Re: Konflikt rodzice-dzieci i ich rodziny. Odwieczny problem
MeneMeneTekelUpharsin napisał(a):
Są ludzie, a dotyczy to zwłaszcza osób starszych, których nie da się zmienić.
Zgoda. Powiem więcej:
zasadniczo nikogo nie da się zmienić. Wiele dramatów rodzinnych zaczyna się właśnie wtedy, kiedy jedna strona chce zmienić drugą. Czasem - obie strony na raz.
Co więc można?
Można zmienić tylko siebie. Można zmienić swoje
zachowanie względem drugich osób.
Na przykład - odciąć się.
Albo - reagować zdecydowanie przy próbach włażenia na głowę.
Albo - odrzucać propozycje pomocy, jeżeli jest to "pomoc zatruta".
Druga strona się nie zmieni. Twoi rodzice pozostaną dokładnie tymi samymi rodzicami, z tymi samymi wadami i przywarami. Ale jeżeli będziesz konsekwentny, jeżeli nie będziesz się bał, od czasu rozbić parę talerzy (w przenośni), to może się zdarzyć, że
ci sami rodzice zmienią swoje zachowanie względem Ciebie.
Post
Piotrra świadczy o tym, że jest to możliwe. Nie, że jego "metoda" jest jedyna dobra, ale sama zasada jest słuszna i potwierdzona przez życie. Traktuj swoich rodziców według tego, jakimi są. A nie według tego, jakimi chciałbyś ich mieć. Od tego zacznij i tego się trzymaj. Reszta się wyjaśni w praniu.
PS: Twoje posty wspominają też o jakiejś dodatkowej formie zależności, czy to przez pracę czy nie wiem... nie wdając się w szczegóły, powinieneś dążyć na tym i na innych polach do niezależności, tylko tak stosunki rodzinne mają szansę na uzdrowienie.