Autor |
Wiadomość |
Zosiam
Dołączył(a): Pt sie 18, 2006 8:18 Posty: 140
|
Re: Mastrurbacja
chcępozostaćanonimowy napisał(a): gdy się to robi w stanie takim, że nie do końca nad sobą panuję i zrobię to, nie z powodu woli, którą mogę znieść, tylko niezaspokojonego pragnienia? Chyba nikt nie jest w stanie odpowiedzieć rzetelnie na to pytanie. Jak można wyznaczyć granicę między "nie do końca panuję" a "panuję"? Problem w tym, dlaczego nie do końca panuję, czy mógłbym zapanować, gdybym się postarał, czy chcę zapanować - a może to kwestia choroby (fizycznej lub psychicznej) lub jeszcze czegoś innego? I dalej: co to znaczy "niezaspokojone pragnienie"? Oczywiście, że w momencie podniecenia seksualnego odczuwa się "pragnienie", które pozostaje "niezaspokojone", jeśli nie dojdzie do współżycia (zastępowanego masturbacją). Ten typ "niezaspokojenia" nie prowadzi zresztą do negatywnych skutków, inaczej niemożliwy byłby celibat, dziewictwo, czystość seksualna. Gdyby każde "niezaspokojone pragnienie" było usprawiedliwieniem, to większość grzechów można łatwo usprawiedliwić (np. złodziej miał niezaspokojone pragnienie posiadania złotej broszki, pedofil miał niezaspokojenie pragnienie zgwałcenia dziecka...). Może być pragnienie trudne do opanowania, ale to już inna kwestia - szkoła charakteru, próba własnych sił, poczucie wolności (w znaczeniu: jestem wolny, nie kieruje mną popęd, ale własna wola i świadomość tego, co dobre a co złe). A jeśli masz wątpliwości - zresztą nie tylko w tej dziedzinie życia - to kieruj się słowami św. Pawła: "Unikajcie wszystkiego, co ma choćby pozór zła" (1 Tes 5, 22).
_________________ Zajmij się sprawami Pana Boga, a Pan Bóg zajmie się twoimi sprawami.
|
Śr sie 10, 2011 16:04 |
|
|
|
|
prowokatorK
Dołączył(a): Wt sty 25, 2011 16:33 Posty: 11
|
Re: Mastrurbacja
Ostatnio oglądałam w internecie film nagrany amatorską kamerą, na której amerykański sędzia bije po całym ciele swoje dziecko (podobno z porażeniem mózgowym) pasem za to, że ściągnęło nielegalnie piosenkę z internetu. Nie był to jedyny incydent w tej rodzinie, to dziecko było bite nagminnie, co bez najmniejszej wątpliwości wpłynęło maksymalnie negatywnie na jego psychikę i tym samym na jego przyszłe życie. I teraz pytanie: czy ja, masturbując się w domowym zaciszu spędzę całą wieczność w piekle OBOK tego pana, który zrujnował całe życie swojemu własnemu dziecku? Proszę o konstruktywne, zwięzłe i jasne odpowiedzi. PS. nie cudzołóż -> "cudzołożenie" -> "cudze łoże" -> nie tyczy się masturbacji.
_________________ Chociażbym chodził ciemną doliną, zła się nie ulęknę, bo Ty jesteś ze mną.
|
Pn lis 07, 2011 23:55 |
|
|
Szarotka22
Dołączył(a): Cz sty 05, 2012 21:31 Posty: 11
|
Re: Mastrurbacja
prowokatorK to nie nam sądzić czy spędzisz całą wieczność w piekle, to sprawa pomiędzy Tobą a Bogiem. Nikt na to pytanie Ci nie odpowie. Równie dobrze może się okazać, że kogoś, kto przez całe życie był strasznym grzesznikiem, spotka się później w niebie.
