Autor |
Wiadomość |
oremi
Dołączył(a): Pt maja 25, 2018 10:05 Posty: 31
|
Re: Małżeństwo bez miłości
Nie chciało mi się czytać całego wątku, ale to jest clou tego co jest zasadniczo najważniejsze: ErgoProxy napisał(a): Alum, chłopie, ale my Ci tu cały czas kładziemy do głowy, że Ty gonisz miraże i że prawdziwa, życiowa, realna do bólu miłość wygląda inaczej niż to, czego Ty byś chciał, żeby się w Tobie (cudem?) zalęgło. I że taka prawdziwa miłość, oparta na tym, że ja tę kobietę po prostu lubię, a ona lubi mnie i sobie osładzamy wzajemnie szarzyznę codziennych trudów, jak najbardziej leży w Twoim zasięgu. Tylko musisz tego sam chcieć.
Zakochanie które jest na początku daje ogrom emocji, przez co ludzie zbliżają się do siebie i mówią sobie niestworzone rzeczy. Jednak tylko prawdziwy facet który wie i pamięta co mówił jest w stanie być, a nie uciekać. Z czasem w życiu pojawia się szarzyzna życia, nie ma tych emocji i staje się nasze życie, poza małymi drobnymi chwilami, zwyczajne. Obecnie ludzie szukają emocji i ciągle szukają tego czego znaleźć nie można. Żeby miłość była trzeba modlić się o nią do Boga, tak więc jeśli nie chcesz żonie, czy dziecku zmarnować życia, módl się o to, Bóg wysłuchuje, tylko nie robi tego w ciągu sekundy. Poza tym trzeba abyśmy dostrzegali dobro między sobą w małżeństwie abyśmy chwalili, mówili że lubimy, kochamy, przez to nasze serce jest bardziej ukierunkowane na drugiego człowieka i stajemy się bardziej zakochani.
|
Śr wrz 05, 2018 7:10 |
|
|
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Małżeństwo bez miłości
Skoro to temat o miłości, to jakbym miał mieć żonę to taką którą kochałbym(I ona mnie również) do końca życia. W stylu "nie opuszczę Cię aż do śmierci" itd. Chociaż wątpię aby coś takiego było możliwe
No i pasowało by wyglądać przynajmniej jak Leonardo DiCaprio, albo coś w tym stylu
|
Cz wrz 13, 2018 20:11 |
|
|
robaczek2
Dołączył(a): N lut 25, 2007 1:31 Posty: 2742
|
Re: Małżeństwo bez miłości
Quinque napisał(a): Chociaż wątpię aby coś takiego było możliwe Mozliwe
|
Cz wrz 13, 2018 21:00 |
|
|
|
|
IrciaLilith
Dołączył(a): Wt maja 29, 2018 15:10 Posty: 4921
|
Re: Małżeństwo bez miłości
Quinque - brat mojej babci gdy jego żona umierała czuwał do samego końca, powtarzając że ją kocha. Ona dopóki była świadoma tak samo. Pogrzeb mieli wspólny gdyż gdy ona odeszła jemu też się wyczerpały siły... Dla mnie to jest szczyt romantyzmu - dwoje staruszków, wygląd, zdrowie, zdolności umysłowe ( wujek generalnie nikogo poza żoną nie rozpoznawał, myliło mu się wszystko poza nią, nawet jej imienia czasem nie pamiętał, ale wiedział że ją bardzo mocno kocha...), nic nie miało znaczenia poza łączącą ich miłością... To się dosłownie czuło. Przeżyli razem prawie 80lat... Ponoć miłość z podstawówki - doświadczając czegoś takiego po prostu się wie że to jest możliwe, trudne ale możliwe.
Czy może być udane małżeństwo bez miłości? Zależy jak się definiuje miłość... Bez zakochania sądzę że tak, o ile będzie szacunek, przyjaźń, akceptacja, wsparcie, troska ... Czyli tak naprawdę to co jest głębszą formą miłości.
_________________ 'Ja' to tylko zaimek wygodny w konwersacji ;)
Nazwanie czegoś/kogoś głupim lub mądrym, dobrym lub złym, prawdziwym czy fałszywym, itd, nie ma na to wpływu, tylko na to jak to subiektywnie odbieramy i jak to odbiorą inni...
|
Cz wrz 13, 2018 21:29 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|