Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pn kwi 29, 2024 7:51



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 121 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5 ... 9  Następna strona
 Czystość przed ślubem a rodzina 
Autor Wiadomość
Post Czystość przed ślubem a rodzina
Mam dosyć nietypowy problem.
Niedawno napisała do mnie koleżanka z pytaniem, czemu jeszcze nie współżyję ze swoim chłopakiem, czy uważam, że to normalne, że po takim czasie on jeszcze tego nie chce, czy wszystko z nim i nami w porządku itp.
Wczoraj wieczorem powiedziałam o tej rozmowie mamie. Ona nie powiedziała wprost, że moja koleżanka ma racje, ale wynikało to z treści jej słów typu "Jeżeli między mężczyzną i kobietą nie ma namiętności to nic dobrego z tego nie wyjdzie", "Wiadomo, że jak chłopak idzie do dziewczyny i jest napalony to jak zostają sami to on się na nią rzuca" i na koniec "Może z twoim chłopakiem faktycznie jest coś nie tak". [Gwarantuję, że wszystko z nim w porządku]
Załamałam się. Gdzie tutaj jakaś radość z mojej decyzji? Jakieś wsparcie? Ginekolog więcej entuzjazmu okazał niż moja mama!
Czy ja powinnam z nią porozmawiać jeszcze o tym? Czy dać sobie spokój?
Dlaczego ona nie pochwala mojego wyboru?


Wt lut 28, 2012 9:32
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sty 03, 2012 14:37
Posty: 574
Lokalizacja: racjonalista@op.pl
Post Re: Czystość przed ślubem a rodzina
Margaret_ka napisał(a):
Mam dosyć nietypowy problem.
Niedawno napisała do mnie koleżanka z pytaniem, czemu jeszcze nie współżyję ze swoim chłopakiem, czy uważam, że to normalne, że po takim czasie on jeszcze tego nie chce, czy wszystko z nim i nami w porządku itp. (...)

@ Margaret_ko. Dla pewnych środowisk lub osób wyznających określone ideały(?) - jest to problem nienaturalnie typowy.
Przede wszystkim uzupełnij informację, czy chłopak również przedkłada abstrakcyjne "ideologie", ponad zwyczajne i miłe okazywanie uczuć, i towarzyszące temu oczywiste "zakusy" fizyczne. Oraz jak (konkretnie) długo ze sobą "chodzicie". Bez tych danych można jedynie pisać opowiadania SF.

_________________
1. Religijność to postawa, w której BOHATERSKO pokonuje się trudności nieznane osobom bezwyznaniowym
- trawestacja ze Stefana Kisielewskiego
2. Gdzie mod nie może - admina pośle? - Obrazek


Wt lut 28, 2012 11:22
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post Re: Czystość przed ślubem a rodzina
Może Twoja mama po prostu źle to zrozumiała. Słysząc że nic się u was w tych sferach nie dzieje, uznała że widocznie oboje nie macie żadnych potrzeb i to faktycznie byłoby oznaką czegoś złego. Może warto jej uświadomić że chcecie z tym poczekać do ślubu, a nie że brakuje w was namiętności i emocji.

_________________
Pozdrawiam
WIST


Wt lut 28, 2012 11:45
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz lip 26, 2007 17:46
Posty: 2030
Post Re: Czystość przed ślubem a rodzina
Moim zdaniem mama się o ciebie martwi, bo chce dla ciebie jak najlepiej.
Czemu nie wyjaśnisz jej wprost, na jakich zasadach opiera się wasz związek i co was łączy?

_________________
Jestem panteistką.
"Nasze ciała są zbudowane z pyłu pochodzącego z gwiazd (...) Jesteśmy dziećmi gwiazd, a gwiazdy są naszym domem. Może właśnie dlatego zachwycamy się gwiazdami i Drogą Mleczną."
(Carl Sagan)


Wt lut 28, 2012 11:52
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt gru 03, 2010 0:41
Posty: 65
Post Re: Czystość przed ślubem a rodzina
Margaret_ka,
A czy twoja Mama wyznaje te same wartości, które Ty w tym aspekcie realizujesz w życiu?
Jeżeli nie to odpowiedź już masz, jeżeli tak to taka postawa ociera się dla mnie o jakąś dwulicowość.

Tak czy inaczej ja jestem pełen entuzjazmu dla Was :brawo:
Zaskoczyłaś mnie bardzo pozytywnie. Dziękuję.


Wt lut 28, 2012 12:08
Zobacz profil
Post Re: Czystość przed ślubem a rodzina
Dla bardzo wielu osób pożądanie i seks są czymś naturalnym i oczywistym w związku dwojga dorosłych ludzi. Z tego co piszesz, Twoja mama właśnie tak to postrzega, a jej model udanej relacji jest - w tej kwestii - inny niż Twój. Dlatego więc, w dobrej wierze, podzieliła się z Tobą swoimi wątpliwościami.
Myślę że - jeśli zdanie mamy jest dla Ciebie ważne - powinnaś porozmawiać z nią jeszcze raz. Przedstawić jej swoje stanowisko, wyjaśnić dlaczego tak a nie inaczej... na pewno zrozumie. Pewnie wciąż to nie będzie dla niej powodem do radości i entuzjazmu (bo jej podejście do znaczenia seksu w związku się nie zmieni, a dla swojej córki chciałaby tego co w jej przekonaniu najlepsze), ale myślę, że bez większego problemu to zaakceptuje i Twój/Wasz wybór uszanuje :)


Wt lut 28, 2012 12:46
Post Re: Czystość przed ślubem a rodzina
Przede wszystkim - dziękuję za odzew!!!
Teraz po kolei:

- jesteśmy razem dwa lata
- nie podejmowanie współżycia jest naszą wspólna decyzją
- co nie oznacza, że tylko trzymamy się za ręce i cmokamy w policzek. Między nami jest dużo bliskości :)

Myślę, że moja mama o tym, co między nami jest wie. Często robiła dwuznaczne aluzje w tym temacie, albo w czasie kłótni rzucała dość niecenzuralnymi tekstami na nasz temat...

Czemu jej nie wyjaśnię? Po pierwsze wstydzę się strasznie, bo w kwestii seksualności mamy totalnie odmienne poglądy i zapatrywania. Po drugie próbowałam pare razy. Zawsze kończyło się tak jak powyżej: sugestią, że coś jest z nami nie tak.

Moja mama nie zachowała czystości do ślubu. Nie wiem jednak czy było to jednorazowe... Ja i ona to zupełnie różne światy. Jest praktykująca i bardzo wierząca ale nie wiem jak to się ma do jej przekonań np. na temat seksu.


Wt lut 28, 2012 19:52
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt mar 17, 2009 18:36
Posty: 2041
Post Re: Czystość przed ślubem a rodzina
nietypową masz mamę :) niejedna by się cieszyła z takiego podejścia córki :)

_________________
Ania


Wt lut 28, 2012 22:09
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post Re: Czystość przed ślubem a rodzina
To właściwie było zrozumiałe i można się było domyśleć, każdy z nas chyba ma pewną dozę wstydu, szczególnie aby mówić o tym rodzicom. I fajne jest to że pokazujecie swoim życie że się da i to nic strasznego. Jeśli mama ma okazje do przemyśleń to właśnie dzięki Tobie. Zna Ciebie lepiej, więc może teraz będzie miała okazje zweryfikować swoje poglądy. A jeśli nawet nie, to zaakceptować wybór córki jako zupełnie zdrową "alternatywę".

_________________
Pozdrawiam
WIST


Wt lut 28, 2012 22:42
Zobacz profil
Post Re: Czystość przed ślubem a rodzina
Margaretko mam identyczną sytuację ze swoją mamą, tyle że moja zna moje poglądy ale po prostu nie do końca sie z nimi zgadza.Czasem mamy o to spory.Czasem też mnie straszyła że między nami nie ma namiętności, ale ja wiem swoje że jest :biggrin: .Jest taki stereotyp że nie da sie wytrzymac do slubu, ale jak dwie osoby są zdecydowane ,widzą w tym sens i dbają o tą czystość, to da sie.


Śr lut 29, 2012 0:10

Dołączył(a): Śr kwi 01, 2009 19:33
Posty: 624
Post Re: Czystość przed ślubem a rodzina
Igła22 napisał(a):
jak dwie osoby są zdecydowane ,widzą w tym sens i dbają o tą czystość, to da sie.


Z tego co zrozumiałem, Margaret_ka powstrzymuje się od pełnego stosunku (z penetracją), ale podejmuje różne "inne czynności seksualne", jak np. petting. W świetle nauki Kościoła jest to taka sama "nieczystość".


Śr lut 29, 2012 8:15
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lut 20, 2012 22:55
Posty: 414
Post Re: Czystość przed ślubem a rodzina
Nie, nie taka sama. Jezuici na swojej stronie pięknie uczą, że to twoje sumienie musi dać znać, kiedy przekracza się jakąś granicę, a nie tylko sztywne nakazy i zakazy.


Śr lut 29, 2012 8:56
Zobacz profil

Dołączył(a): So sty 30, 2010 21:11
Posty: 67
Post Re: Czystość przed ślubem a rodzina
U mnie rodzina też się naśmiewała, dopóki nie musieliśmy uczestniczyć w paru "przyspieszonych" weselach, teraz trochę inaczej na to patrzą :P Swoją drogą takie sytuacje pokazują że może wcale nie jesteśmy takim zdemoralizowanym pokoleniem bez zasad, może właśnie na nowo je odkrywamy :)

@Mene przecież można okazywać sobie czułość i pragnienie bez "czynności seksualnych".


Śr lut 29, 2012 9:17
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt sty 04, 2011 12:01
Posty: 1123
Post Re: Czystość przed ślubem a rodzina
o czystości przedmałżeńskiej - wolni od niemocy .A,Pelanowski
http://intercafe.iq24.pl/default.asp?gr ... emat=60138

Naukowcy: warto czekać z seksem do ślubu
1 sty, 10:44 MK

Większość par sprawdza swoje "dopasowanie w łóżku" zanim zacznie snuć wspólne, życiowe plany. Naukowcy z USA odkryli, że to podejście nie gwarantuje lepszego małżeństwa. O korzyściach, wynikających ze wstrzemięźliwości, piszą w "Journal of Family Psychology".

Badanie objęło ponad dwa tysiące małżeństw. Z tej grupy naukowcy wybrali grupę par, które pod względem demograficznym reprezentowały "żonatą i zamężną" część amerykańskiej populacji. Badani odpowiadali na pytania z kwestionariusza, m.in. ujawniali, w jakim momencie ich związek nabrał "seksualnego charakteru".

Analizując wyniki naukowcy ustalili, że w porównaniu z zakochanymi, którzy swą znajomość konsumowali stosunkowo szybko, w związkach osób czekających z seksem do ślubu pojawiały się pewne korzystne zjawiska. Przede wszystkim stabilność ich związków oceniano o 22 proc. wyżej, zaś satysfakcję ze związku - o 20 proc. wyżej. Natomiast "seksualna jakość" tych związków zyskiwała ocenę o 15 proc. lepszą i o 12 proc. wyżej oceniano komunikację pomiędzy partnerami.

Cytowany przez serwis ScienceDaily główny autor badania, profesor Brigham Young University's School of Family Life - Dean Busby zauważa, że większość podobnych badań koncentrowała się na seksualnych doświadczeniach poszczególnych osób, a nie na momencie rozpoczęcia współżycia w określonym związku.

"Ci, którzy dłużej czekają, są potem bardziej zadowoleni z seksualnego aspektu związku" - zwraca uwagę Busby. Jego zdaniem jest tak dlatego, że zdążyli się oni "nauczyć rozmawiać, posiedli też umiejętności potrzebne do rozwiązywania problemów, jakie się później pojawią".

"Pary, które bardzo wcześnie rozpoczynają swój miodowy miesiąc, które od początku związku ponad wszystko przedkładają seks - uznają często, że ich związki są słabo rozwinięte pod względem cech, dzięki którym związek staje się trwały, a małżonkowie stają się dla siebie niezawodni i godni zaufania" - komentuje niezaangażowany w to badanie socjolog z University of Texas w Austin, Mark Regnerus.

Ponieważ na decyzje związane z momentem podejmowania współżycia seksualnego często wpływa religia, Busby i jego zespół uwzględnili w swoich analizach jej potencjalny wpływ na wybory badanych ludzi. "Niezależnie od religijności, czekanie pomaga wytworzyć w związku lepsze procedury komunikacji. Te zaś pomagają poprawić stabilność oraz zadowolenie ze związku na długą metę" - mówi Busby.



a tu artykuł o parach co uprawia seks przed małżeński

Jeszcze niedawno byli parą namiętnych kochanków, którzy potrafili figlować ze sobą w najdziwniejszych miejscach i o najdziwniejszych porach. Z radością dzielili się rozkoszą i nie stronili od eksperymentów. Dziś - jeżeli już uprawiają seks, to tylko w sypialni, w dodatku rzadko i bez przekonania. Co im się stało? Wzięli ślub...

Naukowcy są niestety zgodni - nic tak nie rujnuje życia seksualnego, jak małżeństwo. Wystarczy jedno sakramentalne "tak", żeby w sypialni nigdy już nie było tak miło, jak wcześniej. Wyniki badań dotyczących jakości pożycia przed i po zawarciu ślubu podaje serwis randkowy lovinglinks.co.uk.

Badania przeprowadzono na sporej grupie - przepytano na tę okoliczność 3 tys. małżeństw z różnym stażem. Okazało się, że prawie 60 procent ankietowanych uważa, że ślub pogorszył ich intymne relacje. A także relacje w ogóle - z namiętnych "kochanków" stali się "partnerami", tracąc przy okazji ochotę na dawną bliskość.

Najbardziej zatrważające jest jednak to, że aż 80 procent małżeństw uprawia seks rzadko i niemal zawsze w ten sam nudny sposób. Małżonkowie rzadko poszukują nowych doznań i raczej nie decydują się na erotyczne eksperymenty, czy jakiekolwiek urozmaicenia. Co znaczy "rzadko"? Otóż przed ślubem pary uprawiają seks średnio cztery razy w tygodniu. Po ślubie natomiast zdarza się to im zazwyczaj raz na siedem dni.

Ślub zmienia chyba również sposób myślenia, bo aż 79 procent badanych przyznało, że od namiętnego seksu woli... spokojny sen!

Nic dziwnego, że tak drastyczna zmiana relacji coraz częściej budzi frustracje małżonków i czasem popycha któreś z nich do zdrady. Skok w bok jest przecież o wiele bardziej ekscytujący i satysfakcjonujący, niż nudna rutyna we własnej sypialni. Co ciekawe - chyba wszyscy małżonkowie mają tego świadomość, bo według badania aż 2/3 z nich przynajmniej raz w życiu zdradziło swojego partnera. I co ciekawe - większość z nich skłonna jest wybaczyć drugiej stronie taki skok w bok.

No cóż - wyniki badań są przerażające. Pokazują w jednoznaczny sposób, że małżeństwo jest czymś w rodzaju powolnego, rozłożonego na lata psychicznego samobójstwa. Albo zamiany w warzywo. Jedyne co możemy w tej sytuacji radzić to - nigdy się nie żeńcie!


Śr lut 29, 2012 10:05
Zobacz profil
Post Re: Czystość przed ślubem a rodzina
Mene owszem różnie bywało i nie wiem jak będzie dalej. Na razie jest od jakiegoś czasu "po Bożemu" :D


Śr lut 29, 2012 10:43
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 121 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5 ... 9  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL