Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest So kwi 27, 2024 17:33



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 135 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następna strona
 NPR a antykoncepcja 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt mar 17, 2009 18:36
Posty: 2041
Post Re: NPR to antykoncepcja
Poniekąd Jajko masz częściowo rację, aczkolwiek kobieta która stosuje od dawna NPR niejako automatycznie zauważa objawy płodności, i większość kobiet uważa że nie sprawia im to kłopotu. Te sytuacje które wymieniłeś, typu podróże ze zmianą stref czasowych, choroby (powazniejsze, z gorączką) są zazwyczaj sporadyczne i nie zdarzają się często. Trzeba je oczywiście wziąć pod uwagę. Większym problemem jest praca zmianowa i na noce, ale ja tak pracowałam i można to obejść:) bez wielkiego kłopotu:)
Plusem jest to, że mamy metodę- skuteczną, całkowicie bezpieczną dla zdrowia (tu wielka przewaga nad tabletkami), a równocześnie skuteczniejszą np od prezerwatywy (którą też można uznać za obojętną dla zdrowia) i nie generującą praktycznie żadnych kosztów.

_________________
Ania


Wt sty 07, 2014 9:37
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lut 23, 2009 22:34
Posty: 10131
Lokalizacja: Pierdzisłąwice
Post Re: NPR to antykoncepcja
No ale nawet wprawna NPRowiczka musi poświęcić na to 5 minut dziennie i to wtedy, kiedy człowiek spieszy się najbardziej, czyli z samego rana. Niektórzy twierdzą, ale nie wiem czy to prawda, że pomiar temperatury musi być wykonywany zawsze o tej samej porze, a więc w wolne dni także trzeba go zrobić o tej godzinie, o której wstajemy zwykle do pracy. Część kobiet nie może już potem zasnąć.

_________________
Z zarozumialcami i debilami nie rozmawiam...
no chyba że zrobię edukacyjny wyjątek


Wt sty 07, 2014 9:59
Zobacz profil
Post Re: NPR to antykoncepcja
Czy znajdzie się rano czas, czy nie to kwestia podejścia. Niektórzy ubieraja się tylko i wybiegaja, a inni pogimnastykują się/pobiegają, biorą prysznic, szykują śniadanie i przy kawie wysłuchają wiadomości.

Z porannym pomiarem nie ma problemu. W niektórych metodach przyjmuje sie tolerancję +- 1h, w innych nawet znacznie większą (stosowanie przeliczników; byle do południa).

Jeżeli jesteś zainteresowany, to znajdziesz kilka portali poświęconych NPR. Ups, zapomniałem, juz znalazłeś, tylko czytałeś jakoś .... wybiórczo.


Wt sty 07, 2014 13:52
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lut 23, 2009 22:34
Posty: 10131
Lokalizacja: Pierdzisłąwice
Post Re: NPR to antykoncepcja
Przecież napisałem, że niektórzy tak twierdzą (znaczy, że inni są mniej restrykcyjni). Niemniej im większa regularność tym większa dokładność metody. Ważne by potencjalni użytkownicy zdawali sobie z tego sprawę.

_________________
Z zarozumialcami i debilami nie rozmawiam...
no chyba że zrobię edukacyjny wyjątek


Wt sty 07, 2014 13:58
Zobacz profil
Post Re: NPR to antykoncepcja
kropeczka_ns napisał(a):
...równocześnie skuteczniejszą np od prezerwatywy (którą też można uznać za obojętną dla zdrowia)
Prezerwatywa wcale taka obojętna nie jest. Z jednej strony faktycznie zmniejsza ryzyko zakażenia chorobami przenoszonymi drogą płciową (w tym WZW B i WZW C, o czym często zapominamy) co jednak ma znaczenie epidemiologiczne. Z drugiej strony może powodować podraznienia, uczulenia (nawet drastycznie silne), dyskomfort, nawet bardzo znacząco obniżac doznania (albo je potęgować w wersji "specjalnej").


Wt sty 07, 2014 14:02
Post Re: NPR to antykoncepcja
Jajko napisał(a):
Przecież napisałem, że niektórzy tak twierdzą (znaczy, że inni są mniej restrykcyjni). Niemniej im większa regularność tym większa dokładność metody. Ważne by potencjalni użytkownicy zdawali sobie z tego sprawę.

Sugerujesz, ze aby NPR było skuteczne, to trzeba codziennie, swiątek i piatek, wstawać o tej samej godzinie rano i mierzyć temperaturę. To nie jest prawda! Współczesne metody sa "przystosowane" do ludzi, a nie odwrotnie. Jeżeli kobieta wstaje do pracy codziennie o 6:00, a w weekend o 10:00 to nie ma zadnego problemu! Jezeli jestes zainteresowany jak to się "magicznie" dzieje, to zachęcam do poznania jakies nowoczesnej metody NPR.
Może np. metody podwójnego sprawdzania, zwanej angielska lub metodą cambridge. Nie jest zwiazana z katolikami, więc nie dostaniesz wysypki ;)


Wt sty 07, 2014 14:09
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lut 23, 2009 22:34
Posty: 10131
Lokalizacja: Pierdzisłąwice
Post Re: NPR to antykoncepcja
Czy skuteczność metod NPR jest taka sama jak się mierzy o różnych porach i stosuje różne sprawdzenia i przeliczniki oraz jak mierzy się zawsze o tej samej porze?

_________________
Z zarozumialcami i debilami nie rozmawiam...
no chyba że zrobię edukacyjny wyjątek


Wt sty 07, 2014 14:15
Zobacz profil
Post Re: NPR to antykoncepcja
Jest przyjmowany pewien przedział czasowy. Co do skuteczności, to różnice mogą byc ale sa niemierzalne.
Pomiędzy "radykalnymi", a "liberalnymi" w tym zakresie metodami to róznica 0,1-0,2% przy czym pisze o całej metodzie.


Wt sty 07, 2014 14:23
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt mar 17, 2009 18:36
Posty: 2041
Post Re: NPR to antykoncepcja
tak, nie znam żadnej kobiety która nastawiałaby budzik na 6 rano w niedzielę:) Żadnej:) i nigdy tego nie robiłam, przez 15 lat.
Prawda jest taka, że skok owulacyjny temperatury jest dosyć duży, rzędu conajmniej 0,5-0,6 stopnia. Czy to jest 0,5 czy 0,7 to i tak jest wyraźna różnica. Nie da się go przeoczyć. Ja nie obserwowałam u siebie różnicy większej niż 0,1-0,2 stopnia przy późniejszym wstaniu.
Całe życie mierzyłam temp termometrem elektronicznym, minutę. Takim co piszczy jak zmierzy. Wychodził modelowy wykres, tylko trzeba pilnować czy bateria nie siada, i tak powiedzmy raz na jakiś czas (rok może więcej?) zmienić baterię lub kupić nowy termometr jak widzimy że pomiary zaczynają być mało wiarygodne.
To był taki system- dzwoni budzik, wyłączam, biorę sobie termometr, minutkę jeszcze leżę, wstaję. I tyle:)
Po stwierdzonej owulacji już nie mierzyłam do końca cyklu, czyli nic nie robiłam (metoda tak nie uczy, to są tylko doświadczenia własne wieloletniego praktyka). Skuteczność- 100% przez 15 lat. Objawy inne typu śluz kobieta zauważa korzystając z wc naprzykład i z papieru toaletowego. Nie jest to żadna dodatkowa czynność.

_________________
Ania


Śr sty 08, 2014 10:04
Zobacz profil
Post Re: NPR to antykoncepcja
kropeczka_ns napisał(a):
Po stwierdzonej owulacji już nie mierzyłam do końca cyklu, czyli nic nie robiłam (metoda tak nie uczy, to są tylko doświadczenia własne wieloletniego praktyka).
W przypadkach "zwykłych" chyba nie ma obowiazku mierzenia temperatury, ani prowadzenia innych obserwacji po wyznaczeniu 3 fazy?


Śr sty 08, 2014 10:21
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt mar 17, 2009 18:36
Posty: 2041
Post Re: NPR to antykoncepcja
nie wiem wolę tak nie doradzać , wiesz:) Ale ja nie mierzyłam. Skok owulacyjny, ze dwa dni dla potwierdzenia, i termometr do szuflady:)
oczywiście, jeśli np budzę się i chce mi się do toalety, nieraz tak było że poszłam, wróciłam , zmierzyłam. Oczywiście nie miało to żadnego zauważalnego wpływu na wykres.

_________________
Ania


Śr sty 08, 2014 16:28
Zobacz profil
Post Re: NPR to antykoncepcja
Dwa dni? Hmm, to moze faktycznie nie doradzaj :)


Śr sty 08, 2014 20:10
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt mar 17, 2009 18:36
Posty: 2041
Post Re: NPR to antykoncepcja
nie nie doradzam. Jak ktoś pyta, to tłumaczę tak jak oficjalnie uczy metoda. Wszystko zależy czy komuś bardzo zależy żeby było restrukcyjnie, bo ja większość życia podchodziłam na zasadzie "jak będzie to najwyżej" mając dwoje dzieci i zakładając w przyszłości trzecie:)
No, teraz mi się pewnie odmieni i sama będę bardzo porządna:)

_________________
Ania


Pt sty 10, 2014 9:14
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lut 23, 2009 22:34
Posty: 10131
Lokalizacja: Pierdzisłąwice
Post Re: NPR to antykoncepcja
A ile dni abstynencji u Ciebie wychodzi kropeczko?

_________________
Z zarozumialcami i debilami nie rozmawiam...
no chyba że zrobię edukacyjny wyjątek


Pt sty 10, 2014 16:51
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt mar 17, 2009 18:36
Posty: 2041
Post Re: NPR to antykoncepcja
to zależy. Ostatnio- niewiele, bo przez ostatnie lata korzystaliśmy też z I fazy, mając w "potencjalnym planie" trzecie dziecko. Nie zaszłam w ciążę w I fazie, i pomimo dosyć krótkiego cyklu (ok 27 dni), dopiero ewidentnie w fazie płodnej. Więc przy korzystaniu z I fazy wychodziło tak powiedzmy 5-6 dni @, potem ze 2 dni fazy pierwszej, tak średnio między 8 a 14-16 dniem tydzień "przerwy" (miałam zwykle wzrost temp max 12-14 dnia) i potem około 12-14 dni fazy niepłodnej, co dawało 16 mniej więcej dni w ciągu miesiąca.
Gdybym nie korzystała z I fazy, to wiadomo że ten okres abstynencji będzie trwał 2 tygodnie licząc z @ mniej więcej.

_________________
Ania


So sty 11, 2014 9:16
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 135 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL