Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pt mar 29, 2024 3:04



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 45 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3
 Proszę o poradę w sprawie brata 
Autor Wiadomość
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So sty 03, 2015 12:30
Posty: 2000
Post Re: Proszę o poradę w sprawie brata
JedenPost napisał(a):
Jeśli dla Ciebie pytanie o to na czym opierasz informacje jest absurdalne,

Pytanie brzmiało inaczej, zatem proszę nie manipulować własnymi wypowiedziami.

JedenPost napisał(a):
bo wg. Ciebie powinna wystarczyć odpowiedź typu "ludzie mówią" czy "naukowcy ustalili" to jasny znak, że opowiadasz po prostu bajki wzięte z sufitu.

Twoje zdanie na temat egzorcystów i opisów przypadków, którym rzekomo się pogorszyło to bajki wzięte z sufitu ?
Podawałam w rozmowie z Tobą dokument(III Rozdział wytycznych Stolicy Apostolskiej dotyczących egzorcyzmu, jest jeszcze dokument wydany przez KEP: Wskazania dla kapłanów pełniących posługę egzorcysty, o metodologii możesz się sporo dowiedzieć w swojej diecezji), jak i nazwiska na poparcie moich twierdzeń, w tym jednego z najsłynniejszych egzorcystów, który w swoim życiu przeprowadził wiele konferencji dla psychiatrów(czego tam ich uczono, dowiesz się z książki "Egzorcyści i psychiatrzy", w której jasno stwierdza, że "Zwrócenie się o pomoc do egzorcysty jest ostatnią rzeczą, o jakiej należy pomyśleć" ). Jego przekonania podzielają współpracujący z nim psychiatrzy m.in. Salvatore di Salo, Simone Moabito.
Nie widzę powodu, by psychiatrzy decydujący się skierować pacjenta do egzorcysty mieliby postępować inaczej niż zalecali im egzorcyści na konferencjach (bo i jaki mieliby mieć w tym interes?), zatem jak podaje prof. Emilio Servadio: Niektóre przypadki odsyłam do egzorcysty. Jestem ateistą, ale gdy widzę, że w niektórych przypadkach jestem bezsilny, że nauka ma swoje granice i nie znajduje wytłumaczenia ani tym bardziej sposobu rozwiązania problemu, kieruję ludzi do egzorcysty.

Nie dysponuję informacjami (dokumentami, zapisami z konferencji, wypowiedziami psychiatrów), które wskazywałyby na inny schemat postępowania, w związku z tym nie widzę podstaw, aby twierdzić, że lekarze współpracujący z egzorcystami, generalnie postępują wbrew temu, czego się dowiedzieli na ten temat. Na czym opierasz swoje wątpliwości?

JedenPost napisał(a):
Tak, to co napisałem o egzorcystach jest generalizacją zbudowaną na podstawie anegdotycznych doniesień, bo tylko takie na tremat egzorcyzmów istnieją.

Gdyby nie istniał Internet, takie kłamstwo może ktoś by kupił. Jednakże w świetle tego co napisałeś wyżej, istnieje prawdopodobieństwo, że szczerze w to wierzysz, bowiem filtrujesz informacje, odrzucając te, które nie pasują do wypracowanych wcześniej uprzedzeń. Świat bajek jest kolorowy i fascynujący, wprowadza nasz umysł w przyjemny stan, jednakże należy postawić wyraźne granice pomiędzy światem bajek a rzeczywistością, w przeciwnym wypadku odsuną nas daleko do prawdy.


EDIT:

JedenPost napisał(a):
Moje pytanie dotyczy po prostu źródła tej informacji, w którym, jak założyłem, winno być podane jakieś oszacowanie, wynik ankiety, analiza literatury, wytyczna proceduralna czy jeszcze coś innego w tym rodzaju, co by uprawniało do twierdzenia, że psychiatrzy istotnie zwykle właśnie tak postępują.

Dla jasności: zamiast się tłumaczyć, lepiej napisać wprost, że Cię poniosło.
Chcesz konkretów, ale nie sądzę, abyś przejawiał wolę porzucenia bajkowego świata, w którym chorzy po spotkaniu z chrześcijańskimi szamanami voodoo tracą resztki zdrowia psychicznego.
Podczas wcześniej dyskusji podałam przykład dokumentu, nazwiska.... a umysł @JednegoPosta przefiltrował dane tak, aby nie widzieć, choć tak bardzo go ten temat interesuje. Nic na to nie poradzę. Tu potrzeba własnej pracy nad przełamaniem psychicznych barier, by dostrzec coś więcej.

_________________
Otóż nic nie znaczy ten, który sieje, ani ten, który podlewa, tylko Ten, który daje wzrost - Bóg. 1 Kor 3, 7


N sie 07, 2016 17:35
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sty 07, 2014 17:15
Posty: 257
Post Re: Proszę o poradę w sprawie brata
przemek2807 napisał(a):
Witam wszystkich chciałbym zeby pod tym postem wypowiedzialy sie zwykle osoby jak i osoby duchowne .

Moj problem polega na tym ze mam brata ma 21 lat kiedyś chodzil do kościoła i byl wierzacy byl nawet ministrantem. Jednak potem cos sie stalo. Zaczal robic sobie tatuaze ( ma smoka na plecach) zaczal nienawidzic kosciola jak i katolikow drwi i szydzi z niego . Sam nazywa siebie wiccaninem mowie ze to w jego religi sa prawdziwi bogowie . On sam zwraca sie do jakiejs bogini nazywa sie lilith czy jakos tak mowi ze ona jest parawdziwa boginia a nie zadna Maryja . od pewnego czasu nosi tez jakis srebrny pierscien na palcu i naszyjnik ze smokiem .. bardzo prosze o pomoc bo nie wiem co sie nagle stało . Denerwuja go wszystkei tematy zwiazane z kosciolem . szybko sie denerwuje jezeli jest o nich mowa . czesto czyta horrory . Czekam na odpowiedz i z gory dziekuje




Nie dyskutuj z nim, do niczego nie namawiaj i nie tłumacz .Módl się codziennie za niego krótką zwykłą modlitwą.

_________________
" Wolność w Miłości należy do Ciebie "


N sie 07, 2016 17:42
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17
Posty: 11383
Post Re: Proszę o poradę w sprawie brata
Mrs_Hadley napisał(a):
Nie widzę powodu, by psychiatrzy decydujący się skierować pacjenta do egzorcysty mieliby postępować inaczej niż zalecali im egzorcyści na konferencjach (bo i jaki mieliby mieć w tym interes?), a więc na takich podstawach jakie wskazał prof. Emilio Servadio: Niektóre przypadki odsyłam do egzorcysty. Jestem ateistą, ale gdy widzę, że w niektórych przypadkach jestem bezsilny, że nauka ma swoje granice i nie znajduje wytłumaczenia ani tym bardziej sposobu rozwiązania problemu, kieruję ludzi do egzorcysty.

Nie dysponuję informacjami (dokumentami, zapisami z konferencji, wypowiedziami psychiatrów), które wskazywałyby na inny schemat postępowania, zatem nie widzę podstaw, aby twierdzić, że lekarze współpracujący z egzorcystami, generalnie postępują wbrew temu, czego się dowiedzieli na ten temat.


OK, czyli nie masz pojęcia, czy psychiatrzy istotnie zwykle tak postępują. To, że jakaś grupka włoskich psychiatów uczestniczyła w dyskusji z egzorcystą dwadzieścia parę lat temu nijak nie uprawnia do wniosku, że to, co tam sobie ustalili, ma jakiekolwiek przełożenie na to, co dzieję się dziś np. w Polsce, gdzie wątliwe jest, czy ktokolwiek ma przygotowanie lub interesuje się tak niszowym zjawiskiem.

Mrs_Hadley napisał(a):
Gdyby nie istniał Internet, takie kłamstwo może ktoś by je kupił.


Wskaż zatem dwa-trzy przypadki egzorcyzmów, gdzie pogorszenia nie odnotowano. Sam Amorth pisze:

Cytuj:
Zły duch stara się o to, by go nie rozpoznać niż wypędzić. Może się więc zdarzyć,
że przy pierwszym egzorcyzmie nie ujawni się wcale, lecz dopiero później zmuszony mocą działania kolejnych egzorcyzmów. Istnieją różne sposoby ujawniania, a wśród nich namaszczenie. (...)Złe duchy nie chcą mówić i najczęściej trzeba je do tego przymuszać.


- jak widać kontynuowanie egzorcyzmów prowadzi do przynajmniej tymczasowego pogorszenia stanu, a nawet jest ono na pewnym etapie ich celem, co jest interpretowane jako pożądane "ujawnienie się demona".

Mrs_Hadley napisał(a):
Dla jasności: zamiast się tłumaczyć, lepiej napisać wprost, że Cię poniosło.


Nic podobnego. Chciałem konkretów, a dostałem pustosłowie, odwołanie do dysputy sprzed 20 lat jako rzekomego wyznacznika standardów oraz - tradycyjnie - kiepską amatorską psychoanalizę, bez której MrsHadley jak widać nie może się obejść. Bo bełkotać ad personam zawsze łatwiej, niż podać konkretne argumenty w rzeczowej dyskusji lub przyznać się do błędu, prawda?

_________________
Lubię Starego czasem, to też sprawia
że się wystrzegam otwartej z nim wojny
Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny
Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.


N sie 07, 2016 17:52
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So paź 23, 2010 23:17
Posty: 8669
Post Re: Proszę o poradę w sprawie brata
Mrs_Hadley napisał(a):
Przy okazji innej rozmowy wyszło, że zagadnienia z zakresu psychiatrii zbytnio Cię nie interesują, dlatego spodziewałam się takiej reakcji z Twojej strony.

Pisząc konkretnie to schorzenia neurologiczne nigdy mnie specjalnie nie interesowały, ale to wcale nie znaczy, że nic o nich nie wiem, albo że można mi wcisnąć kit w postaci generalizacji bez podania podstaw.

Mrs_Hadley napisał(a):
Przykładem ateisty, który odsyła do księży chorych jest psychiatra...

Już o tym wspominałaś. Tyle, że ja nie twierdzę, iż takich psychiatrów nie ma. Nie widzę jednak powodu, aby odsyłanie do egzorcystów miało być wśród psychiatrów czymś częstszym niż bardzo rzadkimi przypadkami. A skoro twierdzisz inaczej, chętnie poznam źródła.

Mrs_Hadley napisał(a):
To chyba naturalne, że nie proponują takich metod leczenia co do których nie posiadają wiedzy?

Najpierw musieliby mieć powód, aby uznawać egzorcyzmy za metodę leczenia czegokolwiek.

Mrs_Hadley napisał(a):
Reakcje psychosomatyczne uznaje się za chorobę np. anoreksja.

Odchudzanie jest wykonywaną złożoną czynnością, więc nie jest objawem somatycznym. Może być tylko czysto psychicznym.