jacek88857 chcę Ci pomóc. Powinieneś wiedzieć, że masturbacja jest grzechem- niezależnie czy z wyobrażeniami czy bez. Można ją popełnić nieświadomie, ale wtedy, gdy nie wiedziało się co się robi (np. jak jest to u małych dzieci w szczególności dziewczynek, taki 5-cio latek nawet nie zna słowa na swój czyn) oraz kiedy nie wiedziało się, że to jest grzech. Wtedy grzech nie jest ciężki. Ale kiedy człowiek jest już świadomy materii czynu i jego grzeszności- wtedy należy się z tego wyspowiadać. Jeżeli nie było się świadomym grzechu w trakcie jego popełniania a teraz się jest, to spowiedź nie zaszkodzi, pozwoli pozbyć się ciężaru i wątpliwości. Spowiedź może być krępująca, ale nie powinno się jej bać. Może paść kilka słów upomnienia, może paść kilka słów wsparcia- zależy od spowiednika, dlatego dobrze wcześniej pomodlić się za dobrą spowiedź i w intencji spowiednika- aby padły z jego ust słowa, jakie Bóg uważa za potrzebne dla nas- on wie to najlepiej:) A po spowiedzi- postanowić poprawę, walczyć z tym. I nie poddawać się, nawet jeśli się nie uda i znowu upadniemy. Trzeba mieć wiarę i ufać Bogu. I starać się dla siebie o czyste serce- "Błogosławieni czystego serca albowiem oni Boga oglądać będą". I głowa do góry:D
Działalność seksualna, w tym masturbacja, w odróżnieniu do picia, jedzenia i snu, nie jest niezbędna do życia jednostki. Pozornie ten grzech nikogo nie rani, ale masturbowanie powoduje, że jesteśmy coraz bardziej pobudzeni seksualnie. Przez to uzależniamy się, stajemy się coraz bardziej zależni od doznań seksualnych. To osłabia naszą wolę, jesteśmy bardziej otwarci na nowe grzechy. A na dodatek, tym czynem możemy ranić inne osoby, te najbliższe naszemu sercu (obecne i te które spotkamy w przyszłości).
|
Pn lut 13, 2012 19:21 |
|
|
|
|
lublin33338
Dołączył(a): Pn maja 10, 2010 15:26 Posty: 455
|
Re: Mastrurbacja
Szarotka22 napisał(a): Działalność seksualna, w tym masturbacja, w odróżnieniu do picia, jedzenia i snu, nie jest niezbędna do życia jednostki. Pozornie ten grzech nikogo nie rani, ale masturbowanie powoduje, że jesteśmy coraz bardziej pobudzeni seksualnie. Na ten temat tyle juz pisano, że trudno wyjasniać wszystko od początku odnosząc się do podstaw medycznych i psychologicznych. Owszem, z powodu niezaspokojenia potrzeb seksualnych nikt jeszcze nie umarl. Jednak pojawiają sie inne problemy przybierające w skrajnych przypadkach formę zaburzeń psychicznych.
|
Wt lut 14, 2012 11:24 |
|
|
Andy72
Dołączył(a): N sie 07, 2011 18:17 Posty: 8962
|
Re: Mastrurbacja
Jak opowiadał Salvador Dali chyba, w młodości był idealistą chcącym szczęścia ludzkości, aż do momentu gdy się pierwszy raz zonanizował,: malarz Salvador Dali: "We wczesnym dzieciństwie, prawdopodobnie około szóstego roku życia, na długo przed tym, zanim, zacząłem się masturbować, bardzo mnie obchodziło dobro ludzkości i miałem socjologiczne marzenie o szczęściu wszystkich. Widziałem siebie na pomnikach oklaskiwanego przez wdzięczne tłumy i łza mi się w oku kręciła na myśl o tym, z jakim poświęceniem im służę. Aż kiedyś wybrandzlowałem się - po raz pierwszy - i powiedziałem: "Ludzkość już mnie nie obchodzi". Zacząłem się interesować swoim fiutem i własnymi problemami seksualnymi; ludzkość przestałem szanować, a zacząłem nią pogardzać." (str. 61) "Myśli i anegdoty" Salvador Dali.
_________________ Co do mnie, nie daj Boże, bym się miał chlubić z czego innego, jak tylko z Krzyża Pana naszego Jezusa Chrystusa.Gal 6:14
|
Wt lut 14, 2012 11:29 |
|
|
|
|
Awa
Dołączył(a): Pt sie 05, 2005 12:10 Posty: 1239
|
Re: Mastrurbacja
a co to jest ta ,,mastrur...bacja"?
|
So lut 18, 2012 16:58 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|