|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 10 ] |
|
"Modlitwa jednak może uzdrawiać! To nie cud"
Autor |
Wiadomość |
Ewelinka
Dołączył(a): Pn lut 01, 2010 6:32 Posty: 115
|
"Modlitwa jednak może uzdrawiać! To nie cud"
Zaintrygowała mnie wypowiedz internauty: Cytuj: "Modlitwa rzeczywiście uzdrawia ale nie ma to nic wspólnego z Bogiem czy religią. Chodzi o to, że wpływamy na swoją podświadomość. Ci, którzy będą ją pozytywnie kształtować- wyzdrowieją. Niestety kk to bardzo sprytnie wykorzystuje, a "owce" wierzą, że to jezusek i maryjka mu pomogli. Oni sami się wyleczyli i nie mam w tym żadnej ingerencji bożej. " Co o tej wypowiedzi sądzicie. http://www.sfora.pl/Modlitwa-jednak-moz ... cud-a22902
|
Pt wrz 17, 2010 2:37 |
|
|
|
|
amadeus35
Dołączył(a): So kwi 03, 2010 15:13 Posty: 1226
|
Re: "Modlitwa jednak może uzdrawiać! To nie cud"
no coz i takie swiatle wypowiedzi trzeba przyjac, martwi mnie jedno nikt nie ma gwaracji na zdrowie i co napisze nam ow internauta jesli dopadnie go ciezka choroba ...a lekarze rozloza rece, do kogo on sie sie zwroci o swoje zdrowie w takim przypadku odpowiedz pozostawiam zainteresowanemu
_________________ Bog jest Miloscia :)
|
Wt wrz 21, 2010 11:14 |
|
|
patryk84
Dołączył(a): Śr cze 09, 2010 8:49 Posty: 994
|
Re: "Modlitwa jednak może uzdrawiać! To nie cud"
Rodzice mawiali "Papier przyjmie wszystko", dziś możemy powiedzieć "Internet przyjmie wszystko". My na szczęście mamy Ducha Świętego, który pomaga nam oddzielić "ziarno od plew", prawdę od nieprawdy, głupotę od mądrości.
_________________ http://www.pompejanka.info
|
Wt wrz 21, 2010 12:52 |
|
|
|
|
Acro
Dołączył(a): N paź 04, 2009 17:07 Posty: 4195
|
Re: "Modlitwa jednak może uzdrawiać! To nie cud"
amadeus35 napisał(a): no coz i takie swiatle wypowiedzi trzeba przyjac, martwi mnie jedno nikt nie ma gwaracji na zdrowie i co napisze nam ow internauta jesli dopadnie go ciezka choroba ...a lekarze rozloza rece, do kogo on sie sie zwroci o swoje zdrowie w takim przypadku odpowiedz pozostawiam zainteresowanemu No i co z tego?Wszyscy wiemy, że jak trwoga to do Boga. Wiemy też, że tonący brzytwy sie chwyta, tylko czy to powód, aby koła ratunkowe zastepować brzytwami? Ludzie w desperacji chodzą też do znachorów, szeptuch i jadają krowie g..., co jednak nei czyni z tego powodu tych praktyk chocby odrobinę skuteczniejszymi. Natomiast dla odmiany znamy badania (metodologicznie bez zarzutu) pokazujące, że modlenie sie z ludzi w ogóle nie sprzyja zwiekszeniu szans na wyzdrowienie, a w pewnych okolicznościach nawet je zmniejsza. Cóż - jeśli Bóg wysłuchuje modlitw, to bardzo się z tym kryje...
_________________ Religia to para kul potrzebnych jedynie tym, którzy mają słabe nogi (Denis Diderot)
|
Wt wrz 21, 2010 20:09 |
|
|
patryk84
Dołączył(a): Śr cze 09, 2010 8:49 Posty: 994
|
Re: "Modlitwa jednak może uzdrawiać! To nie cud"
Wcale się nie kryje tylko czasem nam się wydaje, że Bóg nie wysłuchał naszych modlitw, bo np. nie wyzdrowieliśmy albo nie mieliśmy 6 w totka a tak naprawdę wysłuchał i uczynił dla nas to, co jest najlepsze. Czasem ktoś potrzebuje choroby, biedy, bólu i nędzy, aby dzięki temu odnaleźć Boga i mieć życie wieczne w Jego chwale a przecież to jest ważniejsze niż zdrowe ciało czy miliony na koncie.
_________________ http://www.pompejanka.info
|
Śr wrz 22, 2010 13:22 |
|
|
|
|
buscador
Dołączył(a): Pn gru 15, 2003 23:13 Posty: 1790
|
Re: "Modlitwa jednak może uzdrawiać! To nie cud"
Zgadza się, modlitwa uzdrawia a właściwie nie tyle ona sama co wiara modlącego się. Jest to w zasadzie ten sam mechanizm (lub podobny) znany pod nazwą efektu placebo. Każdy lekarz potwierdzi, że jeśli pacjent wierzy w terapię to ma znacznie większe szanse na uzdrowienie, ba...nawet zwykła woda mu pomoże. Rzeczywiście mechanizm ten polega (upraszczając) na "przekonywaniu" swojej podświadomości, że to co zażyjemy lub wypowiemy (np. modlitwa, medytacje, afirmacje - sama metoda ma tu znaczenie drugorzędne) wierzymy, że nam pomogą. Trzeba zaznaczyć, że podświadomość to część nas samych (część naszego umysłu) a jak najskuteczniej przekonywać samego siebie? Po prostu trzeba w to coś głęboko wierzyć. Przecież nie można oszukać samego siebie, każdy fałsz lub nieszczerość wychwyci nasza podświadomość i odmówi współpracy. A właściwie dla czego podświadomość? Bo w niej zawarte są wszystkie wzorce naszego ciała, czyli także zdrowia. To w zasadzie ona uzdrawia a lekarstwa pełnią jedynie rolę pomocniczą (zresztą tak działa większość lekarstw), jeśli organizm (podświadomość) sam się nie wyleczy żadne lekarstwa tu nie pomogą. Im bardziej jesteś przekonany o skuteczności terapii (modlitwy) tym bardziej zmotywujesz podświadomość do skutecznego działania a najlepsza jest właśnie szczera i mocna wiara. I nie chodzi tu wyłącznie o wiarę w kontekście religijnym ale wiary jako takiej. W tym wszystkim najdziwniejsze jest to, że... obiekt wiary (placebo) wcale nie musi być obiektywnie prawdziwy, wystarczy, że jest wystarczająco przekonywujący (realny) dla naszej podświadomości Podświadomość to dobry i usłużny piesek tylko trzeba umieć go odpowiednio wytresować A co ma z tym wspólnego Bóg? On po prostu powołał te mechanizmy do istnienia, i działają tak a nie inaczej. Nie ma znaczenia czy jest to ateista czy człowiek wierzący, jeśli tylko wierzy w skuteczność metody (terapii) będzie „wysłuchany”
_________________ Nie wierzę w Boga którego istnienia można by dowieść
|
Śr wrz 22, 2010 13:38 |
|
|
Acro
Dołączył(a): N paź 04, 2009 17:07 Posty: 4195
|
Re: "Modlitwa jednak może uzdrawiać! To nie cud"
patryk84 napisał(a): Czasem ktoś potrzebuje choroby, biedy, bólu i nędzy, aby dzięki temu odnaleźć Boga i mieć życie wieczne w Jego chwale a przecież to jest ważniejsze niż zdrowe ciało czy miliony na koncie. Jeżeli Bog uważa, że przydałaby mi się choroba, bieda, nędza czy ból, to ja mam do niego serdeczną prośbę: niech o mnie raczej zapomni. Zrzekam się tych łaskawych darów na rzecz Patryka.
_________________ Religia to para kul potrzebnych jedynie tym, którzy mają słabe nogi (Denis Diderot)
|
Śr wrz 22, 2010 13:41 |
|
|
maly_kwiatek
zbanowany na stałe
Dołączył(a): So lip 14, 2007 7:02 Posty: 3507
|
Re: "Modlitwa jednak może uzdrawiać! To nie cud"
Ja mam taka definicję modlitwy: "Modlitwa jest śpiewem z głębi serca duszy, w odpowiedzi na miłość Boga." Ludzie różnie się modlą, różnie też pojmują Boga. Każdy ma prawo do swojego kata patrzenia na te sprawy, z pozycji na jakiej się znajduje i będąc tym, kim jest na danym etapie rozwoju duchowego. Modlitwa jest skuteczna, kiedy człowiek modli się z wiarą. Tak mówi Pismo Święte. Nie zapominajmy o tym. Może warto wziąć też coś z mojej definicji i modlić się bardziej sercem, niż umysłem? Bardziej skierowaniem duszy na Boga niż słowami... A wiara w siebie - nie musi zaprzeczać wierze w Boga (tak jak zrobiono we wzmiankowanym artykule). Takie przeciwstawienie siebie i Boga słusznie oburza wierzących. Bo przecież Bóg jest we mnie, dlaczego mam się siebie wstydzić czy umniejszać? Bóg jest we mnie i napełnia mnie miłością - kocham siebie bo jestem mieszkaniem Boga - mego Stworzyciela! I gdy tak podejdziemy do zagadnienia - emocje wygasają. Pozostaje Bóg - ja i modlitwa. I niezwykłe skutki modlitwy. Niezwykłe - nie oznacza cudowne, w sensie niemożliwe, nie wytłumaczalne. Niezwykłe - oznacza w dużym stopniu niewidzialne, w sensie niewidzialnego mechanizmu działania, jednak logiczne i uzasadnione w sposób,w jaki tłumaczy to buscador. Buscador
_________________ Mały kwiatek pod stopami Boga - św. Teresa od Dzieciątka Jezus Zbrodnia państwowa to i państwowe morderstwo i terror demokracji. Gdy działa Duch Święty, wzrasta wiara, nadzieja, miłość Boga i bliźniego, ginie kłamstwo, nienawiść, magia.
|
Śr wrz 22, 2010 13:53 |
|
|
Bzyk
Dołączył(a): Wt kwi 14, 2009 8:33 Posty: 62
|
Re: "Modlitwa jednak może uzdrawiać! To nie cud"
Ewelinka napisał(a): Co o tej wypowiedzi sądzicie. Sądzę tyle, że każda modlitwa uzdrawia, dopóki żyjemy. Człowiek żyjący może świadczyć jedynie o uzdrowieniu, nie może świadczyć, że modlitwa go zabiła. A jak umrze - to również nie może tego świadczyć. Czyli zawsze będzie świadczył o uzdrowieniach lub będzie czekał na uzdrowienie, żeby móc o tym poświadczyć. A jak umrze, to nikt nawet nie będzie wiedział, że się modlił.
|
Pt wrz 24, 2010 15:01 |
|
|
Acro
Dołączył(a): N paź 04, 2009 17:07 Posty: 4195
|
Re: "Modlitwa jednak może uzdrawiać! To nie cud"
Bzyk napisał(a): Ewelinka napisał(a): Co o tej wypowiedzi sądzicie. Sądzę tyle, że każda modlitwa uzdrawia, dopóki żyjemy. Naprawdę - po śmierci już na zdrówko modlitwa nie wpływa? Może choć na robaki pomoże? Jakie to smutne...
_________________ Religia to para kul potrzebnych jedynie tym, którzy mają słabe nogi (Denis Diderot)
|
Pt wrz 24, 2010 20:47 |
|
|
|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 10 ] |
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|