Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz maja 23, 2024 5:22



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 13 ] 
 To prawda ze nie ma ludzi niewierzących. 
Autor Wiadomość
Post To prawda ze nie ma ludzi niewierzących.
Kazdy kto czegos chce to wiezy i ma swojego boga -wiec nie ma ludzi niewiezacych.Ktos kto wiezy w chrystusa jest wiezacy ktos kto wiezy w budde jest wiezacy ,ktos kto wiezy w mahometa -tez.Wiezacy jest gangster napadajacy na bank bo dla niego bogiem sa pieniadze....Wiezacy jest sexoholik -bo dla niego najwazniwjsze jest piekne cialo i rozkosz.Wiezacy jest komunista -jego bogiem jest sprawiedlowosc i rownosc spoleczana ,wiezacy jest filatelista dentysta itd etc.Kazdy kto kocha zycie i swiat-wiezy w swego boga i szczescie kture ma mu przyniesc.Niewiezacym moze byc tylko ..np-czlowiek w glebokiej depresji chcacy popelnic samobujstwo-on juz w nic nie wiezy -niczego nie chce nie pozada nie pragnie-on nie wiezy w boga -czyli we wlasne szczescie i spelnienie zeczy dla siebie najwazniejszych.


N mar 12, 2006 5:36
Post 
A jeśli on właśnie wierzy w jakiegoś Boga (samobójca) i zabija się z nadzieją, że po śmierci trafi do niego?


Pn mar 13, 2006 10:52

Dołączył(a): Pn paź 04, 2004 11:49
Posty: 674
Post Re: to prawda ze nie ma ludzi niewiezacych.
faustin napisał(a):
Kazdy kto czegos chce to wiezy i ma swojego boga -wiec nie ma ludzi niewiezacych.Ktos kto wiezy w chrystusa jest wiezacy ktos kto wiezy w budde jest wiezacy ,ktos kto wiezy w mahometa -tez.Wiezacy jest gangster napadajacy na bank bo dla niego bogiem sa pieniadze....Wiezacy jest sexoholik -bo dla niego najwazniwjsze jest piekne cialo i rozkosz.Wiezacy jest komunista -jego bogiem jest sprawiedlowosc i rownosc spoleczana ,wiezacy jest filatelista dentysta itd etc.Kazdy kto kocha zycie i swiat-wiezy w swego boga i szczescie kture ma mu przyniesc.Niewiezacym moze byc tylko ..np-czlowiek w glebokiej depresji chcacy popelnic samobujstwo-on juz w nic nie wiezy -niczego nie chce nie pozada nie pragnie-on nie wiezy w boga -czyli we wlasne szczescie i spelnienie zeczy dla siebie najwazniejszych.

A ja nie wierzę własnym oczom -- nie wierzę, że można umieć obsługiwać komputer, mieć spell-check i robic TAKIE KARDYNALNE błędy!


Pn mar 13, 2006 15:50
Zobacz profil

Dołączył(a): N lis 20, 2005 21:06
Posty: 2184
Post 
Moim zdaniem wiara jest koniecznością wynikającą z niemożności zdefiniowania podstawowych dla naszego światopoglądu pojęcia , czyli istnienia.
Jedni wolą założyć ( wierzyć ) w istnienie materii - tzw ateiści.
Drudzy wolą dokonywać dodatkowych założeń - tzw teiści ( wierzący ).

Uważam zatem że wybór jest natury estetycznej. Czy ktoś woli mniej czy więcej założeń.


Pn mar 13, 2006 16:11
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N mar 12, 2006 17:30
Posty: 74
Post 
Ja nie wierzę w naukę kościoła katolickiego ponieważ uważam że ta religia już od samego początku była wielkim jednym zgapiarstwem od kultu Wielkiej Bogini( jeśli ktoś chce się o tym więcej dowiedzieć to polecam ksiażki Graves"a i Frazer'a. Są trochę przestarzałe, ale chyba nigdzie indziej nie ma lepszych wiadomości na ten temat. A jeszcze Mgły Avalonu i książki mistrza Sapkowskiego).

_________________
Nie ma nic gorszego niz Jedi, który utracił zdrowe zmysły...


Pn mar 13, 2006 21:00
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49
Posty: 10063
Lokalizacja: Trójmiasto
Post 
Mylisz, Dynksie. Wiara chrześcijańska (bo zakładam, że o niej mówisz) po prostu przyjęła pewne daty, aby stać się łatwiejszą do zrozumienia dla ludzi przyjmujących ją, a zarazem posiadających własnej przyzwyczajenia.

_________________
Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)

Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www


Pn mar 13, 2006 21:53
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): Cz gru 02, 2004 19:24
Posty: 858
Post 
danbog napisał(a):
Jedni wolą założyć ( wierzyć ) w istnienie materii - tzw ateiści.

Ateizm nie ma NIC wspólnego z materializmem.

_________________
Z definicji Boga jest On "bytem koniecznym" więc zdanie że Byt konieczny nie istnieje jest absurdalne logicznie.
Bez duszy człowiek jest tylko zwierzęciem i jego zabicie nie różni się niczym od zabicia świni na szynkę.


Wt mar 14, 2006 8:40
Zobacz profil

Dołączył(a): N lis 20, 2005 21:06
Posty: 2184
Post 
Irbisol !

Przeprasam.
To był skrót myślowy.
Ateistów jest tyle rodzajów że właściwie określenie ateista samo w sobie niewiele mówi. Oczywiście pisząc że materialiści to ateiści myślałem o sobie.

Pozdrawiam.


Wt mar 14, 2006 9:14
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn paź 04, 2004 11:49
Posty: 674
Post 
Dynks napisał(a):
JA jeszcze Mgły Avalonu i książki mistrza Sapkowskiego).

Zaiste - źródła godne podziwu. :-D :D


Wt mar 14, 2006 9:48
Zobacz profil
Post 
danbog napisał(a):
Irbisol !

Przeprasam.
To był skrót myślowy.
Ateistów jest tyle rodzajów że właściwie określenie ateista samo w sobie niewiele mówi. Oczywiście pisząc że materialiści to ateiści myślałem o sobie.

Pozdrawiam.

Dlatego uważam, że lepszym określeniem jest określenie "ludzie niewierzący", "ludzie niewierzacy w boga". Myślę, że jest to bardziej obietywne określenie, bo definiuje zarazem atesitów jak i agnostyków.


pozdrawiam,
michał


Wt mar 14, 2006 10:01

Dołączył(a): N lis 20, 2005 21:06
Posty: 2184
Post 
Queer !

Masz racje , tylko że to więcej literek - z tąd skróty myślowe.


Wt mar 14, 2006 13:46
Zobacz profil
Post 
ToMu napisał(a):
Mylisz, Dynksie. Wiara chrześcijańska (bo zakładam, że o niej mówisz) po prostu przyjęła pewne daty, aby stać się łatwiejszą do zrozumienia dla ludzi przyjmujących ją, a zarazem posiadających własnej przyzwyczajenia.


w sumie czy to nie dziwne ze ktoś mieszał w Bibli tylko po to aby dotrzeć do pospulstwa?


Wt mar 14, 2006 16:36

Dołączył(a): Wt mar 14, 2006 19:42
Posty: 3
Post 
ateista, jest to czlowiek, ktory odrzuca istnienie Boga. Analogicznie musi tego "Boga" zastapic sobie czyms innym. Wtedy to czlowiek sam sie staje Bogiem, czy tez Boga nazywa losem. Ale Bog nie istnieje, bo to ludzie go stworzyli, ze strachu z pokory, gdyz nie sa na tyle silni by moc zrozumiec, ze sami sa w stanie kierowac swoim zyciem. Bog jest im po to by tlumaczyc ich nie powodzenia, bo tak jest latwiej. Do niego zanosza swoje modlitwy i jesli w nie uwierza to one sie ziszcza, ale ateista tez zyje i to czesto lepiej. Bo ateista wie, ze to on jest Bogiem. I to jest ta roznica, ktorej nie widzicie.


Wt mar 14, 2006 21:07
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 13 ] 

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL