|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 7 ] |
|
Farmakologia w służbie czystości - grzech czy nie?
Autor |
Wiadomość |
Nieznany
Dołączył(a): Pn lis 23, 2009 12:49 Posty: 36
|
 Farmakologia w służbie czystości - grzech czy nie?
Zastanawiam się ostatnio jak z punktu widzenia Kościoła, wygląda sprawa korzystania z środków ograniczających popęd seksualny? Zapewne niewiele osób bierze takie środki, dawniej popularny był bromek sodu, obecnie też są takie środki, choć nie znam ich nazw. Czy takie "wspomaganie" się farmakologią jest grzechem? Nie każdy zamierza brać ślub, z własnego wyboru lub po prostu braku szczęścia w tej kwestii, również przed ślubem współżycie jest zakazane, w małżeństwie też są okresy wstrzemięźliwości, ale popęd przynajmniej w przypadku mężczyzn nie zanika i nie zawsze da się go zagłuszyć pracą, wysiłkiem sportowym itp. Takie środki, pomogłyby zachować czystość.
|
N lut 14, 2010 14:24 |
|
|
|
 |
djdomin
Dołączył(a): Pn lip 11, 2005 11:48 Posty: 821
|
 Re: Farmakologia w służbie czystości - grzech czy nie?
Nigdy nie słyszałem zdania Kościoła w tym aspekcie, ale myślę, że grzechem to nie jest - nie jest to bowiem zły czyn. Owszem, wyrzeczeniem jest się powstrzymać, ale jeśli ktoś nie daje rady - lepiej jest się wspomóc lekiem, niż grzeszyć. Powiedzmy sobie wprost, nie musi to dotyczyć tylko osób przed ślubem, ale i małżonków w razie dłuższej rozłąki, a także osób homoseksualnych oraz z zaburzeniami w sprawach seksualnych.
_________________ Dominik Jan Domin
|
N lut 14, 2010 15:46 |
|
 |
jumik
Dołączył(a): Cz maja 03, 2007 9:16 Posty: 3755
|
 Re: Farmakologia w służbie czystości - grzech czy nie?
Tak się tylko zastanawiam... celem czystości jest m.in. zapanowanie nad sobą i swoim ciałem oraz życie zgodnie z wolą Bożą. Jak możemy nauczyć się panowania nad swoim ciałem, jeśli farmakologicznie unicestwimy (czasowo) swoje pragnienia? Przecież tu chodzi o wolność. Ale nie wolność od pragnień, ale wolność życia z pragnieniami, a czasami pomimo ich obecności tak, aby to nie one rządziły nami.
Jeśli to ma służyć uleczeniu (np. w jakichś zaburzeniach seksualnych, np. skłonności homoseksualne, pedofilskie, nadpobudliwość) to sprawa jest oczywista - wtedy to jest leczenie. Ale czy w przypadku czystości przedślubnej (która powinna być zachowana i jest czymś bardzo dobrym) lub małżeńskiej mamy do czynienia z leczeniem?
Tak się zastanawiam...
_________________ Piotr Milewski
|
N lut 14, 2010 17:11 |
|
|
|
 |
Nieznany
Dołączył(a): Pn lis 23, 2009 12:49 Posty: 36
|
 Re: Farmakologia w służbie czystości - grzech czy nie?
Czyli lepiej upaść i zgrzeszyć? Niż w sposób odpowiedzialny zapobiegać poprzez zredukowanie popędu.
|
N lut 14, 2010 17:34 |
|
 |
zagubiona_21
Dołączył(a): Cz gru 24, 2009 21:23 Posty: 806
|
 Re: Farmakologia w służbie czystości - grzech czy nie?
Upadki też uczą, bierzesz leki, wiec nie grzeszysz, nie bierzesz upadasz. Czy jest az taka różnica? W grzechu nie chodzi tylko o sam upadek, ale ważne są również jego okoliczności, intencje, Twój stan wtedy. Tylko Bog zna nasze serca.
_________________ Szukaj mnie Bo sama nie wiem już Bo nie wiem kiedy sama się odnajdę.
|
N lut 14, 2010 18:14 |
|
|
|
 |
Rojza Genendel
Dołączył(a): Cz lip 26, 2007 17:46 Posty: 2030
|
 Re: Farmakologia w służbie czystości - grzech czy nie?
Takie środki na pewno nie są obojętne dla zdrowia. A szkodzenie własnemu zdrowiu... to chyba jest grzech, nie?
_________________ Jestem panteistką. "Nasze ciała są zbudowane z pyłu pochodzącego z gwiazd (...) Jesteśmy dziećmi gwiazd, a gwiazdy są naszym domem. Może właśnie dlatego zachwycamy się gwiazdami i Drogą Mleczną." (Carl Sagan)
|
N lut 14, 2010 20:08 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Farmakologia w służbie czystości - grzech czy nie?
A jak się to ma do cytatu:
Mk:9, 47-48 Jeśli twoja ręka jest dla ciebie powodem grzechu, odetnij ją; lepiej jest dla ciebie ułomnym wejść do życia wiecznego, niż z dwiema rękami pójść do piekła w ogień nieugaszony. I jeśli twoja noga jest dla ciebie powodem grzechu, odetnij ją; lepiej jest dla ciebie chromym wejść do życia, niż z dwiema nogami być wrzuconym do piekła. Jeśli twoje oko jest dla ciebie powodem grzechu, wyłup je; lepiej jest dla ciebie jednookim wejść do królestwa Bożego, niż z dwojgiem oczu być wrzuconym do piekła, gdzie robak ich nie umiera i ogień nie gaśnie”.
|
Wt mar 23, 2010 16:46 |
|
|
|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 7 ] |
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|