Skąd to wiesz ?Skąd wiesz ,że to Bóg uczynił nas płodnymi ? ,Ja cie przeciez prosiłem o podanie powodów przeciwko wazektomii .

Bóg powiedział "Bądźcie płodni i spłódźcie potomstwo"

A skoro pozbawiasz się płodności sprzeciwiasz się temu co Bóg powiedział.
Nie powiedział "spłódźcie se potomstwo i zróbcie coś po aby już płodnymi nie być"

Pierwsze 2 słowa "Bądźcie płodni"... zawsze.

Bóg sam stwierdzi kiedy Ci "odebrać" płodność z wiekiem.

I twoim zdaniem są to przeciwskazania do wazektomii? Po pierwsze to nie wiadomo czy rzeczywiscie Bóg tak powiedział ,bo równie dobrze mogli wymyslić sobie to ludzie .Po drugie ,to dlaczego niektórzy są niepłodni skoro Bóg powiedział ,że są płodni?Po trzecie ,gdyby to naprawdę Bóg chciał od ludzi żeby byli płodni do płodzenia ludzi to oprucz płodności jaką mają i zwykłe bydleta dał by ludziom jeszcze mieszkania i pieniążki żeby te małe dzieci nie trzeba było pózniej wyganiać do ogródka sąsiada.

Dlatego dał im rozum i dłonie którymi mogą pracować. Nie za dużo byś chciał? Nikt nie mówił, że życie na ziemi będzie łatwe, wręcz przeciwnie.

Powiem tak... Nie poprawiaj tego co stworzył Bóg.

Jeżeli ktoś się urodzi bezpłodny to jest to jego krzyż.
Jeżeli ja żyje w chorobie to jest to mój krzyż
Jeżeli ty żyjesz z płodnością która Ci nie pasje to jest to twój krzyż.

Choroby różnią się tym od zdrowia, że do zdrowia trzeba dążyć.
I teraz wiele zaczniesz rozmyślać, że płodności się nie poprawia, a jak ktoś zachoruje to się to poprawia.
Ale życie polega min. na dążeniu do zdrowia. Bóg dał nam ciało i mamy o nie dbać, dlatego dążymy do zdrowia, a nie Bóg dał mi płodność(zdrowie) ale mi to nie pasuje.

A jeżeli ktoś jest bezpłodny i to Bóg zdecydował o tym to nic na to nie poradzimy, we wszystkim jest jakiś cel.
(ale nei mam siły teraz o tym myśleć)

Sterylizacja w pewnym sensie jest nienaturalnym "okaleczeniem". Ale... ale w tym wypadku liczy się cel- korzyść dla człowieka- kontrola urodzeń. Przecież po to mamy rozum i wolną wolę, żeby nie rozmnażać się na żywioł jak króliki. Wiele zabiegów medycznych to "okaleczenia", tyle że przynoszące więcej pożytku niż szkody, a więc będące mniejszym złem.
Uważam że sterylizacja powinna być dostępna na życzenie, jakkolwiek personel medyczny nie powinien do niej zachęcać.

Króliki to co innego
Bóg dał władzę ludziom nad zwierzętami i jeżeli nadmiar królików wyrządzi szkody to nie jest to nic złego.

Mówisz człowiek ma rozum... No tak zgadzam się... W sumie samej antykoncepcji jako kondomów to tez nie wiem czemu jest to takie złe, ale taka jest religia i uznaję to.

Wiem, że chodzi o "szczytny" cel ale, nie możemy się okaleczać aby osiągnąć cel. Od tego mamy rozumek i trzeba by znaleźć coś innego niż podcinanie sobie narządów.

Możemy- przynajmniej moim zdaniem. Jak wielokrotnie podkreślałam, nie jestem katoliczką i nie kieruję się w życiu katolicką moralnością.
Środków regulacji narodzin jest wiele i każdy może wybrać coś dla siebie podług swojego rozumu i sumienia. Dlaczego mu w tym przeszkadzać? Regulacja własnej płodności nie przynosi przecież szkody osobom postronnym.

Możemy twoim zdaniem, bo jak nie wierzysz w Boga to nie wierzysz w jego zasady. Proste.
Dał nam rozum i różne rzeczy, ale nie znaczy to, że wszystko co wymyślimy jest dobre, nawet gdy działamy w słusznym celu.
Cena jest zbyt wysoka jak na taki "cel"
W nasze wierze nie można się min. samo okaleczać, a powiedz czy twoim zdaniem jest samookaleczeniem, lub po prostu okaleczeniem.
Kontrola urodzeń i jest dobra i potrzebna, ale nie w ten sposób.

Wprawdzie pytanie nie do mnie, ale pozwolę sobie zabrać głos w tej dyskusji.

Wg mnie cena byłaby zbyt wysoka, gdyby chodziło o kastrację – usunięcie prącia i jąder

Ten sposób wydaje się jest dobry (i przede wszystkim b. skuteczny), pod warunkiem, że nie jest się np. katolikiem. W. sama w sobie jest moralnie obojętna – bez kontekstu religijnego nie można udowodnić jej zła w sensie obiektywnym.

Trudno jest przekonać Obcego_astronoma o zaletach wazektomii ,poniewaz on kieruje sie tym co pisze w starożytnych przekazach o Bogu i człowieku .Według niego ma być tak ,tak i kropka ,ma być tak jak pisali o tym starożytn i ludzie i nie obchodzą go współczesne potrzeby,nie bierze pod uwage tego ,że starozytne potrzeby ludzi były inne niz dzisiejsze ,chociazby dlatego ,że w starożytności ludzi było znacznie mniej niz teraz i życie było znacznie krótsze .Tak więc trudno jest rozmawiać o współczesnych potrzebach z ludzmi których współczesne potrzeby nieinteresują i liczy sie tylko to co tysiace lat temu Bóg powiedział do ludzi.

Rozumiem, że dla ciebie niekatolik to od razu osoba niewierząca w Boga, tak?
Owszem, w Boga biblijnego nie wierzę i właśnie dlatego uważam że sterylizacja winna być dostępna: aby mogły z niej korzystać osoby które tego potrzebują. Przecież nikogo nie będzie się zmuszać do tego zabiegu!

Te współczesne potrzeby można zrealizowac w inny sposób - niekoniecznie tak drastycznie jak wazektomia. Co innego, gdyby to było jedyne rozwiązanie.

Myślę, że to jest przekleństwo naszych czasów - ludzie zaczęli traktować wiarę na równi z poglądami i przekonaniami przez co spychają Boga, Jego Słowo i Prawo Boże z roli obiektywnej prawdy do roli subiektywnych opinii.
Postrzegają Boga i wiarę jako światopogląd - niewymagany dodatek do życia - zapominając, że jest nieodłącznym elementem życia, jego dawcą, stworzycielem i doskonale kochającym Zbawicielem każdego z nas.

Ojejku no przepraszam.
No nie wyraziłem się dosłownie.
Powinienem był napisać.
Możemy twoim zdaniem, bo jak nie wierzysz w Boga który tego zakazuje to nie wierzysz w jego zasady. Proste.

Tak ci sie tylko wydaje nie znasz potrzeb ludzi, więc mów tylko za siebie.