Ale anoreksja to offtop. Natomiast ad rem, nie wszystkie - jak to określiłem - zjawiska psychosomatyczne są chorobami.

Mrs_Hadley napisał(a):
Na studiach nie uczą wielu rzeczy, często pacjenci opowiadają o tym jak lekarz wspominał im o tym, że oni nic już nie są w stanie zrobić, pozostaje modlitwa. Nie brak również lekarzy, którzy zalecają pacjentom zrobienie domowych lekarstw np. syropu z cebuli, herbatki z cytryną i sokiem malinowym, inhalacje olejkami eterycznymi etc.

Toteż sam pisałem o homeopatii. Ale zanim psychiatra rozłoży ręce i stwierdzi, że nic się nie da się nie da zrobić, może podejmować wiele różnych prób leczenia. A i potem same egzorcyzmy nadal może odradzać, choćby z obawy przed pogorszeniem objawów.

Mrs_Hadley napisał(a):
Sam dość szybko poczyniłeś założenie wobec brata autora wątku, że być może będzie potrzebował egzorcysty. Powinieneś lepiej rozumieć tych, którzy potrzebują jeszcze mniej by taką możliwość rozważyć :)

Trochę przesadziłaś z tym zarzutem. Dopóki nie znam konkretów, to nie wiem, o co chodzi i nic więcej z mojego postu nie wynikało.

_________________
Don't tell me there's no hope at all
Together we stand, divided we fall

~ Pink Floyd, "Hey you"


N sie 07, 2016 18:46
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So sty 03, 2015 12:30
Posty: 2000
Post Re: Proszę o poradę w sprawie brata
JedenPost napisał(a):
OK, czyli nie masz pojęcia, czy psychiatrzy istotnie zwykle tak postępują. To, że jakaś grupka włoskich psychiatów uczestniczyła w dyskusji z egzorcystą dwadzieścia parę lat temu nijak nie uprawnia do wniosku, że to, co tam sobie ustalili,

Dlaczego zakładasz, że była tylko jedna konferencja? Akurat podałam tą, która jest dostępna w Internecie, ale zaznaczyłam, że G.Amorth przeprowadził wiele takich konferencji. To był przykład tego, jak one wyglądają. Czy coś się od tego czasu zmieniło? Wystarczy przeczytać dokument KEP z 2015 roku, żeby dowiedzieć się, że to co było 20 lat temu nie straciło na aktualności. W Polsce również takie konferencje dla psychiatrów są organizowane, ale widzę, że @JedenPost się tematem nie interesuje, więc nie będę podsuwać mu pod nos tego, czego nie chce przyjąć do wiadomości.
JedenPost napisał(a):
ma jakiekolwiek przełożenie na to, co dzieję się dziś np. w Polsce, gdzie wątliwe jest, czy ktokolwiek ma przygotowanie lub interesuje się tak niszowym zjawiskiem.

Jak to w bajkach bywa, nie ma potrzeby udowadniania jaki poziom przygotowania prezentują polscy egzorcyści, wystarczy że @JedenPost filtruje informacje tak, by w jego bajce wychodziło, że to wyrachowani czarownicy wykorzystujący biednych chorych ludzi ku ich zgubie. A kto twierdzi inaczej, niech przedstawi liczby, nazwiska i numer buta delikwentów, bo przecież własnych bajek @JedenPost udowadniać nie zamierza.

JedenPost napisał(a):
Wskaż zatem dwa-trzy przypadki egzorcyzmów, gdzie pogorszenia nie odnotowano.

Oczywiście @JedenPost nie musi udowadniać swojej tezy o pogorszeniu stanu chorych?
Podchodzisz do dyskusji w sposób nieuczciwy. Wymagasz od innych danych, które następnie odrzucasz(co było do przewidzenia), bo nie podoba Ci się, że dane nie są najnowsze, w dodatku przykład jest spoza granic Polski(akurat nie było zaznaczane, że interesują Cię wyłącznie egzorcyści z Polski) i jak tak dalej pójdzie, dowiemy się, że żaden dokument, konferencja, czy wypowiedź jakiegokolwiek psychiatry, nie ma żadnej wartości, bo @JednemuPostowi nie podoba się czcionka, wiek psychiatry, czy też może stan cywilny? Ot taki poziom merytoryczny prezentujesz, a ja nie wiem, czy dziś wstałeś lewą nogą, czy po prostu nie potrafisz inaczej.
Mogę podać nawet więcej niż dwa-trzy przypadki, gdzie nastąpiła poprawa, ale Ty je odrzucisz, bo wolisz wierzyć w te przeczytane gdzieś -jak przyznałeś- anegdotki, które są dla Ciebie tak bardzo przekonujące, że dokumenty z wytycznymi dla egzorcystów, konferencje, wypowiedzi psychiatrów i samych egzorcystów tracą moc argumentów w zetknięciu z Twoimi danymi.

Cytuj:
- jak widać kontynuowanie egzorcyzmów prowadzi do przynajmniej tymczasowego pogorszenia stanu, a nawet jest ono na pewnym etapie ich celem, co jest interpretowane jako pożądane "ujawnienie się demona".

Już o tym pisałam. Na początku wdrukowałeś sobie uprzedzenia, których kurczowo się trzymasz odrzucając pod byle pretekstem to, co nie pasuje do Twojej bajki.


PS.Jest dla mnie czymś fascynującym, że tak łatwo i mocno uwierzyłeś w anegdoty dotyczące egzorcyzmów i nawet unikasz obrony swego stanowiska przyjmując, że to coś, co nie wymaga uzasadnienia. Gdzie się podział sceptycyzm prezentowany w innych tematach?

_________________
Otóż nic nie znaczy ten, który sieje, ani ten, który podlewa, tylko Ten, który daje wzrost - Bóg. 1 Kor 3, 7


N sie 07, 2016 19:06
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17
Posty: 11383
Post Re: Proszę o poradę w sprawie brata
Mrs_Hadley napisał(a):
Dlaczego zakładasz, że była tylko jedna konferencja? Akurat podałam tą, która jest dostępna w Internecie, ale zaznaczyłam, że G.Amorth przeprowadził wiele takich konferencji. To był przykład tego, jak one wyglądają. Czy coś się od tego czasu zmieniło? Wystarczy przeczytać dokument KEP z 2015 roku, żeby dowiedzieć się, że to co było 20 lat temu nie straciło na aktualności. W Polsce również takie konferencje dla psychiatrów są organizowane, ale widzę, że @JedenPost się tematem nie interesuje, więc nie będę podsuwać mu pod nos tego, czego nie chce przyjąć do wiadomości.


Chętnie sie czegos o nich dowiem, w szczególności o ich sklai i wpływie na procedury stosowane przez psychiatrów. O to przecież od początku pytam.

Mrs_Hadley napisał(a):
Jak to w bajkach bywa, nie ma potrzeby udowadniania jaki poziom przygotowania prezentują polscy egzorcyści, wystarczy że @JedenPost filtruje informacje tak, by w jego bajce wychodziło, że to wyrachowani czarownicy wykorzystujący biednych chorych ludzi ku ich zgubie. A kto twierdzi inaczej, niech przedstawi liczby, nazwiska i numer buta delikwentów, bo przecież własnych bajek @JedenPost udowadniać nie zamierza.


Coś Ci się grubo pomyliło. Pisałem we fragmencie, który zacytowałaś, o psychiatrach, nie egzorcystach.

Mrs_Hadley napisał(a):
Oczywiście @JedenPost nie musi udowadniać swojej tezy o pogorszeniu stanu chorych?
Podchodzisz do dyskusji w sposób nieuczciwy. Wymagasz od innych danych, które następnie odrzucasz(co było do przewidzenia), bo nie podoba Ci się, że dane nie są najnowsze, w dodatku przykład jest spoza granic Polski(akurat nie było zaznaczane, że interesują Cię wyłącznie egzorcyści z Polski)


To samo. Interesują mnie, coi wyraźnie napisałem, psychiatrzy, nie egzorcyści. I nie tylko z Polski, ale wszyscy. Ogół, a nie tylko ci z Włoch.

Mrs_Hadley napisał(a):
Mogę podać nawet więcej niż dwa-trzy przypadki, gdzie nastąpiła poprawa, ale Ty je odrzucisz, bo wolisz wierzyć w te przeczytane gdzieś -jak przyznałeś- anegdotki, które są dla Ciebie tak bardzo przekonujące, że dokumenty z wytycznymi dla egzorcystów, konferencje, wypowiedzi psychiatrów i samych egzorcystów tracą moc argumentów w zetknięciu z Twoimi danymi.


Pisząc doniesienia anegdotyczne mam na myśli wszelkie opisy egzorcyzmów nie mające charakteru potwierdzonego przez wielu świadków bądź niezbadane naukowo. Co do przypadków: wyraźnie pytałem o takie, w których nie nastąpiło po kontakcie z egzorcystą przynajmniej czasowe pogorszenie, bo o możliwosci wystąpienia ostatecznje poprawy sam pisałem w innym wątku.

Mrs_Hadley napisał(a):
Jest dla mnie czymś fascynującym, że tak łatwo i mocno uwierzyłeś w anegdoty dotyczące egzorcyzmów i nawet unikasz obrony swego stanowiska przyjmując, że to coś, co nie wymaga uzasadnienia.


Jeszcze raz: przez anegdoty rozumiem wszelkie relacje niepotwierdzone, czyli takie, gdzie wszystkie informacje pochodzą np. od samego egzorcysty, albo jednej czy dwóch osób. I taki np. wszystkie relacje o niezwykłych zjawiskach podczas opętań sa anegdotyczne, ponieważ autentyczność żadnego z nich nie zostało potwierdzone np. nie pozostawiajacą wąpliwości co do autentyczności rejestracją ich wystąpienia.

_________________
Lubię Starego czasem, to też sprawia
że się wystrzegam otwartej z nim wojny
Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny
Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.


N sie 07, 2016 19:34
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So sty 03, 2015 12:30
Posty: 2000
Post Re: Proszę o poradę w sprawie brata
Soul33 napisał(a):
Już o tym wspominałaś. Tyle, że ja nie twierdzę, iż takich psychiatrów nie ma.

Twierdzisz tylko, że o nich nie słyszałeś, zatem podałam przykład ;) .

Soul33 napisał(a):
Najpierw musieliby mieć powód, aby uznawać egzorcyzmy za metodę leczenia czegokolwiek.

Na początku pisałeś o metodach leczenia o których nie mają pojęcia. Zatem najpierw muszą się dowiedzieć, że coś istnieje, żeby mogli się do tego ustosunkować.

Soul33 napisał(a):
Odchudzanie jest wykonywaną złożoną czynnością, więc nie jest objawem somatycznym. Może być tylko czysto psychicznym.

Ja nie pisałam o odchudzaniu ogólnie, lecz napisałam wprost, że chodzi o anoreksję.
Choroba psychosomatyczna w medycynie to taka choroba, w której powstawaniu główną rolę odgrywają czynniki psychiczne.

Soul33 napisał(a):
Ale zanim psychiatra rozłoży ręce i stwierdzi, że nic się nie da się nie da zrobić, może podejmować wiele różnych prób leczenia. A i potem same egzorcyzmy nadal może odradzać, choćby z obawy przed pogorszeniem objawów.

Owszem, może odradzać pacjentowi alternatywnych form leczenia nawet wtedy, gdy jego stan się pogarsza.

Soul33 napisał(a):
Trochę przesadziłaś z tym zarzutem. Dopóki nie znam konkretów, to nie wiem, o co chodzi i nic więcej z mojego postu nie wynikało.

Odniosłam się do tej wypowiedzi:
Ale jeśli to głównie emocje, wtedy trzeba poczekać i popatrzeć, czy mu się pogorszy tak bardzo aż mu zacznie utrudniać życie i zabrać go do egzorcysty, a potem do psychiatry.

Niektórzy polecają egzorcystę z byle powodu, a @Soul33 po analizie stanu emocjonalnego przedstawionego przez brata potencjalnego kandydata do egzorcysty ;). Polecałabym zapoznanie się z dokumentem KEP w tej materii, bo może i temat egzorcyzmów jest modny i w Polsce budzi sporo emocji, zaleca się sceptycyzm i jeżeli już obawiasz się, że psychiatra może błędnie zdiagnozować człowieka i rozpocząć leczenie farmakologiczne, to może lepiej najpierw posłać kogoś do psychologa, zamiast z grubej rury od razu egzorcysty?

_________________
Otóż nic nie znaczy ten, który sieje, ani ten, który podlewa, tylko Ten, który daje wzrost - Bóg. 1 Kor 3, 7


N sie 07, 2016 20:15
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn sie 01, 2016 19:54
Posty: 12
Post Re: Proszę o poradę w sprawie brata
non_serviaam napisał(a):
przemek2807 napisał(a):
Witam wszystkich chciałbym zeby pod tym postem wypowiedzialy sie zwykle osoby jak i osoby duchowne .

Moj problem polega na tym ze mam brata ma 21 lat kiedyś chodzil do kościoła i byl wierzacy byl nawet ministrantem. Jednak potem cos sie stalo. Zaczal robic sobie tatuaze ( ma smoka na plecach) zaczal nienawidzic kosciola jak i katolikow drwi i szydzi z niego . Sam nazywa siebie wiccaninem mowie ze to w jego religi sa prawdziwi bogowie . On sam zwraca sie do jakiejs bogini nazywa sie lilith czy jakos tak mowi ze ona jest parawdziwa boginia a nie zadna Maryja . od pewnego czasu nosi tez jakis srebrny pierscien na palcu i naszyjnik ze smokiem .. bardzo prosze o pomoc bo nie wiem co sie nagle stało . Denerwuja go wszystkei tematy zwiazane z kosciolem . szybko sie denerwuje jezeli jest o nich mowa . czesto czyta horrory . Czekam na odpowiedz i z gory dziekuje


Skoro ma zaledwie 21 lat, to jego osobowość jeszcze się kształtuje, może sam nie wiedzieć czego chce i jaką drogą ma podążać.
Zrobienie tatuażu to nie jest raczej objaw, że cokolwiek złego się z nim dzieje, sama mam jeden, a powodem nie było zwrócenie uwagi, a po prostu fakt, że owy wzór ma dla mnie znaczenie i najzwyczajniej w świecie mi się podoba.
Tym bardziej smok, niezwykle popularny wzór, który ma co 3 mężczyzna robiący sobie tatuaż.

Idąc dalej, mamy XXI wiek, nastała moda na "niewiarę", prowokację, poglądy, które nie są zgodne z ogółem. Szyderstwo i kpina z kościoła może być oznaką zniewolenia, ale nie musi, osobiście w to wątpię.

Z tego co się orientuję po znajomych i z ich opowieści, wiccanizm nie jest jakoś szczególnie niebezpieczny. Jak tu koledzy wcześniej pisali, to coś w stylu mody. Tak jak i kilka lat temu był czas, kiedy nastolatkowie twierdzili, że są emo, nosili czarne ubrania, idiotyczne naszyjniki, samookaleczali się.
Albo jak gimnazjaliści z mojej okolicy wmawiali sobie, że są "szatanistami", odprawiali parodie czarnych mszy, niszczyli nagrobki. Wszystko to minęło i teraz nawet się nie przyznają, że robili takie rzeczy.
Wszystkie tego typu akcje, są próbą zwrócenia na siebie uwagi.

Wiccanizmem mogli go zapewne zainteresować inni ludzie, warto o to dopytać, bo jeżeli tak jest, istnieje opcja, że to Ci ludzie zachęcają go do wgłębiania się w ten temat, wmawiają mu, że od Maryi lepsza jest Lilith, że kościół jest instytucją bez przyszłości, że Bóg jest okrutny.
Jeżeli natrafi się na złych ludzi, którzy umieją we właściwy sposób manipulować, to mogą również doprowadzić do wielkich szkód w psychice.

Tutaj, największe zadanie masz Ty i rodzina, potrzeba dużo rozmów z Twoim bratem. Warto udać się do kompetentnej osoby, która poleci właściwe rozwiązanie.
Jeżeli chcesz, mogę podać Ci numer do bardzo dobrego księdza, który nie jest typowym księdzem - fanatykiem, a księdzem, który jest niezwykle pozytywnie nastawiony do ludzi.
Mogę dać Ci również numer telefonu do katolickiego psychiatry, który nie ocenia, a pomaga :)

Głowa do góry! :)




Hej dziekuje za odpowiedź , a mmożna prosić o e-mail jezeli ten ksiadz posiada jezeli nie to poprosze o numer telefonu.


Pn sie 08, 2016 1:18
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn sie 01, 2016 19:54
Posty: 12
Post Re: Proszę o poradę w sprawie brata
udało mi sie ostatnio ustalić co za rzeczy nosi moj brat mianowicie ten pierscionek ktory posiada nazywa sie Pierścieniem Atlantów , a ten jego krzyżyk który nosi przy kluczach to jest Krzyż Ankh . Ostatnio rownież zdazylo sie coś dziwnego mianowicie moj brat był u wrózki (0);(0) i ponoc wrózyła mu z kart tarota . Nasi rodzice nie zwracaja zbytnio uwagi na to gdzie on chodzi poniewaz twierdza ze jest dorosły , jednak gdy uslyszeli o tej wrozce wczoraj troszeczke sie zaniepokoili . Oddał rownież wszystkie rzeczy mamie zwiazane z kosciolem ktore byly w jego pokoju tj . krzyz biblia rozaniec ksiazeczka modlitewna . Powiedzial ze nie chce tego widziec bo mu to przeszkadza i nie moze sie skupić.


Pn sie 08, 2016 1:26
Zobacz profil
Post Re: Proszę o poradę w sprawie brata
przemek2807 napisał(a):
udało mi sie ostatnio ustalić co za rzeczy nosi moj brat mianowicie ten pierscionek ktory posiada nazywa sie Pierścieniem Atlantów , a ten jego krzyżyk który nosi przy kluczach to jest Krzyż Ankh . Ostatnio rownież zdazylo sie coś dziwnego mianowicie moj brat był u wrózki (0);(0) i ponoc wrózyła mu z kart tarota . Nasi rodzice nie zwracaja zbytnio uwagi na to gdzie on chodzi poniewaz twierdza ze jest dorosły , jednak gdy uslyszeli o tej wrozce wczoraj troszeczke sie zaniepokoili . Oddał rownież wszystkie rzeczy mamie zwiazane z kosciolem ktore byly w jego pokoju tj . krzyz biblia rozaniec ksiazeczka modlitewna . Powiedzial ze nie chce tego widziec bo mu to przeszkadza i nie moze sie skupić.


Brat twój jest teraz w bardzo niebezpiecznym stanie. Gdzieś tam nie świadomie otworzył furtkę dla złego ducha, który próbuje oddziałowywać na jego świadomość. Nie jest jeszcze opętany, ale jest w sieci złego. Pierścień i krzyżyk który nosi, są to rzeczy okultystyczne - szatańskie. Wróżka też jest nie wskazana. Dlatego występuje ta wrogość do Kościoła i wszystkiego co święte. Szatan atakuje młodych ludzi, bo są oni bardzo emocjonalnie podatni. Szukają swojej drogi i czasem mogą zbłądzić.
Uświadom brata jaki jest jego stan. Niech wyrzuci wszystkie złe rzeczy, co mają złą energię. Zrób to bardzo delikatnie w cichej, spokojnej, przyjaznej rozmowie. Rozmowa ta wymaga dużej dyplomacji. Proponuje ci abyś pomógł bratu przede wszystkim musisz modlić się dużo w intencji brata. Proś Boga o dar wiary dla niego i ochronę. Włącz również rodzinę do tej modlitwy. Sfera duchowa człowieka jest bardzo delikatna, dlatego w sposób delikatny rozmawiaj z bratem i próbuj go delikatnie naprowadzać na wiarę w Boga, nic na siłę, czy nerwowo. Ty możesz pomóc bratu i nawet powinieneś aby się bardziej on nie pogrążał.


Śr sie 10, 2016 16:33

Dołączył(a): Pn sie 01, 2016 19:54
Posty: 12
Post Re: Proszę o poradę w sprawie brata
wybrana napisał(a):
przemek2807 napisał(a):
udało mi sie ostatnio ustalić co za rzeczy nosi moj brat mianowicie ten pierscionek ktory posiada nazywa sie Pierścieniem Atlantów , a ten jego krzyżyk który nosi przy kluczach to jest Krzyż Ankh . Ostatnio rownież zdazylo sie coś dziwnego mianowicie moj brat był u wrózki (0);(0) i ponoc wrózyła mu z kart tarota . Nasi rodzice nie zwracaja zbytnio uwagi na to gdzie on chodzi poniewaz twierdza ze jest dorosły , jednak gdy uslyszeli o tej wrozce wczoraj troszeczke sie zaniepokoili . Oddał rownież wszystkie rzeczy mamie zwiazane z kosciolem ktore byly w jego pokoju tj . krzyz biblia rozaniec ksiazeczka modlitewna . Powiedzial ze nie chce tego widziec bo mu to przeszkadza i nie moze sie skupić.


Brat twój jest teraz w bardzo niebezpiecznym stanie. Gdzieś tam nie świadomie otworzył furtkę dla złego ducha, który próbuje oddziałowywać na jego świadomość. Nie jest jeszcze opętany, ale jest w sieci złego. Pierścień i krzyżyk który nosi, są to rzeczy okultystyczne - szatańskie. Wróżka też jest nie wskazana. Dlatego występuje ta wrogość do Kościoła i wszystkiego co święte. Szatan atakuje młodych ludzi, bo są oni bardzo emocjonalnie podatni. Szukają swojej drogi i czasem mogą zbłądzić.
Uświadom brata jaki jest jego stan. Niech wyrzuci wszystkie złe rzeczy, co mają złą energię. Zrób to bardzo delikatnie w cichej, spokojnej, przyjaznej rozmowie. Rozmowa ta wymaga dużej dyplomacji. Proponuje ci abyś pomógł bratu przede wszystkim musisz modlić się dużo w intencji brata. Proś Boga o dar wiary dla niego i ochronę. Włącz również rodzinę do tej modlitwy. Sfera duchowa człowieka jest bardzo delikatna, dlatego w sposób delikatny rozmawiaj z bratem i próbuj go delikatnie naprowadzać na wiarę w Boga, nic na siłę, czy nerwowo. Ty możesz pomóc bratu i nawet powinieneś aby się bardziej on nie pogrążał.


Trochę się przestraszyłem tymi słowami. Czyli mój brat jest teraz w czymś w rodzaju zniewolenia ?


Cz sie 11, 2016 14:29
Zobacz profil
Post Re: Proszę o poradę w sprawie brata
przemek2807 napisał(a):
wybrana napisał(a):
przemek2807 napisał(a):
udało mi sie ostatnio ustalić co za rzeczy nosi moj brat mianowicie ten pierscionek ktory posiada nazywa sie Pierścieniem Atlantów , a ten jego krzyżyk który nosi przy kluczach to jest Krzyż Ankh . Ostatnio rownież zdazylo sie coś dziwnego mianowicie moj brat był u wrózki (0);(0) i ponoc wrózyła mu z kart tarota . Nasi rodzice nie zwracaja zbytnio uwagi na to gdzie on chodzi poniewaz twierdza ze jest dorosły , jednak gdy uslyszeli o tej wrozce wczoraj troszeczke sie zaniepokoili . Oddał rownież wszystkie rzeczy mamie zwiazane z kosciolem ktore byly w jego pokoju tj . krzyz biblia rozaniec ksiazeczka modlitewna . Powiedzial ze nie chce tego widziec bo mu to przeszkadza i nie moze sie skupić.


Brat twój jest teraz w bardzo niebezpiecznym stanie. Gdzieś tam nie świadomie otworzył furtkę dla złego ducha, który próbuje oddziałowywać na jego świadomość. Nie jest jeszcze opętany, ale jest w sieci złego. Pierścień i krzyżyk który nosi, są to rzeczy okultystyczne - szatańskie. Wróżka też jest nie wskazana. Dlatego występuje ta wrogość do Kościoła i wszystkiego co święte. Szatan atakuje młodych ludzi, bo są oni bardzo emocjonalnie podatni. Szukają swojej drogi i czasem mogą zbłądzić.
Uświadom brata jaki jest jego stan. Niech wyrzuci wszystkie złe rzeczy, co mają złą energię. Zrób to bardzo delikatnie w cichej, spokojnej, przyjaznej rozmowie. Rozmowa ta wymaga dużej dyplomacji. Proponuje ci abyś pomógł bratu przede wszystkim musisz modlić się dużo w intencji brata. Proś Boga o dar wiary dla niego i ochronę. Włącz również rodzinę do tej modlitwy. Sfera duchowa człowieka jest bardzo delikatna, dlatego w sposób delikatny rozmawiaj z bratem i próbuj go delikatnie naprowadzać na wiarę w Boga, nic na siłę, czy nerwowo. Ty możesz pomóc bratu i nawet powinieneś aby się bardziej on nie pogrążał.


Trochę się przestraszyłem tymi słowami. Czyli mój brat jest teraz w czymś w rodzaju zniewolenia ?


Trudno osądzić stan duchowy osoby, którą się zna pobieżnie z krótkiego opisu. Na pewno sam zauważyłeś pewne oznaki zachowania, które wzbudziły twój niepokój. Staraj się przyglądać bratu, bo jesteś z nim na co dzień i go najlepiej znasz. Mogą to być dopiero początki działania złego ducha, który stopniowo próbuje oddziaływać na nasze myśli, próbuje robić zamęt w naszej świadomości, a głównym jego celem jest odwrócenie nas od Boga, od modlitwy. To, że Kościół zaczął drażnić brata, że sakramentalia zaczęły mu przeszkadzać staje się niepokojące. Zwracanie się w kierunku okultyzmu, jest jeszcze bardziej niepokojące. Musisz się teraz bardziej przyglądać bratu. Z kim spędza czas. Jakie są jego piorytety życiowe.


Cz sie 11, 2016 14:57

Dołączył(a): Pn sie 01, 2016 19:54
Posty: 12
Post Re: Proszę o poradę w sprawie brata
[/quote]Trochę się przestraszyłem tymi słowami. Czyli mój brat jest teraz w czymś w rodzaju zniewolenia ?[/quote]

[/quote]Trudno osądzić stan duchowy osoby, którą się zna pobieżnie z krótkiego opisu. Na pewno sam zauważyłeś pewne oznaki zachowania, które wzbudziły twój niepokój. Staraj się przyglądać bratu, bo jesteś z nim na co dzień i go najlepiej znasz. Mogą to być dopiero początki działania złego ducha, który stopniowo próbuje oddziaływać na nasze myśli, próbuje robić zamęt w naszej świadomości, a głównym jego celem jest odwrócenie nas od Boga, od modlitwy. To, że Kościół zaczął drażnić brata, że sakramentalia zaczęły mu przeszkadzać staje się niepokojące. Zwracanie się w kierunku okultyzmu, jest jeszcze bardziej niepokojące. Musisz się teraz bardziej przyglądać bratu. Z kim spędza czas. Jakie są jego piorytety życiowe.[/quote]

Właśnie wróciłem z pracy do domu i spotkałem wkurzonego brata . Zapytałem sie wiec o chodzi . Powiedzial mi ze pokłócił sie ze swoim przyajcielem ale wcale tego nie zaluje ponieważ nie bedzie sie przyjaźnił z jeb... katolem. Mowie mu ze moze niech sprobuje ta sprawe wyjasnic jeszcze w koncu przyjaznia sie 10 lat . Na co on ze nie bo jak ma tolerowac kogoś kto jest jeb.. katolem i ciagle sie tym chwali. ( przeżegnanie sie kolo kosciołów chodzenie w niedziele na msze itp) Na świeta do kosciola tez nie bedzie chodzil powiedzial ze mamy sobie isc a on w domu zostanie. Poniewaz nie bedzie tolerował gadania ksiedza bo go to denerwuje a ksiadz opowiada głupoty . Nie wiem czy przeglądałaś poprzednie posty ale opisywałem tam miedzy innymi zachowanie brata oraz to co go zaczeło pociagać . Moze wywnioskujesz cos z tego . Z gór ydzieki za chec pomocy


Cz sie 11, 2016 22:18
Zobacz profil
Post Re: Proszę o poradę w sprawie brata
przemek2807 napisał(a):
Trochę się przestraszyłem tymi słowami. Czyli mój brat jest teraz w czymś w rodzaju zniewolenia ?[/quote]

[/quote]Trudno osądzić stan duchowy osoby, którą się zna pobieżnie z krótkiego opisu. Na pewno sam zauważyłeś pewne oznaki zachowania, które wzbudziły twój niepokój. Staraj się przyglądać bratu, bo jesteś z nim na co dzień i go najlepiej znasz. Mogą to być dopiero początki działania złego ducha, który stopniowo próbuje oddziaływać na nasze myśli, próbuje robić zamęt w naszej świadomości, a głównym jego celem jest odwrócenie nas od Boga, od modlitwy. To, że Kościół zaczął drażnić brata, że sakramentalia zaczęły mu przeszkadzać staje się niepokojące. Zwracanie się w kierunku okultyzmu, jest jeszcze bardziej niepokojące. Musisz się teraz bardziej przyglądać bratu. Z kim spędza czas. Jakie są jego piorytety życiowe.[/quote]

Właśnie wróciłem z pracy do domu i spotkałem wkurzonego brata . Zapytałem sie wiec o chodzi . Powiedzial mi ze pokłócił sie ze swoim przyajcielem ale wcale tego nie zaluje ponieważ nie bedzie sie przyjaźnił z (censored)... katolem. Mowie mu ze moze niech sprobuje ta sprawe wyjasnic jeszcze w koncu przyjaznia sie 10 lat . Na co on ze nie bo jak ma tolerowac kogoś kto jest (censored).. katolem i ciagle sie tym chwali. ( przeżegnanie sie kolo kosciołów chodzenie w niedziele na msze itp) Na świeta do kosciola tez nie bedzie chodzil powiedzial ze mamy sobie isc a on w domu zostanie. Poniewaz nie bedzie tolerował gadania ksiedza bo go to denerwuje a ksiadz opowiada głupoty . Nie wiem czy przeglądałaś poprzednie posty ale opisywałem tam miedzy innymi zachowanie brata oraz to co go zaczeło pociagać . Moze wywnioskujesz cos z tego . Z gór ydzieki za chec pomocy[/quote]

Może zdenerwował się na przyjaciela, bo doszło miedzy nimi do wymiany poglądów i przyjaciel może zbyt dosłownie i radykalnie przedstawił swoją rację. Wiara i polityka czasem są spornymi tematami. Myślę, że rozmowa z bratem na temat wiary wymaga raczej dyplomacji. To znaczy trzeba delikatnie naprowadzać go na swoje racje, popierając argumentami. Jeżeli ktoś to zrobi zbyt intensywnie, to skutek może być odwrotny. Porozmawiaj z bratem szerzej o tej rozmowie z kolegą, nie krytykuj, ale delikatnie staraj się usprawiedliwiać kolegę, że ty również też tak troszeczkę myślisz jak kolega. Wspomnij o dniach młodzieży, że coś w tym musi być skoro tysiące młodych ludzi również podziela wasze poglądy. Rozmawiaj z bratem na zasadzie rozważania bez narzucania na siłę swoich racji. Mów, że sam również jesteś na drodze poszukiwania i cię te tematy interesują, a jednocześnie przedstawiaj delikatnie argumenty za. Pamiętaj również o modlitwie za brata. Proś Jezusa Chrystusa o wiarę dla niego. Taka modlitwa ma moc i może dużo pomóc, bo wiara jest darem. Staraj się dużo z bratem rozmawiać, nie oskarżając go o nic. Bądz jego przyjacielem. Bądz jego wsparciem. Myślę, że twoja pomoc da owoce.


Cz sie 11, 2016 22:46

Dołączył(a): Pn sie 01, 2016 19:54
Posty: 12
Post Re: Proszę o poradę w sprawie brata
Dziekuje wszystkim za pomoc . Dlugo nic nie pisalem z powodow osobistych . Mianowicie u brata zostalo stwierdzone prze, ks.egzorcyste zniewolenie diabelskie , jednak brat nie chce sie nawrocic i zostal zniewolony tylko i wylacz ie z wlasnej woli .
Mysle ze temat do zamkniecia.


N wrz 25, 2016 1:22
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 45 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL