Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pn kwi 29, 2024 0:47



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 167 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 8, 9, 10, 11, 12  Następna strona
 Prezerwatywy w małzeństwie 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Cz paź 26, 2006 9:27
Posty: 44
Post Re: Prezerwatywy w małzeństwie
Kochani idą święta nie kłóćmy się już. Mam wrażenie ze nieprzekonani pozostaną nieprzekonani i na odwrót wiec ten spór i tak na dłuższą metę jest bez sensu a tylko emocje negatywne się ujawniają. Nikt z nas nie siedzi w umyśle i sumieniu innych tu piszących , a ocenianie sytuacji innych nie będąc w ich skórze jest trochę niesprawiedliwe, na czym pewnie sam siebie tez złapałem. Uznajmy więc, ze są osoby które czują się pokrzywdzone nie dlatego że chcą specjalnie i na złość Kościołowi używać antykoncepcji, ale są to ludzie którzy po prostu nie mają poczucia że robią coś złego, albo nie rozumieją w tym względzie nauki Kościoła, bo na swoim przykładzie wiem, że moje pobudki wcale nie są podyktowane tym co poniekąd Kosciół mi zarzuca, ze chce się tylko swoimi żądzami kierować. I tylko takim osobom jest po ludzku przykro, że Kościół nawet nie próbuje do końca zrozumieć takie osoby, tylko autorytatywnie wrzuca wszystkich do jednego worka odmawiając prawa do pełnego uczestnictwa w Eucharystii. A te nasze powody w większości znając swoje powody i ludzi z którymi rozmawiam, nie są wcale tak egoistyczne jak Kościół stara się nam wmówić.
Dlatego już bez nerwów - jak kogoś obrażałem tutaj swoimi wpisami pod wpływem źle rozumianych emocji to przepraszam i w tym szczególnym czasie życzę wszystkim Wam wesołych Świąt.


Śr mar 27, 2013 13:14
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N gru 23, 2012 18:52
Posty: 278
Post Re: Prezerwatywy w małzeństwie
Cytuj:
To, co się w Polsce dzieje, to kara Boża za upadek religijny i moralny polskiego narodu.


Przepraszam ale to wielka bzdura. Kraje mało religijne mają jakoś świetną politykę prorodzinną. To absolutnie nie zależy od religijności. Właśnie jest mi przykro że mimo że Polska to jeden z najbardziej katolickich krajów w Europie jest taka antyrodzinna. I nie pomagają modlitwy za rządzących po Pan Bóg sam nic na siłę nie zrobi.Trzeba czegoś więcej niż samej modlitwy, może wyjścia na ulicę...

Kozioł z tym Npr po porodzie nie jest tak łatwo, czytałam wiele na forach o NPR, i każdy ma wątpliwości.

Zielona to ciekawe co piszesz o tym modelu Creightona. Może kiedyś o tym poczytam, jeśli dotrę do tych informacji.


Śr mar 27, 2013 13:27
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37
Posty: 10694
Post Re: Prezerwatywy w małzeństwie
xgor napisał(a):
I tylko takim osobom jest po ludzku przykro, że Kościół nawet nie próbuje do końca zrozumieć takie osoby, tylko autorytatywnie wrzuca wszystkich do jednego worka odmawiając prawa do pełnego uczestnictwa w Eucharystii.

Kościołowi też może być przykro, że takie osoby nawet nie próbują do końca zrozumieć jego nauczania ;)

A poważniej, można zrozumieć czyjeś argumenty, a mimo to nie przyznać mu racji. Np. Kościół może rozumieć osoby, które żyją na granicy ubóstwa, a mimo to nie dopuszczać kradzieży nawet w tej trudnej sytuacji.


Śr mar 27, 2013 13:36
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr paź 19, 2005 15:25
Posty: 581
Post Re: Prezerwatywy w małzeństwie
Kozioł napisał(a):
Skoro skończyłaś kurs NPR (z ciekawosci: która metoda/y ?),

Metodę Ligi Małżeństwo Małżeństwu (czyli Kippley'ów z polskimi modyfikacjami). Ale ze studiów znam też angielską.

Kozioł napisał(a):
to opisz sprawę do końca:
1) stała niezmienna wydzielina jest niezwykle rzadkim przypadkiem

Może i tak, ale w tym czasie, kiedy zmagałam się z tymi swoimi kłopotami ze śluzem, spotkałam się z trzema podobnymi przypadkami, więc może nie aż tak "niezwykle".

Kozioł napisał(a):
2) spokojnie można obejść się bez obserwacji sluzu w ogóle


Ale jak, jeśli się nie ma temperatury? Mówisz o LAM? Nie spełniałam warunków, niestety, mimo początkowych planów.
Czy w ogóle o samej szyjce? To akurat po porodzie jest nieadekwatne, bo nawet jeśli kobieta zna swoją szyjkę sprzed porodu, to ona się po porodzie diametralnie zmienia i bardzo trudno jest uchwycić moment otwierania się (szczególnie, że zależy nam na wychwyceniu tego momentu, kiedy ona się otwiera po raz pierwszy po porodzie). Zresztą ja do dziś, mimo że sugeruję się głównie szyjką, momentu otwierania nie umiem obiektywnie zaobserwować, za to z zamykaniem nie mam problemu. Tyle, że jak się zaobserwuje, że ona się zamyka, to już, że tak powiem, "po ptokach".

Kozioł napisał(a):
3) w wielu metodach (np. Roetzera) przewidziano obserwację śluzu szyjki macicy

No ja się w ten sposób wspomagałam. Zbierany z szyjki śluz był codziennie rozciągliwy i przejrzysty.

Wiem, że więcej kobiet ma po porodzie problem ze śluzem raczej w drugą stronę (prędzej jest go za mało, niż za dużo), ale ja akurat miałam odwrotnie.
I niekoniecznie uważam, że wtedy kiedy są kłopoty, to już mogiła i nic się nie da zrobić. Ja szukałam i dalej szukam, ale sytuacje są różne i trzeba to uwzględnić.

Z drugiej strony, jest też tak, że czeto kobiety mają jakieś opory, żeby się w ogóle tematem zainteresować, a w ich przypadku niekoniecznie byłyby takie trudności z obserwacją.


Śr mar 27, 2013 14:24
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz paź 26, 2006 9:27
Posty: 44
Post Re: Prezerwatywy w małzeństwie
@sweet child

1. Próbowałem. Naprawdę. Przeczytałem chyba wszystko co Kościół na ten temat mówi. I nie zrozumiałem. Bo moim zdaniem w nauczaniu Kościoła jest źle wyważone dobro i zło, przy Kościelnym założeniu że stosować antykoncepcję zawsze można tylko z powodu złych intencji.

2. Nie porównuj kradzieży, która jest takim grzechem ze znajduje się w Dekalogu, z antykoncepcją na której temat nie ma ani słowa w Piśmie Świętym, a jest jedynie nauczaniem ludzkim pochodzącym od hierarchów. Jest różnica? Jest.


Śr mar 27, 2013 14:38
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37
Posty: 10694
Post Re: Prezerwatywy w małzeństwie
xgor napisał(a):
1. Próbowałem. Naprawdę. Przeczytałem chyba wszystko co Kościół na ten temat mówi. I nie zrozumiałem. Bo moim zdaniem w nauczaniu Kościoła jest źle wyważone dobro i zło, przy Kościelnym założeniu że stosować antykoncepcję zawsze można tylko z powodu złych intencji.

Nie twierdzę, że nie próbowałeś, a jedynie, że nie ma podstaw aby uważać, iż Kościół nawet nie próbował zrozumieć Ciebie. Być może próbował, ale z podobnym skutkiem co Ty ;)

xgor napisał(a):
2. Nie porównuj kradzieży, która jest takim grzechem ze znajduje się w Dekalogu, z antykoncepcją na której temat nie ma ani słowa w Piśmie Świętym, a jest jedynie nauczaniem ludzkim pochodzącym od hierarchów. Jest różnica? Jest.

