Jak się mają rzymsko-katolickie tzw. "cudowne" obrazy i figury Maryi i tzw. świętych oraz relikwie (a nawet, np. ampułki z krwią św. Januarego), obnoszone w procesjach, okadzane, przed którymi odprawia się nabożeństwa, których peregrynacji dokonuje się po parafiach do II przykazania (Wyj. 20. 4-6):

"Nie będziesz czynił żadnej rzeźby ani żadnego obrazu tego, co jest na niebie wysoko, ani tego, co jest na ziemi nisko, ani tego, co jest w wodach pod ziemią! Nie będziesz oddawał im pokłonu i nie będziesz im służył, ponieważ Ja Pan, twój Bóg, jestem Bogiem zazdrosnym, który karze występek ojców na synach do trzeciego i czwartego pokolenia względem tych, którzy Mnie nienawidzą. Okazuję zaś łaskę aż do tysiącznego pokolenia tym, którzy Mnie miłują i przestrzegają moich przykazań."

Gdyby ktos miał watpliwość co do dekalogu zmienionego na soborze II Nicejskim we wrześniu 787 r., to polecam zapoznać się z tym, co na ten temat mają do powiedzenia starsi bracia w wierze:

http://www.dekalog.pl/

Joinville. Ja Cię bardzo szanuję, ale palnąłeś tutaj kłamstwo nie z tej ziemi. Jeśli dekalog "zmieniono" na II Soborze Nicejskim, to czemu w moim modlitewniku prawosławnym jest on w postaci takiej iż I - Nie będziesz miał Bogów... II - Nie uczynisz sobie... III Nie będziesz brał imienia...?

Proszę weryfikuj swoje źródła, bo się ośmieszasz.

Która Matka Boska jest lepsza? Jasnogórska czy Ostrobramska Wiem, podobno jest tylko jedna. Ale nie zaszkodzi gdy "ktoraś" zostanie dobrze rozreklamowana i stanie sie źródłem zysku. Czemu ludzie wierzą ze istnieja miejsca mocy w ktorych Bóg słyszy niby lepiej. Ale sie czepiam, przeciez interes się kręci a prawda jest nie ważna. A tak serio: nieznosze gdy ludzie robią biznes na kłastwie i to nie wazne jak swietobliwą pozę przy przyjmują.

No tak. Ten głupi Jezus z tymi głupimi rodzicami swoimi pielgrzymujący do Jerozolimy. Jak oni mogli się tak dać nabrać.

i jaki z tego wniosek?

Po co Jezus tam jechał?

Bo w Jerozolimie była świątynia? Czyli miejsce, gdzie jak to określasz "Bóg słyszy lepiej"?

A niby czemu Bóg miałby lepiej słyszeć w takich miejscach, a modlenie sie do Maryji przez jej obraz miałoby przynieść lepsze efekty ? teraz wydaje mi sie to dziecinne, jak idee z gier rpg, idee kamiennych kręgów, druidów czakramów ziemi. ale moze zmienie zdanie

Może spytaj się Jezusa, dlaczego pojechał do Jerozolimy.
Ja bym tłumaczył na zasadzie teologii przebóstwienia, ale to wszystko powszechnie jest dostępne.

Przepraszam. Rzeczywiście prawosławie zachowało pierwotne brzmienie dekalogu. Co do soboru II Nicejskiego, to przyzwolił on na wizerunki religijne w świątyniach, co w konsekwencji doprowadziło do modyfikacji tego przykazania na Zachodzie.

Joinvillu. Nie "pozwolił", tylko potępił tych, którzy nie pozwalali. Jak wiesz koptowie są też ikonodulami, a nie uznają II Soboru Nicejskiego. Ikonodulia jest apostolską Tradycją. Uzasadnienie kultu relikwii, ikon, a także wzejemnej chrześcijańskiej czci jest jedna - wiara w realne przebywanie Boga w stworzeniu.

1. Widzisz różnicę co do skutku?
2. Szacunek dla prochu ludzkiego to jedno, a oddawanie czci i wiara, że jakaś kość uzdrawia jest pogaństwem. Owszem, takie praktyki pojawiają się we wczesnym chrześcijaństwie, bo poganie stając się chrześcijanami, zachowywali swe pogańskie nawyki, które z czasem stawały się normą.

Pogaństwem TOTALNYM.

joinville to nie kawałki kości uzdrawiają tylko sam Bóg. Nie modlimy się DO swiętego ale ZA jego pośrednictwem. To troche tak jakbyśmy prosili kogoś o wstawiennictwo (zaryzykuje określenie protekcję). Oczywiście jest niebezpieczeństwo utożsamienia wizerunku (obrazu, figury) z osobą. Temu ma przeciwdziałać pierwsze przykazanie. Ale jeśli ktoś ma problem z odróżnieniem obrazu od osoby to faktycznie kłopot.

Nie chce mi się przytaczać słynnych apostolski przepasek, bo wszyscy Pismo znamy. No cóż, widocznie Apostołowie też uczestniczyli w praktyce pogaństwa TOTALNEGO (jak ktoś nie ma argumentów to się drze jak stare gacie).