Autor |
Wiadomość |
kropeczka_ns
Dołączył(a): Wt mar 17, 2009 18:36 Posty: 2041
|
 Adopcja
Taka moja osobista opinia- czy nie macie wrażenia że trochę mało w Kościele poświęca się uwagi propagowaniu adopcji? Problem niepłodności urasta do rangi epidemii. Wiele chrześcijańskich par nie godzi się na technikę in vitro z wiadomych względów. A równocześnie ciągle, zwłaszcza w małych miejscowościach stosunek do adopcji bywa różny, ciagle spotyka się opinię że to "nie wiadomo jakie dziecko wyrośnie" z adoptowanego malucha... Mam przyjemność obserwować teraz znajomych którzy po latach nieskutecznej walki o ciążę od kilku miesięcy wychowują adoptowanego chłopczyka. Niesamowite jest to jakim szczęściem jest ten maluch dla nich i całej rodziny, babć, cioć, nawet sąsiadów. Z jaką radością jego mama opowiada o wszystkich maluszkowych sprawach, ząbkach, zupkach itp po tym jak tyle lat tylko słuchała smutna jak opowiadały kolezanki. Widzę teraz że adoptowane dziecko kocha się conajmniej jak własne. I czy nie jest to najbardziej dosłowna realizacja Ewangelii "cokolwiek uczyniliście jednemu z tych najmniejszych?" Procedura adopcyjna w POlsce jest długa i skomplikowana i pomimo że chętnych jest wielu, wiele dzieci nie jest oddawanych do adopcji z róznych wzgledów prawnych (bo rodzice nie zrzekają się praw pomimo że dziecko jest w domu dziecka itp..) Czy niepłodność chrześcijańskiej pary nie powinna być sygnałem "a może Bóg stworzył nas na rodziców jakiegoś opuszczonego malucha?"
_________________ Ania
|
Pt paź 15, 2010 9:40 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Adopcja
Tyle,że procedury adopcyjne są takie,że nie każdy może adoptować dziecko a może nawet niewielu może.
|
Pt paź 15, 2010 9:49 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Adopcja
Co do procedur dopcyjnych - co sądzicie o ADOPCJI ZE WSKAZANIEM? Ja dowiedziałam się o tym niedawno, dzięki temu można szybko adoptować dziecko, jest to legalne a bardzo mało się o tym mówi, do niedawna nie miałam pojęcia że coś takiego wogóle istnieje! Nie mam pojęcia jak do "Adopcji ze wskazaniem" podchodzi KK - ale myślę, że tak samo pozytywnie jak do adopcji zwykłej, bo w sumie cel ten sam a duuuuużo szybciej.
Co do zagadnienia adopcji - ja od zawsze dawniej byłam za, nawet myślałam sobie, że jedno dziecko swoje a potem drugie adoptować. Zdanie mojego męża jest jednak odmienne - argumentuje on to tym, że zazwyczaj dzieci w domach dziecka pochodzą z rodzin patologicznych i w genach mogą mieć fatalne cechy charakteru, zespół FAS itp - i te geny kiedyś wyjdą w przyszłości. Przyznam, że mnie zaskoczył - ale przemyślałam to i musiałam przyznać mu rację...! Przecież w dzisiejszych czasach jeżeli dziecko pochodzi z normalnej (niepatologicznej) rodziny, to trafi ono do domu dziecka tylko w przypadku śmierci obojga rodziców (ale w takich sytuacjach to zwykle wychowanie biorą na siebie dziadkowie i ono do Domu dziecka wogóle nie trafi!!!). W Domach Dziecka są więc zwykle dzieci alkoholików, narkomanów, kryminalistów, ofiary domowej przemocy seksualnej lub dzieci ciężko chore (a nie każdy adoptujący rodzic potrafi udźwignąć taką chorobę dziecka i dlatego tym chorym dzieciom trudniej znaleźć rodzinę). Tak więc ja zmieniłam zdanie i teraz bałabym się adoptować.
|
Pt paź 15, 2010 19:40 |
|
|
|
 |
zagubiona_21
Dołączył(a): Cz gru 24, 2009 21:23 Posty: 806
|
 Re: Adopcja
A czy dziecko narkomanów, alkoholików czy porzucone nie potrzebuje miłości? Wydaje mi się, że rodzicielstwo nie polega na ukształtowaniu sobie idealnego dziecka. A poza tym czy cechy charakteru są w genach? A jak tak to czy są silne?
_________________ Szukaj mnie Bo sama nie wiem już Bo nie wiem kiedy sama się odnajdę.
|
Pt paź 15, 2010 19:45 |
|
 |
renata155
Dołączył(a): Pt lut 09, 2007 23:54 Posty: 1036
|
 Re: Adopcja
dziecko nie posiada tylko cech rodziców..ale także i chyba więcej dziadków..oraz własne--nigdy nie mozna być pewnym w stu procentach,ze to nasze przez nas urodzone będzie dobrym człowiekiem..trudno wychować teraz dziecko..ludzie za mocno podnieśli poprzeczkę wymagań..mieć własne dziecko teraz,to jakby na starcie skazywać je na niepowodzenie (mam se doła to tak piszę)..adopcja jest ok,i bardzo potrzebna myślisz że narkoman,alkoholik---urodził się już ze swoim uzależnieniem?-nie sądzę
|
Pt paź 15, 2010 20:13 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Adopcja
Tak, te dzieci potrzebują miłości jak każda istota ludzka - ale ja nie czuję się na siłach tak ryzykować. Adopcja jest potrzebna - ale jest dla ludzi odważnych, bo adopcja niesie ze sobą ogromne ryzyko.Własne dzieci to też jest wielka niewiadoma - ale nie mają one na wstępie tych ogromnych obciążeń o których napisałam powyżej, a które mogą zaważyć na całym ich życiu. i życiu ich adopcyjnych rodziców. Poza tym adoptując dziecko ja nie znam przeszłości rodziny dalszej tego dziecka - a może babcia miała schizofrenię a dziadek skłonności samobójcze? A to ma znaczenie.
|
Pt paź 15, 2010 20:48 |
|
 |
Szarotka
Dołączył(a): Cz wrz 10, 2009 4:54 Posty: 707
|
 Re: Adopcja
Też ostatnio się dowiedziałam o adopcji ze wskazaniem. Mam mieszane uczucia - teoretycznie wydaje się to genialnym pomysłem - np. alternatywą dla aborcji u nastolatek. Sama pewnie decydując się na adopcję (jeśli nie uda się naturalnie, chcemy adoptować) - próbowałabym najpierw w ten sposób.
Z drugiej strony pozostaje bardzo cienka granica między pomaganiem matkom w szukaniu domów dla dzieci, którym same nie są w stanie tego domu dać.. a najzwyczajniejszym handlem dziećmi. Boję się, że dość łatwo jest przejść z jednego do drugiego.
|
Pt paź 15, 2010 20:49 |
|
 |
renata155
Dołączył(a): Pt lut 09, 2007 23:54 Posty: 1036
|
 Re: Adopcja
ikm..a wychowanie?..nie ma znaczenia?..sama nie wiesz co w tobie tak naprawdę siedzi,z przodków twoich..i co byś mogła destrukcyjnego przekazać własnym dzieciom..ludzie dajcie spokój--nie jedna matka kochając swoje własne,płacze bo jej dzieciak..zabił..zgwałcił..okradł..powiesił się. A może poprosić Pana Boga o pomoc w wychowaniu?..czy ty też,nie wierząca?
|
Pt paź 15, 2010 20:55 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Adopcja
Renato jestem wierząca ale uważam także, że z genami się nie nie wygra i że one mają znaczenie. Ja sama mam jedną cechę po moim tacie, której nie cierpię u siebie - a jednocześnie walczę z tym ale nie umiem się tego pozbyć od lat. Uważam że skoro matka dziecka była narkomanką lub alkoholiczką - to niestety ale miało to wpływ na mózg tego dziecka i tego się nie zmieni! Poza tym np. schizofrenia - wiadomo że jest dziedziczna - a ja nie wiem czy babcia lub ciocia dziecka nie miały takiej choroby. Ja mówię za siebie - nie zaryzykowałabym adopcji a jednocześnie podziwiam adoptujących.
|
So paź 16, 2010 8:27 |
|
 |
CzłowiekBezOczu
Dołączył(a): Wt mar 31, 2009 4:54 Posty: 1993
|
 Re: Adopcja
Wystarczyło by bidule tworzyć w centralnych miejscach miast. Tak żeby na co dzień się widziało tych małych nieszczęśników. Niejeden by po kilku dniach podjął decyzję żeby adoptować. A tak to jest "co z oczu to z serca".
|
So paź 16, 2010 9:00 |
|
 |
renata155
Dołączył(a): Pt lut 09, 2007 23:54 Posty: 1036
|
 Re: Adopcja
ikm..ale nie istnieją ludzie doskonali..ale w takim układzie,to też może nie ryzykuj własnym dzieckiem?..przecież z genami się nie wygra..a jeszcze geny męża?..i jego dalszej rodziny?--po co ryzykować?
|
So paź 16, 2010 9:38 |
|
 |
Szarotka
Dołączył(a): Cz wrz 10, 2009 4:54 Posty: 707
|
 Re: Adopcja
Uważam, że każdy ma prawo decydować o tym, czy chce mieć dzieci własne, adoptowane, czy też nie chce ich wcale. Nie sądzę, żeby ktokolwiek był gorszym człowiekiem tylko dlatego, że nie chce adoptować dziecka, że się boi niewiadomej! To zwykła, ludzka rzecz. Nie wiem, czemu ktoś taki nie miałby mieć własnych dzieci? Może po prostu nie ma powołania do adopcji i tyle. Nie każdy musi mieć. Tak jak nie każdy lubi mieć psy/koty. Przecież nie ma obowiązku. 
|
So paź 16, 2010 11:09 |
|
 |
agvis
Dołączył(a): Cz lip 08, 2010 13:25 Posty: 975
|
 Re: Adopcja
Masz rację, Szarotko - nie każdy ma do tego powołanie. Jednak ikm podeszła do sprawy zbyt powierzchownie. Zbyt mocno wierzy w siłę genów (u żadnego dziecka nie wiemy, jakie one są, tak naprawdę). Mój znajomy miał ojca alkoholika i wychowywał się w patologii. Więc nie dość, że "geny", to jeszcze otoczenie. Ale sam do kieliszka nie spojrzy, tak samo, jak jego brat. Nawet go do tego nie ciągnie. Jest bardzo wierzącym człowiekiem. Uważam, że z Bogiem zwalczymy każdą cechę.
A jeśli o prawdopodobieństwa chodzi... No cóż. Nigdy nie wiemy, kogo urodzimy i jeśli np.będzie to chore dziecko, to nie będzie miało znaczenia, jakie były statystyki, albo na ile urodzeń ta choroba się zdarza. Można na adopcję patrzeć też z drugiej strony - bierzesz na ręce "gotowe dziecko" - już wiesz, że ma zdrowe ciało i dobry stan ogólny, że nie udusiło się przy porodzie lub w brzuchu.
I też serce mi się łamie, gdy wyobrażę sobie taką małą, bezbronną dziewczynkę w domu dziecka, mającą do przytulenia tylko misia, której ludzie nie chcą, bo miała rodziców alkoholików. Dlaczego ma przez to dodatkowo cierpieć? Dlaczego nie dać jej szansy? Nie spróbować wskazać drogi, ukształtować i pomóc w problemach?
|
So paź 16, 2010 12:09 |
|
 |
zagubiona_21
Dołączył(a): Cz gru 24, 2009 21:23 Posty: 806
|
 Re: Adopcja
Ja bym chciała adoptować jedno dziecko, dla mnie, egoistycznie patrząc to prostsze. Nie ma ciązy, porodu, bólu, a przy tym można komuś pomóc. Raczej nie skłaniam się ku adopcji ze wskazaniem, takie dzieci łatwiej adoptować i mają większe szanse na normalne życie. Jednak mam też inne pewne ograniczenie nie adoptowałabym dziecka starszego niż 4, powiedzmy 5 lat. Oczywiście własne dziecko też bym chciała mieć. Agvis, ma rację, bierzesz gotowe dziecko, zdrowe, więc są też plusy.
_________________ Szukaj mnie Bo sama nie wiem już Bo nie wiem kiedy sama się odnajdę.
|
So paź 16, 2010 12:15 |
|
 |
renata155
Dołączył(a): Pt lut 09, 2007 23:54 Posty: 1036
|
 Re: Adopcja
szarotko-w mojej wypowiedzi nie ma potępienia dla chęci lub braku adopcji..uważam jedynie że powody o których pisze ikm są jak to nazwała agvis bardzo powierzchowne..i że ludźmi bardzo steruje strach,który zamyka na wiarę we własne (z Bogiem) siły..tyle. A bardzo często też wygoda..
|
So paź 16, 2010 12:31 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|