Tak a propos tych wszystkich Pokemonow, Power Rangersow i wielu wielu innych tytulow o ktorych nawet nie wspomne, bo ciezko mi je zapamietac.

Akurat tez przechodze w domu okres przejscia z delikatnych bajek spod znaku Teletubisiow, do "straszydel" i innych potworow, strzelajacych zza rogu
Wlasnie dzis natrafilem na ciekawy artykul o przemocy w TV.....moze warto o nim pogadac....moze jakis fachowiec sie wypowie jak to jest naprawde?

http://www.wprost.pl/ar/?O=59714

To co prawda niepelny tekst, bo z netu, ja mialem okazje przeczytac caly, ale cos tam jest

pozdrowka

Wszyscy widzimy w jakim żyjemy świecie. Chuligaństwo, przestępczość, terroryzm. Własnie efektem tych faktów, ale może jeszcze bardziej dzięki zmasowanej informacji o zalewie przemocy, wytworzył się dziś u przeciętnego człowieka dotkliwy syndrom zagrożenia i zanik poczucia bezpieczeństwa. W ślad za tym idą zachowania majace na celu odizolowanie, zamkniecie się we własnym kręgu. I tak dzięki temu, ze otacza nas przemoc i agresja szerzy się obok globalizacji- glokalizacja.
Po przeczytaniu artykułu nasunęła mi się refleksja, ze obraz zjawisk objętych pojęciem agresji jest tak bardzo szeroki, ze i problem pozytywnego czy negatywnego jej wpływu jest tak trwały. Takie kontrowersyjne stanowisko autora artykułu rodzi się ze sporów pomiędzy psychologami. Jedni bowie uwazają, że agresja jest instynktem, bądź reakcją na frustrację, a jeszcze inni, że jest po prostu nabytym pogladem czy nawykiem. Mam wrazenie, że stanowisko przedstawione w przytoczonym przez Belego artykule, jest wyraźnie jednostronne.
Autor jako przykład podaje teorie Freuda. Szkoda tylko, że nie pokazał jak ta teoria ewaluowała i, że w trzecim okresie pracy naukowej Freuda opisywal on już instynkty podstawowe( życia i smierci) tłumacząc nimi powstawanie agresji.
W ślad za psychoanalizą idzie zjawisko „katharsis”. I tu rzeczywiście przemoc w wyobraźni np. marzenia o zabiciu kogoś może redukować rzeczywistą przemoc i napięcie. Z drugiej jednak strony jeśli potraktujemy agresję jako nawyk to własnie wielość i dostęp do tych zachowań w mediach mogą utrwalać i automatyzować agresję i przemoc.
Sami potrafimy dostrzec jak wielki wpływ ma na nas środowisko społeczne. Akceptujemy normy i wartosci preferowane przez daną społeczność. Istnieje w psychologii i pedagogice takie zjawisko noszące nazwę facylitacji społecznej, kiedy to własnie rówieśnicy i członkowie rodzin dostarczają modeli zachowan jednostki.
Co zrobić wiec z tzw. wrażliwymi okresami dzieci? Co zrobić gdy są w wieku który cechuje ich „chłonnym umysłem”? Wtedy bowiem naśladują, powtarzają znane im z rodzin i otoczenia wzorce. Wtedy własnie autorytet dorosłych kształtuje ich pozytywne relacje interpersonalne.
Stymulacja wyobraźni tylko obrazami agresywnymi w telewizji, bez równoczesnego dyskutowania na ten temat z jednej strony może budzic poczucie lęku i podwyższać jego poziom oraz prowadzic do przemocy, z drugiej stanowić swoisty wzór zachowań interpersonalnych.
Dobrym przykładem na potwierdzenie tego są więzienia. W wiezieniu pogłebiaja się postawy i zachowania agresywne, ponieważ taka atmosfera otacza skazanych. Więźniowie opuszczają zakłady karne jako bardziej niebezpieczni, niż gdy zostali przyjęci.
I tutaj owa terapia behawioralna nie ma zastosowania. Proponuje przeczytać książkę „Mechaniczna pomarańcza”. Tam problem oddziaływania behawioralnego jest wyraźnie pokazana. Ludzie agresywni poddawani są sesjom pokazów przemocy i brutalności, która ma im uświadomić ich błędne postępowanie. Terapia okazuje się nieskuteczna, ale puenty zdradzać nie będęJ
Na koniec chciałabym przytoczyc pewien eksperyment przeprowadzony w Wielkiej Brytanii. Stworzono fikcyjne więzienie. Na strażników wybrano osoby chętne, przypadkowe. Więźniów dobrano w podobny sposób, kazdemu przypisując odpowiedni czyn karalny. W każdej chwili obie strony mogły wycofać się z eksperymentu, który miał trwać 3 tygodnie. Już po kilku dniach zauważono, że strażnicy tak mocno weszli w swoje fikcyjne role, że zaczęli bić, znęcać się i poniżać więźniów. Ci drudzy nie pozostawali dłużni. Zauważmy, że wszyscy wiedzieli, że odgrywają tylko swoje role(chociaz wiezniowie mysleli ze straznicy sa prawdziwi- straznicy ze wiezniowie). Obie strony mialy poczucie, że uczestniczą jedynie w eksperymencie. Strażnicy znali wzorce zachowań prawdziwych „klawiszy” i własnie tak postępowali, pomimo tego, ze wiedzieli o niesluszności takiego czynu. Więźniowie po tygodniu poniżania i bicia nie przerwali tego, tylko wręcz przeciwnie pogłebiały się ich agresywne zachowania.

Wnioski?

Przemoc rodzi przemoc, a znane nam wzorce zachowani po prostu powielamy. Obojętnie czy są pozytywne czy negatywne.

Witam. Czasy są zawsze okrutne, ,złe, naznaczone wojnami, przemocą, torturami i cierpieniem. Nasze czasy nie są wyjątkowe, wcale. to co my mamy w TV przedtem oglądało sie na żywo (egzekucje, tortury, pogromy i wbijanie na pal) Nie zachłystujmy się wyjątkowościa naszych czasów. Każdy czas jest wyjątkowy. I zawsze dzieci były świadkami okrucieństwa, ,agresji i przemocy. Po prostu, taki jest świat. Nie da się chować dziecka pod kloszem.

Agatko !
Czy nie uważasz, że powinniśmy poprawiać otoczenie jak tylko potrafimy najlepiej ?
A czy nie uważasz, że powinniśmy dążyć do tego, by nasze dzieci miały mniej agresji w sobie ?

U mnie w domu w ogóle nie ma telewizora. Wiadomości czytam w Internecie, filmy ogladamy na DVD też na komputerze. A siostra (dzieci nie mamy, wychowujemy z mężem moją 7-letnią siostrę) ogląda Bolka i Lolka, Krecika, Reksia, Misia Uszatka w ten sam sposób. Drastyczne bajki są - owszem: Bracia Grimm, Puszkin, Andersen. Dzieci lubią się czasem bać...

P.S. Co myślicie o Harym Potterze?

Czytałam wiele arykułów anty, ale osobiście nie widzę w tych książkach zadnego zagrożenia... Czytane "z głową" i w towarzystwie rodziców ( a tak najczęściej bywa) książka jest wspaniałą zabawą i IMHO nie niesie zagrozenia.

wando - tam sie toczy na ten temat dyskusja viewtopic.php?t=632

ddv! oczywiście, że powinniśmy nie pokazywac naszym dzieciom agresywnego przykładu i starać się, żeby sobie radziły w życiu bez używania pięści. ale uważam, że przesada nie jest dobra. Jest niemożliwością, żeby na świecie ziemskim nie było agresji. Stąd trzeba o tym z dziećmi rozmawiać, nie udawać, że zagrożeń nie ma. Potem takie dziecko chowane pod kloszem, wyzbyte samozachowawczego instynktu daje się bić, dręczyć, oszukiwać, staje się ofiarą. Czy o to ci chodzi ddv?

Agatko
Raczej o wychowaniu dzieci na zasadzie:
"Jak cię ktoś chce zbić, to masz wiedzieć, jak się obronić. Jednak samemu nie wolno ci zaczynać awantury - unikaj samej awantury - lecz masz wiedzieć, jak się obronić. W bitce Nie używaj siły nic ponadto, co musisz"

ja na szczescie jeszcze nie musze przerabiac problemu bajek ze swoimi dzieciakami, ale... czasem jak juz zdarzy mi sie włączyć TV to jestem przerażona. Ciezko znaleść bajki bez przemocy,a potem jest taki efekt, ze kolega wrzuci kolege do studzienki ściekowej i jest zaskoczony, ze tamten nie wyskoczył z nastepnej oklejony guma do żucia, bo tak bylo w bajce...

Pokazała się seria bajek na kasetach video bez przemocy polskiej produkcji - "Reksio", "Bolek i Lolek", "Zaczarowany ołówek" i td.
Osobiście - polecam ich zakup.
Dzieci przynajmniej sczerze się smieją podczas oglądania - a nie boją się tego, co oglądają ...

to byly naprawde fajne bajki, dobrze, że ktoś je znow wprowadza w obieg. ja nie chce juz przemocy w mediach i w bajkach... ;( chce bajek promujących właściwe wartości i ... pokój...

Julio

Tylko nie kupuj czasem "Pszczolki Maji".
To niezbyt pozytywna postac i nie polecam jej do nasladowania.

Po pierwsze...z wrodzonego nierobstwa opuscila ul i zamiast jak przystalo na uczciwa robotnice, pracowac...szlajala sie po lace, pijac w nadmiarze nektar
Po drugie...zamiast zyc we wspolnocie ze swoimi siostrami, utrzymywala podejrzane kontakty z innymi gatunkami robali.
Po trzecie...jej relacje z Guciem, sa bardzo niejasne i sugeruja nam niezdrowy tryb zycia.
Po czwarte....byla blondynka....


pozdrowka :D:P:D:D:D:P

dzieki Beli... za cenne wskazówki.
Ja bardzo zawsze lubiłam Reksia i Misia Uszatka... Wogóle nie orientuje sie głębiej w najnowszych bajkach, wystarczyło mi obejrzenie urywków i...
te bajki sa dla mnie zbyt brytalne, ja chce wierzyc, że ten swiat nie jest wcale taki zły....