Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz kwi 25, 2024 6:16



Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 59 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4
 Stop nieodpowiedzialności seksualnej! 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04
Posty: 6825
Post Re: Stop nieodpowiedzialności seksualnej!
sapper napisał(a):
spin napisał(a):
Seks odchudza.

Wlasciwe spostrzezenie. :-)
I taki gosciu co nie zwaza na "czystosc przedmalzenska" wyszczupleje jak ta lala, w sarkofagu. :-)

Szkoda że grubasy o tym nie wiedzą :cry:

_________________
Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało.


Śr gru 16, 2015 20:58
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr lut 24, 2010 15:30
Posty: 295
Post Re: Stop nieodpowiedzialności seksualnej!
Jak to jest, że kiedyś, kiedy było dobrze i bogato, bo socjalistycznie i ludowo, to podczas studiów mieszkało się w trzech facetów albo trzy dziewczyny w jednym pokoju, a obecnie w kapitalizmie, zrobiło się tak biednie, że na wspólne mieszkanie w dwie osoby stać wyłącznie pary mieszane, które mają zbyt mało pieniędzy, by wziąć ślub, natomiast niestety ani samych facetów ani samych dziewczyn bez wspólników płci przeciwnej już na takie mieszkanie absolutnie nie stać...


Wt sty 05, 2016 12:11
Zobacz profil
Post Re: Stop nieodpowiedzialności seksualnej!
Zmieniły się moje poglądy w sprawie seksualności na radykalne - każda przyjemność seksualna jest złem, na które nie można się godzić. Ten pogląd może wyglądać na heretycki, szalony czy rażąco błędny (nie chcę być heretykiem czy zwodzicielem). Z drugiej strony nie chcę też na innych nakładać zbytnich ciężarów na innych czy być sędzią przewrotnym. Nie chce nikomu szkodzić, mimo tak radykalnego spojrzenia na przyjemność seksualną. To nie przyjemność seksualna buduje małżeństwo, nie ona prowadzi do poczęcia.

Jestem bezżenny, nie wiem, jak jest w małżeństwie. Ale nie chciałbym współżyć nie dla poczęcia świętego dziecka (jeśli dziecko ma pójść do piekła, to na co takie współżycie - po prostu do uniknięcia i tyle). Nie zanosi się na to, abym kiedykolwiek miał zostać mężem.

W każdym razie małżeństwo i rodzicielstwo zasługują na szacunek. Nie wierzę w to, że libido nie jest do pokonania! Libido nie ogląda się na sprawy duchowe, to "zwierzęca żądza" będąca skutkiem grzechu pierworodnego. Można żyć bez zaspokojenia "chuci" nawet bardziej szczęśliwie! Czystość jest czymś pięknym, a rezygnacja z przyjemności seksualnej nie jest niemożliwa dla małżonków (poważnym problemem jest niestety odbycie samego aktu prokreacji). In vitro i inne metody sztucznego zapłodnienia też są ewidentnie grzeszne. Jak miałbym żonę, to chciałbym traktować ją niczym Najświętszą Dziewicę - zupełnie bez libido, przyjemności seksualnej. Matuchna jest taka słodka i piękna, a przy tym jest całkowicie wolna od pożądliwości! Małżeństwo ma być dla Nieba dla małżonków i całego potomstwa, nie dla świata.


So sty 09, 2016 16:05

Dołączył(a): Śr lut 24, 2010 15:30
Posty: 295
Post Re: Stop nieodpowiedzialności seksualnej!
Czystość jest czymś bardzo pięknym, zwłaszcza jeśli jest to czystość w pożyciu seksualnym małżonków. Dlaczego uważasz, że życie bez zaspokojenia popędu seksualnego w małżeństwie może być bardziej szczęśliwe niż z zaspokojeniem? Jakieś konkretne doświadczenia własne lub cudze? Wyniki badań? Encykliki papieskie? Katechizm? Jakie to autorytety moralne stoją za taką tezą?

"Traktowanie żony bez przyjemności seksualnej" czyni małżeństwo nieważnym w świetle nauki Kościoła. Mając taką intencję nie można ważnie zawrzeć małżeństwa w Kościele, więc co do jednego masz rację - przy takich poglądach do małżeństwa się (obecnie) nie nadajesz.

Skoro już to ustaliliśmy, to oczekiwaniu na wiosnę i odsłonięcie kobiecych wdzięków na placach i ulicach (co być może zmieni Ci optykę na bardziej pro-ludzką i pro-małżeńską), zrób coś pożytecznego zamiast wypisywać herezje na katolickim forum. Bóg wzywa nas do działania, a nie do ciągłego katowania się prywatnymi i nieweryfikowalnymi wizjami raju, grzechu pierworodnego i piekła. Wiesz: okna umyć, posprzątać, uśmiechnąć się do sąsiadki, zadzwonić do starych przyjaciół itp.


So sty 09, 2016 16:19
Zobacz profil
Post Re: Stop nieodpowiedzialności seksualnej!
cattus napisał(a):
Zmieniły się moje poglądy w sprawie seksualności na radykalne - każda przyjemność seksualna jest złem, na które nie można się godzić. Ten pogląd może wyglądać na heretycki, szalony czy rażąco błędny (nie chcę być heretykiem czy zwodzicielem). Z drugiej strony nie chcę też na innych nakładać zbytnich ciężarów na innych czy być sędzią przewrotnym. Nie chce nikomu szkodzić, mimo tak radykalnego spojrzenia na przyjemność seksualną. To nie przyjemność seksualna buduje małżeństwo, nie ona prowadzi do poczęcia.

Zmieniły się, to znaczy, że było inaczej?
Znam osoby aseksualne, które z definicji niejako seksem się nie parają i nie będą parać, bo tak mają i już.
Jest to jednak trochę inna perspektywa niż taka, którą Ty prezentujesz, u Ciebie widzę mało samoświadomości własnej. Może warto nad nią popracować.
Jeśli jednak nie chcesz wypowiadać się "heretycko" i występować w opozycji do innych ludzi, wystarczy, że zmienisz formę wypowiedzi. Unikaj ogólników i twierdzeń, jakie mają się tyczyć wszystkich. Zamiast "Libido nie ogląda się na sprawy duchowe, to "zwierzęca żądza" będąca skutkiem grzechu pierworodnego." i tym podobne, po prostu odnieś się do siebie, np. "Nie odczuwam libido i cała sfera seksualna zupełnie do mnie nie przemawia, często nawet mnie odrzuca. Staram się zupelnie wyrugować ją ze swojego życia i jest mi łatwiej i czuję, że to dobre.". O ile lepiej od razu brzmi, jakbyś pisał o sobie i własnych odczuciach, wtedy ludzie łatwiej Cię zrozumieją.
cattus napisał(a):
Jak miałbym żonę, to chciałbym traktować ją niczym Najświętszą Dziewicę - zupełnie bez libido, przyjemności seksualnej. Matuchna jest taka słodka i piękna, a przy tym jest całkowicie wolna od pożądliwości! Małżeństwo ma być dla Nieba dla małżonków i całego potomstwa, nie dla świata.

Zdziwisz się, ale historia społęczno-kulturowa podobny model zna i w różnych momentach był on przywoływany. Tzn. zalecano, by mężowie żony swe zapładniali w generalnie mało przyjemny sposób, dość mechaniczny i fizjologiczny (bez przygotowania, kilka ruchów frykcyjnych, wytrysk i koniec pieśni), gdyż żona, jako ta czysta i niewinna niczym anioł nie powinna zaznać nigdy przyjemności płynącej z kontaktu seksualnego, więcej, powinna kojarzyć go z bólem i nieprzyjemnością. Dzięki temu się nie "zepsuje", przygotuje do porodu i będzie dobrą czystą domową matką. Przyjemność i jakieś wymyślności to u prostytutek, kobiet zepsutych, gdyż zdrowe nie odczuwają ani pożądania, ani przyjemności seksualnej.
Twoja wersja przyozdobiona jest dużą idealizacją, ale trzon ma podobny, acz bardziej równościowy.

Może tak masz i już, ale warto najpierw zgłębić samego siebie, a potem tworzyć mistyczne projekcje, Ty masz takie podejście i to ok, ale inni już niekoniecznie i to też ok. Najwyraźniej nie ma jednego uniwersalnego modelu ludzkiej seksualności. Co pisze posiadaczka łechtaczki, która nijak do pozaprzyjemnościowych rzeczy mi się jeszcze nie przydała, żadej innej funkcji nie znalazłam. A jestem na emeryturze, szukałam długo :D


N sty 10, 2016 19:59
Post Re: Stop nieodpowiedzialności seksualnej!
Niestety, ewidentnie doświadczam libido. Pożądliwość sprawia, że kobiece ciało jest dla mnie czymś bardzo atrakcyjnym fizycznie. A ja nie chcę grzechów nieczystych, nie chcę np. myśli nieskromnych. I żyję w stanie bezżennym. A moja natura niestety bardzo chciałaby mieć żonę - nawet i po to, aby mieć nie tylko pomoc życiową i ewentualną matkę potomstwa, ale i "żywą przytulankę", z którą można co noc spać w jednym łóżku. Nie chciałbym z tego powodu grzeszyć przeciwko czystości czy w jakiś inny sposób. Tylu świętych mogło wytrzymać nie tylko bez przyjemności seksualnej, ale i bez żony w ogóle!

Babcię ostatnio mogę głaskać przez długi czas po głowie i nawet się do niej przytulać. Mimo tak bliskiego kontaktu z kobietą nie mam z tego powodu doznań seksualnych - może dlatego, że owa kobieta jest moją przodkinią i jest w wieku ponad 70 lat. Do babci mogę przytulać się bez pożądliwości seksualnej.


Pn sty 11, 2016 19:49

Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17
Posty: 11383
Post Re: Stop nieodpowiedzialności seksualnej!
cattus napisał(a):
ewidentnie doświadczam libido.


To zdrowe akurat.

cattus napisał(a):
Do babci mogę przytulać się bez pożądliwości seksualnej.


To też.

Wygląda na to, że strasznie przejmujesz się, tym że w sferze reakcji seksualnych jesteś normalnym facetem, jakim stworzył Cię Bóg. ;)

_________________
Lubię Starego czasem, to też sprawia
że się wystrzegam otwartej z nim wojny
Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny
Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.


Wt sty 12, 2016 12:49
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt maja 31, 2011 16:27
Posty: 331
Post Re: Stop nieodpowiedzialności seksualnej!
cattus napisał(a):
Niestety, ewidentnie doświadczam libido. Pożądliwość sprawia, że kobiece ciało jest dla mnie czymś bardzo atrakcyjnym fizycznie. A ja nie chcę grzechów nieczystych, nie chcę np. myśli nieskromnych. I żyję w stanie bezżennym. A moja natura niestety bardzo chciałaby mieć żonę.


Skoro naturę dostałeś od Boga, to może chce ci coś przekazać? Może zacznij wreszcie dążyć do życia w stanie żennym? Świętym możesz zostać i tak, skoro ci tak zależy.


Wt sty 12, 2016 12:57
Zobacz profil
Post Re: Stop nieodpowiedzialności seksualnej!
Do stanu żennego się nie nadaję. Tym bardziej do celibatu zakonnego czy duchownego. Mam poważne ułomności w pewnej bardzo wstydliwej sferze i nie wygląda na to, aby powierzenie mi żony czy dziecka było czymś odpowiedzialnym. Doświadczam wielkiego zamętu duchowego.

Małżeństwo mi się wydaje czymś bardziej godziwym i chwalebnym w przypadku kobiety, bo to ona nosi dziecko w swoim ciele, rodzi je i opiekuje się nim. Rola kobiety jest większa i odpowiedzialniejsza w małżeństwie. Małżeństwo jako takie nie jest złe. Ale przyjemności seksualnej osobiście nie chciałbym także w małżeństwie. Nawet płynącej z całowania żony, głaskania czy pieszczenia jej (nie chodzi o pieszczoty seksualne), spania z nią w jednym łóżku, przytulania się do niej. Ciało kobiety ma bardziej odpowiedzialną funkcję w prokreacji niż ciało mężczyzny. Więc należałby mu się nawet większy szacunek niż ciału mężczyzny.

Największa Niewiasta (Maryja) jest tylko Niewiastą, tylko Człowiekiem, a największy Mężczyzna (Chrystus) jest nie tylko Człowiekiem i nie tylko Mężczyzną. A Maryja jest ponad aniołami mimo tego, że jest TYLKO niewiastą. Jakbym miał żonę, to chciałbym ją traktować niczym Maryję, np. przez brak przyjemności seksualnej i pożądliwości wobec niej.


Wt sty 12, 2016 18:50
Post Re: Stop nieodpowiedzialności seksualnej!
Artykuły przeciwko przyjemności seksualnej w małżeństwie mówiące, że np. nienaturalna "gra wstępna" w małżeństwie nieprowadząca do orgazmu (odbywane przed stosunkiem) to grzech śmiertelny:

http://www.catechism.cc/articles/saint- ... astity.htm
http://www.catechism.cc/articles/marital-foreplay.htm (w artykule pojawia np. cytowanie Pawła VI czy Humanae Vitae)


Wt sty 12, 2016 19:14
Post Re: Stop nieodpowiedzialności seksualnej!
Ok, to podsumujmy Cattus.
1. Jesteś człowiekiem jak każdy z nas.
2. Nie identyfikujesz się jako osoba aseksualna, choć wiele byś dał, żeby móc właśnie tak funkcjonować, bez mętliku w głowie.
3. Odczuwasz dużą niechęć (wstręt?) do aspektów ludzkiej fizjologii, ze szczególnym uwzględnieniem tych, które tyczą się seksualności człowieka. + Analogicznie do aspektów psychicznych związanych z seksualnością.
4. Odczuwasz swoją odrębność wobec innych ludzi, którzy nie czują niechęci do siebie jako istot seskualnych.

Nadal polecam dłuższą rozmowę ze spowiednikiem oraz konsultacje psychologiczne. Nie dlatego, że mmają Cię "naprostować", ale dlatego, żeby ktoś Ci pomógł poradzić sobie z konfliktami, które teraz zajmują Twoje myśli.
To nie jest i nie będzie tak, że jak Ci spowiednik powie, że seksualność jest częścią człowieka i należy ją zaakceptować, to będziesz w stanie nagle się przestawić, ot tak i "bo tak". Albo, że masz walczyć z seksualnością jak z najgorszym wrogiem i nagle uznasz, że znalazłeś powołoanie.

Potrzebujesz kogoś z kim będziesz mógł to przedyskutować i wypracować najlepsze rozwiązania, by móc pozbyć się przynajmniej części niepokojów. Inaczej non stop będziesz czuł taki mętlik i będzie gorzej, a nie lepiej.

Ale to nie jest sprawa na forum.

To z czym najpierw musisz się pogodzić to jesteś Ty sam. Uporządkuj własne sprawy i pracuj nad swoim życiem i komfortem. Misyjną działalność anty-seksualną zostaw sobie na moment, gdy dojdziesz do ładu ze sobą. Na razie jedynie się rzucasz to tu to tam, a Twoja skuteczość w ewentualnym propagowaniu Twojej wizji życia innym jest... ujemna. Co widać po postach.


Wt sty 12, 2016 19:20
Post Re: Stop nieodpowiedzialności seksualnej!
Pożądliwość jest koszmarna. Przez nią można czuć się jak nędzne zwierzątko, które myśli głównie o kopulacji, bez oglądania się na wyższe cele. Nie podoba mi się to, że ciało kobiece (zwłaszcza to, co w nim intymne) mnie podnieca. Nie podoba mi się to przyciąganie płciowe, pociąg seksualny. Nie chcę, żeby ludzie grzeszyli, także nieczysto.


Ostatnio edytowano Wt sty 12, 2016 19:55 przez Anonim (konto usunięte), łącznie edytowano 1 raz



Wt sty 12, 2016 19:50
Post Re: Stop nieodpowiedzialności seksualnej!
Grochem o ścianę. Ok, to ja już nie mam ochoty na współodczuwanie i empatię, skoro i tak na nic to.
Ale może załóż sobie bloga zamiast tak truć na forum o rzeczach osobistych, które pominny być ewentualnie rozpracowywane z terapeutą czy spowiednikiem.
Bez odbioru.


Wt sty 12, 2016 19:54
Post Re: Stop nieodpowiedzialności seksualnej!
Zamykamy. Ta rozmowa nie ma sensu.

Cattus, zapraszamy do spowiednika i psychologa, bo na forum nie rozwiążesz swoich problemów. To zresztą nie jest miejsce odpowiednie do tego, aby takie sprawy rozwiązywać.


Wt sty 12, 2016 22:51
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.   [ Posty: 59 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL