Autor |
Wiadomość |
Drwitt
Dołączył(a): N lip 18, 2021 23:45 Posty: 25
|
hipotetyczna sytuacja
Czy strach przed niedopasowaniem w łóżku może być wytłumaczeniem do "sprawdzenia się" przed ślubem, jeśli ma się realne wątpliwości co do możliwości zaspokojenia swojej partnerki - na przykład przez przedwczesny wytrysk?
|
Pn wrz 06, 2021 17:39 |
|
|
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: hipotetyczna sytuacja
Serio pytasz o to, czy nie jest grzechem instrumentalne potraktowanie kobiety, w ramach testu, czy z nia sie przedwczesny wytrysk nie przydarzy? Czy chodzi o sprawdzenie reakcji (ewentualnej?) narzeczonej na przedwczesny wytrysk?
A jakie masz "moralne" uzasadnienie takich cwiczen w lozku?
Ze kobieta bedzie wiedziala, czego sie spodziewac, bo przetestuje na zywo, a jakby jej o tym problemie powiedziec, to by nie zrozumiala "powagi sytuacji"?
Ale wiesz, ze sa sposoby na przedwczesny wytrysk?
|
Pn wrz 06, 2021 17:50 |
|
|
Drwitt
Dołączył(a): N lip 18, 2021 23:45 Posty: 25
|
Re: hipotetyczna sytuacja
Pytam o to, ponieważ przeraża mnie idea nie bycia pewnym dopasowania przed składaniem wiecznej przysięgi. Nie jestem pewny czy na pewno dotyczy mnie ten problem, ponieważ nigdy nie współżyłem - ale patrząc na masturbację mam powody do obaw. "Moralne" uzasadnienie? Lęk, chęć dania swojej partnerce to co najlepsze - w przypadku faktycznego problemu natychmiastowe działanie w celu zażegnania problemu. Pytanie czy potencjalna partnerka pójdzie do ślubnego kobierca ze świadomością, że jej przyszły mąż może jej nie zaspokajać - co jest jeszcze gorsze, bo może prowadzić do cudzołóstwa
|
Pn wrz 06, 2021 18:03 |
|
|
|
|
Robek
Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04 Posty: 6825
|
Re: hipotetyczna sytuacja
Drwitt napisał(a): Pytam o to, ponieważ przeraża mnie idea nie bycia pewnym dopasowania przed składaniem wiecznej przysięgi. Nie jestem pewny czy na pewno dotyczy mnie ten problem, ponieważ nigdy nie współżyłem - ale patrząc na masturbację mam powody do obaw. "Moralne" uzasadnienie? Lęk, chęć dania swojej partnerce to co najlepsze - w przypadku faktycznego problemu natychmiastowe działanie w celu zażegnania problemu. Pytanie czy potencjalna partnerka pójdzie do ślubnego kobierca ze świadomością, że jej przyszły mąż może jej nie zaspokajać - co jest jeszcze gorsze, bo może prowadzić do cudzołóstwa Co tam z wytryskiem? a przetestowałeś to czy twoja żona da radę zajść w ciążę? urodzić dziecko? wychowywać to dziecko do 18 roku życia? przecież najpierw to wszystko trzeba przetestować, dopiero później brać sie za ślub. Powiem ci że coraz więcej ludzi tak robić, mam na myśli ogromna liczbę testów zanim sie weźmie ten cały ślub, i jednym to pomaga bo po wielu testach, uda sie znaleźć kogoś kto pasuje, innym zaszkodzi bo testują i testują, a ślubu jak nie było tak nie ma.
_________________ Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało.
|
Pn wrz 06, 2021 18:41 |
|
|
afilatelista
Dołączył(a): Wt gru 01, 2020 15:01 Posty: 1701
|
Re: hipotetyczna sytuacja
Kael napisał(a): A jakie masz "moralne" uzasadnienie takich cwiczen w lozku? Co masz na myśli pisząc moralne uzasadnienie? Jaki moralny wpływ mają " ćwiczenia w łóżku"?
|
Wt wrz 07, 2021 5:57 |
|
|
|
|
Małgosiaa
Moderator
Dołączył(a): Śr lis 16, 2016 17:40 Posty: 9097
|
Re: hipotetyczna sytuacja
afilatelista napisał(a): Co masz na myśli pisząc moralne uzasadnienie? Jaki moralny wpływ mają " ćwiczenia w łóżku"? 1. pytasz serio? Jeżeli tak, to czego nie rozumiesz konkretnie? 2. uważasz, że kobieta jest przedmiotem do testowania? 3. trollujesz?
_________________ Pomoc dla UKRAINY https://www.siepomaga.pl/ukraina?utm_medium=email&utm_source=newsletter
|
Wt wrz 07, 2021 7:23 |
|
|
afilatelista
Dołączył(a): Wt gru 01, 2020 15:01 Posty: 1701
|
Re: hipotetyczna sytuacja
1. Tak pytam serio. 2. Nie kobieta jest przedmiotem testowania tylko seks jest czynnością do testowania. 3. Nie. Wolałbym nie przedstawiać swojego stanowiska w tym wątku bo chyba regulamin mi tego zabrania. Ale chciałbym żeby osoby które używają stormułowań z zakresu moralności uzasadniały swoje wypowiedzi. Gdyby rozważano kwestię w kontekście "grzechu" to nie było by mi nic do tego, ale poważnie interesuje mnie Wasza interpretacja moralności seksu przedmałżeńskiego.
|
Wt wrz 07, 2021 7:47 |
|
|
Małgosiaa
Moderator
Dołączył(a): Śr lis 16, 2016 17:40 Posty: 9097
|
Re: hipotetyczna sytuacja
Skoro nie kobieta, a sex jest przedmiotem stosowania, to jak chcesz testować nie umniejszając podmiotowości kobiety? Bo jakby nie było testujesz z kobietą/na kobiecie jako przedmiocie. Nie wyszło z jedną, więc idzie w odstawkę i czas na kolejną i kolejną. Kim są te odrzucone kobietzy jeśli nie przedmiotami?
_________________ Pomoc dla UKRAINY https://www.siepomaga.pl/ukraina?utm_medium=email&utm_source=newsletter
|
Wt wrz 07, 2021 8:00 |
|
|
afilatelista
Dołączył(a): Wt gru 01, 2020 15:01 Posty: 1701
|
Re: hipotetyczna sytuacja
Małgosiaa napisał(a): Skoro nie kobieta, a sex jest przedmiotem stosowania, to jak chcesz testować nie umniejszając podmiotowości kobiety? Bo jakby nie było testujesz z kobietą/na kobiecie jako przedmiocie. Nie wyszło z jedną, więc idzie w odstawkę i czas na kolejną i kolejną. Kim są te odrzucone kobietzy jeśli nie przedmiotami? O ile rozumiem to autor wątku chce testować za obopólną zgodą z kobietą którą chce poślubić i jego główną motywacją jest troska o zaspokojenie jej potrzeb seksualnych. Co jest złego w tym, że chce żeby jego partnerka była zadowolona z seksu? Gdzie tu przedmiotowe traktowanie? Przedmiotowym traktowaniem jest postrzeganie kobiety jako inkubatora do rodzenia dzieci i ewentualnie zaspokajania potrzeb męża.
|
Wt wrz 07, 2021 8:54 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: hipotetyczna sytuacja
Czyli jezeli nie bedzie zadowolona z seksu tu i teraz, bo akurat (sytuacja moze byc stresujaca, w koncu to "decydujacy" test) cos nie wypalilo, to malzenstwo, ktore nigdy nie sprowadza sie tylko do seksu i to takiej (iluzorycznej) jakosci jak w filmach erotycznych z ta osoba jest bez sensu?
Juz sam pomysl takiego testu wyklucza dla mnie osobe testujacego z grona powaznych kandydatow na meza.
Problem najczesciej nie jest nieuleczalny, seks zmienia sie w trakcie malzenstwa, nie ma zadnej gwarancji, ze po 5, 10, 20 latach bedzie zawsze perfekcyjny i raki sam jak pierwszy raz (i cale szczescie), czy ze w ogole bedzie. Zycie jest nieprzewidywalne i malzebstwo tylko po to, zeby moc "legalnie" uprawiac seks, to pomylka.
Poza tym seks, to ulamek wspolnego zycia. A co z przyzwyczajeniami, podzialem obowiazkow, zdolnoscia do ustepstw, stanem zdrowia itp itd? Czy krotki test wykaze, czy kandydat jest idealem? A jesli nie krotki, to ile lat wspolnego mieszkania i po ktorym wspolnym dziecku mozna myslec o malzenstwie?
|
Wt wrz 07, 2021 9:31 |
|
|
bert04
Dołączył(a): Pt wrz 18, 2009 9:51 Posty: 3963
|
Re: hipotetyczna sytuacja
Drwitt napisał(a): Czy strach przed niedopasowaniem w łóżku może być wytłumaczeniem do "sprawdzenia się" przed ślubem, jeśli ma się realne wątpliwości co do możliwości zaspokojenia swojej partnerki - na przykład przez przedwczesny wytrysk? Wydaje mi się z Twoich wpisów, że pytanie jest mocno hipotetyczne. Gdyby miał zgadywać, jesteś w wieku około bierzmowania, gdzie tę całą katolicką naukę seksualną przerabia się na katechezach. Dlatego daj sobie powiedzieć od kogoś, kto takie dylematy ma za sobą: Twoje wątpliwości są urojone. Istnieją zapewne jakieś rzadkie przypadki medycznego niedopasowania, które uniemożliwia prawidłowe zaspokojenie partnera lub partnerki. Poza tymi ciekawostkami w podręcznikach ginekologów czy urologów, "dopasowanie" to kwestia czasu. Oczywiście, technicznie to dopasowywanie można wystartować przed ślubem. Nie oszczędzi Ci to nic czasu ani pierwszych "wypadków przy pracy", tylko przesunie to nieco wprzód. Jeżeli partnerstwo / małżeństwo to przetrwa, będziecie się jeszcze jako staruszkowie z tego śmiać. I tak samo jak ślub nie jest gwarantem wspaniałego seksu, tak samo wspaniały seks nie jest gwarantem trwałości małżeństwa. Może w XIX wieku niezsaspokojone małżonki zdradzały mężów ze stangretami, to nie te czasy już. Jeżeli charakter nie-monogamiczny, to nawet gdybyś w spodniach miał <tu wstawić jakieś porównanie rodem z kiążek Sapkowskiego>, żony nie zatrzymasz. BTW, akurat przedwczesne wytryski to najczęstsza i najłatwiejsza do opanowania przypadłość męska, więc o to się nie martw. Powiedziałbym nawet, że to samo przechodzi, ale to oczywiście przesada. Przechodzi przy odrobinie dobrej woli i wyrozumiałości po obu stronach. Tylko trzeba ćwiczyć, ćwiczyć i ćwiczyć...
_________________ Wszystko ma swój czas i jest wyznaczona godzina na wszystkie sprawy pod niebem ...
(Koh 3:1nn)
|
Wt wrz 07, 2021 10:47 |
|
|
afilatelista
Dołączył(a): Wt gru 01, 2020 15:01 Posty: 1701
|
Re: hipotetyczna sytuacja
Kael napisał(a): Czyli jezeli nie bedzie zadowolona z seksu tu i teraz, bo akurat (sytuacja moze byc stresujaca, w koncu to "decydujacy" test) cos nie wypalilo, to malzenstwo, ktore nigdy nie sprowadza sie tylko do seksu i to takiej (iluzorycznej) jakosci jak w filmach erotycznych z ta osoba jest bez sensu? To już kwestia indywidualna na ile ktoś jest w stanie czekać, na ile jest w stanie zmniejszyć swoje oczekiwania, ale potrzeby seksualne są faktem i ich zaspokajanie dla wielu ludzi jest ważne i potrzebne do szczęścia. Cytuj: Problem najczesciej nie jest nieuleczalny, seks zmienia sie w trakcie malzenstwa, nie ma zadnej gwarancji, ze po 5, 10, 20 latach bedzie zawsze perfekcyjny i raki sam jak pierwszy raz (i cale szczescie), czy ze w ogole bedzie. Zycie jest nieprzewidywalne i malzebstwo tylko po to, zeby moc "legalnie" uprawiac seks, to pomylka.
Poza tym seks, to ulamek wspolnego zycia. A co z przyzwyczajeniami, podzialem obowiazkow, zdolnoscia do ustepstw, stanem zdrowia itp itd?
Jest takie powiedzenie "udany seks to 20% w udanym związku, ale 80% w nieudanym związku." Cytuj: Czy krotki test wykaze, czy kandydat jest idealem? A jesli nie krotki, to ile lat wspolnego mieszkania i po ktorym wspolnym dziecku mozna myslec o malzenstwie? Ja bym powiedział że po takim czasie po którym pierwsza burza hormonów opadnie i okazuje się czy oprócz tych hormonów jest jeszcze coś więcej. Problem jest kiedy decyzja o małżeństwie podejmowana jest na podstawie hormonów które nie mialy jak opaść. Ale nie o tym nie o tym. Pytałem tylko o podstawy oceny moralnej opisanego zachowania.
|
Wt wrz 07, 2021 12:43 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: hipotetyczna sytuacja
Zauwazyles, ze to Drwitt szuka wytlumaczenia (usprawiedliwienia?) testu lozkowego przed slubem?
Potrzebuje powod, ktory by mu na seks przed slubem "pozwolil".
Gdyby nie mial dylematow moralnych, to by nie pytal.
A ja dalej uwazam, ze testowanie partnerki, czy tez tam seksu na partnerce, zeby "miec pewnosc" dopasowania seksualnego (?!) jest nie tylko ... naiwne ale i niemoralne.
|
Wt wrz 07, 2021 14:26 |
|
|
bert04
Dołączył(a): Pt wrz 18, 2009 9:51 Posty: 3963
|
Re: hipotetyczna sytuacja
Kael napisał(a): Zauwazyles, ze to Drwitt szuka wytlumaczenia (usprawiedliwienia?) testu lozkowego przed slubem? Pozwolę się wtrącić, że ja tak nie uważam. Sformułowanie było, cytuję: "przeraża mnie idea nie bycia pewnym dopasowania przed składaniem wiecznej przysięgi". Koniec cytatu. Z reszty tekstu jasno wynika, że wątpliwości kolegi dotyczą jego samego. A Ty tutaj traktujesz chłopaka jak jakiegoś typa z dyskoteki, który wymaga od (kolejnej) małolaty "dowodu miłości". Chłopakowi nie chodzi o testowanie kobiety, ale raczej o przetestowanie samego siebie. Możesz oczywiście poddawać pod wątpliwość jego słowa i jego szczerość, ale wtedy proszę - z uzasadnieniem. Ja tam nie widzę powodu, żeby nie wierzyć.
_________________ Wszystko ma swój czas i jest wyznaczona godzina na wszystkie sprawy pod niebem ...
(Koh 3:1nn)
|
Wt wrz 07, 2021 15:08 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: hipotetyczna sytuacja
Moja odpowiedz odnosila sie do pierwszego wpisu: Czy strach przed niedopasowaniem w łóżku może być wytłumaczeniem do "sprawdzenia się" przed ślubem, jeśli ma się realne wątpliwości co do możliwości zaspokojenia swojej partnerki -
A strach nigdy nie jest dobrym doradca. Jesli jest zestresowany sama mysla o ewentualnym problemie, to problem na pewno sie pojawi. A wtedy albo zestresuje (i zablokuje) soe jeszcze bardziej, albo bedzie przedluzal faze testu, zeby sie "dopasowac".
Jezeli jego partnerka oczekuje perfekcyjnego seksu, to cos jest nie tak. Zamiast testu lozkowego, proponowalabym zaczac poglebianie relacji od szczerych rozmow, zeby nie bylo niedomowien. Najczesciej, niestety, kazda ze stron zaklada, ze druga strona mysli tak samo i wiele nieporozumien ubawnia sie (zbyt) pozno.
|
Wt wrz 07, 2021 15:22 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|