Czy nie zgłoszenie zamiaru dokonania aborcji przez inną osobę jest grzechem i czy grozi za to ekskomunika?

Wpierw napisz może jakiego jesteś wyznania, ponieważ pojęcie grzechu cudzego, jest inaczej oceniane przez różne denominacje chrześcijańskie. W żadnej jednak za "życzliwy" donos nie grozi ekskomunika.

Poddająca się aborcji, także nie podlega ekskomunice. A Chrystus nakazuje okazać miłość, troskę i wsparcie takiej nieszczęśliwej kobiecie.
Jednakże, na ile bliscy i środowisko mogą - powinni z dobroci serca pomóc i stworzyć warunki sprzyjające urodzeniu.
Zbawiciel w swym miłosierdziu nie odmawia nawet ludziom Twego pokroju, chcącym jej osobistą tragedię rozszerzyć na osoby trzecie i uczynić potencjalne zło jeszcze większym.

Może też zdobędziesz się na odwagę i przedstawisz nam motywy swego działania oraz poinformujesz, czym Ci ta istota (jej rodzina, lekarze) zawinili? Bo nie przypominam sobie, aby ktokolwiek wcześniej miał na forum, aż takie problemy z sumieniem!

Niech Wiekuisty obdarzy cię łaską miłości do bliźnich. Z Bogiem.

Poddający się aborcji automatycznie zaciąga ekskomunikę.

Otto_Katz - chyba nie zrozumiałeś mojego pytania, albo sobie żartujesz, chodziło mi o to, że jeśli wiem o tym, że ktoś chce dokonać nielegalnej aborcji i nie zgłaszam tego na policję to popełniam grzech czy nie? Wiem przecież, że ktoś kto dokonuje aborcji podlega ekskomunice. Jestem katolikiem.

Trzeba rozmawiać z kobietą, która chce dokonać aborcji, aby odstąpiła od tego zamiaru. Jeżeli masz z nią jakikolwiek kontakt proś ją o to !
Na pewno znajdą się ludzie, którzy zechcą jej pomóc. Na pewno są małżeństwa, które z radością zaadoptują jej dziecko.

A jeśli nie ma kontaktu z taką osobą i jest pewność, że to i tak nic nie pomoże?

No to zgłoś, ale to i tak nic nie da. Sam zamiar dokonania aborcji nie jest przestępstwem sciganym karnie. Karze natomiast podlegają nie tyle kobiety które dokonają aborcji, co aborterzy.

Cóż więc z tego, że zgłosisz to na policję? Policja i tak nic nie zrobi bo nie jest od tego by ścigać zamiary, a jakoś nie chce mi sie wierzyć by zechciano kobiete całodobowo poddac obserwacji
Rozumiem, ze chcesz uspokoić swoje sumienie......jednak to będzie tylko pozorne uspokojenie.

Nie masz z nia kontaktu, ale jesteś na 100 % pewien, ze rozmowa i tak nic by nie dała i że aborcji i tak dokona.....hmmm
To lepiej zadzowń do odpowiednich organizacji, które się tym zajmują w sposób fachowy i będa potrafiły do kobiety dotrzeć.
Podaje ci liste z telefonami
http://www.pro-life.pl/?a=pages&id=148
Ty zas zajmij sie tym co możesz zrobić, pomódl sie. Szukanie bowiem pomocy na internetowych forach mija sie z celem.

Zgłoszenie na policje nie ma najmniejszego sensu.

A jeśli taka osoba stosowała już środki wczesnoporonne lub nawet ktoś inny jej w tym pomógł?

Srodki wczesnoporonne.....policja tego nie ściga.

Napisałem ci co możesz zrobić. Zadzwoń więc i poproś o pomoc kogoś kto sie na tym zna. Jak ci szkoda wydac na telefon to poszukaj sobie w googlach organizacji pro-life i tam napisz na e-maila.

I daj se spokój z gliniarzami dopóki nie doszło do przestępstwa. Zresztą tłumaczyłem ci już, że kobieta poddająca się aborcji nie jest przestępcą.

Jeżeli natomiast chcesz zapobiec grzechowi...to akurat gliniarze nie sa do tego typu rzeczy powołani.

Jeśli dobrze rozumiem chodzi o zgłoszenie komuś bardziej ze sfery wiary. Tylko komu i co ta osoba miałaby zrobić? Jeśli pytanie dotyczy grzechu i ekskomuniki to nie chodzi o policje, czy organizacje, ale bardziej miejscowego księdza. Warto poczytać w Katechiźmie od 2270: http://www.katechizm.opoka.org.pl/rkkkIII-2-2.htm Nie dopatrzyłem się tam na razie niczego co dotyczy osób postronnych. Osobiście, ale podkreślam że to moje zdanie, wydaje mi się że jest tak jak pisali przedmówcy - trzeba zrobić tyle ile możesz. Nie patrzeć się czy ja podpadam pod ekskomunikę bo nie zrobię teg i tamtego. Pomyśl rozsądnie, komu chcesz to zgłosić, co chcesz powiedzieć? Jeśli nie masz możliwości pomóc osobiście, nie wiesz co dalej to trudno żeby nakladano na Ciebie karę. Nie jest Ci to obojętne, bo szukasz co można zrobić. Niestety największą tragedię przechodzi ta matka i niestety nie można sie tylko ograniczyć do zachęcenia jej do urodzenia, bo ona musi dalej żyć i opiekowac się tym dzieckiem. Ona nie potrzebuje zmuszenia aby urodzić, tylko zrozumienia, rozpoznania jej sprawy, pomocy materialnej i psychologicznej.

Nie chodzi mi o zgłoszenie tego księdzu tylko o to czy trzeba zamiar takiej aborcji zgłaszać na policję i czy jeśli się tego nie zgłosi to jest to grzechem i do tego podchodzącym pod ekskomunikę?

Od kilku postów tłumacze ci, że zgłoszenie na Policję jest kompletnym bezsensem, a więc gdybyś logicznie to połączył to stwierdziłbyś, ze nawet grzechu nie ma gdy się tego nie uczyni.


Tak a propos
Ile ty masz lat? 12?

Mam 19 lat, tłumaczysz, że prawo nie karze matki, która chce tego dokonać, ale co kiedy ktoś chce jej w tym pomóc?

No to idź na Policję i zgłoś, ale jak dokonasz zgłoszenia bezpodstawnego to bedziesz miał sam problemy z gliniarzami.

Czytaj co ci radziłem wcześniej! Telefon lub e-mail do odpowieniej organizacji pro-life, a tam dostaniesz jasne wytyczne co masz zrobić.
Jeżeli nie zatelefonujesz lub nie posleś e-maila to .....Anathema sit!