zastawiam sie czemu Kosciól twierdzi ze nie jest autorytatywny w kwestiach sprawdzalnych tj takich m in ktorymi zajmuja sie nauki przyrodnicze. natomiast w sprawach ktore sa niesprawdzalne twierdzi ze jest nieomylny. wtedy trudno mu udowodnić kłamstwo. Trudno tez potwierdzić doswiadczalnie to czego naucza Kościół. Ja moge stwierdzic ze na Xenie zyja kosmici ktorzy w przeddzien zaglady Ziemi uratuja wybranych ludzi. warunkiem tego sa modly w specjalnych piramidkach ktore beda budowana na koszt pragnacych ocalenia. no i moge twierdzić wtedy ze jestem nieomylny bo kto udowodni mi kłamstwo i dowiedzie ze Xena jest niezamieszkała. moze to nienajlepszy przykład ale moze zrozumiecie o co mi chodzi.

takie twierdzenie i jednoczesna nieomylnosc jest tylko wtedy mozliwa jesli ktos ma odpowiednia wladze aby zniszczyc wszystkich i wszystko co jest innego zdania.

Kościół Katolicki jest tak samo "nieomylny" jak ja jestem baletnicą





pozdrawiam,
michał

tyle, ze tak czesto nikt nie udowodnil swej omylnosci na tym swiecie jak kosciol

Obrońcy KK, się wyłączyli w tym temacie i dali nieK wolną rękę. Kurczę, akurat kiedy są potrzebni to ich nie ma <joke>

Bo temat ten był tyle razy wałkowany, że powtarzanie wciąż tych samych słów na odparcie tych samych ataków sprawia, że sie żygać chce

R6 pytasz sie czemu Kościół nie uważa sie nieomylnym w dziedzinie nauki - a powinien? Nie po to jest Kościół
A że jest nieomylny w sprawach wiary i moralności? Bo tak wynika z Biblii

R6 napisz sobie ksiazke o kosmitach, w ktorej musi cos wynikac anawet niewazne co pozniej pozwol ja przetlumaczyc na wszystkie jezyki. jak kiedys przeczytasz interpretacje tlumaczen wlasnych slow to wyniknie napewno z tego ze nie myliles sie o kosmitach.

chcialem podkreslic ze ten wpis jest na temat i opiera sie na pierwszym wpisie zalozyciela tego tematu

To w bibli jest coś na ten temat ?

ciagle padaja slowa: biblia, wiara.... jednak jakos mam wrazenie, ze poza nimi niema nic dla wielu na tym forum. zmierzam do jednego pojecia a tym jest rozum.

wrecz mam wrazenie, ze myslenie jest tutaj traktowane jako cos negatywnego bo biblia w przekonaniu kogos daje odpowiedz i tym samym zabiera prawo do myslenia.

aby znow nie pomyslano, ze tylko ja propaguje rozum czlowieka i ze osmielam sie go postawic na rowni z wiara chce przytoczyc slowa wielkiego czlowieka na tym miejscu:

„Wiara i rozum to dwa skrzydła, na których duch ludzki unosi się ku kontemplacji prawdy. Potrzebna jest dzisiaj praca na rzecz pojednania wiary i rozumu.” – do rektorów szkół wyższych podczas spotkania na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika w Toruniu w 1999 roku.

oczywiscie slowa te powiedzial jan pawel 2.

proponuje zastanowic sie nad tymi slowami zanim sie komus odpowie cytatem z bibli nie zastanawiajac sie nad racja pytajacego

Chodzi o to ze Kościół twierdzi ze jest nieomylny i wymaga posłuszeństwa w kwestiach niesprawdzalnych. I to u mnie budzi podejrzenia bowiem mozna wymyśleć wiele niesprawdzalnych, aczkolwiek korzystych dla jakiejs grupy twierdzeń na podstawie ktorych ta grupa bedzie rządać posłuchu. To odnosi sie zreszta nie tylko do Kk. Nie potrafię zaufac takiej sekcie czy kościołowi

I Twoje prawo R6, że wcale nie musisz wierzyć Kościołowi, żadnej sekcie ani wogóle nikomu
jlp, rozum rozumem, ale w pewnych sytuacjach rozum nie wystarcza, i potrzeba wiary

Bo jest pełen ludzi pysznych, którzy przeinaczają Naukę Pana.

Mat. 15, 14: "Zostawcie ich! To są ślepi przewodnicy ślepych. Lecz jeśli ślepy ślepego prowadzi, obaj w dół wpadną." Znają Pismo św., ale robią i tak po swojemu...

Przeczytajcie chocby topic: msza św. jako ofiara, wierni bez Krwi Pańskiej...

no ja sie poddaje, ja niemam racji, tysiace niemaja racji...

niech i tak bedzie mozna wiele zazucic kazdemu ale papiez to pewnie mial racje mowiac o tym jak wazny jest rozum. jesli nad jego slowami sie nie zastanowicie. to niestety z kosciolem niemacie wiele do czynienia.

i naprawde kazda krytyka pod adresem jana pawla 2 i jego slow wzgledem wiary bylaby niesmaczna, wiec nie osmieszajcie sie probujac doszukac sie czegos nieprawego w jego slowach.

Jil !


Mocny argument .


Dla katolika [ w kwestiach wiary ] bezdyskusyjnie , masz racje [ niejako z mocy definicji ].


To człowiek jak każdy inny.
Dla katolików jest wyrocznią w kwestiach wiary , dla reszty ludzkości raczej niespecjalnie.

Koscioły różnych wyznań tworzą ludzie a ci sa omylni...