Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz kwi 18, 2024 6:41



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 55 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4  Następna strona
 Niechciane dziecko 
Autor Wiadomość
Post Re: Niechciane dziecko
Teraz pozostaje nie tylko modlitwa, ale także zdecydowane pokazanie dziewczynie, że potrafi się wziąć sprawy w swoje ręce - poszukanie pracy (na poważnie, a nie "bo mi Internet wysiadł"), może nie wymarzonej, ale takiej, żeby kobieta czuła, że może liczyć na materialne wsparcie. Potem przełamanie wstydu (czasem w życiu trzeba mieć odwagę działać mimo wstydu) i omówienie sprawy z rodzinami, na ile pomocy możecie liczyć z ich strony. Ale pomocy, a nie liczenia, że wszystko Wam dadzą za darmo.


Śr cze 21, 2017 6:38
Post Re: Niechciane dziecko
Jak ja "lubie" ludzi (mezczyzn szczegolnie, choc Kaninka tez z czyms podobnym wyleciala), ktorzy pd raz pyszcza: "niegodna, morderczyni, zostawie ciebie".
Chlopak wie, ze to jego wina. Ponioslo go, ani sie nie zabezpieczal, ani (co jest niestety normalne) o zabezpieczeniach z dziewczyna (najpozniej po pierwszym razie) nie rozmawial, a teraz ma ja jak najgorsza traktowac?

Jezeli i tak chcial zalozyc rodzine, to zefciu ma racje: musi dorosnac i natychmiast znalezc prace. A slub szczegolnie cywilny moze byc od reki (prawie).
Nie wiem, czy bert04 ma racje, ze dziewczyna nie chce miec z nim dziecka. Dziewczyna tez jest w szoku bo wolala nie myslec o konsekwencjach i dala sie uniesc namietnosciom. A teraz szok, co ludzie powiedza? Nic. 30 lat temu by powiedzieli wiecej. Co najwyzej doloza, ze taka pobozna, a patrzcie! Ale najpozniej po urodzeniu dziecka bedzie wszystko ok. A jak usunie i to moze z powiklaniami, to schody beda gorsze.
No niestety, zycie to nie ideal i czyny maja swoje skutki.
No i jak sie juz grzeszy to zawsze lepsza jest opcja prezerwatywy niz aborcji. Takze moralnie.


Śr cze 21, 2017 7:26

Dołączył(a): Wt cze 21, 2016 13:02
Posty: 67
Post Re: Niechciane dziecko
Karolu mój brat, podobnie jak Twój również został poczęty przed ślubem!
Za dawniejszych czasów, co druga panna młoda była w ciąży:)


Śr cze 21, 2017 7:32
Zobacz profil

Dołączył(a): N sie 07, 2011 18:17
Posty: 8958
Post Re: Niechciane dziecko
A ja widzę po stronie faceta pewną dojrzałość, której nie ma samolubna dziewczyna. Częściej zdarza się że jak jest "wpadka" to chłopak namawia do zabicia dziecka, a dziewczyna cierpi z tego powodu. Tu mamy sytuację odwrotną, chłopak chce mieć dziecko, a jego dziewczynie brakuje najprostszych ludzkich odruchów. Dziewczyna nie może go szantażować: że jak nie znajdziesz pracy, to zabiję dziecko.
Bardzo żałuję że w Polsce nie ma bardziej restrykcyjnego prawa gdzie dzieciobójczyni groziło by więzienie.

_________________
Co do mnie, nie daj Boże, bym się miał chlubić z czego innego, jak tylko z Krzyża Pana naszego Jezusa Chrystusa.Gal 6:14


Śr cze 21, 2017 7:36
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt wrz 18, 2009 9:51
Posty: 3963
Post Re: Niechciane dziecko
Kael napisał(a):
No i jak sie juz grzeszy to zawsze lepsza jest opcja prezerwatywy niz aborcji. Takze moralnie.


No coś Ty. Prawdziwy Katolik cudzołoży tylko bez gumy.

----------------------

Andy72 napisał(a):
A ja widzę po stronie faceta pewną dojrzałość, której nie ma samolubna dziewczyna.

Owszem, chwali mu się, że chce tego dziecka. Szkoda, ze nie doczytałeś, że ten dojrzaly facet zgodził się na zamówienie "pigulki" za granicą. Wtedy internet zadziałał. Ale nadal walczy, modli się, żałuje...
Andy72 napisał(a):
Bardzo żałuję że w Polsce nie ma bardziej restrykcyjnego prawa gdzie dzieciobójczyni groziło by więzienie.

Już niedługo, juz niedlugo. A za seks przedmałzeński powinna być grzywna i dyby.

_________________
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
...

(Koh 3:1nn)


Śr cze 21, 2017 8:13
Zobacz profil

Dołączył(a): N sie 07, 2011 18:17
Posty: 8958
Post Re: Niechciane dziecko
"że ten dojrzaly facet zgodził się na zamówienie "pigulki" za granicą"
Ale jak pisze był przerażony tym co wyprawiała - biła się po brzuchu, a zamówił dlatego aby zyskać na czasie.

_________________
Co do mnie, nie daj Boże, bym się miał chlubić z czego innego, jak tylko z Krzyża Pana naszego Jezusa Chrystusa.Gal 6:14


Śr cze 21, 2017 8:30
Zobacz profil
Post Re: Niechciane dziecko
Andy72 napisał(a):
A ja widzę po stronie faceta pewną dojrzałość, której nie ma samolubna dziewczyna. Częściej zdarza się że jak jest "wpadka" to chłopak namawia do zabicia dziecka, a dziewczyna cierpi z tego powodu. Tu mamy sytuację odwrotną, chłopak chce mieć dziecko, a jego dziewczynie brakuje najprostszych ludzkich odruchów. Dziewczyna nie może go szantażować: że jak nie znajdziesz pracy, to zabiję dziecko.
Bardzo żałuję że w Polsce nie ma bardziej restrykcyjnego prawa gdzie dzieciobójczyni groziło by więzienie.

Andy72 nie pograzaj sie!

Nigdy nie bedziesz w ciazy i nigdy nie staniesz przed problemem dwoch kresek na tescie, ktore przekresla twoje plany i oczekiwania. Plus duza dawka hormonow.
To jest super swieza sprawa i ja rozumiem dziewczyne, ze wpadla w panike. Nie raz przez coaze bedzie miala rozne stany psychiczne.

Jej teraz potrzeba zdecydowanego mezczyzny, ktory przy niej bedzie stal i na ktorego bedzie mogla zawsze liczyc a nie rozhisteryzowanego niedorostka, ktory ja bedzie terroryzowal. Mnostwo kobiet nie bylo zachwyconych (kolejna) ciaza i dopiero pozniej sie z nia godzilo i potrafilo cieszyc.

Dla niej zaczynaja sie miesiace ciazy, potem porod a potem zycie ze 100% odpowiedzialnoscia za dziecko. A tatus mial frajde i teraz tylko prace musi znalezc. Ani nie bedzie (za przeproszeniem) rzygal ani nie bedzie mial zadnych innych dolegliwosci fizjologicznych ani nie musi przerywac wyksztalcenia i przereorganizowywac zycia, ani...
A i tak chcial sie ozenic.


Śr cze 21, 2017 10:07

Dołączył(a): Wt cze 20, 2017 19:41
Posty: 10
Post Re: Niechciane dziecko
Pisałem wcześniej odpowiedź ale się chyba nie wysłała.

Kaen miała plany osobiste, mielismy wspólne. Pół roku temu mówiła, że czuje iz te studia nie są dla niej i mogłaby być nawet w ciąży żeby je przerwać, no i wykrakała... Teraz inna śpiewka, no ale już się do tych kobiecych zmian przyzwyczaiłem. Możliwe będzie nawet to, że za jakiś czas mocno pożałuję i to piętno odciśnie się zwłaszcza na jej sumieniu (w przypadku pójścia jej drogą) do końca życia.

Jej koleżanka również jest w ciąży, tyle że lada moment będzie rodzić. Wzięła urlop, czyli płacą jej pensję, wzięła 500+ (chyba), wzięła zapomogę dla samotnej matki - chociaż mieszka z chłopakiem już kilka lat bez ślubu i dla kasy nie chce wychodzić za mąż, bo źródełko zostanie odcięte. Mieszka w luksusowych warunkach, bo sama dostaje ok 3 tysiecy, a chłopak pracuje na 2 zmiany, w zasadzie tylko przychodzi spać do domu i przynosi forsę, więc wydaje mi się, że sobie wbiła do głowy, że żeby dziecko wychować to spokojnie parę tysięcy/miesiąc i nowoczesne mieszkanie 60m2.

Wiem, że z początku może być ciężko. Moi rodzice są gotowi pomóc. Mam coś odłożone, moja dziewczyna również. Ze ślubu też pewnie się zbierze, więc tak źle nie powinno być. Szukam pracy w IT bo akurat od technikum wybrałem taką ścieżkę. Do zawodu programisty trzeba się douczyć, bo to co na uczelni to tylko 30% wymaganej wiedzy. Teraz mam ostatnie egzaminy na Politechnice, pracuję w wolontariacie, więc jest ciężko. Wysyłam po kilka CV każdego dnia, piszę osobno listy motywacyjne w j. angielskim do różnych firm , chcę się na początku o coś zaczepić, bo trudno jest o pracę dla kogoś bez doświadczenia.


Śr cze 21, 2017 10:49
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt cze 20, 2017 19:41
Posty: 10
Post Re: Niechciane dziecko
Njgorsze jest to, że ona siedzi teraz w domu i pije aspirynę, szałwię żeby temu dziecku zaszkodzić. Bardzo mnie to zdenerwowało, powiedziałem jej, że jeśli to zrobi, to z nią nie chcę być, chociaż modliłem się do św. Józefa od dobrą żonę parę lat temu i cudownie ją poznałem.


Śr cze 21, 2017 10:54
Zobacz profil
Post Re: Niechciane dziecko
karol1690 napisał(a):
Do zawodu programisty trzeba się douczyć, bo to co na uczelni to tylko 30% wymaganej wiedzy. Teraz mam ostatnie egzaminy na Politechnice, pracuję w wolontariacie, więc jest ciężko. Wysyłam po kilka CV każdego dnia, piszę osobno listy motywacyjne w j. angielskim do różnych firm , chcę się na początku o coś zaczepić, bo trudno jest o pracę dla kogoś bez doświadczenia.
To ciekawe. Bo ja się zatrudniłem jako programista bez żadnego doświadczenia i bez żadnego informatycznego wykształcenia.


Śr cze 21, 2017 10:59

Dołączył(a): N sie 07, 2011 18:17
Posty: 8958
Post Re: Niechciane dziecko
Zdobycie pracy nie jest takim hop-siup, ja mam obecnie dobrą pracę, ale widzę że została darowana od Boga.

_________________
Co do mnie, nie daj Boże, bym się miał chlubić z czego innego, jak tylko z Krzyża Pana naszego Jezusa Chrystusa.Gal 6:14


Śr cze 21, 2017 11:04
Zobacz profil
Post Re: Niechciane dziecko
Andy72 napisał(a):
Zdobycie pracy nie jest takim hop-siup
Wszystko zależy, w jakim zawodzie. Jeśli karol1690 umie coś zakodzić, to naprawdę nie powinien mieć problemów ze znalezieniem roboty. Byle się wziął za to poważnie, a nie na zasadzie "net mi wysiadł, trudno". A jak nie umie, to niech się naumie.


Śr cze 21, 2017 11:12
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So paź 23, 2010 23:17
Posty: 8670
Post Re: Niechciane dziecko
Andy, może już skończ z tym zabijaniem, bo adresatki wypowiedzi tu nie ma, a jej facetowi na pewno wystarczy raz.

Co do reszty, to przede wszystkim zauważam, że chyba nikt tutaj nie wyobraża sobie, czym różni się aborcja w szpitalu od wywołania poronienia w łazience. A różnica jest ogromna. Osobiście znam młodą kobietę, która coś takiego zrobiła. I pomimo, że wcale nie jest wierząca, był to poważny cios dla jej samooceny. Mówiła potem, że czuje się jak śmieć. Ponadto twierdziła, że nie wyobraża sobie, jak mogłaby to przetrwać, gdyby nie koleżanki, które cały czas jej towarzyszyły.

A jak by to miała znieść wierząca dziewczyna - nie mam pojęcia. Dlatego podejrzewam, że po czymś takim żadnego związku nie będzie. W końcu ciężko o wspólną przyszłość z kimś, kto się kojarzy z największą traumą w całym życiu.

Można tu tylko dowiedzieć się, jak do tego podchodzi. Czy ma zdecydowany pogląd, że płód do któregoś momentu nie jest osobą, więc aborcja to nie jest wielki problem. To jest główny czynnik, który odpowiada za to, czy może wystąpić syndrom poaborcyjny.

Niemniej jakaś trauma i tak jest nieunikniona.

Z opisy odnoszę wrażenie, że dziewczyna jest w pewnym szoku i nie myśli całkiem jasno. Ja widzę tu dwie opcje:
- wywołanie poronienia, trauma i częściowe zrujnowanie reszty życia
- przeszkody w studiach, ogólnie w życiu i obgadywanie w okolicy

To drugie na pewno da się jakoś przeżyć (zawody macie dobre, więc za kilka lat możecie mieszkać gdzie indziej, gdyby ludzie nadal jej przeszkadzali), ale niekoniecznie można przeżyć to pierwsze.

Widzę więc dwie bardzo złe możliwości. Albo ona zrobi coś, co będzie jak koszmar na jawie, albo - oczywiście tylko po próbie użycia porad i argumentów tutaj zaproponowanych - powiesz o wszystkim Waszym rodzicom i może oni ją powstrzymają od tej decyzji.

Oczywiście wymuszenie czegoś takiego siłą na pewno nie przejdzie łatwo. Może stracić do Ciebie zaufanie, może dostać nerwicy, może mieć problem z pokochaniem dziecka i ze stworzeniem udanego związku. I nie znam jej rodziców, więc jest też opcja, że poprą ją w wywołaniu tego poronienia, po czym i tak zerwie z Tobą kontakt.

Tak, czy inaczej - będzie ciężko.


W międzyczasie możesz jeszcze spróbować najpierw powiedzieć komuś starszemu, kto ją na pewno zrozumie i spróbuje przekonać, aby urodziła dziecko. Najlepiej, gdyby był to ktoś, kto nie narzuca swojego zdania.

_________________
Don't tell me there's no hope at all
Together we stand, divided we fall

~ Pink Floyd, "Hey you"


Śr cze 21, 2017 12:35
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt cze 20, 2017 19:41
Posty: 10
Post Re: Niechciane dziecko
Zakodzić umiem. Ukończyłem technikum informatyczne ze zdanym zawodowym, robię projekty na studiach, niekt po prostu się nie chce odezwać, nie wiem co robię źle.
Z tym internetem to nie żart. Miałem umówioną rozmowę na Skype, zaakceptowałem kontakt by mógł zadzwonić, czekam, czekam i nic... mija 15, 20 minut, wszedłem na neta, pisałem do dziewczyny, że jeszcze nie zadzwonił. Potem sobie myślę, że może uruchomię ponownie Skajpa. Ja się patrzę, a tu wiadomość 10 minut przed planowaną rozmową -" Czy możemy zacząć wcześniej?". Piszę do gościa że coś nie tak było, internet działa, a on nie mógł się dodzwonić na skype.
Innym razem zaproponowano mi rozmowę we Wrocławiu, mam ponad 400 km do niego i miałem wszystkie dni tygodnia wolne, ale nie ten 1. Uparli się, że albo ten dzień, albo w ogóle. Niestety, takie miałem przypadki. Pracy szukam miesiąc, na razie takie moje doświadczenia
zefciu jesteś po studiach? W czym piszesz?


Śr cze 21, 2017 13:11
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt cze 20, 2017 19:41
Posty: 10
Post Re: Niechciane dziecko
Soul33 sprawa wygląda tak:
jej rodzice są przyzwoitymi ludźmi. Są katolikami, praktykują co niedziela, czasem modlą się wieczorem w domu, więc jakieś tam podstawy wiary jej przekazano. Tylko najgorsze jest to (dla mojej dziewczyny), że jej mama z pogardą wypowiada się o osobach, które "wpadły", a tu jej córka jest w takiej sytuacji. Jej ojciec jest raczej spokojny, nie jest typem awanturnika, chociaż czasem lubi jak jego zdanie jest tym ostatnim. Wydaje mi się, że gybym im powiedział, to może by to pomogło, ale to zastosuje tylko w ostateczności. Postaram się do przyszłego tygodnia ją przekonać.


Śr cze 21, 2017 13:19
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 55 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL