Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz mar 28, 2024 14:16



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 221 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 11, 12, 13, 14, 15
 małżeństwo - problem w sypialni 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Wt lip 13, 2010 13:04
Posty: 154
Post Re: małżeństwo - problem w sypialni
Metafora z wypadkiem nie odnosi się do małżeństwa a do Twojego twierdzenie, że winne są zawsze dwie osoby.

_________________
[b]Złe termometry mówią mi, Że ty masz ciągle płodne dni[/b]


Pn gru 23, 2013 13:14
Zobacz profil
Post Re: małżeństwo - problem w sypialni
DonMateusz napisał(a):
Metafora z wypadkiem nie odnosi się do małżeństwa a do Twojego twierdzenie, że winne są zawsze dwie osoby.

Mateuszu, piszemy o relacjach w parze, o zupełnie innej rzeczywistości.


Pn gru 23, 2013 13:18
Post Re: małżeństwo - problem w sypialni
Kozioł napisał(a):
Poruszamy sie we mgle, a ty wyciągasz daleko idące wnioski.
Owszem, są ludzie żeniący się dla pieniędzy, sa małżeństwa dla firmy, rodziny itd itp. Widziałem juz sporo.
Są też rózne osobowosci i różnie reagujące, różnie kontaktujące się.
Jestem daleko od przydzielania w zwiazku komukolwiek jakichkolwiek ról. Kończy się wtedy na powinnościach i żądaniach.
Jakos się dogadywali, trafili do siebie, w końcu zdecydowali się na małzeństwo. A potem się cos mocno popsuło. Niewiele więcej wiemy. I tyle w tym temacie.

Hmmm... daleko idące wnioski... napiszę ci czego byłam kiedyś bezpośrednim świadkiem i wtedy powiesz mi czy naprawdę.
Otóż kiedyś pewna dziewczyna przy mnie do swojej koleżanki powiedziała głośno, wyraźnie, bez krępacji, że w sumie za niedługo wychodzi za mąż, ale ten chłopak (ówczeny narzeczony) ani jej się nie podoba, ani nie jest jej ideałem, nie wie nawet czy tego chce, czy cokolwiek do niego czuje, ale ponieważ znają się tyle lat, są tyle lat razem a że nikt się inny nie trafił to już weźmie z nim ten ślub, przy czym mówiła to tak obojętnym tonem, bez żadnych emocji, że no byłam aż w szoku. Dziewczyna już szykowała się na wieczór panieński, ślub za niedługo a ona takie coś mówi.
Także ja wierzę DonMateuszowi i nie dziwię, że tak jest bo jego żona mogła podobnie uważać jak ta właśnie dziewczyna o której pisałam wyżej. A takie myślenie prowadzi do tragedii, jak widać.


Pn gru 23, 2013 13:22
Post Re: małżeństwo - problem w sypialni
kropeczka_ns napisał(a):
jedno to będzie maleńki już w tej chwili off topik bo przeglądnęłam wątek wstecz i natrafiłam na niezłą ciekawostkę że nasienie w pochwie może zakłócić pomiar temperatury? :o A jak? No może jak ktoś mierzy w pochwie ;-)
Nie ma możliwości takiego zakłócenia. temperaturę zawsze mierzy się bezposrednio po przebudzeniu i przed wyjściem z łóżka. Choćby nasienie było z lodu, to po minimum 4 h snu i ogrzewania nie miałoby to żadnego znaczenia.

kropeczka_ns napisał(a):
Nasienie w pochwie może zakłócić obserwację pojawienia się pierwszego śluzu. Metoda to wyraźnie podkreśla, i nauczyciele zalecają żeby, jeśli ktoś korzysta z pierwszej fazy, nie współżyć codziennie.
Rzeczywiście niektóre metody to zalecają. Jednak jest to dość nadmiarowe. Wiele metod zmniejszyło wymagania do współżycia tylko wieczorem. Po całym dniu obserwacji w zupełności to wystarcza.


Pn gru 23, 2013 13:29
Post Re: małżeństwo - problem w sypialni
to Ja :) napisał(a):
Kozioł napisał(a):
Poruszamy sie we mgle, a ty wyciągasz daleko idące wnioski.
Owszem, są ludzie żeniący się dla pieniędzy, sa małżeństwa dla firmy, rodziny itd itp. Widziałem juz sporo.
Są też rózne osobowosci i różnie reagujące, różnie kontaktujące się.
Jestem daleko od przydzielania w zwiazku komukolwiek jakichkolwiek ról. Kończy się wtedy na powinnościach i żądaniach.
Jakos się dogadywali, trafili do siebie, w końcu zdecydowali się na małzeństwo. A potem się cos mocno popsuło. Niewiele więcej wiemy. I tyle w tym temacie.

Hmmm... daleko idące wnioski... napiszę ci czego byłam kiedyś bezpośrednim świadkiem i wtedy powiesz mi czy naprawdę....

Przenosisz jedno doświadczenie na inną parę na podstawie wątłych przesłanek. Nawet nie chodzi tu o wiarę Mateuszowi, bo zarówno takie zdarzenie mogło miec miejsce, jak i tak mógł je odebrać lub interpretować, a jednak rzeczywistość może być zupełnie rózna od tej, jaką próbujesz przedstawić, czy jak w tej chwili widzi , chce widzieć Mateusz.
To własnie dlatego terapeuci mówią : przyjdźcie oboje (nawet jezeli będą rozmawiał osobno z kazdym z nich).
Nawet zwykły sąd zawsze wysłuchuje obu stron.

Na marginesie: znam kilka bardzo szczęśliwych małżeństw zawartych "z rozsądku".

Wyczerpaliśmy juz chyba temat.
EOT.


Pn gru 23, 2013 13:38

Dołączył(a): Wt lip 13, 2010 13:04
Posty: 154
Post Re: małżeństwo - problem w sypialni
Bo o relacje w małżeństwie powinny się starać dwie osoby a nie jedna... Sam mąż choć nie wiem jak bardzo i jak długo się starał nić nie zdziała. Ciesze się, że w końcu to zrozumiałeś...

Cóż wątek DonMateusza można uznać za zakończony...

_________________
[b]Złe termometry mówią mi, Że ty masz ciągle płodne dni[/b]


Pn gru 23, 2013 15:00
Zobacz profil
Post Re: małżeństwo - problem w sypialni
Kozioł napisał(a):
Wyczerpaliśmy juz chyba temat.
EOT.

Ano gdy ktoś uważa się za alfę i omegę i nie chce nawet się zastanowić nad tym co ktoś napisał tylko wiecznie wszystko kwestionuje to owszem, nie ma dyskusji z taką osobą, z tym się zgodzę. Natomiast ze stwierdzeniami, że to ja nic nie wiem, nie mam racji ect a Ty ją masz bo wiesz lepiej - to z tym się nie zgodzę. Ale cóż... nie ty pierwszy i nie ostatni stara mi się wmówić że jestem głupia i ze nic nie wiem i że nie mam co się odzywać :)


DonMateuszu dużo sił,życzę też by Boża Dziecina, która jutro się narodzi przyniosła ci nadzieję i wsparcie oraz pomoc dla Ciebie :)


Pn gru 23, 2013 19:14

Dołączył(a): Śr mar 14, 2012 0:15
Posty: 473
Post Re: małżeństwo - problem w sypialni
Ja równiez przychylam się do opini Kozła. Wszystki posty DonMAteusza są o seksie że go nie ma, czemu kościół tego zabrania to nakazuje itd. Jak każdy normalny widzi że nie tu leży problem.

_________________
„Nie to jest miłością co czujesz, a to co postanawiasz.”


Wt gru 24, 2013 1:22
Zobacz profil
Post Re: małżeństwo - problem w sypialni
nokia napisał(a):
Jak każdy normalny widzi że nie tu leży problem.

Tylko w Was, że widzicie to czego nie ma, nawet w Piśmie św. :roll: Ale ja już nic się nie odzywam bo zaś się dowiem że nic nie wiem :x


Śr gru 25, 2013 12:01
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So paź 23, 2010 23:17
Posty: 8669
Post Re: małżeństwo - problem w sypialni
to Ja :) napisał(a):
Ale ja już nic się nie odzywam bo zaś się dowiem że nic nie wiem :x

Nie ma powodu stawiać Ci jakichś radykalnych zarzutów. Problem tego wątku bierze się m.in. stąd, że czasem DonMateusz pisał raz tak, a raz inaczej. Kiedyś już wspominał, że żona powiedziała mu, że go nie kocha, a tutaj ostatnio stwierdził, że właśnie się dowiedział. Niekiedy wygląda to tak, jakby wymyślał lub naginał argumentację w zależności od potrzeb chwili.

Jeśli na żywo robi się podobnie, wtedy inni to zauważają (nawet gdy nie zawsze dają po sobie poznać, że zauważyli) i bardzo negatywnie odbija się to na wszelkich relacjach.

Takie zachowania zwykle mają źródło w doświadczeniach z dzieciństwa. W poznanych wzorcach lub wynika z konieczności "kombinowania", aby poradzić sobie w trudnej sytuacji. Młody człowiek przyzwyczaja się i w dorosłym życiu nadal zachowuje się podobnie - choć wtedy zamiast pomagać, takie zachowanie bardzo szkodzi.

W takim wypadku, aby dokonać poprawy tych relacji, konieczna jest zmiana podejścia i podjęcie starań o nie naciąganie żadnych argumentów i zaprzestanie wszelkich niejawnych prób wpływu na otoczenie. Dzięki temu, po jakimś czasie, osoby bliskie nabierają zaufania i - najlepiej z pomocą terapeuty - można zacząć naprawiać relacje.


Oczywiście konkretnie w przypadku DonMateusza nie musi być tak, jak opisałem powyżej. To jest tylko forum, więc daje bardzo znikomą możliwość rozeznania w sytuacji. DonMateusz sam wie najlepiej, jak wyglądają jego sprawy i czy może skorzystać z czegoś, co napisali rozmówcy na forum.

_________________
Don't tell me there's no hope at all
Together we stand, divided we fall

~ Pink Floyd, "Hey you"


Cz gru 26, 2013 16:15
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz kwi 06, 2017 8:16
Posty: 1
Post Re: małżeństwo - problem w sypialni
mareta napisał(a):
Kael napisał(a):
Za to matka na skutek tylu porodow zachorowala na raka macicy, )!

Bynajmniej rak macicy nie jest skutkiem wielu, czy też jednego porodu
Rak endometrium jest 4. pod względem zachorowalności nowotworem złośliwym u kobiet. Największa zachorowalność przypada na przedział 55–70 lat[1].

Etiologia i czynniki ryzykaWpływ na rozwój tego raka ma długotrwała stymulacja endometrium przez estrogeny, szczególnie przy jednoczesnym niedoborze progestagenów. Taka sytuacja ma miejsce u otyłych kobiet w okresie około- i postmenopauzalnym. W tym okresie jajnik przestaje produkować progesteron i estrogeny, ale produkuje androstendion (tak jak nadnercza). Androstendion ulega konwersji do estronu w tkance tłuszczowej.
Czynniki ryzyka:

otyłość w wieku 50–59 lat
hiperestrogenizm endogenny (hormonalnie czynne nowotwory jak ziarniszczak, otoczkowiak)
hiperestrogenizm egzogenny – długotrwałe leczenie estrogenami bez zrównoważenia progesteronem
cukrzyca
nadciśnienie tętnicze
nierództwo
późna menopauza
wczesna menarche
występowanie cykli bezowulacyjnych
zespół policystycznych jajników
choroby prowadzące do upośledzenia wydolności wątroby
przebyte napromienianie na okolicę miednicy mniejszej
uwarunkowania genetyczne (zespół Lyncha, zespół Cowden) https://www.stolicazdrowia.pl/516/zespol-cowden-objawy-przyczyny-leczenie-zespolu-cowdena/
długotrwałe leczenie tamoksyfenem.


Zespół Cowden - okropna choroba moja ciotka to miała i niestety zmarła na raka.


Cz kwi 06, 2017 8:20
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 221 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 11, 12, 13, 14, 15

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL