Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pt mar 29, 2024 13:01



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 33 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3  Następna strona
 Prawiczek z odzysku 
Autor Wiadomość
Post Re: Prawiczek z odzysku
Kael napisał(a):
??? Vacarius, cos nie tak z ta tajemnica spowiedzi zrozumiales.

Do sakramentu pokuty nalezy tez zadoscuczynienie. Tak naprawde, to on zdradzil swoja zone przed slubem.

Trudno nazwać zdradą ewentualną przyszłą żonę....zdrada z definicji oznacza zerwanie zawartej umowy między partnerami.
Zgrzeszył, ale nie zdradził.


So maja 28, 2016 13:17
Post Re: Prawiczek z odzysku
Ja tam nie wiem. Sens szostego przykazania wyjasnil Pan Jezus. Cudzolozyc to cudzolozyc.
Dotyczy w jakims sensie wspolmalzonkow.

W sumie gdyby juz byl wczesniej np zonaty, to jako jego przyszla zona, tez bym wolala to wiedziec. No, taka dziwna jestem. A wyciagac przeszlosc w klotniach mozna zawsze. Z tego powodu klamac cale zycie? Mi by sie nie chcialo.


So maja 28, 2016 13:52

Dołączył(a): Śr mar 14, 2012 0:15
Posty: 473
Post Re: Prawiczek z odzysku
Komunikacja w zwiazku to podstawa. skoro myslici o ślubie to dziwi mnie jak mozna nie rozmaiwac ze soba o podstawowych kwestiach.

_________________
„Nie to jest miłością co czujesz, a to co postanawiasz.”


So maja 28, 2016 18:39
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr maja 25, 2016 10:27
Posty: 2
Post Re: Prawiczek z odzysku
Ja o przeszłość swojej narzeczonej się nie pytam - nie wiem ilu miała chłopaków, ile niespełnionych miłości itd., bo wiem, że takie dopytywanie się o przeszłość nie ma za bardzo innego efektu jak tylko zadręczanie się - jaki ten były był, w czym jestem lepszy albo gorszy itd. Z tym pierwszym razem, to przynajmniej z teorii wydaje mi się, że w małżeństwie on jest taki w pełni - bez antykoncepcji, no i też myślę, że on wygląda inaczej jak się ma prawie trzydzieści lat, a inaczej jak się ma lat 19-20. Właśnie bardziej chodziło mi o to, czy mówić o tych doświadczeniach, które nie mają żadnego pozytywnego śladu we wspomnieniach poza tak naprawdę wstydem, że się to zrobiło - 1., a 2., że to i tak było takie naprawdę młodzieńcze - 5 może 7 sekund...


So maja 28, 2016 21:10
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04
Posty: 6825
Post Re: Prawiczek z odzysku
Kael napisał(a):
No to raczej nie mowil, bo by powiedzial juz dawno. A on sie pyta czy powiedziec.

Jezeli zyje teraz z narzeczona w czystosci to ona, logicznie rzecz biorac uwaza, ze on tak zawsze. Z przekonania. Mozliwe ze to ona "zdecydowala" a on sie bez wyjasnien dolaczyl, ale Soul ma racje: jedno pytanie po slubie i zaczna sie schody.


Co to w ogóle jest :D w jaki sposób oni spędzają wspólnie czas!
Bo jeśli żyją w czystości, to seks już odpada, więc zostaje rozmawianie, a widać że za bardzo to nie wychodzi, no chyba że seks u wa jest tematem tabu, i o czymś takim sie nie rozmawia.
A może godzinami słuchacie Radia Maryja? i na gadanie nie starcza czasu.

Kael napisał(a):
??? Vacarius, cos nie tak z ta tajemnica spowiedzi zrozumiales.

Do sakramentu pokuty nalezy tez zadoscuczynienie. Tak naprawde, to on zdradzil swoja zone przed slubem.


Według tej zasady, to będąc kawalerem, już dziesiątki razy zdradziłem swoją żone :D :D :D

_________________
Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało.


So maja 28, 2016 23:07
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr mar 14, 2012 0:15
Posty: 473
Post Re: Prawiczek z odzysku
Nikt nie mówi o opowiadniu ze szczegółami o tym co sie robiło z ta dziewczyna, ale powiedzenie samego faktu jest koeniczen. W moim odczuciu wszelkie tajemnice noszą znamiona nieuczciwości małżeńskiej, a przecież właśnie uczciwość małżeńską macie sobie za chwilę przysięgać przed ołtarzem.

„...i uczciwość małżeńską...” "Uczciwość to bezwzględna lojalność małżonków względem siebie w każdej sprawie i sytuacji. Uczciwość wyklucza kłamstwo czy oszukiwanie małżonka w czymkolwiek. Zakłada natomiast wzajemną szczerość oraz otwarte mówienie sobie nawzajem o tym, co ewentualnie niepokoi jedną ze stron czy obie strony. Uczciwość to pomaganie małżonkowi na coraz lepsze poznawanie i rozumienie siebie nawzajem. Uczciwy mąż i uczciwa żona nie wykorzystują wiedzy o słabych stronach małżonka po to, by zadać ból. Nie czynią tego nawet w sytuacji rozczarowania czy konfliktu. Uczciwość wiąże się też ze świadomością, że jeśli między małżonkami pojawiają się jakieś konflikty czy nieporozumienia, to zwykle wina leży po obu stronach, chociaż w różnych proporcjach. Szczególnie wrażliwi powinni być małżonkowie na uczciwość w sprawach najbardziej intymnych. Zaprzeczeniem uczciwości jest na przykład sytuacja, w której żona decyduje się na poczęcie dziecka, korzystając ze swojej wiedzy na temat płodności, mimo że wie, iż mąż nie jest jeszcze gotowy do podjęcia takiej decyzji. Małżonkowie powinni szczerze mówić sobie o swoich potrzebach i pragnieniach, o tym co im sprawia radość i niepokój. Nie powinni mieć przed sobą tajemnic. Nie powinni mieć podwójnego życia, ukrytych źródeł dochodu czy kontaktów z osobami, o których nie wie małżonek. Kochający się małżonkowie wiedzą, że uczciwość – podobnie jak wierność - jest niepodzielna i że złamanie uczciwości w jednej sprawie, prowadzi do nieuczciwości także w innych dziedzinach życia."

_________________
„Nie to jest miłością co czujesz, a to co postanawiasz.”


N maja 29, 2016 9:58
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr kwi 01, 2009 19:33
Posty: 624
Post Re: Prawiczek z odzysku
Kael napisał(a):
Tak naprawde, to on zdradzil swoja zone przed slubem.

Istnieje też zdrada emocjonalna. Czy jeśli miałem dziewczynę w podstawówce to zdradziłem moją przyszłą żonę emocjonalnie?
Czy ponownie ożeniony wdowiec zdradza swoją pierwszą żonę z drugą, a może drugą z pierwszą?

nokia napisał(a):
jak można nie rozmawiać ze sobą o podstawowych kwestiach.

Widocznie nie dla wszystkich dziewictwo współmałżonka jest podstawową kwestią.

nokia napisał(a):
Uczciwość to bezwzględna lojalność małżonków...

Nic z Twojego cytatu nie odnosi się do sytuacji opisanej w pierwszym poście.
Przypominam że modest89 zastanawia się czy nie powiedzieć o tym narzeczonej sam z siebie, nie ma mowy o okłamywaniu przy pytaniu wprost.

Inna sytuacja: załóżmy że przyśniła się Tobie intymna sytuacja np. z sąsiadem, mimo że na jawie ten pan wcale Cię nie pociąga. Ot, taki losowy sen wygenerowany przez mózg. Co dobrego wyniknie ze zrelacjonowania tego snu małżonkowi?


Pn maja 30, 2016 13:30
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr mar 14, 2012 0:15
Posty: 473
Post Re: Prawiczek z odzysku
MeneMeneTekelUpharsin napisał(a):
Kael napisał(a):
Tak naprawde, to on zdradzil swoja zone przed slubem.

Istnieje też zdrada emocjonalna. Czy jeśli miałem dziewczynę w podstawówce to zdradziłem moją przyszłą żonę emocjonalnie?
Czy ponownie ożeniony wdowiec zdradza swoją pierwszą żonę z drugą, a może drugą z pierwszą?

nokia napisał(a):
jak można nie rozmawiać ze sobą o podstawowych kwestiach.

Widocznie nie dla wszystkich dziewictwo współmałżonka jest podstawową kwestią.

nokia napisał(a):
Uczciwość to bezwzględna lojalność małżonków...

Nic z Twojego cytatu nie odnosi się do sytuacji opisanej w pierwszym poście.
Przypominam że modest89 zastanawia się czy nie powiedzieć o tym narzeczonej sam z siebie, nie ma mowy o okłamywaniu przy pytaniu wprost.

Inna sytuacja: załóżmy że przyśniła się Tobie intymna sytuacja np. z sąsiadem, mimo że na jawie ten pan wcale Cię nie pociąga. Ot, taki losowy sen wygenerowany przez mózg. Co dobrego wyniknie ze zrelacjonowania tego snu małżonkowi?

Nie porownuj snu do współzycia seksualnego który wymaga woli osoby. Mysle ze to wazne powiedziec miaelm juz jakies doswidczenia seksualne albo nie miałem. A nie opowidać ze szczegółami to nie jest celem. Nie wyobrażam sobie być z kimś przy kim nie mozna być całkowicie soba. I sie bać czegoś powiedzieć albo krepowac. Może i sama wiedza nie ma wpływu na nic, ale fakt celowego zatajenia informacji świadczy o braku zaufania i szczerości.

A jelsi ta osoba ma reagowac przesadną zazdrością o przeszłość, to lepiej się z taką osobą nie wiązać.

_________________
„Nie to jest miłością co czujesz, a to co postanawiasz.”


Pn maja 30, 2016 20:44
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So paź 23, 2010 23:17
Posty: 8669
Post Re: Prawiczek z odzysku
modest89 napisał(a):
Ja o przeszłość swojej narzeczonej się nie pytam

Tak naprawdę to sprawa indywidualna.

Ja uważam, że jeśli ktoś na poważnie podchodzi do wiary, wtedy jest prawdopodobne, że może też interesować się kwestią wstrzemięźliwości przedślubnej.

Czyli wszystko zależy od tego, czego chciałaby Twoja narzeczona. Jeśli jesteś przekonany, że nie chce wnikać w przeszłość, to w porządku, nie ma nad czym debatować.
Ale jeśli nie wiesz lub też temat seksu omijacie, to osobiście myślę, że dobrze byłoby dowiedzieć się, jakie konkretnie jest jej podejście.

_________________
Don't tell me there's no hope at all
Together we stand, divided we fall

~ Pink Floyd, "Hey you"


Pn maja 30, 2016 22:55
Zobacz profil
Post Re: Prawiczek z odzysku
Soul33 napisał(a):
Czyli wszystko zależy od tego, czego chciałaby Twoja narzeczona. Jeśli jesteś przekonany, że nie chce wnikać w przeszłość, to w porządku, nie ma nad czym debatować.
Ale jeśli nie wiesz lub też temat seksu omijacie, to osobiście myślę, że dobrze byłoby dowiedzieć się, jakie konkretnie jest jej podejście.

Dokładnie.
Oby się później nie okazało, ze oboje macie coś do ukrycia, zaczną się kwasy, wzajemne oskarżanie o nieszczerość.....a trudno wtedy budować stabilny związek.


Wt maja 31, 2016 8:24

Dołączył(a): Pt cze 24, 2016 14:06
Posty: 11
Post Re: Prawiczek z odzysku
Prawda i zaufanie są bardzo ważne, ale wiedza o poprzenich doświadczeniach może też być obciążeniem dla przyszłej żony. Musisz sam ocenić, jak ona przyjmie i poradzi sobie z tą wiedzą. Dla niektórych osób to trudne, będzie ich męczyć i powodować, że będą drążyć, dopytywać, nie będzie im to dawać spokoju. Jeśli istnieje taka możliwość rozważyłbym, czy zatajając tę informację nie działasz w imię większego dobra, czyli spokoju Twojej przyszłej żony.
Nie przekonuję do żadnego rozwiązania, ale czasem niewiedzieć jest łatwiej...


Pn cze 27, 2016 16:46
Zobacz profil

Dołączył(a): N sie 07, 2011 18:17
Posty: 8958
Post Re: Prawiczek z odzysku
modest89 napisał(a):
Witam wszystkich - mam pytanie - przygotowujemy się do ślubu. Ja kiedyś miałem pewną przygodę współżycia z kobietą, ale wyspowiadałem się z niej i szczerze żałuję. Z moją aktualną narzeczoną żyjemy w czystości - czy powinienem ją poinformować o poprzednim fakcie, jeśli sam chcę o nim zapomnieć i dla mnie to nic nie znaczyło, jak tylko młodzieńcza głupota?

Powiedzieć, jak kocha to powinna Cię przyjąć mimo że nie jesteś prawiczkiem. Co innego zwykłe przygody damsko-męskie a co innego gdyby był prawdziwy problem i musiał byś się przyznać że np. często chodziłeś do prostytutek albo gdyby dziewczyna wyjawiła przeszłość że była prostytutką.

_________________
Co do mnie, nie daj Boże, bym się miał chlubić z czego innego, jak tylko z Krzyża Pana naszego Jezusa Chrystusa.Gal 6:14


Pn cze 27, 2016 16:59
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr kwi 09, 2008 10:19
Posty: 1245
Post Re: Prawiczek z odzysku
Uważam za coś naprawdę smutnego fakt, że tak wielu ludzi współżyje nieodpowiedzialnie.

Czy musiałbym bądź chociażby należałoby swojej żonie powiedzieć o innych niż współżycie grzechach seksualnych z inną osobą (np. o obmacywaniu, ściąganiu ubrania prowadzącego do odsłaniania nagości, symulowaniu współżycia przez kładzenie się na innej osobie (ale bez nagości)? Jak byłem przed bierzmowaniem, przed ukończeniem gimnazjum, to zdarzało mi się niestety zachowywać bardzo głupio. Bardzo żałuję tych zachowań, spowiadałem się z nich. Nie przypominałem sobie współżycia z kimkolwiek i nie chcę w ogóle współżycia przeciwko naturze czy bez ślubu (pozamałżeńskiego, przedmałżeńskiego). Wybryki z (można tak powiedzieć) dzieciństwa mnie gnębią.

_________________
Bóg jest tylko jeden. Nie ma boga poza BOGIEM. Nie chcę iść do piekła! Nie chcę być potępiony bez końca! Wszystko, co nie jest Bogiem, jest stworzeniem jedynego Boga, jaki istnieje we wszechbycie. Bóg jest niezmienny, bez początku, bez końca.


Wt paź 04, 2016 16:45
Zobacz profil
Post Re: Prawiczek z odzysku
Oczywiście że należy o takich rzeczach poinformować przyszłą małżonkę Autorze.
Ja zawsze poruszam takiego tematy w relacji dużo czasu wcześniej niż przed zawarciem sakramentu małżeństwa interesuje mnie przeszłość seksualna człowieka z którym mam założyć rodzinę -czystość przedmałżeńska jest dla mnie bardzo ważna i liczyłabym na szczerość i prawdę ze strony ukochanego a nie kłamstwa i obłudę. Gdyby uchlał się od odpowiedz albo twierdził że to nie ma znaczenia bądź co gorsza mnie skłamał -to do żadnego ślubu by nie doszło a ja odeszłabym od człowieka który mnie zwyczajnie oszukuje.


Wt gru 06, 2016 8:41
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04
Posty: 6825
Post Re: Prawiczek z odzysku
Nataliaaa25 napisał(a):
Ja zawsze poruszam takiego tematy w relacji dużo czasu wcześniej niż przed zawarciem sakramentu małżeństwa interesuje mnie przeszłość seksualna człowieka z którym mam założyć rodzinę


A co ci to robi za różnice?
Bo jak ci powie że romansował w swoim życiu z 5 kobietami, to co ci to da? w czym ci to pomoże?

_________________
Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało.


Wt mar 07, 2017 22:43
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 33 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL