


Pn gru 19, 2011 11:15
Zobacz profil

Dołączył(a): N lip 25, 2010 12:01
Posty: 57
Post Re: O seksie
autorze
Twoje spojrzenie wydaje się tak bardzo osobiste. Chciałam zapytać jak idzie Ci w praktyce to dążenie do doskonałości, czy przychodzi łatwo, czy miewasz pokusy i jeśli tak to jak sobie z nimi radzisz, czy jest to wielogodzinna modlitwa, czy wtedy potrzebujesz być sam ?


Pn gru 19, 2011 12:07
Zobacz profil

Dołączył(a): So mar 14, 2009 19:18
Posty: 55
Post Re: O seksie
Myślę, że bardzo dobry argument w tej sprawie przedstawił ezaw
ezaw85 napisał(a):
" 1 Co do spraw, o których pisaliście, to dobrze jest człowiekowi nie łączyć się z kobietą. 2 Ze względu jednak na niebezpieczeństwo rozpusty niech każdy ma swoją żonę, a każda swojego męża. 3 Mąż niech oddaje powinność żonie, podobnie też żona mężowi. 4 Żona nie rozporządza własnym ciałem, lecz jej mąż; podobnie też i mąż nie rozporządza własnym ciałem, ale żona. 5 Nie unikajcie jedno drugiego, chyba że na pewien czas, za obopólną zgodą, by oddać się modlitwie; potem znów wróćcie do siebie, aby - wskutek niewstrzemięźliwości waszej - nie kusił was szatan."

Ja ze swej strony jeszcze dodam:

" Pij wodę z własnej cysterny, tę, która płynie z twej studni. Na zewnątrz mają bić twoje źródła? Tworzyć na placach strumienie? Niech służy dla ciebie samego, a nie innym wraz z tobą; niech źródło twe świętym zostanie, znajduj radość w żonie młodości. Przemiła to łania i wdzięczna kozica, jej piersią upajaj się zawsze, w miłości jej stale czuj rozkosz! Po cóż, mój synu, upajać się obcą i obejmować piersi nieznanej? (Prz. 5:18-20).

Biblia przedstawia Boży pogląd na tę sprawę, więc lepiej słuchać Boga, niż ludzi.


Pn gru 19, 2011 12:41
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lip 12, 2011 11:19
Posty: 154
Post Re: O seksie
1zagubiona napisał(a):
autorze
Twoje spojrzenie wydaje się tak bardzo osobiste. Chciałam zapytać jak idzie Ci w praktyce to dążenie do doskonałości, czy przychodzi łatwo, czy miewasz pokusy i jeśli tak to jak sobie z nimi radzisz, czy jest to wielogodzinna modlitwa, czy wtedy potrzebujesz być sam ?


fajne pytanie :-)
trochę się krępuje jak musze mówić o sobie, ale postaram się Tobie odpowiedzieć jak najlepiej.
Powiem, że dosyć łatwo, ale tylko dlatego, że zawdzięczam to Jezusowi :) Bardzo mi pomogła "modlitwa o cud" Petera Mary Rookeya. Przez 4 lata próbowałem odmówić "Tajemnicę Szczęścia" ale zawsze gdzieś gubiłem dzień i musiałem zaczynać od nowa, niemniej Pan Jezus wysłuchał mnie jeśli chodzi o słowa modlitwy VII : "Wygaś w nas całkowicie pożądliwość ciała i żądze światowe". No i modliłem się do św. Augustyna, uroczyście obchodziłem i szedłem do Kościoła w dzień Jego urodzin ( 13 listopada), dzień Chrztu ( 26 kwietnia) i śmierć ( 28 sierpnia). Jestem pewien, że mnie wysłuchał w moich modlitwach o mądrość i że to ja mam rację, jeśłi chodzi o spojrzenie na NPR.
Jeśli chodzi o pokusy, to wbrew temu co sugerował któryś mój przedmówca, to nie ma tu napięć. Kiedy przychodzi jakaś pokusa, to uśmiecham się i z politowaniem, nie z agresją mówię do Szatana: "Przecież wiesz, że nie zostawię Jezusa" i ta myśl odchodzi. W ogóle mam wrażenie, jakby Szatan ze mnie zrezygnował :D Wielogodzinnej modlitwy nigdy nie odbyłem, najdłużej modliłem się ok 2 h odmawiając cały Różaniec :)

a jeśli mogę spytać, dlaczego masz nick "zagubiona" ?


Pn gru 19, 2011 12:53
Zobacz profil

Dołączył(a): N lip 25, 2010 12:01
Posty: 57
Post Re: O seksie
Mój nick jest stąd, że przyszedł taki moment w moim życiu, że to co wydawało mi się dobre okazało się złem i zatrzymałam się i teraz szukam na nowo i zadaję pytania i błądzę.
Wiesz ja straciłam kompletnie pociąg seksualny , tylko, że u mnie nie nastąpiło to w wyniku modlitw, przyszło to wtedy gdy sprawy ducha stały się ważniejsze od spraw ciała. To takie dziwne jest dla mnie , bo wcale nie muszę z tym walczyć , ale też nie mam do tego obrzydzenia, poprostu przestało mnie to interesować.
Kiedy byłam w separacji z mężem odbierałam to jako dar, bo chroniło mnie przed szukaniem innego partnera, ale teraz gdy mieszkamy znów razem pojawił się kłopot , bo słysząc komplementy od męża włącza mi się myslenie "on widzi tylko moje ciało , nie widzi mnie jako człowieka" i to automatycznie powoduje moje wycofanie.
Tylko widzisz , problem w małżeństwie jest ten, że jest dwoje ludzi i ten ktoś drugi wcale nie musi myśleć dokładnie jak ja i czuje coś innego. Kiedy byłam sama to było proste, miałam swoje poglądy i moglam sobie nimi żyć, ale małżeństwo to dla mnie pomoc wzajemna we wzrastaniu w miłości i patrząc egoistycznie tylko na siebie , mogę nichcący zniszczyć kogoś.
No i mam takie właśnie problemy . Czy rozumienie PŚ przeze mnie jest właściwe? Kiedyś wybierałam niektóre fragmenty i próbowałam według nich żyć , teraz zwracam uwagę na inne i te pozwalają mi postępować inaczej . No i jest problem , bo to to samo PŚ tylko strony inne. Tyle co zrozumiałam to to, że nie mogę wybierać poszczególnych zdań i zawężać , bo to jest manipulacja samą sobą.


Pn gru 19, 2011 13:48
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lip 12, 2011 11:19
Posty: 154
Post Re: O seksie
zagubiona ciesze się, że znów jesteście razem :)


Pn gru 19, 2011 14:04
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 367 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 25  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL