Novum nie było, niemniej znajdują się duchowni odmawiający chrztu dzieci ze związków niesakramentalnych - osobiście w rodzinie i u znajomych w ostatnich 10 latach, zetknęłam sie z 2 przypadkami.
Oczywiście dzieci zostały ochrzczone, ale nie w swojej parafii.

Z przesłania JackaNowaka wynika, że papież ma obowiązek dbać o powierzone mu stado i nie dopuszczać do stada dzieci ze związków niesakramentalnych.

@Julianna
Chrzest to nie sprawdzian dla rodziców.
W Polsce faktycznie jest to troche postawione na głowie i rodzice muszą udowadniac, ze dziecko będzie katolikiem. W rzeczywistości w KRK chrzest jest dla dziecka i Franciszek tej oczywistej prawdy ani nie eksponował, ani nie ukrywał. Postapił zgodnie z nauczaniem KRK.

Odczytanie tego w Polsce jako gestu jest owocem często nieprawidłowej postawy wielu polskich księży, a nie nauczania KRK.

A jak ty Alus taki pogląd oceniasz?

Bzdura. Nic takiego nie wynika, czytaj ze zrozumieniem.

Nawet jeśli papież dobrze rozeznał i słusznie ochrzcił, to sygnał, jaki wysłał, utwierdził wiele par, które zlekceważyły Sakrament małżeństwa, w przekonaniu, że postępują dobrze.


Kogo utwierdził? Myśl, myśl... SŁABSZYCH W WIERZE. A nie takich co plują na Sakrament Małżeństwa.

Problem, jak zwykle, bierze się w tym, że owi "utwierdzeni" nie znają nauczania katolickiego i przyczyn, dla których można odmówić lub udzielić chrztu dziecku pary żyjącej w związku niesakramentalnym. W katolickich mediach jasno wskazywano na tę kwestię i wyjaśniano o co w sprawie chodzi. W publicznych lub prywatnych jedynie wspominano, że dziecko pochodziło ze związku niesakramentalnego.

Chodzi o to, że jeśli para cywilna jest pokazana całemu światu, to jest jakiś ukryty w tym cel.
Jeśli nie mieli przeszkód, by zawrzeć Sakrament Małżeństwa, to jak zostali przygotowani do wiary katolickiej? Dlaczego nikt nie zechciał ich poprowadzić do przyjęcia Sakramentu Małżeństwa?
Takie to trudne?



Jeśli natomiast mieli przeszkodę w postaci pierwszych małżonków sakramentalnych, to jest to związek cudzołożny, to tym bardziej dlaczego musieli zostać pokazani całemu światu?

Najlepsze jest to, że ojciec dziecka miał po wszystkim powiedzieć (tłum. Piotr1):

"decyzję o ślubie podjęliśmy nagle (tj ponad 5 lat temu, mają jeszcze pięcioletnie dziecko- przyp mój), śpieszyliśmy się, nie było czasu na organizowanie kościelnej ceremonii. Ślub w kościele? Może weźmiemy, kiedyś w przyszłości." Brak kościelnego ślubu okazał się pewnym "szkopułem" ("intoppo") - opowiada dalej -, kiedy przedstawili dokumenty. Udało się go jednak błyskawicznie przejść"

Chodzi o to, że krytycy papieża udają ślepców - koncentrują się na grzechu gubiąc z oczy niewinne dziecko.
Zapewne nie byłoby problemu, gdyby papież polecił ochrzcić to maleństwo jakiemuś nieznanemu księdzu w kaplicy na obrzeżach Watykanu, bez żadnych świadków.
Wszak prawidłowo to człowiek dla szabatu, a nieślubne dziecko to owoc grzechu., gorszący bezgrzesznych obrońców przykazań/praw.

Alus, ciekawe w którym miejscu krytykuję papieża?
Zastanawiamy się, rozmawiamy, dyskutujemy.
Nie rób ze mnie krytyka papieża, ok?

Zgodziłaś się z krytyką "JacekNowak".

p.s. kolor czerwony jest dla moderatorów

Przytaczasz opinię Jacka Nowaka, tym samym ukazujesz, że podzielasz jego opinię - A papież Franciszek często swoimi wypowiedziami czy gestami wysyła sygnały, które można bardzo różnie interpretować.
A papieża należy słuchać, a nie dowolnie interpretować, zwłaszcza złośliwie.

"Interpretować" - to nie oznacza KRYTYKI.

Kozioł. Zmień kolor skoro możesz.

Ale własnie JacekNowak skrytykował papieża, że wysłał niedwuznaczny sygnał, ze nie zadbal o wiernych, ze nie zadbał o zbawienie owieczek, że nawet jezeli własciwie rozeznał (zobacz: tryb przypuszczający) i wykonał gest, to nie wział pod uwagę jego skutków

A ja uważam, ze Franciszek dobrze wiedział co robi. Wielokrotnie ganił za to, ze duszpasterstwo za bardzo odeszło od człowieka. Postąpił słusznie, pokazał, że liczy się człowiek, a nie pozory.

Uważasz, ze przed chrztem powinno się naciskać aby para wzięła ślub?

Ogólnie to sprawy by nie było jakby przepisy dotyczące tej kwestii były bardziej jednoznaczne.