Wazektomia / podwiązanie jajowodów
Autor |
Wiadomość |
jumik
Dołączył(a): Cz maja 03, 2007 9:16 Posty: 3755
|
Inny_punkt_widzenia napisał(a): jumik napisał(a): Postrzegają Boga i wiarę jako światopogląd - niewymagany dodatek do życia - zapominając, że jest nieodłącznym elementem życia, jego dawcą, stworzycielem i doskonale kochającym Zbawicielem każdego z nas Tak ci sie tylko wydaje nie znasz potrzeb ludzi, więc mów tylko za siebie.
Ale... co mi się wydaje? Co było nieprawdziwego w tym fragmencie?
To, że postrzegają wiarę jako tylko światopogląd? To jest fakt - tak robią (z definicji) np. ateiści (choć nie tylko oni).
I co masz na myśli pisząc "nie znasz potrzeb ludzi" - co to ma do fragmentu, który zacytowałeś? Co potrzeby ludzi mają w ogóle do tego?
|
N lut 24, 2008 0:10 |
|
|
|
|
Inny_punkt_widzenia
Dołączył(a): N mar 25, 2007 18:09 Posty: 3798
|
jumik napisał(a): Postrzegają Boga i wiarę jako światopogląd - niewymagany dodatek do życia - zapominając, że jest nieodłącznym elementem życia, jego dawcą, stworzycielem i doskonale kochającym Zbawicielem każdego z nas IPW napisał(a): Tak ci sie tylko wydaje nie znasz potrzeb ludzi, więc mów tylko za siebie. jumik napisał(a): Ale... co mi się wydaje? Co było nieprawdziwego w tym fragmencie?
To, że postrzegają wiarę jako tylko światopogląd? To jest fakt - tak robią (z definicji) np. ateiści (choć nie tylko oni).
I co masz na myśli pisząc "nie znasz potrzeb ludzi" - co to ma do fragmentu, który zacytowałeś? Co potrzeby ludzi mają w ogóle do tego? Więc sie juz poprawiłeś ,przyznałeś ,że ateisci postrzegają wiare jako dodatek do życia i dodałeś ,że jest to nawet fakt,więc nie mów ,że o czymś zapominają .Oni nie mogą pamiętać o tobie i twoim światopoglądzie ,bo go nie znają.Uważaj jumik troche na to co mówisz .
|
N lut 24, 2008 21:24 |
|
|
jumik
Dołączył(a): Cz maja 03, 2007 9:16 Posty: 3755
|
Inny_punkt_widzenia napisał(a): Więc sie juz poprawiłeś ,przyznałeś ,że ateisci postrzegają wiare jako dodatek do życia i dodałeś ,że jest to nawet fakt,więc nie mów ,że o czymś zapominają .Oni nie mogą pamiętać o tobie i twoim światopoglądzie ,bo go nie znają.Uważaj jumik troche na to co mówisz .
Nie poprawiłem się tylko napisałem o części tego co miałem na myśli - bo pisałem pierwotnie nie tylko o ateistach, ale też o chrześcijanach i głównie do nich tyczy się"zapominają". Jeżeli chodzi Ci o to słówko, to zamień je sobie na "ignorują stan faktyczny (nieodłączność Boga w życiu)". Wymowa jest taka sama. Nacisk jest położony na traktowanie wiary jako tylko światopoglądu, co jest błędem niezależnie od tego czy ktoś jest ateistą czy chrześcijaninem.
|
N lut 24, 2008 22:35 |
|
|
|
|
Bebe
Dołączył(a): Pt wrz 08, 2006 13:02 Posty: 267
|
Jumiku, ależ Twoja wiara ma zasadniczy wpływ na Twój światopogląd.
|
Pn lut 25, 2008 8:34 |
|
|
Inny_punkt_widzenia
Dołączył(a): N mar 25, 2007 18:09 Posty: 3798
|
Jumik wiara nie jest nieodłącznym elemntem życia ,bo można żyć bez wiary.
|
Pn lut 25, 2008 14:13 |
|
|
|
|
jumik
Dołączył(a): Cz maja 03, 2007 9:16 Posty: 3755
|
Bebe napisał(a): Jumiku, ależ Twoja wiara ma zasadniczy wpływ na Twój światopogląd. Tak, w pełni się zgadzam - przecież tego nie neguję . Ale wiara to nie tylko światopogląd, do czego starają się niektórzy ją ograniczyć, to coś znacznie więcej - jest to wyznawanie istniejącego, obecnego i wszechmogącego Boga, który Jest. Inny_punkt_widzenia napisał(a): Jumik wiara nie jest nieodłącznym elemntem życia ,bo można żyć bez wiary.
Może precyzyjniej: Bóg jest.
|
Wt lut 26, 2008 15:35 |
|
|
Inny_punkt_widzenia
Dołączył(a): N mar 25, 2007 18:09 Posty: 3798
|
IPW" napisał(a): Jumik wiara nie jest nieodłącznym elemntem życia ,bo można żyć bez wiary. Jumik napisał(a): Może precyzyjniej: Bóg jest. Ale ty zbiegasz z tematu.Palnołeś przed chwilą ,że wiara i uznanie Boga jest nieodłącznym elementem życia ,lecz ja w prosty sposób pokazałem ,że sie mylisz .Więc co ma znaczyć teraz to :Bóg jest.Czy pamiętasz może jeszcze o czym jest temat?
|
Śr lut 27, 2008 0:36 |
|
|
mateola
Dołączył(a): Pt cze 16, 2006 4:23 Posty: 1814
|
Panowie, wracamy do tematu - czyli do wazektomii mateola
|
Śr lut 27, 2008 7:16 |
|
|
Inny_punkt_widzenia
Dołączył(a): N mar 25, 2007 18:09 Posty: 3798
|
Na dzień dzisiejszy wazektomia kłuci sie z sumieniem pobożnego katolika .Lecz może za sto lat kiedy na ziemi nie będzie juz miejsca dla człowieka (,bo świat juz dzisiaj jest przeludniony )Kosciół zmieni swoje stanowisko w tej sprawie .Powiedział Bóg "Idzcie i zaludniajcie ziemię "I oto jest już zaludniona ziemia .I co teraz?
|
Cz lut 28, 2008 16:32 |
|
|
amistad
Dołączył(a): So lis 15, 2008 15:25 Posty: 6
|
Pewien leciwy kanonik z mojej miejscowosci zwykl nazywa c kobiety ktore sie temu poddaly ,,chodzacymi cmentarzami".dosadne ale chyba cos w tym jest.[/quote]
To znaczy, pan ksiądz kanonik nie uznaje ŻYCIA tych kobiet za wartość? a jedynie ich PŁODNOŚĆ?
rozumiem, że leżąc w śpiączce i rodząc nie byłyby chodzącymi cmentarzami, a żyjąc z podwiązanymi jajowodami - są?
poza tym cmentarzami, przepraszam, czego? bo sama komórka jajowa nie jest nowym życiem, jak by na to nie patrzeć?
a tak a propos - co z wadami dziedzicznymi? kobieta nie chce mieć dzieci ze względu na obciążenie dziedziczne?
|
So lis 15, 2008 16:29 |
|
|
amistad
Dołączył(a): So lis 15, 2008 15:25 Posty: 6
|
.Oni nie mogą pamiętać o tobie i twoim światopoglądzie ,bo go nie znają.
Musieliby chyba mieszkać w Puszczy Białowieskiej,żeby go nie znać... W naszym pięknym kraju jest to światopogląd silnie promowany...
|
So lis 15, 2008 16:31 |
|
|
jumik
Dołączył(a): Cz maja 03, 2007 9:16 Posty: 3755
|
amistad napisał(a): To znaczy, pan ksiądz kanonik nie uznaje ŻYCIA tych kobiet za wartość? a jedynie ich PŁODNOŚĆ?
Nadinterpretacja.
_________________ Piotr Milewski
|
So lis 15, 2008 16:43 |
|
|
amistad
Dołączył(a): So lis 15, 2008 15:25 Posty: 6
|
Nadinterpretacja.[/quote]
Aha. To proszę mi jak krowie na rowie przetłumaczyć z panakanonikowego na polski, co autor miał na myśli.
Chodzącymi cmentarzami? Cmentarzami kogo/czego?
|
So lis 15, 2008 17:47 |
|
|
amistad
Dołączył(a): So lis 15, 2008 15:25 Posty: 6
|
Jeżeli ktoś się urodzi bezpłodny to jest to jego krzyż.
Jeżeli ja żyje w chorobie to jest to mój krzyż
Jeżeli ty żyjesz z płodnością która Ci nie pasje to jest to twój krzyż.
A jeśli urodzę dziecko obciążone genetycznie, to czyj krzyż to jest?
|
So lis 15, 2008 17:51 |
|
|
jumik
Dołączył(a): Cz maja 03, 2007 9:16 Posty: 3755
|
amistad napisał(a): Aha. To proszę mi jak krowie na rowie przetłumaczyć z panakanonikowego na polski, co autor miał na myśli.
Nie ja jestem od wyjaśnienia co miał na myśli. Stwierdzam tylko, że Twój wniosek nijak się ma do tego co wypowiedział ten człowiek. Dlatego napisałem "nadinterpretacja". Bo stwierdzenie na podstawie tego co było napisane, że "To znaczy, pan ksiądz kanonik nie uznaje ŻYCIA tych kobiet za wartość? a jedynie ich PŁODNOŚĆ?" nijak nie wynika z tego co było napisane. Skrytykowałem więc jedynie błędny proces Twojej (nad)interpretacji tego fragmentu.
_________________ Piotr Milewski
|
So lis 15, 2008 19:32 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|