Nie porównuję kradzieży do antykoncepcji, a jedynie wskazuję, że jeśli mamy do czynienia z grzechem ciężkim, to okoliczności typu "trudna sytuacja życiowa" rzadko są usprawiedliwieniem.


Śr mar 27, 2013 14:51
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt cze 15, 2012 21:23
Posty: 3341
Post Re: Prezerwatywy w małzeństwie
SweetChild napisał(a):
Nie twierdzę, że nie próbowałeś, a jedynie, że nie ma podstaw aby uważać, iż Kościół nawet nie próbował zrozumieć Ciebie. Być może próbował, ale z podobnym skutkiem co Ty

A gdybyś miał wytłumaczyć? Bo ja też średnio rozumiem, co jest złego w "zamykaniu się na dar płodności". Czy w Kościele Katolickim istnieje obowiązek przyjmowania Bożych darów? Darów w ogóle?

_________________
In my spirit lies my faith
Stronger than love and with me it will be
For always.

Orkiestra!


Śr mar 27, 2013 15:39
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt sty 21, 2011 21:32
Posty: 112
Post Re: Prezerwatywy w małzeństwie
Lurker napisał(a):
Bo ja też średnio rozumiem, co jest złego w "zamykaniu się na dar płodności". Czy w Kościele Katolickim istnieje obowiązek przyjmowania Bożych darów? Darów w ogóle?

A przypowieść o talentach (Mt 25, 14-30)?

Płodność to też taki talent (dar). Można go dobrze wykorzystać albo zmarnować.


Śr mar 27, 2013 16:03
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37
Posty: 10694
Post Re: Prezerwatywy w małzeństwie
Lurker napisał(a):
A gdybyś miał wytłumaczyć? Bo ja też średnio rozumiem, co jest złego w "zamykaniu się na dar płodności". Czy w Kościele Katolickim istnieje obowiązek przyjmowania Bożych darów? Darów w ogóle?

Mógłbym spróbować tłumaczyć, ale:
- było już wielokrotnie tłumaczone w innych wątkach i nic nowego nie wymyślę;
- moim zdaniem całe tłumaczenie polega głównie na zaufaniu do tłumaczącego (w tym wypadku KK jako pierwotnego autora)
- osobiście nie jestem przekonany do tego tłumaczenia, czyli jestem na podobnej pozycji co xgor

Po prostu nie uważam, aby ze względu na mnie Kościół miał modyfikować swoje nauczanie. Jeśli KK miałby zmienić stanowisko w sprawie antykoncepcji, to nie dlatego że xgor albo ja tego nie rozumiemy, ale tylko wówczas, gdyby po ewentualnej modyfikacji nauczanie KK lepiej oddawało Wolę Bożą/ Prawo Boże.


Śr mar 27, 2013 16:26
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N gru 23, 2012 18:52
Posty: 278
Post Re: Prezerwatywy w małzeństwie
Cytuj:
Płodność to też taki talent (dar). Można go dobrze wykorzystać albo zmarnować.

Nie no, to tłumaczenie mi troszke nie pasuje, małżeństwo planujące czy mające dzieci wiadomo że płodność wykorzystali albo wykorzystają, ale nie znaczy to że zawsze muszą wykorzystywać, z każdym cyklem. I wychodziłoby na to że osoby żyjące w celibacie marnują ten dar bo ani nie współżyją ani tym samym nie płodzą dzieci.


Śr mar 27, 2013 17:42
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt sty 21, 2011 21:32
Posty: 112
Post Re: Prezerwatywy w małzeństwie
Inka_1 napisał(a):
Cytuj:
Płodność to też taki talent (dar). Można go dobrze wykorzystać albo zmarnować.

Nie no, to tłumaczenie mi troszke nie pasuje, małżeństwo planujące czy mające dzieci wiadomo że płodność wykorzystali albo wykorzystają, ale nie znaczy to że zawsze muszą wykorzystywać, z każdym cyklem. I wychodziłoby na to że osoby żyjące w celibacie marnują ten dar bo ani nie współżyją ani tym samym nie płodzą dzieci.

Nie napisałem rzeczy oczywistej, że dar płodności zarezerwowany jest wyłącznie dla małżeństw. Osoby wybierające inny stan nie marnują tego daru, bo nie jest on dla nich przeznaczony.

Poza tym czy ja gdzieś napisałem, że z daru płodności należy zawsze korzystać?
Tu chodzi o wykorzystanie go zgodnie z rozeznaniem woli Bożej tak jak pisze o tym o. Knotz:

Ile dzieci powinien mieć katolik?

Zmarnowanie tego daru to podejmowanie decyzji o liczbie dzieci w oparciu o egoizm i wygodnictwo, bez brania pod uwagę czego oczekuje od danego małżeństwa Bóg.


Śr mar 27, 2013 18:55
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N gru 23, 2012 18:52
Posty: 278
Post Re: Prezerwatywy w małzeństwie
Cytuj:
Nie napisałem rzeczy oczywistej, że dar płodności zarezerwowany jest wyłącznie dla małżeństw.


No tak, ale z drugiej strony to nie zmienia faktu że inne osoby zazwyczaj też są płodne, to tak z biologicznego punktu widzenia ;).

Cytuj:
Poza tym czy ja gdzieś napisałem, że z daru płodności należy zawsze korzystać?

To w takim razie jednak czasem można się zamknąć na ten dar.


Śr mar 27, 2013 19:34
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt sty 21, 2011 21:32
Posty: 112
Post Re: Prezerwatywy w małzeństwie
Inka_1 napisał(a):
Cytuj:
Nie napisałem rzeczy oczywistej, że dar płodności zarezerwowany jest wyłącznie dla małżeństw.

No tak, ale z drugiej strony to nie zmienia faktu że inne osoby zazwyczaj też są płodne, to tak z biologicznego punktu widzenia ;).

Ja pisałem o dobrym wykorzystaniu tego daru, czyli zgodnym z wolą Bożą. Człowiek ma wolną wolę i może również robić zły użytek ze swojej płodności. To są oczywiste sprawy i nie stoją w żadnej sprzeczności z tym co wcześniej napisałem.
Inka_1 napisał(a):
Cytuj:
Poza tym czy ja gdzieś napisałem, że z daru płodności należy zawsze korzystać?

To w takim razie jednak czasem można się zamknąć na ten dar.

jak wyżej: dobre wykorzystanie tego daru nie oznacza obowiązku wykorzystywania go za wszelką cenę i przy każdej nadarzającej się okazji. Raz jeszcze odsyłam do tekstu o. Knotza.

Inka_1, mam wrażenie, że próbujesz mnie łapać za słowa. Co właściwie chcesz udowodnić?


Śr mar 27, 2013 19:48
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N gru 23, 2012 18:52
Posty: 278
Post Re: Prezerwatywy w małzeństwie
Epsilon nic nie chce udowadniać, po prostu nie spasowało mi porównanie do talentów, ale może to jednak ma sens. No i w odniesieniu do pytania o zamykanie się na dar płodności, to tak na prawdę możemy się zamknąć jak mamy ku temu powody, jak pisałeś. A ten artykuł Knotza czytałam już kiedyś.


Śr mar 27, 2013 23:04
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37
Posty: 10694
Post Re: Prezerwatywy w małzeństwie
epsilon napisał(a):
jak wyżej: dobre wykorzystanie tego daru nie oznacza obowiązku wykorzystywania go za wszelką cenę i przy każdej nadarzającej się okazji.

Na tak wysokim poziomie abstrakcji pewnie wszyscy będą zgodni. Diabeł tkwi w szczegółach, tzn. jakie metody wchodzą w zakres dobrego wykorzystania, a jakie nie.


Cz mar 28, 2013 11:30
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 167 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 8, 9, 10, 11, 12  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL