Małżonkowie - jak sobie radzicie w fazie płodnej?
| Autor |
Wiadomość |
|
salamandra
Dołączył(a): Wt sty 25, 2011 21:41 Posty: 19
|
 Małżonkowie - jak sobie radzicie w fazie płodnej?
Witam wszystkich. Tak sobie podczytuję tutaj wątki, dyskusję na temat prezerwatyw też. A może po prostu napiszcie jak sobie radzą katolickie małżeństwa stosujące NPR - w trudnej fazie płodnej? Ja jestem w małżeństwie 7 lat, mam dwoje zaplanowanych dzieci ale cały czas dowiaduję się co wolno a czego nie miedzy małżonkami, szkoda że o tym się nie mówi na naukach przedmałżeńskich.... Na początku to w fazie płodnej się nawet z mężem nie całowaliśmy (tylko taki buziak na dowidzenia czy przywitanie) ani nie przytulaliśmy, żeby się nie pobudzać. Po lekturze książki małżeństwa Wołochowicz wywnioskowałam że cielesnie to w fazie płodnej nic nie wolno, żeby się nie prowokować. Dopiero książka O.Knotza otwarła mi niedawno oczy, że można robić to i owo i to wcale nie jest grzech. Tylko czy można przestać w dowolnym momencie? Mój mąż jest sceptyczny. A jak jest u Was? - czy w okresie płodnym unikacie cielesności żeby nie grzeszyć, czy też nie unikacie?
|
| Wt sty 25, 2011 21:49 |
|
|
|
 |
|
MaBi
Dołączył(a): Śr paź 12, 2005 13:48 Posty: 249
|
 Re: Małżonkowie - jak sobie radzicie w fazie płodnej?
To, czy ktoś inny potrafi się zatrzymać czy nie, nie ma wpływu na Wasze zachowanie. Doświadczenia innych mogą coś naświetlić, ale wiesz przecież, że samemu się to wypracowuje, bo Wasza relacja jest niepowtarzalna. Nie kojarzę, żeby Wołochowiczowie tak ostro pisali. Może mój odbiór był inny, albo pamięć kiepska:)
_________________ "Oto czynię wszystko nowe" Ap 21,5
|
| Śr sty 26, 2011 0:36 |
|
 |
|
elka
Dołączył(a): N cze 22, 2003 8:58 Posty: 3890
|
 Re: Małżonkowie - jak sobie radzicie w fazie płodnej?
ja jestem w małżeństwie 19 lat, od 14 stosujemy NPR na początku było ciężko, bo ja pragnęłam bliskości, czułości i przytulenia ze strony męża, a on uważał, że to daje mu przyzwolenie na seks ponieważ jednak musiał rezygnować, więc zastosował pełną abstynencję "ode mnie", co mi było właśnie trudno unieść ale o tym rozmawialiśmy, mąż uczył się okazywania mi czułości, ja uczyłam się nie prowokowania (zbyt dużego) - po prostu poznawaliśmy siebie od tej strony jeszcze mocniej i teraz jest dobrze - wiemy, co i jak na nas działa, staramy się unikać tego, co może nas zbyt mocno pobudzić, ale też mąż już nie ucieka przed okazaniem mi czułości, przed pocałunkami, delikatnymi pieszczotami, a ja staram się również samą siebie pilnować rozmawiajcie o tym, co sami czujecie i przeżywacie, słuchajcie siebie nawzajem z otwartością - na pewno Wam się uda, a Pan Bóg błogosławi ten trud jednocząc małżonków coraz mocniej i pokazując im, że naprawdę po 19 latach małżeństwa można być zakochanym w sobie jak nastolatki  czego Wam z serca życzę 
_________________ Staraj się o pokój serca, nie przejmując się niczym na świecie, wiedząc, że to wszystko przemija.[św. Jan od Krzyża]
|
| Śr sty 26, 2011 8:10 |
|
|
|
 |
|
salamandra
Dołączył(a): Wt sty 25, 2011 21:41 Posty: 19
|
 Re: Małżonkowie - jak sobie radzicie w fazie płodnej?
No właśnie problem jest taki, że w fazie płodnej to ja mam ochotę na seks, chciałabym się troche połasić a mąż mówi, że albo abstynencja od siebie albo seks (oralny), bo twierdzi że sama nie wiem czego chcę. Trudno w tej abstynencji wytrwać, bo moje cykle powodują, że tylko III faza jest możliwa na współzycie i trudno wytrzymać tak długo bez seksu i bez czułości cielesnych.
|
| Śr sty 26, 2011 9:00 |
|
 |
|
elka
Dołączył(a): N cze 22, 2003 8:58 Posty: 3890
|
 Re: Małżonkowie - jak sobie radzicie w fazie płodnej?
trudne to, dla mężczyzn również - otwarcie mówimy to parom w poradni parafialnej, że ten czas płodności kobiety uczy mężczyznę prawdziwego krzyżowania siebie - dla żony, liczenia się z jej potrzebami czułości, uczenia się, że pocałunek delikatna pieszczota to nie zachęta do seksu, ale wyrażenia tęsknoty za bliskością mężczyzna musi się tego nauczyć, a powinien poddać się tej nauce, jeśli ma na względzie dobro żony i w rezultacie dobro swoje, małżeństwa oczywiście nie znaczy to, że żona w swoich pragnieniach i potrzebach może "iść na całość", a facet niech się męczy  oboje muszą się "pomęczyć" w tym poznawaniu granic, do jakich mogą się posunąć to jest różne również i w zależności od danego miesiąca - jednego mam szczególną ochotę na przytulenia, innego - nie mam może zacznij oswajać męża z tym, czego byś pragnęła w dniach płodnych wtedy, gdy Wasze pieszczoty mogą zakończyć się seksem przecież nawet w dniach niepłodnych czasem z seksu się rezygnuje, bo np ktoś zapuka do drzwi albo zadzwoni telefon, albo dziecko się rozbudzi  czy Twój mąż przeczytał jakieś fajne opracowanie o seksie w małżeństwie? ja polecam Jacka Pulikowskiego - nie tylko w formie książkowej, warto go posłuchać, bo facet świetnie mówi, może coś znajdziesz na youtubie albo w necie, jakieś jego wykłady pozdrawiam 
_________________ Staraj się o pokój serca, nie przejmując się niczym na świecie, wiedząc, że to wszystko przemija.[św. Jan od Krzyża]
|
| Śr sty 26, 2011 9:20 |
|
|
|
 |
|
MaBi
Dołączył(a): Śr paź 12, 2005 13:48 Posty: 249
|
 Re: Małżonkowie - jak sobie radzicie w fazie płodnej?
_________________ "Oto czynię wszystko nowe" Ap 21,5
|
| Śr sty 26, 2011 10:40 |
|
 |
|
elka
Dołączył(a): N cze 22, 2003 8:58 Posty: 3890
|
 Re: Małżonkowie - jak sobie radzicie w fazie płodnej?
zagadnienie kobiecego orgazmu zostało wydzielone tu: viewtopic.php?f=26&t=27462&p=579560#p579560
_________________ Staraj się o pokój serca, nie przejmując się niczym na świecie, wiedząc, że to wszystko przemija.[św. Jan od Krzyża]
|
| Śr sty 26, 2011 13:16 |
|
 |
|
madness
Dołączył(a): Śr kwi 20, 2005 14:22 Posty: 158
|
 Re: Małżonkowie - jak sobie radzicie w fazie płodnej?
ja polecam forum www.szansaspotkania.pl/forum gdzie o tych kwestiach jest chyba napisane najwiecej
_________________ born to be wife
|
| Śr sty 26, 2011 14:20 |
|
 |
|
Krzysztof_J
Dołączył(a): Cz sie 24, 2006 9:08 Posty: 928
|
 Re: Małżonkowie - jak sobie radzicie w fazie płodnej?
Odpowiedź jest jedna: KOCHAĆ SIĘ.  Jest takie forum http://wielodzietni.org. Można tam znaleźć argumenty - pomijając na formę, w której jest podawana  -na słuszność takiego poglądu. Również ostatnio pojawił się interesujący artykuł (nb. jednej z uczestniczek tego forum) na: http://pismo.christianitas.pl/2011/01/kinga-wenklar-npr-zawsze-ok/. I nie ma problemów z "ochotą na męża" czy rzeczy w tym rodzaju. Kochamy się kiedy mamy ochotę. I pełne zaufanie  . Dla mnie, niestety, to - póki co - jest nieosiagalne. Ale jest to jeden z punktów widzenia wart poznania. A może w Twoim przypadku się sprawdzi?
|
| Śr sty 26, 2011 14:52 |
|
 |
|
gadkaszmatka
Dołączył(a): N lis 07, 2010 13:35 Posty: 128
|
 Re: Małżonkowie - jak sobie radzicie w fazie płodnej?
Krzysztof, wspaniale sa rodziny wielodzietne, sama z takiej pochodze, ale wiem z doswiadczenia, ze nie wszyscy NIESTETY moga sobie na nie pozwolic. I to wlasnie te osoby stosuja NPR (oczywiscie nie wykluczajac na 100% mozliwosci ciazy, ale ograniczajac ja do minimum). Pieknie jest ufac Panu Bogu, ze jak da dziecko to da tez chleb... ale niestety chleb nie wystarczy, a czasami i sama milosc obumiera, jak podstawowe potrzeby nie sa zaspokojone (to jak w tej piramidzie). Poza tym ta metoda zaufania to nalezaloby w ogole nie pracowac, tylko uwierzyc, ze Pan Bog nie pozwoli umrzec z glodu... Niestety trzeba czesto wziac zycie w swoje rece i podjac pewne decycje, a nie tylko zostawiac wszystko Opatrznosci.
|
| Śr sty 26, 2011 15:01 |
|
 |
|
MaBi
Dołączył(a): Śr paź 12, 2005 13:48 Posty: 249
|
 Re: Małżonkowie - jak sobie radzicie w fazie płodnej?
Krzysztof, naprawdę jest tylko jedna możliwość? Żartujesz, prawda?
_________________ "Oto czynię wszystko nowe" Ap 21,5
|
| Śr sty 26, 2011 15:32 |
|
 |
|
elka
Dołączył(a): N cze 22, 2003 8:58 Posty: 3890
|
 Re: Małżonkowie - jak sobie radzicie w fazie płodnej?
Kochani, temat został JASNO określony przez założycielkę, więc albo się go trzymajcie, albo nie płaczcie, gdy moderator zacznie posty nie na temat usuwać. Wspominam o tym, bo odnośnie akurat tematu seksualności co chwilę pojawia się pokusa "skoku w bok" w temacie
_________________ Staraj się o pokój serca, nie przejmując się niczym na świecie, wiedząc, że to wszystko przemija.[św. Jan od Krzyża]
|
| Śr sty 26, 2011 15:33 |
|
 |
|
salamandra
Dołączył(a): Wt sty 25, 2011 21:41 Posty: 19
|
 Re: Małżonkowie - jak sobie radzicie w fazie płodnej?
Krzysztof_J napisał(a): Odpowiedź jest jedna: KOCHAĆ SIĘ.  Jest takie forum http://wielodzietni.org. Można tam znaleźć argumenty - pomijając na formę, w której jest podawana  -na słuszność takiego poglądu. Również ostatnio pojawił się interesujący artykuł (nb. jednej z uczestniczek tego forum) na: http://pismo.christianitas.pl/2011/01/kinga-wenklar-npr-zawsze-ok/. I nie ma problemów z "ochotą na męża" czy rzeczy w tym rodzaju. Kochamy się kiedy mamy ochotę. I pełne zaufanie  . Dla mnie, niestety, to - póki co - jest nieosiagalne. Ale jest to jeden z punktów widzenia wart poznania. A może w Twoim przypadku się sprawdzi? O rany, czytałam ten artykuł na christianitas.pl, to jakas paranoja jest. Nie wiedziałam,że ludzie mają takie odchyły w drugą stronę, nie pocieszyłam się  Czyli w tej fazie płodnej nic nie wolno? Tzn. tyle wolno co pisze O. Knotz w swojej książce a seks oralny nie? Nie wiem jak inne kobiety ale ja niestety czasem mam taka ochotę na seks, że normalnie całą noc nie mogę spać taka jestem pobudzona a tu klapa - nie wolno i nie wolno  Seks oralny pomógłby mi wtedy a mąż na to zawsze ochoczo i też z taka inicjatywą wychodzi ale to podobno grzech.
|
| Śr sty 26, 2011 18:12 |
|
 |
|
salamandra
Dołączył(a): Wt sty 25, 2011 21:41 Posty: 19
|
 Re: Małżonkowie - jak sobie radzicie w fazie płodnej?
elka napisał(a): przecież nawet w dniach niepłodnych czasem z seksu się rezygnuje, bo np ktoś zapuka do drzwi albo zadzwoni telefon, albo dziecko się rozbudzi  No właśnie w tym problem - nie dość że tylko w III fazie wolno, to jeszcze czasem są problemy powyższe o których napisałaś i z seksu często nici nawet w fazie III- to jest dopiero frustracja, gdy trzeba żyć w abstynencji tyle tygodni 
|
| Śr sty 26, 2011 18:15 |
|
 |
|
salamandra
Dołączył(a): Wt sty 25, 2011 21:41 Posty: 19
|
 Re: Małżonkowie - jak sobie radzicie w fazie płodnej?
Dzięki za linki, przeczytałam, ciekawe!!!  CZyli nie tylko ja mam takie problemy, widzę, że byłam długo wręcz konserwatywna w swoim podejściu do pieszczot w fazie płodnej, ciekawe ciekawe... 
|
| Śr sty 26, 2011 18:28 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|