Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest N kwi 28, 2024 3:28



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 21 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2
 Kiedy za późno na wychowanie? 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt maja 14, 2004 19:35
Posty: 796
Post 
Hmm...
Dzięki za odpowiedzi, ale ja cały czas chciałabym się dowiedziec co z tym wychowywaniem 18 -latków...

Moi teściowie (tak samo wychowywali dwóch starszych synów) dawali nastolatkom jedzenie, spanie, na książki i ewentualnie ubrania, rzadko na przyjemności (zazwyczaj z jakiejś okazji). Jeśli wyjeżdżali na 2 tyg na wczasy, zostawiali im 20 zł na chleb i pełną lodówkę jedzenia. Jeśli synowie chcieli, pomagali im załatwić dorywczą pracę, tak, że na lepsze ciuchy, kosmetyki, wakacje itd musieli sobie sami zapracować.

Jednocześnie rodzice w ogóle nie ingerowali w ich sprawy od 18 roku życia. Synowie mogli sobie wychodzić z domu kiedy chcieli, robić co chcieli (mąż np. już wtedy palił w domu przy rodzicach papierosy), spotykać się z kim chcieli, rodzice nie chodzili już na wywiadówki (bo są dorośli i muszą sami się pilnować), ale gdy działo się coś złego, dzieci mogły się oczywiście zawsze do nich zwrócić.

Co myślicie o takim podejściu rodziców?


Pn sie 09, 2004 11:43
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn sie 09, 2004 7:12
Posty: 67
Post 
Niestety Wando , to że ktos ukończył 18 lat, nie znaczy to, że osiągnął pełną dojrzałość psychiczną.
I czestym błędem rodziców jest właśnie taki znak stopu - skończyłes 18 lat, teraz rób co ci się podoba.
Może tu już niekoiecznie chodzi o takie wychowywanie, kiedy wydajemy naszym dzieciom nakazy, kary ,szlabany.
Trzeba se zaprzyjaźnić ze swoim dorastającym dzieckiem. Słuzyć im pomocą, kiedy widze że postepują źle, ale nie naciskać.


Pn sie 09, 2004 12:40
Zobacz profil
Post 
Wando ! :)
Wychowuje się (i jest się wychowywanym) przez całe życie. Niezależnie od tego ile kto ma lat.
Jak bardzo słusznie zauważyła Mimoza - wiele zależy od dojrzałości psychicznej - jedni zaslugują na miano osób dobrze wychowanych już w wieku ok. 19 - 20 lat, inni - mający nawet dobrze po pięćdziesiątce nie zasługują na miano "wychowanych".

Szacunek dla Rodziców - należy się przez całe życie.
Od chwili zawarcia małżeństwa najwazniejszą osobą staje się współmałżonek/ka
Powstaje od momentu zawarcia małżeństwa pewna relacja pomiędzy dziećmi i rodzicami/ teściami polegająca na tym, że Rodzice zasadniczo nie powinni wtrącać się w sprawy międzymałżeńskie swioch dzieci.
Jednak - zawsze mogą (a nawet powinni) zabrać głos, gdy ich dziecko zaczyna postępować źle - np. narastają konflikty małżeńskie, są zaniedbywane dzieci lub też któryś ze Współmałżonków popada w nałóg.

Żartobliwie czasem twierdzę, że Małżonkowie wychowywują się pomiędzy sobą nawzajem - natomiast dobrze jest, gdy rodzice pilnują " z daleka" swoje dziecko - dla dobra rodziny, którą to dziecko założyło.

Tyle mogę powiedzieć na podstawie doświadczeń własnych, innych osób, oraz dostępnych mi materiałów ,z którymi miałem okazję się zapoznać - jednak wyrażam własne zdanie.

Pozdrawiam :)


Pn sie 09, 2004 15:50
Post 
PS. W poprzedniej wypowiedzi szczególnie zaznaczyłem słowo "swoje" - i to nie bez powodu.
Często bowiem zdarza się, że tesciowie "pilnują drugą stronę" natomiast o swoim dziecku nie dają złego słowa powiedzieć - niezależnie od tego, kto ma rację :(
Tu pragnąłbym wyjaśnić, że
Takie postępowanie ze strony "teściów" bardzo często przyczynia się tylko do powstawania nikomu niepotrzebnych konfliktów międzymałżeńskich.

Pozdrawiam :)


Pn sie 09, 2004 15:55
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sie 10, 2004 9:09
Posty: 32
Post 
uwazam ze coś takiego jak bezstresowe wychowanie jest niemożliwe

_________________
Nawet najmiejsza kałuża odbija niebo/ pysłowie Litewskie/


Cz sie 12, 2004 13:35
Zobacz profil

Dołączył(a): N paź 17, 2004 15:47
Posty: 342
Post 
Tak naprawdę dziecko wychowanie dziecka to 3 pierwsze lata życia. Wtedy tworzą się podstawy jego charakteru, osobowości , dlatego tak istotne jest aby matka pozostała na urlopie wychowawczym.

Wtedy właśnie rodzice mają największy wpływ na wychowanie swego dziecka. Wówczas tworzy się niezwykła więź między rodzicami a dzieckiem, zaufanie. Potem wychowanie nie ma już takiego wpływu.
A o wychowywaniu 18 latków w ogóle nie ma mowy, można tylko rozmawiać, tłumaczyć, bo w wieku nastu lat ludzie wolą uczyć się na własnych (niestety) błędach.


Wt paź 19, 2004 14:59
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 21 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL