Autor |
Wiadomość |
nokia
Dołączył(a): Śr mar 14, 2012 0:15 Posty: 473
|
Chrzest dziecka lesbijek
_________________ „Nie to jest miłością co czujesz, a to co postanawiasz.”
|
N kwi 13, 2014 18:25 |
|
|
|
|
mareta
Dołączył(a): Pt cze 03, 2011 8:17 Posty: 2586
|
Re: Chrzest dziecka lesbijek.
nokia napisał(a): http://www.fronda.pl/a/chrzest-dziecka-lesbijek-matki-caluja-sie-w-kosciele,36258.html\
przykre ze takie rzeczy sie dzieja... Są dwie sprawy: jedna to sam chrzest, a drugi zachowanie "mam" w świątyni. Okazały tylko pożądanie, czy także miłość wątpię w to bardzo.
|
N kwi 13, 2014 21:08 |
|
|
JedenPost
Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17 Posty: 11383
|
Re: Chrzest dziecka lesbijek.
Czemu wątplisz?
A tak w ogóle jak to właściwie wyglądąło, bo nie jest wyjaśnione: dziecko zostało ochrzczne jako dziecko obu kobiet, obie brały udział w chrzecie na prawach ordzićów, czy raczej formalnie rzecz biorąc jedna z nich chrzciła swoje dziecko, a druga była po prostu obecna?
_________________ Lubię Starego czasem, to też sprawia że się wystrzegam otwartej z nim wojny Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.
|
Pn kwi 14, 2014 17:03 |
|
|
|
|
Soul33
Moderator
Dołączył(a): So paź 23, 2010 23:17 Posty: 8670
|
Re: Chrzest dziecka lesbijek.
Jeśli ta druga kobieta nie adoptowała, to zapewne była tylko obecna. Kan. 877. § 2. Jeśli idzie o dziecko zrodzone z matki niezamężnej, należy wpisać nazwisko matki, gdy fakt jej macierzyństwa jest publicznie stwierdzony albo ona sama z własnej woli o to prosi na piśmie lub wobec dwóch świadków. Należy wpisać także nazwisko ojca, gdy jego ojcostwo potwierdza jakiś dokument publiczny, albo oświadczenie złożone przez niego wobec proboszcza i dwóch świadków. W pozostałych wypadkach wpisuje się ochrzczonego, bez żadnej wzmianki o ojcu lub rodzicach. § 3. W wypadku dziecka adoptowanego należy wpisać nazwiska adoptujących oraz - przynajmniej jeśli tak czyni się w akcie cywilnym regionu - nazwiska rodziców naturalnych http://pl.wikisource.org/wiki/KPK/IV/I/ ... cia_chrztu
_________________ Don't tell me there's no hope at all Together we stand, divided we fall ~ Pink Floyd, "Hey you"
|
Pn kwi 14, 2014 17:17 |
|
|
ogon__
Dołączył(a): Wt maja 31, 2011 16:27 Posty: 331
|
Re: Chrzest dziecka lesbijek.
To jest piękne: "Dodatkowo w obecności Pana, pod nadzorem katolickich księży, pozwala się homoseksualistkom wymieniać pocałunki. Rozmiar tego zgorszenia jest wprost niewyobrażalny." Pewnie od teraz w Polsce dwie przyjaciółki, żeby dostać zezwolenie na buziaki przy spotkaniu, będą musiały najpierw udowodnić księżom swój heteroseksualizm Swoją drogą, mam pytanie zupełnie na serio: czy pocałunek jest "czynem homoseksualnym", potępianym - w przeciwieństwie do homoseksualizmu samego w sobie, jak wiadomo? A trzymanie za rękę osoby tej samej płci? A pójście z niezróżnicowaną płciowo osobą na kolację? Co wolno w ogóle robić homoseksualistom według frondziarzy?
|
Wt kwi 15, 2014 5:40 |
|
|
|
|
JedenPost
Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17 Posty: 11383
|
Re: Chrzest dziecka lesbijek.
Modlić się o "uzdrowienie".
_________________ Lubię Starego czasem, to też sprawia że się wystrzegam otwartej z nim wojny Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.
|
Wt kwi 15, 2014 6:32 |
|
|
mr_fuchs
Dołączył(a): Cz maja 12, 2011 15:12 Posty: 322
|
Re: Chrzest dziecka lesbijek.
ogon__ napisał(a): Swoją drogą, mam pytanie zupełnie na serio: czy pocałunek jest "czynem homoseksualnym", potępianym - w przeciwieństwie do homoseksualizmu samego w sobie, jak wiadomo? A trzymanie za rękę osoby tej samej płci? Też jestem ciekaw
|
Wt kwi 15, 2014 7:57 |
|
|
MeneMeneTekelUpharsin
Dołączył(a): Śr kwi 01, 2009 19:33 Posty: 624
|
Re: Chrzest dziecka lesbijek.
1. Pan Terlikowski ma lepsze rozeznanie tego co moralne a co nie niż arcybiskup katolicki? 2. Sakrament był udzielony dziecku, nie matce i jej partnerce. Więcej świętokradztwa widzę w ślubach udzielanych "z automatu" nastolatkom którzy zaliczyli "wpadkę". 3. Obejrzałem ten "niewyobrażalnie gorszący" pocałunek i namiętności w nim było tyle co kot napłakał. Jakoś gromy nie spadły z nieba i świątynia jeszcze stoi
|
Wt kwi 15, 2014 10:46 |
|
|
happy125
Dołączył(a): Cz kwi 10, 2008 11:29 Posty: 188
|
Re: Chrzest dziecka lesbijek.
MeneMeneTekelUpharsin napisał(a): 1. Pan Terlikowski ma lepsze rozeznanie tego co moralne a co nie niż arcybiskup katolicki?
Czytając wypowiedzi pana Terlikowskiego widać to jak na dłoni że ten pan uważa się za Alfę i Omegę i specjalistę od wszystkiego. Zero jakiejkolwiek pokory. Żadnej próby skonsultowania swego zdania z jakimkolwiek autorytetem katolickim. Kiedyś parę razy poczytałam co zawiera Fronda i widać wyraźnie że jeśli wypowiada się w nich jakaś osoba duchowna (zazwyczaj ci sami księża) to są to osoby które przemawiają zgodnie z poglądami pana Terlikowskiego. Nawet mój proboszcz uważa że Frondy nie można uznać za gazetę katolicką ale balansującą na krawędzi poglądów katolickich...
|
Cz maja 01, 2014 1:54 |
|
|
WIST
Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47 Posty: 12979
|
Re: Chrzest dziecka lesbijek
Chrzest dziecka ok, choć czy panie wychowają dziecko w wierze katolickiej? Jedna być może, ale prędzej w wersji okrojonej.
Druga rzecz. Przypomina mi to pzypowieść jak faryzeusz i celnik modlili się w świątyni. Jezus pochwalił postawę celnika, bo choć był postrzegany w społeczeństwie jako grzesznik i wróg, to jego modlitwa była szczera i modlił się o przebaczenie dla siebie. Widział że potrzebuje przebaczenie. Pani nie dostrzegają tego że są w miejscu, które symbolizuje też wiarę i pewne przekonania i robią temu na przekór. Do tego oznajmiają, że mają nadzieję na zmiany.
O Was, nasi drodzy ateiści nie oczekuje że będziecie traktować związki homoseksualne po katolicku, ale że wyrażenie poglądy że całowanie się lesbijek w katolickiej świątyni to nic, jest jakąś paranoją. Rozumiem że wszędzie gdzie wchodzicie stosujecie własne zasady - u cioci po domu w buciorach, w pracy wisicie na telefonie godzinami, a świątyni gracie na tablecie.
_________________ Pozdrawiam
WIST
|
Cz maja 01, 2014 9:45 |
|
|
happy125
Dołączył(a): Cz kwi 10, 2008 11:29 Posty: 188
|
Re: Chrzest dziecka lesbijek
WIST napisał(a): Chrzest dziecka ok, choć czy panie wychowają dziecko w wierze katolickiej? Jedna być może, ale prędzej w wersji okrojonej.
Tak naprawdę nigdy nie ma pewności że rodzice wychowają dziecko w ,,pełnej wersji" katolicyzmu czy w ,,wersji okrojonej". Tak samo można zarzucić że dlaczego chrzci się dzieci małżeństw nieskaramentalnych skoro żyją oni w grzechu i nie mogą dać przykładu.
|
Cz maja 01, 2014 10:04 |
|
|
WIST
Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47 Posty: 12979
|
Re: Chrzest dziecka lesbijek
Co innego zaufanie jakim sie obdarza kogos, ze jego deklaracje sa prawdziwe, a co innego jasna sytuacja gdy ktos w rak wyrazny sposob przeciwstawia się danej nauce. Dla mnie to jakis absurd i dziwi mnie ze mozna tego nie dostrzegac.
_________________ Pozdrawiam
WIST
|
Cz maja 01, 2014 10:31 |
|
|
happy125
Dołączył(a): Cz kwi 10, 2008 11:29 Posty: 188
|
Re: Chrzest dziecka lesbijek
Może owe lesbijki nie znają istoty grzechu homoseksualizmu, może nie znają Biblii (na marginesie ile katolików ją zna?) i myślą że ,,kościół sobie wymyślił że homoseksualizm to grzech" itp. Nie wiemy co tak naprawdę jest w ich sercach. To że żyją w grzechu nie musi oznaczać że nie chcą wychować dziecka w wierze katolickiej.
|
Cz maja 01, 2014 11:00 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Chrzest dziecka lesbijek
WIST napisał(a): Co innego zaufanie jakim sie obdarza kogos, ze jego deklaracje sa prawdziwe, a co innego jasna sytuacja gdy ktos w rak wyrazny sposob przeciwstawia się danej nauce. No ale... mieli odmówić chrztu? Bo z Kościołem to w końcu nie wiadomo. Jak we Włoszech swego czasu katoliczka ochrzciła żydowskie dziecko w tajemnicy przed rodzicami, bez ich wiedzy i zgody, to było okey i miała prawo tak zrobić. Cichcem przerabiać im dziecko na chrześcijanina. Liczy się wola i intencje rodziców (opiekunów prawnych), Kościoła, dziecka czy czyje w końcu?
|
Cz maja 01, 2014 12:13 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Chrzest dziecka lesbijek
"Kościół, podejmujący naukę Jezusa Chrystusa, głosi, że chrzest jest konieczny do zbawienia."
O co chodzi z koniecznością chrztu do zbawienia, skoro są tak poważne wątpliwości i zastrzeżenia, czy go udzielać, jeśli opiekunowie nie są należycie katoliccy? To nie oni przecież są chrzczeni i to nie im zamyka się furtkę do zbawienia, tylko dziecku.
A Kościół naucza nawet, że w razie niebezpieczeństwa dziecko może ochrzcić nawet osoba niewierząca, aby wypowiedziała formułę z intencją, że chrzci.
|
Cz maja 01, 2014 12:25 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|