Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest N kwi 28, 2024 21:54



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 58 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4  Następna strona
 Niechęć do NPR 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): So lis 02, 2013 23:07
Posty: 4
Post Niechęć do NPR
Witam. Sytuacja wygląda następująco: moja żona od zawsze była sceptycznie nastawiona do skuteczności NPR, nawet jak nie było większych problemów związanych ze zdrowiem. Obecnie jej cykl zazwyczaj trwa ok 24-26 dni, przy czym czasami ostatnie 2,3 dni pojawia się u niej nieznaczne dziwne krwawienie, które nie jest jeszcze tym właściwym, ale wprowadza pewien dyskomfort. Tak właściwie to współżyjemy tylko w pierwszym i drugim dniu zaraz po krwawieniu miesiączkowym. Potem już nie. Zdarza się, że nasze pożycie przybiera niewłaściwe formy z punktu widzenia nauki kościoła; odczuwam z tego powodu dyskomfort w sumieniu. Ale z drugiej strony, gdyby nie te niewłaściwe formy, to nasze pożycie ograniczałoby się do, max. 2 razy w miesiącu, co dla pary: on-40, ona-36, chyba nie jest normalne. Kiedy delikatnie poruszam temat npr, żona zawsze jest negatywnie nastawiona do tego, w ogóle jakiekolwiek uwagi dotyczące pożycia traktuje jako uprzedmiotowianie jej. Mnie to wszystko frustruje, zdaję sobie sprawę, że metody naturalne wymagają pewnego wysiłku od kobiety, mężczyzna tak naprawdę może tylko kobietę w tym wspierać. Zawsze byłem delikatny w sprawach pożycia, uważam że wszystko powinno się dziać za obopólną zgodą małżonków, ale zaczynam się bać, że takie ograniczone współżycie wpłynie na inne aspekty naszego małżeństwa. Dziwi mnie, że ona w ogóle sama nie dostrzega tego problemu, zastanawiam się jak ją przekonać żeby nie zrazić jej do samej idei npru.
Co więcej od pewnego czasu, kilka/kilkanaście miesięcy, zauważam w ogóle zmniejszony brak zainteresowania żony pożyciem. A skoro nie ma być pożycia, to i od razu czułości mniej, bo żeby nie sprowokować czegoś więcej.
Dodam, że nigdy nie stosowaliśmy antykoncepcji, prezerwatyw. Mamy dwójkę dzieci, myśleliśmy nawet o trzecim ale ze względu na niepewną pracę, odłożyliśmy to. Obowiązki domowe dzielimy po partnersku, domu nie unikam, z dziećmi przebywam, ale czuję, że coś zaczyna się psuć.


N lis 03, 2013 11:40
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N sie 28, 2011 11:55
Posty: 2016
Post Re: niechęć do npr
Namów żonę na wizytę w poradni NPR.

Sami sobie z ustaleniem dni niepłodnych w tej sytuacji nie poradzicie.
Być może jak żona zobaczy, że jednak coś w tej kwestii da się zrobić
(tzn. wydłużyć czas w jakim będziecie współżyć) zmieni swoje nastawienie
do NPR.

Co lekarz na te krótkie cykle i na te wcześniejsze krwawienia,
taka jest "uroda" Twoje żony?

We współżyciu nie ma "normalne", "nienormalne"
potrzeby poszczególnych osób czy par są bardzo, bardzo różne...

_________________
informuję, że nieużywanie dużych liter przeze mnie nie wynika absolutnie z braku szacunku dla kogokolwiek
ale jest przede wszystkim spowodowane szybkoscią z jaką piszę (oraz czasem pewnymi problemami z klawiaturą),
proszę o wyrozumiałość.


N lis 03, 2013 13:27
Zobacz profil

Dołączył(a): So lis 02, 2013 23:07
Posty: 4
Post Re: niechęć do npr
jesienna
Trudno znaleźć przyczynę, chyba taka uroda, choć leczenie farmakologiczne też było.
Jak sam piszesz dla każdego pojęcie "normalne" coś innego oznacza, dla mnie to jednak o kilka razy więcej. Na razie na pierwszą delikatną sugestię dotyczącą npr odzew był nawet pozytywny.


Pn lis 04, 2013 9:36
Zobacz profil

Dołączył(a): So sie 20, 2011 20:32
Posty: 18
Post Re: niechęć do npr
@laxan: czego właściwie oczekujesz poruszając tutaj ten temat?
w realnych problemach ani księża, ani "prawdziwi katolicy" nic Ci w tym temacie nie pomogą...
co najwyżej powiedzą, że "to i to, i jeszcze tamto jest grzechem" i masz się wystrzegać
i "broń Boże" nie szukać przyjemności dla samej przyjemności;
a jak tak robisz, to na pewno jesteś zboczonym niewyżytym samcem i masz się leczyć,
umartwiać i co tam jeszcze...
a... i jeszcze zaufać Bogu, że jak da dzieci, to na pewno też da i na dzieci...

a to że brak pracy i inne taki, albo że człowiek nie po to się żenił, żeby unikać żony jak ognia,
że bez pożycia więź się rozpada, i tym podobne pierdoły to tych świętobliwych zupełnie nie obchodzą bo oni wiedzą swoje, że tylko jak się powstrzymasz to będzie dobre dla Ciebie i Twojego małżeństwa...

PS
możecie sobie pisać, że pluję jadem i frustracją ale znam temat z autopsji
i tak to właśnie wygląda


Pn lis 04, 2013 12:03
Zobacz profil

Dołączył(a): So sie 20, 2011 20:32
Posty: 18
Post Re: niechęć do npr
@laxan - cd: chodzi mi oczywiście o sytuację, gdy człowiek da się ogłupić propagandzie
i zaufa tekstom, że "tylko npr jest zgodny z wolą Boga i Jego planem dla twojego małżeństwa";

jeśli (podobno) probierzem ludzi, metod itd jest "po owocach poznacie",
to npr NIE (a na pewno nie zawsze) daje dobrych owoców - zamiast pokoju i radości
wprowadza rozdrażnienie, frustracje i poczucie winy - albo po jednej stronie
"bo przepraszam kochanie, dzisiaj znowu nie można", albo po drugiej
"bo znowu ośmieliłem się zasugerować, że wg teorii chyba można"...


Pn lis 04, 2013 12:15
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sie 05, 2005 12:10
Posty: 1239
Post Re: niechęć do npr
Cytuj:
Obecnie jej cykl zazwyczaj trwa ok 24-26 dni, przy czym czasami ostatnie 2,3 dni pojawia się u niej nieznaczne dziwne krwawienie, które nie jest jeszcze tym właściwym, ale wprowadza pewien dyskomfort


dyskomfort? :o
Biegiem do lekarza, to żaden dyskomfort ani ,,uroda"(nie ma czegoś takiego)tylko poważna nieprawidłowość, którą trzeba leczyć zanim będzie za późno.w tym wieku najprawdopodobniej ma już zaburzenia hormonalne.Nie znam się na npr ale w tym wieku i tym stanie zdrowia nie wróżę sukcesów.


Pn lis 04, 2013 13:26
Zobacz profil
Post Re: niechęć do npr
laxan napisał(a):
Na razie na pierwszą delikatną sugestię dotyczącą npr odzew był nawet pozytywny.

I bardzo dobrze.
Jeżeli z waszym światopoglądem tylko NPR się godzi, to na co jeszcze czekacie?
Znajdziesz mnóstwo poradni rodzinnych i kursów NPR przy KRK(w końcu to część szkoleń przedmałżeńskich; najczęściej metoda Roetzera) jak i szkoleń w stowarzyszeniach świeckich (często metoda angielska), a nawet poprzez naukę przez inne małżeństwo (Liga Małżeństwo Małżeństwu, metoda Kippleyów)

Seks jesz integralną częścią małżeństwa i powinien nieść radość małżonkom. Nie ma nad czym się zastanawiać.


Pn lis 04, 2013 13:27
Post Re: niechęć do npr
Awa napisał(a):
Nie znam się na npr ale w tym wieku i tym stanie zdrowia nie wróżę sukcesów.
Skoro się nie znasz, to nie wprowadzaj w błąd. NPR można stosować aż do całkowitego zaniku płodności kobiety (potem już nie ma sensu).


Pn lis 04, 2013 13:31

Dołączył(a): Cz lut 17, 2011 15:56
Posty: 162
Post Re: niechęć do npr
laxan proponuje abyście wybrali się razem do poradni małżeńskiej, sprawa sekstu to także kwestia psychiki Twojej żony. macie 2 dzieci a to spore wyzwanie jak dla kobiety. dzielicie sie obowiązkami ale może Twoja żona czuje się pod tym względem nie do końca konfortowo (nie to że Ty masz wszystko robić) poprostu może coś jest nie tak czego Ty nie dostrzegasz. a problem z pracą (czy to jej czy jej męża) jest cholernie frustrujący dla kobiety która jest matką.

pod względem ginekologicznych co wspomniałeś o tych krwawieniach kwestia może leżeć w tym że już układ rozrodczy po 2 porodach jest już trochę że tak określe rozwleczony(kwestia osłabionych mięści szyjki macicy i pochwy) bo ja przed miesiączką miewam podobnie - ale dla bezpieczeństwa mozna sie wybrać do lekarza na kontrolę.

_________________
"Bóg zawsze nad nami czuwa, i znajduje rozwiązanie, tam gdzie ludzki umysł już go nie widzi."
św. Faustyna Kowalska

http://swietoscwcodziennosci.blogspot.com/


Pn lis 04, 2013 13:54
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sie 05, 2005 12:10
Posty: 1239
Post Re: niechęć do npr
Cytuj:
wa napisał(a):
Nie znam się na npr ale w tym wieku i tym stanie zdrowia nie wróżę sukcesów.
Skoro się nie znasz, to nie wprowadzaj w błąd. NPR można stosować aż do całkowitego zaniku płodności kobiety (potem już nie ma sensu).


Koźle......jestem kobietą i niech to wystarczy za komentarz do twoich słów.
Jeśli kobieta ma inne niż miesiączka krwawienia to powinna sie natychmiast leczyć.
Potem może sobie nawet ,,rumianek pić"jako środek kontrolujacy płodność.


Pn lis 04, 2013 19:42
Zobacz profil
Post Re: niechęć do npr
Niestety płeć nie gwarantuje wiedzy. Krwawienie poza miesiączkowe moze ale nie musi oznaczac jakichkolwiek problemów zdrowotnych. Lexan wspominał, ze zona jest pod opieką ginekologa. Jeżeli nie przyjmuje leków hormonalnych, to stosowanie NPR nie jest wykluczone (choć bywa czasem utrudnione).
Plamienie dzień, dwa przed miesiączką może być (i najczęściej jest) zupełnie naturalne, wiele kobiet to obserwuje. W połączeniu z lekko skróconym cyklem (o fazie lutealnej nic nie wiemy) może budzić zapytania i podejrzenia np. zaburzeń hormonalnych. Lepiej jednak niech o tym porozmawia z zona (i jej ginekologiem) niz z nami.


Pn lis 04, 2013 21:56
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt mar 17, 2009 18:36
Posty: 2041
Post Re: niechęć do npr
Tak jak napisał Kozioł, te 2-3 dni plamienia przed miesiączką często wynikają z niewydolności fazy lutealnej. Nie jest to zazwyczaj coś groźnego, odpukać, wynika z zaburzeń hormonalnych, występuje bardzo często, można to leczyć np uzupełniając progesteron w II fazie cyklu. Ale trzeba by zrobić badania. Myślę że jednak nie to jest największym problemem, bo jeśli nawet żona autora plami powiedzmy od 22-23 dnia cyklu, to w cyklu 24-26 dniowym owulacja jest w granicach max 12-13 dnia albo ciut wczesniej, więc mamy jeszcze 10 dni po owulacji bez plamień. Z tego co napisałeś wtedy też nie współzyjecie. Dlaczego?
W krótkim cyklu (jeśli liczysz te 24 dni do krwawienia, nie do tego plamienia przed) w pierwszych dniach po miesiączce żona może już być płodna, więc to zależy jak w tej chwili podchodzicie do ewentualnej trzeciej ciąży, czy bardzo restrykcyjnie.
Myślę że problem leży gdzie indziej. Żona nie ma specjalnie ochoty na współżycie. U kobiet taka sytuacja najczęściej jednak ma podłoże psychiczne. Gdzieś może jest problem, w komunikacji, może jakieś niewypowiedziane żale czy obawy, a może poprostu.... (przepraszam, ja nie sugeruję tylko daję przykłady) mąż za mało się stara? U kobiety to nie jest tak że przyjdziesz o 22 do sypialni a ona będzie czekała gotowa i chętna na seks:) (no , może u niektórych, ale chyba rzadko u zmęczonych pracą i dziećmi matek). Trzeba trochę nad tym popracować, okazywać więcej czułości, może ona czuje się mało atrakcyjna, może nie jest pewna czy ci się podoba, może chciałaby żeby ją w ciągu popołudnia przytulić, coś tam szepnąć do ucha:) pomyśl o tym. A u ginekologa niech się zbada oczywiście.

_________________
Ania


Wt lis 05, 2013 7:41
Zobacz profil

Dołączył(a): So lis 02, 2013 23:07
Posty: 4
Post Re: niechęć do npr
Dzięki za wszystkie uwagi. Żona chodzi do ginekologa i raczej wszystko jest widocznie w porządku (takie plamienia wg niego nie są czymś niezwykłym), choć faktycznie tych badań na hormony lekarz nie zlecał. Może przy następnej wizycie.
@Kropeczko. Staram się, może nawet jestem bardziej romantyczny niż żona :)
@życie jest piękne. Analizuję mój udział w prowadzeniu domu i myślę, że nie jest źle.
Tak jak pisałem wcześniej, zaczynamy o tym rozmawiać i myślę, że wszystko pójdzie w dobrą stronę.


Wt lis 05, 2013 8:32
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt mar 17, 2009 18:36
Posty: 2041
Post Re: niechęć do npr
właśnie, trzeba rozmawiać. Kobiety miewają takie problemy z ochotą na seks:) Może tak być pomimo że wasze relacje są dobre. Może ona potrzebowałaby jakiejś odmiany, a trochę też musi się otworzyć, wyjśc tobie na przeciw, dostrzec twoje potrzeby. Powiedz jej o nich szczerze:) powodzenia.

_________________
Ania


Wt lis 05, 2013 8:35
Zobacz profil
Post Re: niechęć do npr
No tak, racja. A ja, zadaniowiec, skupiłem się tylko na jednym. Kobiety widzą więcej :)

Jako facet polecam Marsjanie i Wenusjanki w sypialni. Lekko obrazoburcze (stąd bardzo zróżnicowane opinie; to ma zachęcić ;) ). Fragment oraz opinie, recenzje.
Napisane przez faceta dla facetów i nie wiadomo dlaczego czytane głównie przez kobiety.
Pozycja jest długo na rynku, więc łatwo gdzieś wypożyczysz.
Tylko nie dawaj zonie do przeczytania, sam przeczytaj i nie zdradzaj jej sekretów.


Wt lis 05, 2013 8:45
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 58 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL