Autor |
Wiadomość |
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Jak żyć.
Człowiek to wolność. Człowieka nie można posiadać. Jeśli próbujesz go posiadać, zabijasz go, robisz z niego przedmiot. Nasze relacje z innymi to nie relacje typu „ja — ty”, lecz tak naprawdę relacje typu „ja to”. Drugi człowiek jest rzeczą, którą manipulujesz, której używasz, którą eksploatujesz. Dlatego miłość staje się coraz mniej możliwa — oznacza ona bowiem traktowanie partnera jak człowieka, jak świadomej istoty, jak wolności, jak kogoś równie wartościowego jak ty. Jeśli otaczają cię rzeczy, stajesz się centrum i po prostu używasz tych rzeczy. Przedmioty nie mają wartości same w sobie; ich wartość polega na tym, że możesz ich używać, że istnieją dla ciebie. Możesz być związany ze swoim domem — on istnieje dla ciebie. Na tym polega jego użyteczność. Samochód istnieje dla ciebie. Ale wiedz, że żona czy mąż nie istnieje dla ciebie. Mąż istnieje dla siebie i żona istnieje dla siebie. Człowiek istnieje dla siebie — to właśnie oznacza bycie człowiekiem. Jeśli pozwolisz człowiekowi być człowiekiem i nie będziesz go traktować jak rzeczy, powoli zaczniesz go odczuwać. A jeśli nie pozwolisz, nie będziesz czuł. twój związek pozostanie intelektualny: umysł z umysłem, głowa z głową, ale nigdy serce z sercem. Chcemy naprawić „to” - dom, samochód, jeśli sami nie dajemy rady idziemy do fachowców, oni także naprawiać będą dom, samochód… .
|
Cz lip 18, 2019 7:18 |
|
|
|
|
pasjamoto
Dołączył(a): Pt kwi 24, 2020 13:30 Posty: 3
|
Re: Jak żyć.
Mam podobny problem z moją siostrą rodzoną. Nie potrafimy ze sobą rozmawiać. Prawie każdy temat przeradza się w spięcie. Nawet kiedy żartuję , nie ma zrozumienia. Rozpatrywałam już różne podejścia - sztywne myślenie o świecie - egocentryzm - i....uczucie niższości.
Mam wrażenie, że często my sami się poniżamy, odmawiając sobie własnej wartości. Martwię się, że u kobiet to poczucie małej wartości - jeżeli nie zostanie w porę okiełznane - kończy się depresją, u mężczyzn natomiast znajduje ono ujście najczęściej na zewnątrz, uderzając w innych.
W internecie znalazłam poradę:
Te zalecenia mogą pomóc komuś, kto ma nawyk obrażania się o wszystko:
Nikt cię nie obraził, miał tylko inne zdanie. Być może uważasz, że inni powinni myśleć lub działać w określony sposób. Jeśli tego nie robią, problem leży w twoich oczekiwaniach, a nie w zachowaniu innych. Pozwól ludziom być takimi, jakimi są. Nikt nie ma prawa kształtować zachowań innej osoby. Zrozum, że musimy akceptować innych takimi, jakimi są, a także wymagać, aby zaakceptowali nas takimi, jakimi jesteśmy. Żaden przypadkowy komentarz nie zmieni twojego życia. Ludzie mogą mówić o tobie dobrze lub źle. Ale ani jedno, ani drugie tak naprawdę nie zmieni twojego życia. Liczy się to, jak sam siebie postrzegasz i jak się czujesz z samym sobą. Naucz się śmiać z siebie. Nie traktuj siebie zbyt poważnie. Jedyne, co osiągasz to bycie „sztywnym” i bardzo podatnym na wszystko, co może zranić Twoje ego. Takim zachowaniem ranisz tylko samego siebie i odsuwasz innych.
_________________ Pan jest moim pasterzem, nie brak mi niczego.
|
Pt kwi 24, 2020 14:30 |
|
|
Zbigniew3991
Dołączył(a): So maja 14, 2011 18:46 Posty: 2611
|
Re: Jak żyć.
Fajnie. A w jakim kierunku dalej ma pójść dyskusja? O czym mamy dyskutować?
_________________ MODERATOR
|
Pt kwi 24, 2020 18:39 |
|
|
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|