Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz cze 13, 2024 22:40



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 81 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna strona
 dzieci państwowe z własnym numerem obozowym 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): N sie 07, 2011 18:17
Posty: 8967
Post Re: dzieci państwowe z własnym numerem obozowym
anielaglupiutka napisał(a):
Przepraszam bardzo ale to socjaliści są roszczeniowi. Ci którzy chcą darmowego leczenia, edukacji, emerytur państwowych - to ONI uważają że "mi się należy!!!!" JA tego nie chcę ! Nie uważam że mi się należy - czego chcę? Żeby mnie do tego po prostu NIE ZMUSZALI !!!!!!! Jedyne co uważam że mi się należy to wolność - prawo wyboru. To twoim zdaniem stanowisko roszczeniowe??????????

Ty byś wolała aby ludzie marli na ulicach bo nie stac ich na lekarza?

_________________
Co do mnie, nie daj Boże, bym się miał chlubić z czego innego, jak tylko z Krzyża Pana naszego Jezusa Chrystusa.Gal 6:14


N sty 05, 2014 21:49
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt maja 31, 2011 16:27
Posty: 331
Post Re: dzieci państwowe z własnym numerem obozowym
Hosi napisał(a):
Wprowadzenie tego typu reform przyniosło bardzo dobre rezultaty w Chile .Od 1973 roku pozbyto się socjalistycznych wzorców i wprowadzono liberalizm gospodzarczy za sprawą "Chicago Boys",co zaowocwało trwałym wzrostem gospodarczym.Co ciekawe emerytury po reformie wzrosły od 50% do 100%.

Chile jest jednym z najlepiej rozwiniętych gospodarczo krajów Ameryki Południowej, o produkcie krajowym brutto 14 900 dolarów na 1 mieszkańca (2008) i o wysokim średniorocznym tempie wzrostu produktu krajowego brutto – 7% w 1985–1989 (10,0% w 1989). Jest jednocześnie jednym z najmniej zadłużonych krajów Ameryki Południowej[11] i jednym z nielicznych krajów świata, którego zadłużenie zagraniczne zmniejsza się (z 21,1 mld dolarów w 1986 do 18,2 mld dolarów w 1989), m.in. dzięki zamianie zadłużenia na akcje.


zródło:wiki

Można?
Recepta jest prosta a zarazem trudna:wyjść z UE zastoswać "Chicagowskie"reformy,a wzrost gospodarczy w granicach 10%-12% gwarantowany.


W Chile sprywatyzowano wielką ilość przedsiębiorstw państwowych, i na tym przede wszystkim polegała reforma, analogiczna do tych w Europie wschodniej po 1989. Mało kto chyba dziś uważa, że gospodarka centralnie sterowana będzie lepsza od wolnorynkowej, więc wyważasz otwarte drzwi. Dla mnie sens prywatyzacji przemysłu i banków jest oczywisty. Natomiast już wyraźną manipulacją jest sugerowanie, że to prywatyzacja oświaty, służby zdrowia i ubezpieczeń społecznych spowodowała wzrost gospodarczy w Chile.

Po drugie, manipulacją jest podawanie tempa wzrostu gospodarczego jako podstawowego "wyniku gospodarki". Chile jest podawane jako przykład nie tylko jednego z najbardziej liberalnych gospodarczo ustrojów, ale także jako przykład państwa o największych nierównościach społecznych. Jeśli 10% społeczeństwa podniesie swój dochód dziesięciokrotnie, a 90% spadnie o 50%, to razem mamy wzrost o 45% - fajnie, nie? Tylko dlaczego w zasadzie te 90% ma się cieszyć? Oczywiście w Chile aż takich zmian nie było, ale zasada ta sama.


Wt sty 07, 2014 6:58
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr sty 11, 2012 19:17
Posty: 1188
Post Re: dzieci państwowe z własnym numerem obozowym
ogon__ napisał(a):

W Chile sprywatyzowano wielką ilość przedsiębiorstw państwowych, i na tym przede wszystkim polegała reforma, analogiczna do tych w Europie wschodniej po 1989.


Prywatyzacja to za mało.

W Chile "Chicago Boys" wprowadzili cay pakiet reform liberalnych.Doskonały przykładem jest tutaj system emerytalny działający na zasadzie zniesienie przymusu ubezpieczeń (jeden z głownych postulatów Korwina).HongKong to również dość dobry przykłąd tego jak może funkcjonować w praktyce modelowy liberalizm gospodarczy.Polska i kraje europy wschodniej poszły inną drogą (choć Estonia wyłamuje się z tego schematu)wykazując się znaczną powsciągliowscia tym zakresie.

Cytuj:
Mało kto chyba dziś uważa, że gospodarka centralnie sterowana będzie lepsza od wolnorynkowej, więc wyważasz otwarte drzwi.


Mało kto tak uważa,a jednak ingernecja UE w rózne sektory gospodraki (np: róznego rodzaju limity)jest coraz większa.Przykładów są setki.Modelowy przyklad socjalizmu w nowej wersji.

Cytuj:
Chile jest podawane jako przykład nie tylko jednego z najbardziej liberalnych gospodarczo ustrojów, ale także jako przykład państwa o największych nierównościach społecznych.

Może tak być,ale nie musi,a to dlatego że:
Zasada (ogólna)jest taka:tam gdzie jest wolność rosną nierównosci,(ludzie wolni nie są równi)a tam gdzie jej nie ma jest odwrotnie.Jedne jednostki są bardziej produktywne i dlatego sie bogacą inne z braku inicjatywy pozostają na swoim naturalnym (niskim) poziomie.

Ale może być też tak:


Kapitalizm jest – wbrew twierdzeniom socjalistów – bardzo korzystny przede wszystkim dla ludzi ubogich. Dowodem tego jest sytuacja, jaka wystąpiła w XX wieku w krajach nazywanych potocznie azjatyckimi tygrysami. W Hong-Kongu „nisko płatni robotnicy niewykwalifikowani odnieśli (…) najwięcej korzyści. Standard życia najbiedniejszych 20% mieszkańców podniósł się w sposób spektakularny (…). Ponieważ gospodarstwa o niskich dochodach nie płacą podatku od dochodów, wyższe dochody oznaczają dla nich większą siłę nabywczą i wyższy standard życia. Okazuje się więc, że system wolnorynkowy jest efektywny: przynosi szybki rozwój gospodarczy i bardziej równomierny podział dochodów bez potrzeby wprowadzania przez rząd programów redystrybucji opartych na systemie podatkowym.”[


http://tomaszcukiernik.pl/artykuly/arty ... e-tygrysy/

Jak zapewne wiesz HongKong to najbardziej liberalna z gospodarek swiatowych.

Cytuj:
Jeśli 10% społeczeństwa podniesie swój dochód dziesięciokrotnie, a 90% spadnie o 50%, to razem mamy wzrost o 45% - fajnie, nie?


A to chyba przykad z księzyca.
W liberalnych gospodarczo Chinach, zarówno biedni jak i bogaci się bogacą.Przykładów podobnych jest znacznie więcej.


Wt sty 07, 2014 20:01
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt maja 31, 2011 16:27
Posty: 331
Post Re: dzieci państwowe z własnym numerem obozowym
Hosi napisał(a):
Cytuj:
Mało kto chyba dziś uważa, że gospodarka centralnie sterowana będzie lepsza od wolnorynkowej, więc wyważasz otwarte drzwi.


Mało kto tak uważa,a jednak ingernecja UE w rózne sektory gospodraki (np: róznego rodzaju limity)jest coraz większa.Przykładów są setki.Modelowy przyklad socjalizmu w nowej wersji.


Zgadzam się z tobą, że UE czasem w absurdalny sposób ingeruje w gospodarkę, ale nie jest to spowodowane żadną ideologią socjalistyczną, ale walką interesów różnych grup, z których każda chce wyrwać dla siebie jakiś ochłap, oczywiście kosztem reszty. Jest to bardzo brzydkie, ale nieuniknione w demokracji i nie wiem, jak chciałbyś tego uniknąć inaczaj, niż przez wprowadzenie dyktatury jak w Chile lub Chinach.

Hosi napisał(a):



Kapitalizm jest – wbrew twierdzeniom socjalistów – bardzo korzystny przede wszystkim dla ludzi ubogich. Dowodem tego jest sytuacja, jaka wystąpiła w XX wieku w krajach nazywanych potocznie azjatyckimi tygrysami. W Hong-Kongu „nisko płatni robotnicy niewykwalifikowani odnieśli (…) najwięcej korzyści. Standard życia najbiedniejszych 20% mieszkańców podniósł się w sposób spektakularny (…). Ponieważ gospodarstwa o niskich dochodach nie płacą podatku od dochodów, wyższe dochody oznaczają dla nich większą siłę nabywczą i wyższy standard życia. Okazuje się więc, że system wolnorynkowy jest efektywny: przynosi szybki rozwój gospodarczy i bardziej równomierny podział dochodów bez potrzeby wprowadzania przez rząd programów redystrybucji opartych na systemie podatkowym.”[


Jak zapewne wiesz HongKong to najbardziej liberalna z gospodarek swiatowych.



Czyżby "socjalistyczny" podatek progresywny?

Hosi napisał(a):
Cytuj:
Jeśli 10% społeczeństwa podniesie swój dochód dziesięciokrotnie, a 90% spadnie o 50%, to razem mamy wzrost o 45% - fajnie, nie?


A to chyba przykad z księzyca.
W liberalnych gospodarczo Chinach, zarówno biedni jak i bogaci się bogacą.Przykładów podobnych jest znacznie więcej.


To jest przykład z Księżyca, ale miał on na celu pokazać, że procent wzrostu gospodarczego nie jest czymś jednoznacznym. Czasem fajniej jest żyć w kraju, który ma wzrost 3%, niż w takim, co ma wzrost 9%, i tyle. W przypadku reform gospodarczych trzeba wziąć pod uwagę, z czego startujemy. W Chinach przed Deng Xiaopingiem realizowano irracjonalną utopię komunistyczną Mao. Chińczycy na wsi - czyli ogromna większość narodu - żyli na poziomie takim jak polscy chłopi za pańszczyzny. Z czegoś takiego nie da się już zbiednieć, każde przejście z gospodarki utopijnej do realnej musi spowodować wzbogacenie. Chińczycy niczego nie tracili, bo tam nie było realnej opieki zdrowotnej, ubezpieczeń, zasiłków itp. Niczego im nie odebrano. Natomiast wprowadzenie modelu chińskiego w Europie oznaczałoby odebranie ludziom tego, co już mają - z pocieszeniem, że następne pokolenie może będzie bogatsze. Na to nikt nie pójdzie, bo ludzie nie lubią niczego oddawać, tacy paskudni egoiści.


Śr sty 08, 2014 7:09
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt mar 17, 2009 18:36
Posty: 2041
Post Re: dzieci państwowe z własnym numerem obozowym
Woo nawet nie wiedziałam że taki ciekawy temacik się toczy ;)
Kael zadaje fajne pytanie, i ciekawe, jakie kraje mają równocześnie silne rodziny i silne państwo. Dobre pytanie. Napewno nie zwariowana politycznie poprawna Skandynawia ;-)
Ale- myślę że jakiś czas temu USA, przynajmniej niektóre stany. Amerykanie cenią wolność. Ciężko im jest ją odebrać. Ostatnio mocno im się psuje za sprawą jednego takiego z ładną karnacją i jego ekipy, ale jeszcze pamiętamy czasy, gdy był to silny kraj, gdzie ludzie mieli duże poczucie wpływu na władzę, dużą wolność (większą niż gdzie indziej) i ..... kupę kasy:)
Kael. Nie masz racji w tym, że optymalne jest to że się wszystkim należy. Nie należy się. Żadnego na świecie kraju nie stać żeby się wszystkim równo należało. U nas kolejne władze (SLD, AWS itp) bały się tknąć systemu żeby się nie narazić, coś tam próbując po troszeczkę, a odkąd przyszli miłościwie nam panujący uznali że Polacy są już tak ogłupieni i tak podatni na medialną papkę, że można ich okłamać (tu odsyłam do obietnic wyborczych PO z 2011, szkoda cytować, przypomnę tylko że kluczową kiełbasą wyborczą był podatek liniowy dla wszystkich!), potem okraść (ile zabrali wam kasy z kont OFE? Mi około 30 tysięcy) a oni nadstawią się do bicia dalej. Mam nadzieje że się mylą. Ale zobaczymy.
W Polsce najbardziej wkopuje się w podłogę grupę, która na całym świecie nakręca gospodarkę- czyli klasę średnią. To jest grupa duża, pracująca, operatywna (najbogatszych jest stosunkowo mało, średnich jest dużo), to jest ogromna grupa potencjalnych klientów na rynku. No, ale jak ktoś troszkę więcej zarobi- bach, wziąć mu, przypilnować żeby już jesienią usadziło go na tyłku 30% podatku!
W Polsce najbardziej opłaca się kombinować. Nie płacić żadnych skłądek, bo jak się "ubezpieczysz" na hektarze łąki kupionej w górach za 20 tysięcy za grosze, albo na bezrobociu żony to "nalezy ci się" dokładnie to samo, jak temu co zasuwa na umowie o pracę (270 zł zdrowotnego miesięcznie) i dorabia na działalności (drugie 270 zł, skandal!!!!) taka osoba ma ściągane rocznie- uwaga- prawie 6000 zł składek zdrowotnych. W prywatnej ubezpieczalni za taką gigantyczną składkę to ma wybielanie zębów i ostrzykiwanie pajączków laserem ;-)
A u nas- nie ma zależności między składką zdrowotną a przysługującymi usługami, nie ma zależności między składką zus (i OFE) a emeryturą (prawie nie ma) i za każdy uczciwie zgłoszony większy dochód rąbią ci podatek 30% . I to jest dla mnie nie wiem czy socjalizam, czy inaczej nazwane złodziejstwo. Ale złodziejstwo.
Czy szkoła powinna być obowiązkowa......? Dobre pytanie. Niektórzy rodzice uważają że nie pod warunkiem że dziecko zaliczy obowiązujący materiał w formie jakiegoś egzaminu co semestr itp. Ja tu akurat mam pewne wątpliwości. Generalnie- jestem za wolnością obywatela i z tego punktu widzenia nie powinna być obowiązkowa. Ale trochę spotkałam się ostatnio z nawiedzonymi rodzicami którzy myślą że dziecko z szkole od razu im się zepsuje i są przekonani że sami potrafią je najlepiej uczyć. I tu mam właśnie wątpliwości. Bo ja mam wyższe wykształcenie, mąż też, i zdaną maturę rozszerzoną z matematyki np w klasie mat-fiz. Dawno temu:) Ale mam syna w III klasie i czasem sama mam problem jak wytłumaczyć mu trudne zadania np wymagane do kangura. A to dopiero III klasa. Poprostu pomimo wykształcenia, nie czuję się przygotowana do tego żeby uczyć. Pomijam, że nie miałabym na to czasu. Żeby uczyć dzieci, trzeba nie tylko wiedzy, ale przygotowania pedagogicznego. I to mają nauczyciele. Ja uważam że jeśli ktoś nie mający żadnego przygotowania uważa że dobrze będzie dzieci uczył, to ma wysokie mniemanie o sobie.
Więc może kiedyś tam proponowany bon edukacyjny na dziecko, który pozwalał rodzicom wybrać dowolną szkołę i tam szłyby konkretne pieniądze, nie jest złym pomysłem? Rodzice wybierają dobrą szkołę, szkoła na tym zyskuje.
Czy podstawowa edukacja dzieci powinna być dostępna dla wszystkich? Chyba tak. Myślę że granicą tego co uważam za wolność pełną obywatelską i zasadę "nic się za darmo nie należy" jest 18 lat:) Dzieci nie można karać za rodziców, bo w ten sposób mamy dziedziczenie patologii. W USA jest np bardzo rozbudowany system stypendialny i to pozwala zdolnej młodzieży z biednych środowisk kończyć nawet bardzo dobre uczelnie. To jest chyba rozwiązanie- a generalnie dobry kierunek. Bo ta młodzież już biedy nie odziedziczy.

_________________
Ania


Śr sty 08, 2014 9:54
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr sty 11, 2012 19:17
Posty: 1188
Post Re: dzieci państwowe z własnym numerem obozowym
ogon__ napisał(a):

Zgadzam się z tobą, że UE czasem w absurdalny sposób ingeruje w gospodarkę, ale nie jest to spowodowane żadną ideologią socjalistyczną, ale walką interesów różnych grup, z których każda chce wyrwać dla siebie jakiś ochłap, oczywiście kosztem reszty.


Podałeś tutaj uzasadnienie dalczego tak jest (walka interesów),ale wydaje mi sie że to dość mało istotny czynnik.Faktycznie liczy się to jak działa formalnie dany ustrój.
I tak:

W UE rządzą partie lewicowe, a te z definicji są socjlaistyczne.

Podaje ci link jak można zidentyfikować róznice między lewicą (socjal) a prawicą (liberalizm)


http://tomaszcukiernik.pl/artykuly/arty ... a-tabelka/

Albo jeszcze lepszy sposób identyfikacji poprzez stopniowanie socjalizmu w poszczególnych krajach, który zaproponował JKM,poniżej:

Natomiast jeśli chodzi o podział ustrojów o wiele lepszy wydaje się podział zaproponowany przez Janusza Korwina – Mikke w artykule „Pan Bielecki w Davos”[3]. Po prostu trzeba określić jaki procent socjalizmu jest w danej gospodarce. Na przykład według Korwina – Mikke w PRL było 80 % socjalizmu a na Tajwanie jest 10 % socjalizmu. W ten sposób można określić też inne kraje, na przykład Korea Północna, ZSRR, Kuba,– 95 % socjalizmu, III Rzesza niemiecka 90% socjalizmu, Polska – 50 % socjalizmu, Unia Europejska – 40 – 60 % socjalizmu, USA – 15 % socjalizmu, Singapur – 5 % socjalizmu, itd.

http://tomaszcukiernik.pl/artykuly/arty ... ca-lewica/

Im mniej socjalizmu w gospodarce tym lepiej.Wsakznik PKB to głowny czynnik identyfikacyjny porzez który mozna zweryfikować jaki sytem rządów jest lepszy.

A pamietasz na czym polegał sukces Niemieckiej gospodarki tuż po wojnie?


Jak pisze Milton Friedman, odbudowa zachodnioniemieckiej gospodarki po II wojnie światowej „był to cud wolnego rynku. W niedzielę 20 czerwca 1948 roku ówczesny minister gospodarki, ekonomista, Ludwig Erhard, wprowadził jednocześnie nową walutę, czyli obecną markę zachodnioniemiecką [1 stycznia 2002 roku została ona zastąpiona przez euro] i zniósł prawie całą kontrolę nad płacami i cenami. (…) decyzje podziałały jak zaklęcie. W przeciągu kilku dni sklepy zapełniły się towarami. W przeciągu miesięcy w niemieckiej gospodarce zaczęło brzęczeć jak w ulu.”[8] Dr Janusz Lewandowski dodaje: „reakcja przedsiębiorstw była zgodna z oczekiwaniami: magazyny opróżniły się ze „skarbionych” dotąd towarów; odtworzył się z dnia na dzień kapitał obrotowy w wielkości pokrywającej potrzeby produkcji i cyrkulacji towarowej; pieniądz, którego jedynym źródłem była sprzedaż towarów i usług, był z punktu widzenia przedsiębiorstw dobrem rzadkim i poszukiwanym. Rozruch mechanizmu gospodarczego został zapoczątkowany. (…) kurczył się szybko obszar reglamentacji i sztywnych cen państwowych (…), obejmujący na początku podstawowe artykuły spożywcze, surowce i materiały, taryfy transportowe, czynsze i płace, rozrastał się natomiast w oczach obszar cen rynkowych.”[9]


Społeczna gospodarka rynkowa w czystej postaci istniała w Republice Federalnej Niemiec w latach 1948-63. Później powoli następował jej demontaż – na skutek nacisków różnych grup społecznych „udział państwa w rozszerzającej się gamie świadczeń socjalnych stopniowo wzrastał, system stawał się coraz mniej przejrzysty, ale za to coraz silniej zbiurokratyzowany.”[18] Wzrost gospodarczy był coraz niższy, wolnej wzrastał ogólny dobrobyt kraju. Jednak solidne podwaliny liberalnej polityki gospodarczej dalej przynosiły pozytywne efekty.

http://tomaszcukiernik.pl/artykuly/arty ... spodarczy/

Ten przykład doskonale obrazuje że stopniowe odejscie od liberalizmu gospodarczego przynosi znacznie znacznie mniej efektów.

Cytuj:
Jest to bardzo brzydkie, ale nieuniknione w demokracji i nie wiem, jak chciałbyś tego uniknąć inaczaj, niż przez wprowadzenie dyktatury jak w Chile lub Chinach.
.
Oczywiscie dyktatura dyktaturze nierówna.Na przykłąd wiele osób w Chile z nostalgią wspomina rządy Augusto Pinocheta.Nie był to może krystalicznie czysty przywodca natomaist co istotne wprowadził liberalizm gospodarczy czego efektem, nawet obecnie jest wysoki wzrost gospodarczy.W 2010 Chile zajmowało 10 miejsce w rankingu wolnosci gospodarczej, co doskonale obrazuje pozytywne efekty jego reform.Chiny to też dość dobry przykłąd funkcjonowania gospodarki wolnorynkowej i silnego prawa (np:kara smierci).Demokracja w obecnym wydaniu to niestety system niewydolny w którym liczy się de facto pijar, demagogia walka interesów, partyjniactwo itp.Jezeli już miałbym optować za demokracją to jedynie w wersji Szwajcarskiej.Oni przynajmniej zachowują rozsądek i dzieki temu odrzucają raz po raz w referendach "dobrodziejstwa" UE.Zresztą Tomasz Cukiernik opracował doskonały artykuł który obrazuje że Polska do UE de facto dopłaca.

Przeczytaj to:


Po dodaniu wszystkich wydatków strony polskiej związanych z pozyskiwaniem dotacji w latach 2007-13 otrzymujemy kwotę w wysokości 106,8 mld euro, czyli 117,5% wartości wszystkich dotacji, które mają zostać przekazane Polsce z UE! Tak więc koszty poniesione przez polską gospodarkę i sektor publiczny o 17,5% przewyższają ten „ogromny deszcz unijnych pieniędzy”. Statystyczny Polak w latach 2007-13 wyda średnio 1606 zł rocznie tylko po to, aby otrzymać 1368 zł, czyli dołoży do interesu 238 zł rocznie! Tymczasem cała ta hucpa z dotacjami ma niezwykle silne przesłanie propagandowe: Unia za darmo rozdaje pieniądze. Temu celowi służą też tablice informacyjne umieszczane przy wszystkich inwestycjach współfinansowanych przez Brukselę.


http://tomaszcukiernik.pl/artykuly/teks ... cjach-z-ue

Czy ci którzy głosowali za akcesją do UE mieli swiadomość powyższych faktów?Nikt im tego nie uswiadomił?No włąsnie.
To dość klasyczny przykład jak wybiera Lud w demokracji.Szkoda gadać.

Cytuj:
Czyżby "socjalistyczny" podatek progresywny?

Szczególowe informacje o funkcjonowaniu podatków w Hong Kongu znajdziesz tutaj:

http://podatki.gazetaprawna.pl/artykuly ... atkow.html

Cytuj:

To jest przykład z Księżyca, ale miał on na celu pokazać, że procent wzrostu gospodarczego nie jest czymś jednoznacznym. Czasem fajniej jest żyć w kraju, który ma wzrost 3%, niż w takim, co ma wzrost 9%, i tyle. W przypadku reform gospodarczych trzeba wziąć pod uwagę, z czego startujemy.


Ogólnie rzecz biorąc masz rację.

Przykąłd Hong Kongu w którym funkcjonuje już od dawna polityka liberalna pokazuje, że wzrost gospodarczy (trwały) ma swoje przełożenie na zamożnosć obywateli.Niemcy po zastosowaniu liberalnych reform rozwijały się szybciej,dzisiaj natomaist wiecej socjalizmu ma sowje przełożenie na niższy wzrost gospodarczy(choc reformy liberalne mają swoje pozytywne skutki do dnia dzisiejszego).Sytuacja jednak ma od jakiegoś czasu trend odwrotny.Socjalistyczna Norwegia tez jest dość wysoko w tych rankingach natomaist w tym przyypadku mamy do czynienia z ogromnym bogactwem ropy naftowej i gazu ziemnego.Przykłąd przykładowi oczywoscie nierówny, natomaist ja osobiscie wolałbynm mieszkać w kraju w którym funkcjonuje liberalna polityka gospodarcza (model szkoły austriackiej badz Chicagowskiej).Może kiedyś jak wzrosnie swiadomość spoleczna i dojdzie do pogłębienia kryzysu ludzi pójdą po rozum do głowy i zagłosują na liberałów.Dpóki UE trwa i propaganda "darmowych pieniędzy"funcjonuje w umysle przecietnego Polaka,na zmianę takiego stanu rzeczy raczej nie można liczyć.

Cytuj:
Natomiast wprowadzenie modelu chińskiego w Europie oznaczałoby odebranie ludziom tego, co już mają - z pocieszeniem, że następne pokolenie może będzie bogatsze. Na to nikt nie pójdzie, bo ludzie nie lubią niczego oddawać, tacy paskudni egoiści.

Masz rację.
Jest niezwykle trudne uswiadomić ludziom że np: płącąc znacznie niższe podatki będą się bogacić :) Brak przymusu ubezpieczęń i innych wolnosci to też ogromny abstrakt dla przeciętnego Polaka.Dlatego tez Korwin i inni liberałowie mają tak wielką trudność w przekonaniu do swoich racji.


Śr sty 08, 2014 10:10
Zobacz profil
Post Re: dzieci państwowe z własnym numerem obozowym
@Hosi
Można mieć różne poglądy ale uczciwość obowiązuje, a szczególnie nas, liberałów. Koszty pozyskania dotacji, to prawie w całości wkład do dotowanego przedsięwzięcia.
Demagogia bywa cennym narzędziem ale nie może wystawiać demagoga na śmieszność.


Śr sty 08, 2014 10:39
Post Re: dzieci państwowe z własnym numerem obozowym
kropeczka_ns napisał(a):
zasuwa na umowie o pracę (270 zł zdrowotnego miesięcznie) i dorabia na działalności (drugie 270 zł, skandal!!!!) taka osoba ma ściągane rocznie- uwaga- prawie 6000 zł składek zdrowotnych. W prywatnej ubezpieczalni za taką gigantyczną składkę to ma wybielanie zębów i ostrzykiwanie pajączków laserem ;-)


Owszem, ale realny koszt tej składki(dla portfela pracownika) to ok. 70zł, nie 540 zł.

Załóżmy, że pracownik zarabia 3000 brutto miesięcznie. Składka zdrowotna (9%) wyniesie 270 zł i trafia na konto ZUSu. Natomiast pracownik odlicza od podatku dochodowego 7,75% podstawy wymiaru składki zdrowotnej, czyli mamy do odjęcia 232,5 zł.

Oznacza to, że składka zdrowotna realnie kosztuje takiego pracownika...37,5 zł miesięcznie.

Wiele osób ma problemy z ogarnięciem składki zdrowotnej, ale nie diabeł taki straszny jak go malują. Nawet na umowie śmieciowej można sobie opłacać dobrowolnie składkę i również odliczać 7,75%, tyle że u nich podstawa będzie wyższa niż u przedsiębiorców.


Śr sty 08, 2014 12:36
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt mar 17, 2009 18:36
Posty: 2041
Post Re: dzieci państwowe z własnym numerem obozowym
Val, nie od tej strony mówiłam. Ja wiem że odliczam (sama prowadzę swoją księgowość) ale ta kwota w przypadku umowy o pracę plus działalności (dałam taki przykład bo ja sama tak odprowadzam) realnie gdzieś tam trafia, bo realnie wpłaca się ją co miesiąc na rachunek w zus czy gdzieś. I w naszym systemie, za tą kwotę masz "to samo" co ktoś tak jak mówiłam udający że jest ubezpieczony i wiszący na bezrobociu żony a pracujący oczywiście na czarno.
Dla mnie jedyny normalny to system dobrowolnych ubezpieczeń, gdzie ubezpieczalnie ze sobą konkurują, sam sobie wybierasz ofertę jaką składkę chcesz płacić i co za nią mieć. Jestem przekonana że byłoby taniej:) (zobaczcie co oferują np prywatne ubezpieczenia które niektórzy mają dodatkowo w pracy za o wiele mniejszą kwotę- ja akurat w tym się orientuję, bo mam takich pacjentów). A to czy ją potem odliczasz, czy nie odliczasz ale masz niższy podatek dochodowy- to jest do ustalenia.
Policzcie z ciekawości jaką kwotę ma odlożoną osoba płacąca co roku dajmy na to 16 tys zusu (ja płacę chyba trochę więcej, musiałabym sprawdzić PIT) przez... 40 lat. Od wieku 25 do 65.
640 tysięcy złotych. Teraz gdybyśmy policzyli roczną stopę zwrotu inwestycji nawet tylko 5% (bywały lata że było sporo więcej!)- można się pobawić, to jest trochę liczenia.
Pobawiłam się:)
Najniższy zus- 1000 zł (na okrągło)
40 lat. Roczna stopa zwrotu- 5%
W wieku 65 lat mamy kwotę na okrągło 1 153 842 zł
podzielmy to na potencjalne 20 lat brania emerytury (zakłądam ambitnie długośc życia 85 lat)
bierzemy emerytury ponad 57 tysięcy rocznie!

Mój zus - ok 1400 zł miesięcznie powiedzmy
powinnam mieć w wieku 65 lat 1 538 456 zł
podzielone na 20 lat: 76922 zł rocznie
miesięcznie- 6400 zł.

macie świadomość??? A oni napisali mi że mogę liczyć na ok 1100 zł miesięcznie? Zdajecie sobie sprawę, liczyliście kiedyś? Nawet jakby tego nie inwestować, włożyć na lokatę na 3%, wyjdzie trochę mniej, ale i tak wielokrotnie więcej niż oni chca nam łaskawie rzucić.
A wiecie że tak właśnie się liczy emerytury w wolnych krajach?

_________________
Ania


Śr sty 08, 2014 16:25
Zobacz profil
Post Re: dzieci państwowe z własnym numerem obozowym
Ktoś musi sponsorować wysokie emerytury sędziom, mundurowym czy służbom specjalnym.
A oni z swoich pieniędzy tyle nie odłożą, więc ja, kropeczka_ns i inni zrzucają na ich wygodne życie.


Śr sty 08, 2014 21:52

Dołączył(a): Śr sty 11, 2012 19:17
Posty: 1188
Post Re: dzieci państwowe z własnym numerem obozowym
Kozioł napisał(a):
@Hosi
Można mieć różne poglądy ale uczciwość obowiązuje, a szczególnie nas, liberałów. Koszty pozyskania dotacji, to prawie w całości wkład do dotowanego przedsięwzięcia.


Uczciwość jest wazna.To nie ulega wątpliwośći.
Ale:
Istotą tego artykułu który podałem była konkluzja: "Unia za darmo rozdaje pieniądze".Tak rozumuje przecietny Polak.Natomaist wyliczenia na które się powołałem mają uswiadomić nam, wszystkim Polakom, że aby otrzymać 91 md euro z Unii musimy wyłożyć ze swoich srodków 117 mld euro.Czyli do wszystkich inwestycji, to my jako podatnicy dopłacamy (238 zł rocznie kazdy ) więcej niż UE.Nie słyszałem takich informacji w mediach.

oraz:

Po drugie strona na którą się powołąłem podaje cały pakiet informacji (patrz poniżej tabelki, pkt nr II,III,IV,V) dlaczego dotacje z Unii w efekcie finalnym bedą miały niekorzystne skutki.Warto przeczytać.


Cz sty 09, 2014 9:07
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt mar 17, 2009 18:36
Posty: 2041
Post Re: dzieci państwowe z własnym numerem obozowym
Cytuj:
Istotą tego artykułu który podałem była konkluzja: "Unia za darmo rozdaje pieniądze".Tak rozumuje przecietny Polak.Natomaist wyliczenia na które się powołałem mają uswiadomić nam, wszystkim Polakom, że aby otrzymać 91 md euro z Unii musimy wyłożyć ze swoich srodków 117 mld euro.Czyli do wszystkich inwestycji, to my jako podatnicy dopłacamy (238 zł rocznie kazdy ) więcej niż UE.Nie słyszałem takich informacji w mediach.

:brawo: :brawo: :brawo: :brawo: :brawo:
Kapelusze z głów, panowie :D
Wreszcie ktoś to napisał!
Radośnie widząc że nie jestem odosobniona w moich poglądach i moim wścieku na system, mam do was pytanie- co w związku z tym, czy widzicie opcję która choć trochę pójdzie w lepszym kierunku, nie mówię, że dokona cudu, nie jestem naiwna, ale która przynajmniej z zalożenia weźmie pod uwagę interes tego "średniego pracującego obywatela"?
Mój brat stwierdził że najbardziej na świecie uciskaną..... większością ;-) ;) jest "biały heteroseksualny pracujący uczciwie mężczyzna z klasy średniej" (dodam, że w sumie... analogiczna kobieta też, tu mamy pełne równouprawnienie)

_________________
Ania


Pt sty 10, 2014 9:11
Zobacz profil
Post Re: dzieci państwowe z własnym numerem obozowym
Można nie wykładać własnych 117 mld euro + 91 mld euro z unii i budować drugą Koreę Północną....zaoszczędzimy.


Pt sty 10, 2014 9:15
Post Re: dzieci państwowe z własnym numerem obozowym
Cytuj:
Mój zus - ok 1400 zł miesięcznie powiedzmy
powinnam mieć w wieku 65 lat 1 538 456 zł
podzielone na 20 lat: 76922 zł rocznie
miesięcznie- 6400 zł.

macie świadomość??? A oni napisali mi że mogę liczyć na ok 1100 zł miesięcznie? Zdajecie sobie sprawę, liczyliście kiedyś? Nawet jakby tego nie inwestować, włożyć na lokatę na 3%, wyjdzie trochę mniej, ale i tak wielokrotnie więcej niż oni chca nam łaskawie rzucić.
A wiecie że tak właśnie się liczy emerytury w wolnych krajach?

Zapominasz jedynie, że z owych 1400 zł jedynie składka emerytalna jest lokatą na przyszłą emeryturę.
Składka rentowa, chorobowa, wypadkowa, zdrowotna są konsumowane na bieżąco.


Pt sty 10, 2014 9:21
Post Re: dzieci państwowe z własnym numerem obozowym
@kropeczko_ns: w jakich wolnych krajach? W Niemczech? Skad!
Moze w Szwajcarii (wiek emerytalny dla kobiet 64 lata, juz od kilku lat), gdzie sa 3 czesci ubezpieczenia: podstawowe, indywidualne od zarobkow i dowolne z oszczedzania.

Kazdy system zbudowany na solidarnosci pokoleniowej dzis jest krotko przed zawaleniem. Moze jeszcze np Niemcy sobie radza, ale z roku na rok warunki dla emerytow beda gorsze niz ich poprzednicy mieli.

Jakos nie bardzo rozumiem wyrzekanie na UE. Nie to, ze uwazam, ze zapewnia nam raj na ziemi, ale kiedy widze ile infrastuktury jest budowane za pieniadze z UE, ile doplat dostaja rolnicy, to zastanawiam sie, jak to mozliwe, ze nie bedac w UE oszczedzalismy (podobno) te kolosalne pieniadze na skladki, a ... bylo jak bylo. Autostrad i drog eksproesowych przez 15 lat jakos nie przybylo, doplat do rolnictwa tez.
A dzis, zamiast wykorzystac to, ze rolnicy dochody maja i zrownac ich w obowiazkach ubezpieczeniowych z normalnymi pracownikami, to ciagle wszyscy ich sie boja.


Pt sty 10, 2014 9:34
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 81 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL