Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz maja 23, 2024 18:02



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 153 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 11  Następna strona
 Czy Kościół mnie skreśli? 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz paź 09, 2014 12:18
Posty: 6
Lokalizacja: STX
Post Re: Czy Kościół mnie skreśli?
Kozioł napisał(a):
happy125 napisał(a):
Natomiast w przypadku rozwodników żyjących w ponownych związkach taki chrzest udzielany jest zazwyczaj bez przeszkód, z tym że nie będzie on udzielony na mszy niedzielnej ale w sobotę.
To tak za karę? Tylnymi drzwiami? I nadal autorka postu ma się nie czuć odrzucona?
Czyli jak? Kosciół się raduje ale jakby mniej? Takie gorsze dziecko?
Niezła hipokryzja!


Dyskutujesz tu z jakas prywatna opinia forumowicza a nie z opinia Kosciola.
Jak pisalem wyzej, ani KPK (Kodeks Prawa Kanonicznego z 1983 r.) ani zaden inny dokument duszpasterski nie mowi nic o tym, aby dzieci ze zwiazkow niesakramentalnych, z in vitro, czy jakiekolwiek inne chrzcic inaczej lub w innym terminie niz pozostale.


Cz paź 09, 2014 21:43
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz paź 09, 2014 12:18
Posty: 6
Lokalizacja: STX
Post Re: Czy Kościół mnie skreśli?
remek116 napisał(a):
iustus napisał(a):
Nie podales zadnego argumentu ktory by swiadczyl o tym ze sie pomylilem, bo znasz doktryna katolicka w sprawie malzenstwa (skrot powyzej), a tylko informacje ze nie uznajesz!


Nie podając argumentu tylko potwierdziłem, że to co piszę to cyt. "bełkot" i jestem "ignorantem w dziedzinie moralności KK" :). Mnie naprawdę średnio to zabolało i mogę z tym żyć. Egzystencja bełkoczącego ignoranta jest całkiem spoko. Ty po prostu żyj w przekonaniu w którym trwasz i wszystko będzie dobrze, mną sobie głowy nie zawracaj, to będzie zdrowsze tak dla Ciebie jak i dla mnie :D

Pozdrawiam


Problemem nie jestes Ty sam i twoje poglady, bo sa mi one zupelnie obojetne, ale fakt ze mieszasz w glowach katolikom szukajacym prawdziwych informacji dotyczacych wiary i moralnosci Kosciola, tu na tym katolickim forum, a na to mojej zgody juz byc nie moze. Pozdrawiam.


Cz paź 09, 2014 21:51
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt kwi 24, 2012 18:06
Posty: 420
Lokalizacja: Katowice, Śląskie
Post Re: Czy Kościół mnie skreśli?
Na szczęście katolicy na tym forum mają... Ciebie :). A Twoje argumenty biją na łeb na szyję to co ja tu wypisuję (o czym myślę sam jesteś przekonany - i słusznie), a Ty mimo to czujesz jakieś obawy? :D

Miło, że ktoś o moim jednym czy drugim wpisie mówi "bzdury", wytyka brak argumentacji i jeszcze przejmuje się tym co ja tu piszę :) Spokojnie, każdy uważny czytelnik tego wątku już zauważył, że w tej dyskusji z Tobą już poległem :) Gratuluję


Cz paź 09, 2014 22:00
Zobacz profil
Post Re: Czy Kościół mnie skreśli?
happy125 napisał(a):
Kozioł napisał(a):
happy125 napisał(a):
Natomiast w przypadku rozwodników żyjących w ponownych związkach taki chrzest udzielany jest zazwyczaj bez przeszkód, z tym że nie będzie on udzielony na mszy niedzielnej ale w sobotę.
To tak za karę? Tylnymi drzwiami? I nadal autorka postu ma się nie czuć odrzucona?
Czyli jak? Kosciół się raduje ale jakby mniej? Takie gorsze dziecko?
Niezła hipokryzja!


Raczej żeby nie sprawiać wrażenia że Kościół akceptuje cudzołóstwo.

Albo może dlatego, że to bękart i taka tradycja została .....


Cz paź 09, 2014 22:30
Post Re: Czy Kościół mnie skreśli?
@remek116
Nie dyskutuj z paragrafami. Znizając się do tego poziomu zawsze przegrasz. Twojemu dyskutantowi nawet przez myśl nie przeszło, ze te paragrafy tworzą ludzie i zmieniają je co jakis czas.


Cz paź 09, 2014 22:34
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt kwi 24, 2012 18:06
Posty: 420
Lokalizacja: Katowice, Śląskie
Post Re: Czy Kościół mnie skreśli?
Kozioł - otóż to.
Właśnie stąd wypływa moje przekonanie o tym, że Kościół zmieniać się będzie, bo robi to zresztą od dwóch tysięcy lat. Zmiana to nie kwestia postulatów, albo forsowania tez, według mnie to prawo wpisane w naturę rzeczy. Struktura hierarchiczna nie wypełnia w 100% słowa "Kościół". Klerycy, księża, biskupi, kardynałowie to zaledwie mały procent tego co nazywamy Kościołem. Zmiany w Kościele nie mogą wynikać jedynie z faktu, że hierarchowie coś zmienią, ale dlatego, że cała wspólnota się zmienia. Nie chodzi tu o zmianę doktryny, ale jak to mówi kard. Kasper raczej o zmianę dyscypliny. Najlepszy przykład na tę zmianę dyscypliny, która dla mnie jest takim małym krokiem potwierdzającym, potrzebę zmian jest kwestia imprezowania w piątek (przynajmniej na terenie naszego kraju). Sprawa jest być może w Kościele trzecio/-czwratorzędna, ale jednak coś pokazuje... Czy wprowadzając tę zasadę w życie zmieniła się doktryna? Czy KK nagle głosi lub twierdzi, że piątek przestaje być dniem męki i śmierci Jezusa? Oczywiście, że nie. KK cały czas podkreśla wartość i znaczenie piątku, jego wymiar teologiczny, zaleca by pamiętać o tym dniu jako szczególnym ze względu na mękę Chrystusa. Doktryna się nie zmieniła, ale dyscyplina - owszem. Podobnie jest lub będzie z innymi kwestiami, nikt nie mówi o tym, żeby uznać małżeństwo za rozerwalne, chodzi przede wszystkim o zmianę dyscypliny egzekwowania tych przepisów. Pismo Święte to podstawa i wykładnik tego jak należy się kierować w różnych kwestiach (m.in. moralnych) kiedy jest jakiś problem. Pamiętamy o tym, że PŚ jest natchnione, ale zapominamy, że nauka wypracowywana na podstawie PŚ jest zawsze interpretacją, a ta nie jest sama z siebie natchniona. Owszem, zawsze ktoś może powiedzieć, że przecież jest asystencja Ducha Świętego w Kościele. To jednak nie daje mandatu na to, że raz wypowiedziana interpretacja na łonie Kościoła jest pewną i stałą, która będzie obowiązywała przez cały czas istnienia Kościoła. Podkreślam mówię o interpretacji dotyczącej nauki moralnej nie dogmatycznej Kościoła :)


Pt paź 10, 2014 8:11
Zobacz profil
Post Re: Czy Kościół mnie skreśli?
Krótko pisząc "semper reformanda".
Nie jesteś w tym przeświadczeniu sam. Taki wniosek wyciągnął Gądecki po wizycie "Ad limina apostolorum" polskich biskupów. a zaraz potem się tego przestraszył ... (źródło)

To hasło znasz: "Ecclesia Reformata et Semper Reformanda Secundum Verbum Dei"?


Pt paź 10, 2014 9:02

Dołączył(a): Wt lip 13, 2010 13:04
Posty: 154
Post Re: Czy Kościół mnie skreśli?
Biblia jest zapisem nauki Chrystusa. Tak mi się przynajmniej wydaje, że to Słowo jest Natchnione. Ale czy da się nim żyć w 100%? A co z fragmentem Kpł 15, 28-30 lub Kpł 15, 20-23. Jak to jest możliwe, że nie wymaga się od Wierzących by postępowali wg. tego Prawa?

_________________
[b]Złe termometry mówią mi, Że ty masz ciągle płodne dni[/b]


Pt paź 10, 2014 10:10
Zobacz profil
Post Re: Czy Kościół mnie skreśli?
DonMateusz napisał(a):
Biblia jest zapisem nauki Chrystusa. Tak mi się przynajmniej wydaje, że to Słowo jest Natchnione. Ale czy da się nim żyć w 100%? A co z fragmentem Kpł 15, 28-30 lub Kpł 15, 20-23. Jak to jest możliwe, że nie wymaga się od Wierzących by postępowali wg. tego Prawa?

Tak to jest możliwe, że w czasie tzw. Soboru Jerozolimskiego (Dz 15,1-29) zniesiono obowiązek zachowywania przepisów Prawa Mojżeszowego przez chrześcijan.


Pt paź 10, 2014 11:53
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt kwi 24, 2012 18:06
Posty: 420
Lokalizacja: Katowice, Śląskie
Post Re: Czy Kościół mnie skreśli?
Kozioł napisał(a):
To hasło znasz: "Ecclesia Reformata et Semper Reformanda Secundum Verbum Dei"?

Znam :) Z tym, że ja nie chciałbym negować ważności Tradycji dla KK (tak jak robią to protestanci). Myślę, że Tradycja to wielki skarb Kościoła :). Z tym, że ja na tę Tradycję patrzę nieco inaczej, ale to temat na zupełnie inną dyskusję. Co do zmian w Kościele to o nie jestem zupełnie spokojny bo one prędzej czy później nastąpią, oczywiście istnieje prawdopodobieństwo, że nie nastąpią, ale to założenie pokrywa się z tezą, że w wtedy przyjdzie taki czas kiedy Kościół ziemski miałby się skończyć... ergo, Paruzja :D Nie wyobrażam sobie KK, który na każde nowe osiągnięcia, problemy, pytania, zupełnie nowe sytuacje, moralne, ekonomiczne, kulturowe, społeczne, polityczne z góry zakłada, że ma gotowe odpowiedzi ustalone 100, 200, czy 500 lat temu na takim bądź innym soborze. Nie przeczę temu, że ustalenia takie bądź inne mogły być bardzo dobre i wartościowe dla Kościoła, ale myślę, że trzeba uznać, że raz podane rozwiązanie sytuacji X nie zawsze musi się sprawdzać, trzeba więc nieraz problem rozpatrywać w zupełnie nowych okolicznościach i umieć pogodzić się z tym, że mniejsza lub większa zmiana nie prowadzi do upadku KK, ale jest gdzieś w tę naturę Kościoła wpisana :)


Pt paź 10, 2014 12:04
Zobacz profil
Post Re: Czy Kościół mnie skreśli?
Ad rem

Kościół jest sakramentem zbawienia dla wierzących. Wszystkich, także tych, którzy trwają w grzechu ciężkim. Ci ostatni są objęci szczególną opieką samego Boga (por. Łk 15,1-7). Toteż właśnie grzesznicy są polecani w ciągłej modlitwie Kościoła. O czym wie każdy, kto uczestniczy we Mszy św.

Co dokładnie powiedział papież dziennikarzom, przytaczam za Gościem Niedzielnym:
Cytuj:
Odnosząc to do problemu Komunii dla osób będących w ponownym związku: ponieważ rozwiedzeni mogą przyjmować Komunię, tu nie ma problemu, ale kiedy są w ponownym związku - nie mogą. Uważam, że niezbędne jest spojrzenie na [ten] problem w całościowym kontekście duszpasterstwa małżeństw. I dlatego właśnie jest to problem.
Cytuj:
Jesteśmy na drodze prowadzącej do bardziej pogłębionego duszpasterstwa małżeństw. To jest problem wszystkich, ponieważ jest [ich] wielu, prawda? Dla przykładu, podam tylko jeden: mój poprzednik [w Buenos Aires - przyp. gosc.pl], kardynał Quarracino, mówił, że według niego połowa małżeństw jest nieważna.
Dlaczego tak mówił? Ponieważ pobierają się bez dojrzałości, pobierają się nie dostrzegając, że to jest na całe życie albo biorą ślub dlatego, że z racji społecznych powinni się pobrać. To także jest przedmiotem duszpasterstwa małżeństw. Istnieje także problem sądowego stwierdzania nieważności małżeństwa, który trzeba ponownie przejrzeć, ponieważ Sądy kościelne tu nie wystarczają. Problem duszpasterstwa małżeństw jest złożony.
Widać tu trzy główne problemy:
  1. Niemożność przyjmowania Komunii przez rozwiedzione osoby, które związały się z kimś innym.
  2. Ogromna ilość małżeństw, które są potencjalnie nieważne.
  3. Co jest spowodowane brakiem odpowiedniego przygotowania obydwojga kandydatów do sakramentu małżeństwa
Moim zdaniem, rozwiązaniem tych trzech problemów może być:
  1. Złagodzenie kryteriów unieważnienia istniejących małżeństw.
    oraz
  2. Zmiana zasad dopuszczania do sakramentu małżeństwa. Czyli, oprócz katechezy, także kilkakrotne spotkanie z psychologiem. Itp.

Wynika stąd, że może się coś zmienić, ale raczej nie to, co sobie różni reformatorzy wyobrażają. Zanim się jednak zmieni sporo czasu upłynie.

Szybka porada na teraz dla @magda2112. Znajdźcie sobie jakąś wspólnotę, która zajmuje się tymi problemami. Duszpasterstwo rozwiedzionych albo Drogę Neokatechumenalną.


Pt paź 10, 2014 12:34

Dołączył(a): Cz kwi 10, 2008 11:29
Posty: 188
Post Re: Czy Kościół mnie skreśli?
Cawilian - chociaż jeden mądry który wie o co chodzi w Kościele ;) Że nie chodzi tu o to żeby wszystkim na wszystko pozwalać ale wypracować konkretne metody jakimi należy się kierować we współczesnym Kościele. Oczywiście że wiele małżeństw jest zawieranych nieważnie, bo ludzie rzeczywiście do nich nie dorośli.
Byłam kiedyś z chłopakiem z którego znałam kilka lat. Podobał mi się a ja jemu. Nie chciał jednak wziąć ze mną ślubu ale był na tyle "uczciwy", że kiedy wspomniałam o złożeniu przysięgi przed Bogiem to dał nogę. Jednak nie wszyscy mają takie szczęście jak ja i biorą ślub kościelny dla świętego spokoju. A potem jest płacz i ciąganie się latami po sądach kościelnych w celu unieważnienia małżeństwa albo coraz więcej małżeństw niesakramentalnych.


Pt paź 10, 2014 19:33
Zobacz profil
Post Re: Czy Kościół mnie skreśli?
Cawilian napisał(a):
unieważnienia istniejących małżeństw

happy125 napisał(a):
ciąganie się latami po sądach kościelnych w celu unieważnienia małżeństwa

Stwierdzenia nieważności, a nie "unieważnienia". W Kościele katolickim nie ma rozwodów.


So paź 11, 2014 7:09
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lut 23, 2009 22:34
Posty: 10131
Lokalizacja: Pierdzisłąwice
Post Re: Czy Kościół mnie skreśli?
Semantyka. Formalnie masz rację, ale efekt jest w praktyce identyczny z rozwodem, stąd powszechnie używany termin "rozwód kościelny".

_________________
Z zarozumialcami i debilami nie rozmawiam...
no chyba że zrobię edukacyjny wyjątek


So paź 11, 2014 13:28
Zobacz profil
Post Re: Czy Kościół mnie skreśli?
Kozioł napisał(a):
Alus napisał(a):
Kozioł napisał(a):
@magda2112
Bardzo ci współczuję takiej sytuacji. Niestety KK ogółem ma ciebie głęboko w nosie.

Gdyby Kościół autentycznie miał w nosie związki niesakramentalne, nie powoływałby "duszpasterstwa małżeństw niesakramentalnych".


Rozwiązania duszpasterskie

Biskup jako świadek i stróż sakramentu małżeństwa, pragnący wraz z kapłanami, swoimi współpracownikami, prowadzić swój lud ku zbawieniu i prawdziwemu szczęściu, powinien:

a. głosić wiarę Kościoła w sakrament małżeństwa i przypominać wskazania dotyczące owocnego przygotowania i sprawowania tego sakramentu;
b. wyrażać ubolewanie Kościoła z powodu rozpadu małżeństw oraz konsekwencji, jakie ponoszą dzieci;
c. zachęcać i wspomagać osoby rozwiedzione i żyjące samotnie, aby pozostały wierne sakramentowi małżeństwa, które zawarły (por. Familiaris consortio, 83) ;
d. zachęcać osoby rozwiedzione żyjące w nowych związkach, aby:
– uznały, że ich sytuacja jest nieprawidłowa i oznacza trwanie w grzechu, oraz by prosiły Boga o łaskę prawdziwego nawrócenia;
– wypełniały podstawowe nakazy sprawiedliwości wobec małżonka sakramentalnego i wspólnych dzieci;
– uświadomiły sobie swoją odpowiedzialność za te związki;
– weszły jak najprędzej na drogę prowadzącą do Chrystusa,
bo tylko On może im dopomóc wyjść z sytuacji, w jakiej się znalazły. Winny prowadzić dialog wiary z nowym partnerem, pozwalający wspólnie z nim dążyć do nawrócenia, jakiego wymaga chrzest, a przede wszystkim, modlić się i uczestniczyć w liturgii, nie zapominając jednak że jako osoby rozwiedzione żyjące w nowych związkach nie mogą przystępować do sakramentu pokuty i eucharystii;
e. pomagać chrześcijańskiej wspólnocie w głębszym zrozumieniu znaczenia pobożności eucharystycznej wyrażającej się w takich praktykach jak nawiedzenie Najświętszego Sakramentu, komunia duchowa, adoracja eucharystyczna;
f. zachęcać do refleksji nad istotą grzechu, pomagając wiernym lepiej zrozumieć sakrament pojednania;
g. prowadzić do należytego zrozumienia sensu skruchy i uzdrowienia duchowego, które wymaga także przebaczenia, wynagrodzenia krzywd oraz uczynków miłości bliźniego.


Czyli krótko pisząc w takim duszpasterstwie namawia się aby pary sie rozstały, a najlepiej wróciły do poprzednich partnerów.

Zalecenia Papieskiej Rady ds. Rodziny

Daleko idący wniosek nie wynikający bezpośrednio ze wskazanych zaleceń.

Cytuj:
A aby ochrzcić dziecko z nowego związku będzie musiała szukać specjalnego duszpasterstwa "od trudnych przypadków". Ile jest takich w Polsce? Więcej niż 20?
I nie ma się czuc odrzucona?

Nieprawda.
Jeśli zdarzają się jakieś problemy, to wynikają one tylko z indywidualnego postanowienia poszczególnych duchownych - choć są to sporadyczne przypadki.

Podobnie nieprawdą jest, że stosuje się jakąś segregację dzieci, chrzcząc te ze związków niesakramentalnych w sobotę, a nie w niedzielę z pozostałymi.
Jeśli zdarzają się takie przypadki, to wynikają one jedynie z fanaberii poszczególnych duchownych.

Cytuj:
Raczej żeby nie sprawiać wrażenia że Kościół akceptuje cudzołóstwo.

Bajdurzenie - papież ochrzcił dziecko samotnej matki, czyli akceptuje cudzołóstwo?

Cytuj:
Albo może dlatego, że to bękart i taka tradycja została .....

Wersja "taka tradycja" została tylko w umysłach ludzi nie lubiących posoborowego KK, albo w ogóle Kościoła jako takiego.


So paź 11, 2014 14:18
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 153 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 11  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL