Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pn kwi 29, 2024 0:22



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 57 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4
 podział obowiązków w domu 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37
Posty: 10694
Post 
Ukyo napisał(a):
Znajdują sie takie, wierz mi. ;)

Ale to jest wygodne. Wracam z pracy i mam ciepłe kapcie i obiad na stole. Ale tu tez winne sa same matki, bo wypuściły z domów takie wygodnickie lenie i fleje. I koło się zamyka.


Ciekawe, bo podczas dyskusji o nauczaniu "seksualnym" KK często pada argument, że jeśli oboje (albo i obie czy obydwaj) się kochają, odpowiadają im jakieś pozycje czy techniki, to nie może być mowy o jakiś negatywnych zachowaniach, nikomu nic do tego co oni robią w sypialni itp. A już w temacie obowiązków domowych zasada "niewtykania nosa w nie swoje sprawy" wydaje się tracić moc, znajduje się wielu obrońców wykorzystywanych czy może nawet uprzedmiotowionych kobiet...


Pn wrz 07, 2009 10:41
Zobacz profil
Post Re: podział obowiązków w domu
Cytuj:
Choć już od samego początku było jasno powiedziane do czego jest mężczyzna a do czego kobieta w małżeństwie. Księga Rodzaju już o tym mówi. Kobieta będzie rodziła dzieci, mężczyzna w pocie czoła robił na chleb i utrzymanie domu.


Ale tak nie miało być. To jest kara, rzucona na człowieka po grzechu.


So paź 26, 2013 0:49

Dołączył(a): Śr mar 14, 2012 0:15
Posty: 473
Post Re:
ikm napisał(a):
Żžz napisał(a):
Skutkiem ubocznym takiego zagrania, może być konieczność radykalnego przemeblowania kuchni, tak żeby zmywarkę jakoś sensownie ustawić. ;)


Masz rację , mój mąż wpadł wtedy nieoczekiwanie na "genialny" pomysł ze zmywarką właśnie - żeby ulżyć mnie i sobie oczywiście. Nie miałabym naprawdę nic przeciwko tej zmywarce, gdyby nie to, że kuchnię mamy maleńką i zmywarka po prostu by nam zajęła mnóstwo miejsca, niemniej jednak mąż wraca do tego pomysłu co jakiś czas i nawet pomiary robi :D Może kiedyś się skuszę :D

nie będziesz załować, zmywarki 45 są juz :D

_________________
„Nie to jest miłością co czujesz, a to co postanawiasz.”


Pn paź 28, 2013 20:12
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt cze 03, 2011 8:17
Posty: 2586
Post Re:
ikm napisał(a):
Żžz napisał(a):
Skutkiem ubocznym takiego zagrania, może być konieczność radykalnego przemeblowania kuchni, tak żeby zmywarkę jakoś sensownie ustawić. ;)


Masz rację , mój mąż wpadł wtedy nieoczekiwanie na "genialny" pomysł ze zmywarką właśnie - żeby ulżyć mnie i sobie oczywiście. Nie miałabym naprawdę nic przeciwko tej zmywarce, gdyby nie to, że kuchnię mamy maleńką i zmywarka po prostu by nam zajęła mnóstwo miejsca, niemniej jednak mąż wraca do tego pomysłu co jakiś czas i nawet pomiary robi :D Może kiedyś się skuszę :D

Mój mąż miał kiedyś podobny pomysł, wtedy byłam przeciw, bo koleżanki bardzo na zmywarki narzekały. Teraz ja jestem "za" a mężowi przeszło. Zmywał całe wieki temu, jak dzieci były małe. Wtedy zdarzało mu się w mieszkaniu posprzątać. Teraz w zasadzie w domu nie pomaga, oprócz typowo męskich napraw, chociaż jak tylko sie da zrzuca ten obowiązek na synów.
Za to ogród ( prawie 3/4 ha powierzchni) wyczaruje na błysk.
Gotuję na dwa dni, zwykle potrawy jedno garnkowe. W zmywaniu, wynoszeniu śmieci i innych czynnościach uczestniczy młodzierz obojga płci. Jak córki mają wolne i natchnienie, wyczarują cudowny obiad. Oboje pracujemy.


Wt paź 29, 2013 8:00
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N sie 28, 2011 11:55
Posty: 2016
Post Re:
83kimi napisał(a):
A co myślicie o sytuacji, gdy kobieta pracuje zawodowo, a mężczyzna zajmuje się domem?


dobre i właściwe jest to co służy małżeństwu/rodzinie
mozna sobie wyobrazić taki uklad jaki piszesz jako służący dobru malżeństwa/rodziny,
tak myślę

dobro malżeństwa/rodziny ma absolutny priorytet przed wpisaniem się
w jakikolwiek model rodziny (choćby "uświęcony tradycją")

znam, sytuację rozpaczliwej próby wpisania się w "tradycyjny model"
małzonków, którym to i z powodu predyspozycji osobowościowych
i czynników zewnętrznych to nie pasowało - mówiąc delikatnie -
nic dobrego z tego nie wynikło...

_________________
informuję, że nieużywanie dużych liter przeze mnie nie wynika absolutnie z braku szacunku dla kogokolwiek
ale jest przede wszystkim spowodowane szybkoscią z jaką piszę (oraz czasem pewnymi problemami z klawiaturą),
proszę o wyrozumiałość.


Wt paź 29, 2013 19:09
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt mar 17, 2009 18:36
Posty: 2041
Post Re: podział obowiązków w domu
;-) a ile znacie takich rodzin gdzie jedna pensja starcza na przyzwoite utrzymanie rodziny? Zaznaczam- w Polsce:)
Ja trzy. W jednej mąż jest dyrektorem dużej firmy :D , w drugiej prowadzi chyba z ojcem sam dużą i rozwiniętą od lat firmę, a ona szczerze mówiąc się nudzi (dziwię jej sie) bo dzieci mają duże, w szkole. W trzeciej on dorabia dniami i nocami, w weekendy i kiedy się da i nigdy go nie ma. No trudno, żeby jeszcze sprzątał :-D
W klasie mojego synka nie wiem czy jest choć jedna matka niepracująca, chyba nie ma. Więc w polskich realiach jest tak że w zdecydowanej większości rodzin muszą pracować oboje. No i tu jest kilka opcji:)
u mnie- ja zmieniłam pracę, pracuję mniej godzin niż mąż, on dorabia dodatkowo nadgodzinami. Więc ja mam więcej obowiązków w domu. Generalnie ja odpowiadam za kuchnię, ale jak ja ugotuję, on zwykle z pomocą synków sprząta po posiłku. W większości ja robię zakupy. Ogrodem zajmujemy się wspólnie, on np kosi trawę, ja plewię czy przycinam. Zawożeniem dzieci- więcej ja, ale on jeśli jest to zawiezie. Pranie - zwykle ja. Mąż bardzo się zaangażował niedawno w odświeżenie domu i sam malował, kładł tapety (w sobotę, popołudniami, raz do 1 w nocy), co pozwoliło nam troszkę się podremontować bardzo małym kosztem. Takimi pracami "naprawczo- remontowymi" zajmuje się tylko on. On lub z pomocą starszego synka dba o samochody. Mamy raz w tygodniu panią do większego sprzątania, ja jej płacę (mamy osobne konta). Prawie nie prasuję :mrgreen: odkąd kupiłam suszarkę elektryczną do prania (baaardzo polecam!)- nie znosiłam prasowania , mąż mnie od dawna namawiał żeby kupić. Płatnościami jesteśmy podzieleni (u nas akurat wspólne konto źle funkcjonowało, ale my jesteśmy specyficzni pod tym względem ;-) ), on płaci ratę za dom i opłaty stałe i odkłada np na wymianę samochodu, ja płacę wszystko inne (wyżywienie, ubranie, tankowanie swojego auta, panią do sprzątania, opłaty związane ze szkołą, większość "ekstra wydatków") Jeśli jedziemy na wakacje, płacimy po połowie. Zarobki mamy porównywalne, w tej chwili on troszkę wyższe, ale było tak że ja miałam wyższe. Generalnie nie narzekam i uważam że można się dogadać. Nie mam córki, mam dwóch synków (póki co ;-) ) więc uczę ich prostych prac domowych i nie da się od tego migać:)

_________________
Ania


Wt lis 05, 2013 8:30
Zobacz profil

Dołączył(a): So sty 22, 2011 21:34
Posty: 10
Post Re: podział obowiązków w domu
Zmywarka w domu pracujących rodziców z czwórką dzieci jest zbawieniem po prostu!!! Jedna z najlepszych inwestycji materialnych. A co do obowiązków naszych - nie mamy sztywnego podziału. Pracujemy oboje, mąż trochę dłużej i zwykle ma w domu jeszcze swoją zawodową pracę. Jak trzeba mąż wszystko zrobi - ugotuje i posprząta nie gorzej niż ja, ale zwykle ja gotuję na dwa dni, on robi śniadania i kolacje - jakoś tak samo to wyszło, bo ja ubieram rano dzieci a wieczorem kładę spać - karmienie i te sprawy. Do sprzątania i pomocy w różnych domowych pracach angażuję dwie starsze córki, które odkrywają że prasowanie jest super, a pieczenie ciasta to niezła frajda. Sprzątają swoje pokoje i kilka części wspólnych - mamy bardzo duży dom. Pomagają w ogrodzie. Ale główne prace wykonujemy z mężem, często na zasadzie: jak ja mogę to mu pomogę w układaniu drewna czy malowaniu, a jak on może, to wysprząta kuchnię czy przygotuje obiad. Raczej nie mamy z tym problemu. Strasznie nas rażą takie sztywne podziały obowiązków na typowo damskie czy typowo męskie, bo kończy się to tak, jak u naszych znajomych, że on czyszcząc rynny spadł z drabiny, bo mając trzy kobiety w domu nie miał kogo poprosić o przytrzymanie tegoż sprzętu, żeby się nie przechylał. Jednak to ja czuwam nad całością i ogarniam wszystko i czasami mam więcej pracy w domu niż mąż, ale nie rozliczamy się z roboczogodzin. Staramy się pomagać sobie i czuwać nad tym, żeby nikt nie był nadmiernie obciążony obowiązkami.


Cz lis 07, 2013 11:39
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lis 10, 2013 21:00
Posty: 1
Post Re: podział obowiązków w domu
Ja lubię gdy mąż mi pomaga w domu, ale czasem bywa tak, że mimo jego szczerych chęci nie zrobi tego tak jak ja bym chciała ;-) Kiedyś (ze 2 lata temu) widziałam jak rozwiesza pranie, to o mały włos ze śmiechu bym płakała (ja wiem, że teściowa bardzo usługiwała swoim dzieciom, ale nie sądziłam, że aż tak :D)


N lis 10, 2013 21:10
Zobacz profil
Post Re: podział obowiązków w domu
Komiar napisał(a):
Ja lubię gdy mąż mi pomaga w domu, ale czasem bywa tak, że mimo jego szczerych chęci nie zrobi tego tak jak ja bym chciała ;-)

Moja mama kiedyś miała takie podejście - od dzieciństwa zawsze było coś nie tak, "nie tak jakby chciała". W wieku nastoletnim stwierdziłam, że ja bardzo chętnie wykonuję różne prace, ale nie będę nic robić pod czyjeś dyktando, bo te kwestie to są po prostu podstawowe zasady życia w jednym miejscu kilku osób, a nie wyrabianie normy korporacyjnych standardów :D Od tego czasu - nawet jak teraz przyjeżdżam do domu - i zajmuję się jakąś większą domową akcją (bo zwykle przy takich moi rodzice potrzebują dodatkowej pary rąk), moja szanowna rodzicielka wie, że albo ma we mnie sprzymierzeńca w walce z chaosem, albo zaczyna dyktować warunki jak "by chciała" i każe mi coś robić w jej ulubiony sposób, natychmiast odchodzę od stanowiska i zajmuję się swoimi sprawami. Skutecznie dochodzimy do porozumienia, ale kilka strajków włoskich zaliczyłam a i jedna obraza majestatu się zrobiła, gdy odwróciłam sytuację i sama zaczęłam instruktaż :D

Bardzo proszę, nie odbierz tego źle Komiar, ale jak Twój mąż czuje się w takiej sytuacji, nie ma żadnych negatywnych odczuć na ten temat? Pytam, bo ja zwykle czułam się w pewnym stopniu upokorzona, gdy robota szła całkiem nieźle, ale pojawiała się osoba, która uważała, że należy coś robić dokładnie tak jak chce. Bo co innego jak się sama podkłada jako robocza niewolnica i jestem "na polecenie", a co innego gdy żyję z kimś na wspólnej przestrzeni, prowadzimy wspólne życie i tzw. codzienne domowe czynności są wspólną kwestią, by jakoś funkcjonować.
Wybacz ciekawskie pytanie, nurtuje mnie to.

Komiar napisał(a):
Kiedyś (ze 2 lata temu) widziałam jak rozwiesza pranie, to o mały włos ze śmiechu bym płakała (ja wiem, że teściowa bardzo usługiwała swoim dzieciom, ale nie sądziłam, że aż tak :D)

Równie ciekawska mordka ze mnie wychodzi, ale jaka tajemnica tkwi w rozwieszaniu prania, jest jakiś konkretny sposób, jedynie słuszny? :-o
Bo, że są różne metody, to ja wiem, wiecznie się poprawiamy z moim partnerem, bo ja np. spodnie przewieszam na pół, zaś on ma odruch przypinania klamerkami za nogawki i tak sobie przewieszamy, on chce żeby lepiej wyschło, a ja żeby nie spadło:D Co jest naturalnie wynikiem wypracowania odruchów rozkładana suszarka vs. wysoko zamocowane sznurki, ot cała tajemnica :)


Pn lis 11, 2013 2:15
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt mar 17, 2009 18:36
Posty: 2041
Post Re: podział obowiązków w domu
Wiele kobiet tak robi (moim zdaniem to błąd) że uważają że tylko same potrafią zrobić coś dobrze. Każdy zrobi trochę inaczej, ale to nie musi znaczyć "źle". A dzieci trzeba uczyć, pokazywać jak ma być, za kolejnym razem będzie lepiej, to się opłaca:)

_________________
Ania


Wt lis 12, 2013 18:38
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz lis 14, 2013 20:57
Posty: 5
Post Re: podział obowiązków w domu
Zgadzam się z kropeczką. Moja mama tak robiła. Ja zawsze robiłam co mi kazała, zbierałam reprymendę, że źle ona poprawiała, ale ja potem i tak robiłam co kazała, choć wiedziałam, że będzie ochrzan, a nie podziękowanie. Moje rodzeństwo już takie nie było, olewali wszystko, jak mama umie najlepiej, niech robi sama. Efekt? Ja się wyprowadziłam do męża, a mama nie daje rady z domem, bo lata już nie te i płacze do mnie, jakie ma dzieci niezaradne... :( Sama sobie winna... A teraz mnie dopiero docenia...

_________________
Dobrym wyborem dla osób nie posiadających zdolności kredytowej koniecznej do przyznania standardowego kredytu są kredyty hipoteczne warszawa http://www.kredytyhipotecznewarszawa.pl. Dzięki nim nawet mało zamożna osoba może uzyskać potrzebne środki.


Cz lis 14, 2013 21:35
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 57 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL