czy zawęziłeś ioculatorze sprawę kształtowania powołania młodego człowieka tylko do powołania kapłańskiego, zakonnego...? bo tutaj Wzywającym jest Bóg
i co to znaczy - odpowiedni sposob? na czym polega kształtowanie młodego człowieka na sposob odpowiedni? czy chodzi tu o to, by otworzył sie na wezwanie Boga do słuzby, czy by mial z czego czerpac potem, by "odpowiednio kształtował" swoje późniejsze zycie pod kątem wypełniania powołania?
jedna odpowiedź nasuwa mi sie mocno: by młody człowiek był otwarty na miłość Boga, musi być miłość miedzy mężem i zona - czyli ojcem i matką
miłość przez małe "m" - ktora sprawia, ze mąż pocałuje żone w podziekowaniu za obiad, pomoze jej w pracach domowych, żona bedzie chciała isc z mężem na spacer, zamiast wybrania prasowania czy serialu w tv... mlody czlowiek musi namacalnie dotknąć, naocznie zobaczyć tę miłosc... wtedy łatwiej mu uwierzyc, ze Bóg kocha...