Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz mar 28, 2024 18:30



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 45 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3  Następna strona
 Proszę o poradę w sprawie brata 
Autor Wiadomość
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So paź 23, 2010 23:17
Posty: 8669
Post Re: Proszę o poradę w sprawie brata
Zachowanie Twojego brata nie jest jakieś niezwykłe. Szukanie "winy" w amuletach to uproszczenie, które pozwala postrzegać coś złożonego jako sprawę prostą niczym konstrukcja cepa, ale efektem jest wpadanie w zabobony i rezygnacja z podejmowania jakichkolwiek racjonalnych działań, jak np. próby rozmowy.

_________________
Don't tell me there's no hope at all
Together we stand, divided we fall

~ Pink Floyd, "Hey you"


Cz sie 04, 2016 11:18
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N wrz 06, 2015 10:22
Posty: 630
Post Re: Proszę o poradę w sprawie brata
przemek2807 napisał(a):
Nie wiem czy to prawda , ale czesto ksieza mowia o zniewoleniu lub opetaniu poprzez rozne amulety


tak, jest taka możliwość chociaż to jest bardziej skomplikowana sprawa, warto jest czytać fachową literaturę na ten temat aby być mądrym np. to co mam w stopce. I po pierwsze nie lękać się , Pan Jezus jest większy od tego wszystkiego :)

_________________
Warto zerknąć: Egzorcyzmy | Mamre | Różaniec | Modlitwy i życiorysy świętych | Życie wieczne


Cz sie 04, 2016 19:10
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So paź 23, 2010 23:17
Posty: 8669
Post Re: Proszę o poradę w sprawie brata
Odradzam czytanie "fachowej literatury" na temat egzorcyzmów. Od dawna interesowałem się psychologią i wiem, że zaangażowanie lub przesadne zainteresowanie tego typu zjawiskami, podobnie jak nietypowymi aktywnościami mistycznymi może niekiedy wywoływać niepożądane efekty w stylu zniewoleń. W każdym razie nie jest to wykluczone, choć względnie rzadkie.

Moim zdaniem ilość zniewoleń i opętań wzrasta tym bardziej, im więcej się o tym mówi.

_________________
Don't tell me there's no hope at all
Together we stand, divided we fall

~ Pink Floyd, "Hey you"


Cz sie 04, 2016 21:28
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt sie 05, 2016 19:30
Posty: 1
Post Re: Proszę o poradę w sprawie brata
Tak uważasz? Czyli myślisz że egzorcyści się tym zajmują więc muszą o tym czytać i to powoduje więcej sytuacji takich?


Pt sie 05, 2016 21:33
Zobacz profil
Post Re: Proszę o poradę w sprawie brata
Chlebosław napisał(a):
Tak uważasz? Czyli myślisz że egzorcyści się tym zajmują więc muszą o tym czytać i to powoduje więcej sytuacji takich?

Jest coś w tym.
Po okresie niemal milczenia o demonie, ostatni nastała era przypisywania mu nadzwyczajnych mocy, upatrywania obecności demona w rzeczach przez lata traktowanych jako neutralne, obojętne.
Jakaś forma zachłyśnięcia sie egzorcyzmami.....na zasadzie co za dużo to nie zdrowo.


So sie 06, 2016 9:27
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So sty 03, 2015 12:30
Posty: 2000
Post Re: Proszę o poradę w sprawie brata
Soul33 napisał(a):
To zależy, bo przecież przy objawach zniewolenia wizyta u świeckiego psychiatry może skończyć się próbami leczenia, włącznie z leczeniem farmakologicznym, w sytuacji, gdy mógłby wystarczyć rytuał pod postacią egzorcyzmu.

Z drugiej strony, przy ewentualnej chorobie, egzorcyzmy mogą prowadzić do pogłębienia objawów.

Czasem wychodzi na to, że trzeba znać się na wszystkim...



Zarówno ksiądz, jak i psychiatra powinni znać granice swoich kompetencji. Ksiądz nie musi i najczęściej nie posiada fachowej wiedzy na temat chorób psychicznych, dlatego powinien niezwłocznie odsyłać człowieka do psychiatry, gdy dostrzega niepokojące zachowania ze strony chorego.
Opętanie to dość rzadkie zjawisko, zatem szansa, że do psychiatry trafi opętany jest znikoma. Obawy, że ktoś może być omyłkowo zdiagnozowany i leczony pod tym kątem, są bezpodstawne, bowiem psychiatrzy zwykle zalecają choremu wizytę u egzorcysty, gdy widzą że zastosowane terapie nie odnoszą skutku ze względu na występującą lekooporność. Sam egzorcyzm to nie jest magiczny rytuał, egzorcyści mówią, że najczęściej potrzebna jest modlitwa i pomoc duchowa, aniżeli sam rytuał, zatem nie ma co wyolbrzymiać problemu, z którym przeciętny egzorcysta w trakcie swej wieloletniej posługi zetknie się ledwie kilka razy.

Do Autora wątku:

Twój brat bardzo chce zwrócić na siebie uwagę, zapewne od dawna zmagał się z pewnymi niezaspokojonymi deficytami potrzeb psychicznych, które za pomocą kontrowersyjnych sposobów pragnie uzupełnić. Zło fascynuje, jest mroczne, pociąga i uwodzi znacznie silniej niż dobro. Wiele oferuje, ale też nie jest bezinteresowne i w pewnym momencie wystawi słony rachunek. Dopóki nie ma z jego strony takiej woli, nie jesteś w stanie mu pomóc. Pozostaje odłożyć sprawę ad acta i zająć się własnym życiem, nie wchodząc z bratem w dysputy na temat jego życia, gdyż będzie Cię prowokował do gniewnych reakcji.

_________________
Otóż nic nie znaczy ten, który sieje, ani ten, który podlewa, tylko Ten, który daje wzrost - Bóg. 1 Kor 3, 7


So sie 06, 2016 22:06
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So paź 23, 2010 23:17
Posty: 8669
Post Re: Proszę o poradę w sprawie brata
Pierwsze słyszę, aby świecki psychiatra, który nie współpracuje z poradnią przykościelną, wpadł na pomysł, by wysłać kogoś do egzorcysty. W pierwszej kolejności ludzie szukają rozwiązań korzystając ze swojej wiedzy, natomiast nie przychodzą im na myśl metody, o których nie mają pojęcia, w rodzaju leczenia jakichkolwiek objawów psychicznych za pomocą rytuałów religijnych. A już na pewno nie wtedy, gdy uważają je za zabobony (nawet ludzie wierzący tak myślą o egzorcyzmach, choć nie wiem, w jakim odsetku).

Gdybym sam nie dowiedział się z pewnego (dla mnie) źródła, że egzorcyzm może pomóc w jakiejkolwiek sytuacji, pewnie do dziś nie uznałbym, że to może być specyficzne zjawisko, które nie jest chorobą, tylko jakąś reakcją psychosomatyczną i egzorcyzm faktycznie jest w stanie pomóc.

A na studiach psychiatrii lub psychologii nie uczą, kiedy wysyłać ludzi do egzorcysty.

Mrs_Hadley napisał(a):
Opętanie to dość rzadkie zjawisko, zatem szansa, że do psychiatry trafi opętany jest znikoma.

Przecież przy Twoim podejściu "najpierw psychiatra" jest stuprocentowe.

Mrs_Hadley napisał(a):
...problemu, z którym przeciętny egzorcysta w trakcie swej wieloletniej posługi zetknie się ledwie kilka razy.

O jakim problemie tu piszesz? Nawet na forum widać, że niektórzy z byle powodu polecają wizytę u egzorcysty.

_________________
Don't tell me there's no hope at all
Together we stand, divided we fall

~ Pink Floyd, "Hey you"


So sie 06, 2016 22:50
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17
Posty: 11383
Post Re: Proszę o poradę w sprawie brata
Mrs_Hadley napisał(a):
Obawy, że ktoś może być omyłkowo zdiagnozowany i leczony pod tym kątem, są bezpodstawne, bowiem psychiatrzy zwykle zalecają choremu wizytę u egzorcysty, gdy widzą że zastosowane terapie nie odnoszą skutku ze względu na występującą lekooporność.


Po pierwsze - w tym zdaniu jest logiczna sprzeczność, bo żeby stwierdzić, że coś jest lekooporne i terapia nie przynosi skutku, to trzeba jednak najpeirw to coś zdiagnozować i przynajmnije przez jakiś czas próbowac leczyć. Po drugie, co mnie najbardziej ciekawi: skąd informacja, że "zwykle"?

_________________
Lubię Starego czasem, to też sprawia
że się wystrzegam otwartej z nim wojny
Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny
Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.


N sie 07, 2016 6:52
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So paź 23, 2010 23:17
Posty: 8669
Post Re: Proszę o poradę w sprawie brata
Istnieją lekarze, którzy podają leki homeopatyczne ale to raczej pewne ekstremum. Choć ma swój sens, bo to zwykłe placebo, a placebo jakąś skuteczność posiada, a gdy organizm radzi sobie sam, wzmaga się jego odporność.

Byle tylko człowiek nie wyobrażał sobie, jak mu energia kosmosu przez czakry przepływa (czy jak by to nie było), bo wtedy może jeszcze wylądować u egzorcysty.

_________________
Don't tell me there's no hope at all
Together we stand, divided we fall

~ Pink Floyd, "Hey you"


N sie 07, 2016 10:52
Zobacz profil

Dołączył(a): So sie 06, 2016 20:32
Posty: 119
Post Re: Proszę o poradę w sprawie brata
przemek2807 napisał(a):
Witam wszystkich chciałbym zeby pod tym postem wypowiedzialy sie zwykle osoby jak i osoby duchowne .

Moj problem polega na tym ze mam brata ma 21 lat kiedyś chodzil do kościoła i byl wierzacy byl nawet ministrantem. Jednak potem cos sie stalo. Zaczal robic sobie tatuaze ( ma smoka na plecach) zaczal nienawidzic kosciola jak i katolikow drwi i szydzi z niego . Sam nazywa siebie wiccaninem mowie ze to w jego religi sa prawdziwi bogowie . On sam zwraca sie do jakiejs bogini nazywa sie lilith czy jakos tak mowi ze ona jest parawdziwa boginia a nie zadna Maryja . od pewnego czasu nosi tez jakis srebrny pierscien na palcu i naszyjnik ze smokiem .. bardzo prosze o pomoc bo nie wiem co sie nagle stało . Denerwuja go wszystkei tematy zwiazane z kosciolem . szybko sie denerwuje jezeli jest o nich mowa . czesto czyta horrory . Czekam na odpowiedz i z gory dziekuje


Skoro ma zaledwie 21 lat, to jego osobowość jeszcze się kształtuje, może sam nie wiedzieć czego chce i jaką drogą ma podążać.
Zrobienie tatuażu to nie jest raczej objaw, że cokolwiek złego się z nim dzieje, sama mam jeden, a powodem nie było zwrócenie uwagi, a po prostu fakt, że owy wzór ma dla mnie znaczenie i najzwyczajniej w świecie mi się podoba.
Tym bardziej smok, niezwykle popularny wzór, który ma co 3 mężczyzna robiący sobie tatuaż.

Idąc dalej, mamy XXI wiek, nastała moda na "niewiarę", prowokację, poglądy, które nie są zgodne z ogółem. Szyderstwo i kpina z kościoła może być oznaką zniewolenia, ale nie musi, osobiście w to wątpię.

Z tego co się orientuję po znajomych i z ich opowieści, wiccanizm nie jest jakoś szczególnie niebezpieczny. Jak tu koledzy wcześniej pisali, to coś w stylu mody. Tak jak i kilka lat temu był czas, kiedy nastolatkowie twierdzili, że są emo, nosili czarne ubrania, idiotyczne naszyjniki, samookaleczali się.
Albo jak gimnazjaliści z mojej okolicy wmawiali sobie, że są "szatanistami", odprawiali parodie czarnych mszy, niszczyli nagrobki. Wszystko to minęło i teraz nawet się nie przyznają, że robili takie rzeczy.
Wszystkie tego typu akcje, są próbą zwrócenia na siebie uwagi.

Wiccanizmem mogli go zapewne zainteresować inni ludzie, warto o to dopytać, bo jeżeli tak jest, istnieje opcja, że to Ci ludzie zachęcają go do wgłębiania się w ten temat, wmawiają mu, że od Maryi lepsza jest Lilith, że kościół jest instytucją bez przyszłości, że Bóg jest okrutny.
Jeżeli natrafi się na złych ludzi, którzy umieją we właściwy sposób manipulować, to mogą również doprowadzić do wielkich szkód w psychice.

Tutaj, największe zadanie masz Ty i rodzina, potrzeba dużo rozmów z Twoim bratem. Warto udać się do kompetentnej osoby, która poleci właściwe rozwiązanie.
Jeżeli chcesz, mogę podać Ci numer do bardzo dobrego księdza, który nie jest typowym księdzem - fanatykiem, a księdzem, który jest niezwykle pozytywnie nastawiony do ludzi.
Mogę dać Ci również numer telefonu do katolickiego psychiatry, który nie ocenia, a pomaga :)

Głowa do góry! :)


N sie 07, 2016 11:26
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So sty 03, 2015 12:30
Posty: 2000
Post Re: Proszę o poradę w sprawie brata
Soul33 napisał(a):
Pierwsze słyszę, aby świecki psychiatra, który nie współpracuje z poradnią przykościelną, wpadł na pomysł, by wysłać kogoś do egzorcysty.

Przy okazji innej rozmowy wyszło, że zagadnienia z zakresu psychiatrii zbytnio Cię nie interesują, dlatego spodziewałam się takiej reakcji z Twojej strony. Przykładem ateisty, który odsyła do księży chorych jest psychiatra prof. Emilio Servadio : niektóre przypadki odsyłam do egzorcysty. Jestem ateistą, ale gdy widzę, że w niektórych przypadkach jestem bezsilny, że nauka ma swoje granice i nie znajduje wytłumaczenia ani tym bardziej sposobu rozwiązania problemu, kieruję ludzi do egzorcysty.
Najważniejszą kwestią, którą przed zastosowaniem leczenia powinni brać pod uwagę zarówno egzorcyści, jak i psychiatrzy nie są osobiste przekonania światopoglądowe, lecz dobro chorego.
Soul33 napisał(a):
W pierwszej kolejności ludzie szukają rozwiązań korzystając ze swojej wiedzy, natomiast nie przychodzą im na myśl metody, o których nie mają pojęcia, w rodzaju leczenia jakichkolwiek objawów psychicznych za pomocą rytuałów religijnych.

To chyba naturalne, że nie proponują takich metod leczenia co do których nie posiadają wiedzy? Tak się składa, że mało kto w Zachodniej Europie nie słyszał o chrześcijaństwie, zatem jest mało prawdopodobne, aby psychiatra nie wiedział o istnieniu chrześcijańskich rytuałów.

Soul33 napisał(a):
to może być specyficzne zjawisko, które nie jest chorobą, tylko jakąś reakcją psychosomatyczną

Reakcje psychosomatyczne uznaje się za chorobę np. anoreksja.

Soul33 napisał(a):
A na studiach psychiatrii lub psychologii nie uczą, kiedy wysyłać ludzi do egzorcysty.

Na studiach nie uczą wielu rzeczy, często pacjenci opowiadają o tym jak lekarz wspominał im o tym, że oni nic już nie są w stanie zrobić, pozostaje modlitwa. Nie brak również lekarzy, którzy zalecają pacjentom zrobienie domowych lekarstw np. syropu z cebuli, herbatki z cytryną i sokiem malinowym, inhalacje olejkami eterycznymi etc.
Dobry lekarz nie ogranicza się tylko do wiedzy ze studiów, lecz jest uważnym obserwatorem rzeczywistości, powinna go bowiem cechować ciekawość świata i ludzi, aby mógł jak najlepiej służyć swą wiedzą pacjentom. Za granicą przeprowadza się konferencje w klinikach psychiatrycznych uniwersytetów, gdzie egzorcyści dzielą swoimi doświadczeniami z lekarzami, którzy często są niewierzącymi(co przyznają sami egzorcyści). Rytuały religijne są ostatnią deską ratunku dla chorego, wobec którego nauka pozostaje bezradna.

Soul33 napisał(a):
O jakim problemie tu piszesz? Nawet na forum widać, że niektórzy z byle powodu polecają wizytę u egzorcysty.

Sam dość szybko poczyniłeś założenie wobec brata autora wątku, że być może będzie potrzebował egzorcysty. Powinieneś lepiej rozumieć tych, którzy potrzebują jeszcze mniej by taką możliwość rozważyć :)

JedenPost napisał(a):
Po pierwsze - w tym zdaniu jest logiczna sprzeczność, bo żeby stwierdzić, że coś jest lekooporne i terapia nie przynosi skutku, to trzeba jednak najpeirw to coś zdiagnozować i przynajmnije przez jakiś czas próbowac leczyć.

Owszem, bez diagnozy psychiatra nie będzie leczył chorego. Jeżeli terapie nie przynoszą skutku, a stan pacjenta się nie poprawia, a nawet ulega pogorszeniu, można machnąć ręką lub polecić skorzystanie z alternatywnych form leczenia.

JedenPost napisał(a):
Po drugie, co mnie najbardziej ciekawi: skąd informacja, że "zwykle"?

Z wypowiedzi psychiatrów.

_________________
Otóż nic nie znaczy ten, który sieje, ani ten, który podlewa, tylko Ten, który daje wzrost - Bóg. 1 Kor 3, 7


N sie 07, 2016 12:32
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17
Posty: 11383
Post Re: Proszę o poradę w sprawie brata
Co to konkretnie znaczy "z wypowiedzi psychiatrów"? Jakich psychiatrów, ile ich było, że uprawnia to do stwierdzenia, że zwykle?

Bardzo interesuje mnie ten temat rzekomej współpracy psychoiatrów z egzorcystami, a nikt jakoś nie potrafi podać konkretów w kwestii jak to wygląda.

_________________
Lubię Starego czasem, to też sprawia
że się wystrzegam otwartej z nim wojny
Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny
Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.


N sie 07, 2016 15:13
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So sty 03, 2015 12:30
Posty: 2000
Post Re: Proszę o poradę w sprawie brata
JedenPost napisał(a):
Co to konkretnie znaczy "z wypowiedzi psychiatrów"? Jakich psychiatrów, ile ich było, że uprawnia to do stwierdzenia, że zwykle?

Przepraszam bardzo, czy Ty się dziś dobrze czujesz? Nie mam aż takiej obsesji na tym punkcie, ani też nie widzę powodu, aby liczyć(!) ilu psychiatrów tak stwierdziło. Ot, Ci którzy odsyłają do egzorcysty traktują to jako ostateczność. Nie spotkałam się z innym podejściem do tematu.
Interesująca jest Twoja postawa, gdyż sam nie widzisz nic zdrożnego w generalizacjach dotyczących egzorcystów nie siląc się na podawanie tak szczegółowych danych, jakich wymagasz od innych, choćby tu:


Egzorcyści na tym żerują, i choć czasem odgrywana przez nich psychodrama w ostatecznym rozrachunku może przynieść poprawę - a może nawet, kto wie, wyleczenie - to z zasady pogrywają bardzo nieodpowiedzialnie, w każdym znanym mi z opisu przypadku co najmniej przejściowo pogarszając stan chorego.


Zapewne potrafisz podać liczę egzorcystów wraz z nazwiskami, jak również dane przypadków chorych, których stan się pogorszył, że uprawnia Cię to do takich stwierdzeń?

JedenPost napisał(a):
Bardzo interesuje mnie ten temat rzekomej współpracy psychoiatrów z egzorcystami, a nikt jakoś nie potrafi podać konkretów w kwestii jak to wygląda.

Nikt nie poda konkretów, bowiem nie jesteś zainteresowany uczciwą rozmową, zasygnalizowałeś to niejednokrotnie, najświeższy przykład to absurdalne pytanie dotyczące liczby i danych psychiatrów. Próba dyskusji z cudzymi uprzedzeniami jest zawsze bezowocna.

_________________
Otóż nic nie znaczy ten, który sieje, ani ten, który podlewa, tylko Ten, który daje wzrost - Bóg. 1 Kor 3, 7


N sie 07, 2016 15:47
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17
Posty: 11383
Post Re: Proszę o poradę w sprawie brata
Jeśli dla Ciebie pytanie o to na czym opierasz informacje jest absurdalne, bo wg. Ciebie powinna wystarczyć odpowiedź typu "ludzie mówią" czy "naukowcy ustalili" to jasny znak, że opowiadasz po prostu bajki wzięte z sufitu. Ergo: "nikt mi nie poda konkretów" bo ich po prostu nie ma.

Tak, to co napisałem o egzorcystach jest generalizacją zbudowaną na podstawie anegdotycznych doniesień, bo tylko takie na tremat egzorcyzmów istnieją. W każdym opisie egzorcyzmu, który zdarzyło mi się czytać występuje opis czasowego pogorszenia stanu "opętanego" po podjęciu egzorcyzmów, co autorzy tych opisów interpretują zazwyczaj jako oznakę, że egzorcyzm działa a Diabeł obrywa. Tym niemniej, ponieważ są to właśnie doniesienia anegdotyczne, moja generalizacja istotnie ma charakter wydaje mi się.

Przyznasz to samo na temat swojej?

_________________
Lubię Starego czasem, to też sprawia
że się wystrzegam otwartej z nim wojny
Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny
Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.


N sie 07, 2016 15:58
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17
Posty: 11383
Post Re: Proszę o poradę w sprawie brata
Dla jasności: nie musisz nikogo liczyć. Moje pytanie dotyczy po prostu źródła tej informacji, w którym, jak założyłem, winno być podane jakieś oszacowanie, wynik ankiety, analiza literatury, wytyczna proceduralna czy jeszcze coś innego w tym rodzaju, co by uprawniało do twierdzenia, że psychiatrzy istotnie zwykle właśnie tak postępują.

_________________
Lubię Starego czasem, to też sprawia
że się wystrzegam otwartej z nim wojny
Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny
Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.


N sie 07, 2016 16:30
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 45 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL