Dlaczego Bóg chciałby abyśmy w Niego wierzyli?
Autor |
Wiadomość |
wieczny_student
Dołączył(a): Cz sie 16, 2007 13:29 Posty: 2342
|
 Re: Dlaczego Bóg chciałby abyśmy w Niego wierzyli?
vahoo napisał(a): Alus napisał(a): Ktoś kto autentycznie szuka z zamysłem znalezienia, choćby nawet nie dostrzegł Boga, obcuje z Bogiem. Tylko osoby, które odrzucają Boga, nie chcą Go znać, odrzucają zbawienie. czyli nie, musze kultywowac nic, co wydaje mi sie naciagane, a i tak moge liczyc na zbawienie? Kult jest tylko sposobem wyrażenia wiary, więc jeżeli wiary nie posiadasz, to udział w rytuałach religijnych istotnie jest bez znaczenia. Ale jeśli nie wierzysz, że istnieje dobry Bóg, to na jakie zbawienie chcesz liczyć? A jeśli wierzysz, to jak tą wiarę wyrazisz?
_________________ "Nie jesteś byle kim, więc nie możesz żyć byle jak."
|
Pn lut 21, 2011 15:34 |
|
|
|
 |
asj
Dołączył(a): Pt lut 04, 2011 20:16 Posty: 91
|
 Re: Dlaczego Bóg chciałby abyśmy w Niego wierzyli?
Alus napisał(a): Ale tak typowo po ludzku, za swoje błędy obwiniają wszystkich wokoło, głównie Boga, zwłaszcza za dar wolności. Gdyby ograniczył wolność też byłby oskarżany. To czemu obdarzył nas tą jakże wspaniałą skłonnością? Tak, to pochodzi od diabła - ale jemu też na to pozwolił On... wieczny_student napisał(a): protoplex napisał(a): Mówi się o grzechu pierworodnym, ale dziś mówimy, że do faktu zaistnienia grzechu potrzebna jest pełna świadomość tego, że się grzeszy (że się czyni zło). Czy ludzie nie odróżniający dobra od zła mieli tą świadomość, że jedząc jabłko popełnią zło? Mieli świadomość, że sprzeciwiają się boskiemu przykazaniu. Wiedzieli, czego Bóg od nich chce, a mimo to powiedzieli: "Nie, nie będę Bogu posłuszny/a!". To nie jest ta nieświadomość, o której mówi Katechizm, gdy nie wiemy, co należy czynić, i popełniamy błąd, ale świadomy sprzeciw. Ta nieświadomość też jest wadą. Rysą na ludzkim podobieństwie do Boga. Jak ją wytłumaczysz, skoro był to człowiek sprzed styczności z diabłem? wieczny_student napisał(a): Zgadzam się; kult prawdziwego Boga istniał początkowo tylko w jednym narodzie, który został przez Boga wybrany. O ile kwestia imienia jest kwestią bez znaczenia - Jahwe, God, Dieu czy Bóg to jedna i ta sama istota - to Bóg nie wspiera dwóch sprzecznych postaw, nie przyjmuje ofiar mu niemiłych. Zapewne różne ludy mniej lub bardziej zdawały sobie sprawę z istnienia Boga, i włączały jego wyobrażenie do swego panteonu - ale nie był to prawdziwy Bóg. Co oczywiście nie powodowało, że Bóg nie słyszał zanoszonych przed ołtarzami fałszywych bóstw modłów, i nie spełniał próśb zgodnych z jego wolą. Ale produkt wyobraźni ludzkiej nie może być tożsamy z odwiecznym Bogiem. Jeżeli więc będziemy trzymać się zasad logiki, to odpowiedź na pytanie vahoo - czy można być zbawionym nie wierząc - musi być twierdząca. Bo co z tymi ludźmi, którzy mieli pecha urodzić się gdzie indziej i kiedy indziej niż żydzi czy chrześcijanie? Nie powiecie mi, że Sokrates jest w piekle...?
_________________ "There ain't no answer. There ain't going to be any answer. There never has been an answer. That's the answer." Gertrude Stein -- Charytatywne codzienne klikanie http://www.suchoparek.yoyo.pl/akcje_charytatywne.html
|
Pn lut 21, 2011 17:46 |
|
 |
wieczny_student
Dołączył(a): Cz sie 16, 2007 13:29 Posty: 2342
|
 Re: Dlaczego Bóg chciałby abyśmy w Niego wierzyli?
asj napisał(a): Ta nieświadomość też jest wadą. Rysą na ludzkim podobieństwie do Boga. Jak ją wytłumaczysz, skoro był to człowiek sprzed styczności z diabłem? Nie zrozumiałes mnie. To teraz bywamy nieświadomi tego co jest dobre i złe, bo nie mamy takiego kontaktu z Bogiem. Do oceny co dobre, a co złe, stosujemy zazwyczaj własne sumienie, które jednak bywa omylne. Wtedy ludzie mogli nie mieć pojęć dobra i zła, ale dobrze znali wolę Boga. Tylko że, za namową diabła, postanowili jej nie wypełniać. Nie byli świadomi konsekwencji takiego wyboru (które my odczuwamy na własnej skórze), ale to inna sprawa. Przy okazji, ta właśnie sprawa: czy ludzie w raju nie mieli sumienia, które mówiło im co dobre, a co złe? Chyba nie, jeśli tak należy rozumieć to, że nie znali dobra i zła. Sumienie byłoby więc owocem owego poznania dobra i zła, sposobem na samodzielne o nich rozsądzanie. Albo nawet "decydowanie", "niczym Bóg", jak kusił Wąż. asj napisał(a): Jeżeli więc będziemy trzymać się zasad logiki, to odpowiedź na pytanie vahoo - czy można być zbawionym nie wierząc - musi być twierdząca. Bo co z tymi ludźmi, którzy mieli pecha urodzić się gdzie indziej i kiedy indziej niż żydzi czy chrześcijanie? Nie powiecie mi, że Sokrates jest w piekle...? Owszem, wszyscy ludzie są przeznaczeni do zbawienia. Nie wiem, jak osądzeni będą ci, co nigdy nie mieli okazji poznać Boga, poza tym, że sprawiedliwie.
_________________ "Nie jesteś byle kim, więc nie możesz żyć byle jak."
|
Pn lut 21, 2011 19:21 |
|
|
|
 |
jaacek
czasowo zablokowany
Dołączył(a): Śr lut 09, 2011 21:15 Posty: 100
|
 Re: Dlaczego Bóg chciałby abyśmy w Niego wierzyli?
protoplex napisał(a): Ja, generalnie, mam pretensję o to, że Bóg posadził drzewo poznania dobra i zła w raju i kazał nie jeść z niego Adamowi i Ewie, po czym sobie gdzieś poszedł. Trochę to tak, jakby dorosły rozpalił ognisko na środku polany, przeskoczył nad nim parę razy i zabronił tego robić dzieciom, po czym gdzieś by sobie poszedł.
Mówi się o grzechu pierworodnym, ale dziś mówimy, że do faktu zaistnienia grzechu potrzebna jest pełna świadomość tego, że się grzeszy (że się czyni zło). Czy ludzie nie odróżniający dobra od zła mieli tą świadomość, że jedząc jabłko popełnią zło? Koncepcja grzechu pierworodnego nie jest czymś o czym mówi Pśw. Nawet BXVI twierdzi, że wymaga dzisiaj przeredagowania. Gdyby jasno wynikała z Pisma to najbliżsi nam prawosławni, z którymi przez tysiąc lat mieliśmy wspólna wiarę też by wierzyli w grzech pierworodny- a nie wierzą.
|
Pn lut 21, 2011 19:54 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Dlaczego Bóg chciałby abyśmy w Niego wierzyli?
Cytuj: Koncepcja grzechu pierworodnego nie jest czymś o czym mówi Pśw. Nawet BXVI twierdzi, że wymaga dzisiaj przeredagowania. Gdyby jasno wynikała z Pisma to najbliżsi nam prawosławni, z którymi przez tysiąc lat mieliśmy wspólna wiarę też by wierzyli w grzech pierworodny- a nie wierzą. A o czym niby mówi św. Paweł w Liscie do Rzymian (7,14-25).
|
Wt lut 22, 2011 11:26 |
|
|
|
 |
asj
Dołączył(a): Pt lut 04, 2011 20:16 Posty: 91
|
 Re: Dlaczego Bóg chciałby abyśmy w Niego wierzyli?
Rz 7,14-17 napisał(a): Nie byli świadomi konsekwencji takiego wyboru (które my odczuwamy na własnej skórze), ale to inna sprawa. Ale ja właśnie o tą sprawę chciałam zapytać! Nie byli świadomi - no cóż, po pierwsze, to też jest wada, a po drugie, co to za doskonała wolna wola, kiedy zakrywa się przed tobą konsekwencje wyboru jednej z możliwości? Brzmi jak jakieś oszustwo. Brzmi jakby Paweł mówił o tym, czego się czepiam: Cytuj: Nie rozumiem bowiem tego, co czynię, nie czynię tego, co chcę, ale to, czego nienawidzę - to właśnie czynię. Jeżeli zaś czynię to, czego nie chcę, to tym samym przyznaję Prawu, że jest dobre. A zatem już nie ja to czynię, ale mieszkający we mnie grzech. Po pierwsze - Paweł przyznaje, że nie wie, co czyni, i nie czyni tego, co chce. Por. z tym, co już napisałam. Po drugie - czego tu nie rozumiem, to skąd się ten grzech tam wziął? Bo z kwestii wolnej woli wynika, że człowiek sam go tam zaprosił, chociaż tego nie chciał (tak pisze Paweł), co już samo w sobie zawiera pewną sprzeczność. Dołóżmy do tego jeszcze to właśnie, że albo nie wiedział, co czyni, albo już wcześniej chciał być grzeszny, i skłońmy się ku tej drugiej opcji, bo już sprzeciwienie się Bogu jest grzechem. I co otrzymamy? Bzdurę. Może macie inny pomysł na wyjaśnienie?
_________________ "There ain't no answer. There ain't going to be any answer. There never has been an answer. That's the answer." Gertrude Stein -- Charytatywne codzienne klikanie http://www.suchoparek.yoyo.pl/akcje_charytatywne.html
|
Wt lut 22, 2011 12:42 |
|
 |
Elbrus
Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07 Posty: 8229
|
 Re: Dlaczego Bóg chciałby abyśmy w Niego wierzyli?
Alus napisał(a): A o czym niby mówi św. Paweł w Liscie do Rzymian (7,14-25). We fragmencie tym Paweł pisze o: - mieszkającym w człowieku grzechu, który dopuszcza się zła (w. 17), - Prawie Bożym, które jest duchowe, - umyśle/wewnętrznym człowieku, który ma upodobanie w Prawie Bożym - chce mu służyć, - ciele, w którego członkach mieszka prawo grzechu, które walczy z prawem umysłu, - chęci wyzwolenia się z ciała, które wiedzie ku śmierci (w. 24) - zalatuje to trochę gnostyckim dualizmem.
_________________ The first to plead is adjudged to be upright, until the next comes and cross-examines him. (Proverbs 18:17)
Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna. (Weatherby Swann)
Ciemny lut to skupi. (Bardzo Wielki Elektronik)
|
Wt lut 22, 2011 12:43 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Dlaczego Bóg chciałby abyśmy w Niego wierzyli?
Cytuj: Po pierwsze - Paweł przyznaje, że nie wie, co czyni, i nie czyni tego, co chce. Por. z tym, co już napisałam. Po drugie - czego tu nie rozumiem, to skąd się ten grzech tam wziął? Bo z kwestii wolnej woli wynika, że człowiek sam go tam zaprosił, chociaż tego nie chciał (tak pisze Paweł), co już samo w sobie zawiera pewną sprzeczność. Dołóżmy do tego jeszcze to właśnie, że albo nie wiedział, co czyni, albo już wcześniej chciał być grzeszny, i skłońmy się ku tej drugiej opcji, bo już sprzeciwienie się Bogu jest grzechem. I co otrzymamy? Bzdurę. Może macie inny pomysł na wyjaśnienie? Ów grzech pierworodny nie jest grzechem dokonanym, ale leżącą w naturze człowieka skłonnością do zła.
|
Wt lut 22, 2011 13:00 |
|
 |
asj
Dołączył(a): Pt lut 04, 2011 20:16 Posty: 91
|
 Re: Dlaczego Bóg chciałby abyśmy w Niego wierzyli?
A kto stworzył naturę ludzką? Nie Bóg?
_________________ "There ain't no answer. There ain't going to be any answer. There never has been an answer. That's the answer." Gertrude Stein -- Charytatywne codzienne klikanie http://www.suchoparek.yoyo.pl/akcje_charytatywne.html
|
Wt lut 22, 2011 13:17 |
|
 |
Elbrus
Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07 Posty: 8229
|
 Re: Dlaczego Bóg chciałby abyśmy w Niego wierzyli?
Ludzie - znowu o g.p.?! Macie inne tematy: viewtopic.php?f=47&t=20872 - Grzech pierworodny - kiedy człowiek miał okazję go popełnić? viewtopic.php?f=1&t=17109 - Kto ponosi winę za grzech pierworodny? viewtopic.php?f=27&t=7587 - Grzech pierworodny - prawda czy mit ? viewtopic.php?f=1&t=397 - Grzech pierworodny viewtopic.php?f=27&t=17773 - Adam i Ewa - wersja "naukowa" viewtopic.php?f=47&t=23137 - HIstoria Adam i Ewy jest symboliczna viewtopic.php?f=27&t=13764 - Co likwiduje grzech pierworodny ? viewtopic.php?f=46&t=20102 - Czy Adam był doskonały?
_________________ The first to plead is adjudged to be upright, until the next comes and cross-examines him. (Proverbs 18:17)
Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna. (Weatherby Swann)
Ciemny lut to skupi. (Bardzo Wielki Elektronik)
|
Wt lut 22, 2011 13:22 |
|
 |
Elbrus
Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07 Posty: 8229
|
 Re: Dlaczego Bóg chciałby abyśmy w Niego wierzyli?
Identyczny temat jak ten też już był: viewtopic.php?f=27&t=13849 - Po co Bóg chce, by w niego wierzyć?
_________________ The first to plead is adjudged to be upright, until the next comes and cross-examines him. (Proverbs 18:17)
Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna. (Weatherby Swann)
Ciemny lut to skupi. (Bardzo Wielki Elektronik)
|
Wt lut 22, 2011 15:29 |
|
 |
vahoo
Dołączył(a): Pn lis 15, 2010 17:31 Posty: 190
|
 Re: Dlaczego Bóg chciałby abyśmy w Niego wierzyli?
wieczny_student napisał(a): Kult jest tylko sposobem wyrażenia wiary, więc jeżeli wiary nie posiadasz, to udział w rytuałach religijnych istotnie jest bez znaczenia. jak juz pisalem, nie uczestnicze w czyms [MOCNO] naciaganym. nie swiadczy to o braku wiary w Boga, tylko w ludzi zwacych sie przywodcami duchowymi. wieczny_student napisał(a): Ale jeśli nie wierzysz, że istnieje dobry Bóg, to na jakie zbawienie chcesz liczyć? faktycznie, mialbys racje, gdyby bylo tak, jak sugerujesz. wieczny_student napisał(a): A jeśli wierzysz, to jak tą wiarę wyrazisz? skad odrazu to parcie na "wyrazanie" swojej wiary/przekonan? staram sie zyc w jakims ogolnopojetym dobrym stosunku do otaczajacego mnie swiata. mi taki wyraz starcza.
_________________ nie jestem swiadkiem jehowy i nie sypie cytatami z rekawa...
|
Śr lut 23, 2011 0:39 |
|
 |
wieczny_student
Dołączył(a): Cz sie 16, 2007 13:29 Posty: 2342
|
 Re: Dlaczego Bóg chciałby abyśmy w Niego wierzyli?
asj napisał(a): Ale ja właśnie o tą sprawę chciałam zapytać! Nie byli świadomi - no cóż, po pierwsze, to też jest wada, a po drugie, co to za doskonała wolna wola, kiedy zakrywa się przed tobą konsekwencje wyboru jednej z możliwości? Brzmi jak jakieś oszustwo. Nie widzę co wspólnego ma wolność wyboru ze znajomością konsekwencji wyboru. Nie sądzę też, że niemożliwość życia w doskonałym wyrachowaniu, doskonale znając konsekwencje działań jest w sumie wadą. Owszem, ich nieznajomość czyni nas podatnymi na manipulację, ale jednocześnie może być źródłem potrzeby Boga, który może nas skierować na właściwą drogę. Nie jest więc problemem nieznajomość przyszłości, jak długo utrzymuje się kontakt z Bogiem i pokłada w nim ufność - a do życia w ten sposób zostaliśmy stworzeni. A wyrachowanie mogłoby sprawić, że nie będziemy utrzymywać właściwej relacji z Bogiem, i oddalić nas od niego bardziej niż robią to od czasu do czasu popełniane w nieświadomości błędy. Człowiek nie potrzebuje znać konsekwencji swoich wyborów (ponad to co mówią mu o nich rozsądek i wyobraźnia), potrzebuje natomiast mieć ufność w Bogu. asj napisał(a): Po pierwsze - Paweł przyznaje, że nie wie, co czyni, i nie czyni tego, co chce. Por. z tym, co już napisałam. Po drugie - czego tu nie rozumiem, to skąd się ten grzech tam wziął? Bo z kwestii wolnej woli wynika, że człowiek sam go tam zaprosił, chociaż tego nie chciał (tak pisze Paweł), co już samo w sobie zawiera pewną sprzeczność. Dołóżmy do tego jeszcze to właśnie, że albo nie wiedział, co czyni, albo już wcześniej chciał być grzeszny, i skłońmy się ku tej drugiej opcji, bo już sprzeciwienie się Bogu jest grzechem. I co otrzymamy? Bzdurę. Może macie inny pomysł na wyjaśnienie? Nie jestem pewien, czy to co pisze św. Paweł, można odnieść do grzechu pierworodnego, czy tylko do ludzi później, gdy grzech już się w nich zagnieździł, a może jedynie do św. Pawła i mu podobnych, świadomych tego, że czynią źle. To co mówi św. Paweł, to że nawet świadomość, że coś jest złe, i niechęć do czynienia tego są niewystarczające, by tego nie czynić. (Jak rozumiem, dlatego że grzech w nas może spowodować utratę kontroli nad nami samymi). Nie rozumiem jednak całości tego fragmentu, w szczególności, co św. Paweł rozumie przez to, że gdy cynimy zło wbrew sobie, to już nie m czynimy, ale nasz grzech. vahoo napisał(a): jak juz pisalem, nie uczestnicze w czyms [MOCNO] naciaganym. nie swiadczy to o braku wiary w Boga, tylko w ludzi zwacych sie przywodcami duchowymi. A jak ta niewiara w Kościół (lub tylko w jego przywódców) wpływa na twoją relację z Bogiem? Gdzie,według ciebie, znajduje się Kościół w Bożym planie zbawienia? Poza tym, czy nie wierzysz, że Bóg powołuje ludzi, do kierowania jego Kościołem czy tylko uważasz, że zbyt wiele ludzi do tego niepowołanych znajduje się w kościelnej hierarchii? vahoo napisał(a): skad odrazu to parcie na "wyrazanie" swojej wiary/przekonan? staram sie zyc w jakims ogolnopojetym dobrym stosunku do otaczajacego mnie swiata. mi taki wyraz starcza. Wiara niewyrażana obumiera. Nie mówię tu koniecznie o publicznym udziale w jakiś uroczystościach, ale o działaniu, które jest skutkiem tego że wierzymy w Boga. Jeżeli twierdzisz, że wierzysz w Boga, ale jedyne co ma to potwierdzać, to twój "dobry stosunek do świata", to nie widzę większej różnicy między tobą a "dobrze nastawionym do świata" ateistą. Czy świadomość istnienia Boga i tego, co dla nas uczynił i czyni ma jakikolwiek wpływ na twoje życie? I czy swoim życiem wpływasz na życie ludzi dookoła siebie, kierując ich bliżej Boga?
_________________ "Nie jesteś byle kim, więc nie możesz żyć byle jak."
|
Śr lut 23, 2011 11:37 |
|
 |
vahoo
Dołączył(a): Pn lis 15, 2010 17:31 Posty: 190
|
 Re: Dlaczego Bóg chciałby abyśmy w Niego wierzyli?
Cytuj: A jak ta niewiara w Kościół (lub tylko w jego przywódców) wpływa na twoją relację z Bogiem? a powinna wplynac? Cytuj: Gdzie,według ciebie, znajduje się Kościół w Bożym planie zbawienia? Poza tym, czy nie wierzysz, że Bóg powołuje ludzi, do kierowania jego Kościołem czy tylko uważasz, że zbyt wiele ludzi do tego niepowołanych znajduje się w kościelnej hierarchii? Czy świadomość istnienia Boga i tego, co dla nas uczynił i czyni ma jakikolwiek wpływ na twoje życie? jaki jest sens kierowania takich pytan do osoby, ktora uznaje ta cala teorie za [MOCNO] naciagana? Cytuj: I czy swoim życiem wpływasz na życie ludzi dookoła siebie, kierując ich bliżej Boga? tak, ale to napewno spokojnie mozesz zakwestionowac z punktu widzenia swoich obowiazkow[?] wobec kultu Boga i jego planu.
_________________ nie jestem swiadkiem jehowy i nie sypie cytatami z rekawa...
|
Śr lut 23, 2011 21:15 |
|
 |
asj
Dołączył(a): Pt lut 04, 2011 20:16 Posty: 91
|
 Re: Dlaczego Bóg chciałby abyśmy w Niego wierzyli?
wieczny_student napisał(a): Nie widzę co wspólnego ma wolność wyboru ze znajomością konsekwencji wyboru. Nie sądzę też, że niemożliwość życia w doskonałym wyrachowaniu, doskonale znając konsekwencje działań jest w sumie wadą. Owszem, ich nieznajomość czyni nas podatnymi na manipulację, ale jednocześnie może być źródłem potrzeby Boga, który może nas skierować na właściwą drogę. Uczyniło nas to właśnie potężnie nieodpornym na manipulację szatana, który powiedział dwa słowa, że wystąpienie przeciw Bogu to nic złego, i już nas ma. Mamy tu więc do czynienia z impulsywną decyzją pod wpływem kłamstwa, a niestety nasz stworzony przez Boga (nienawidzącego zła) umysł nie mógł tego grubymi nićmi oszustwa przejrzeć. MIMO całej nienawiści Bożej do zła, a my przecież byliśmy uczynieni na Jego podobieństwo. Również ten intelekt. W tym momencie wolność wyboru ma wiele wspólnego ze znajomością konsekwencji. Adam i Ewa mieli przed sobą dwoje drzwi, oba zamknięte. Jak sądzisz, gdy ktoś Ci mówi, że możesz otworzyć jedne z dwojga drzwi, za którymi kompletnie nie wiesz, co jest, a potem okazuje się, że te, które wybrałeś, prowadzą do wygnania z Raju, to jest prawdziwie wolny, świadomy wybór? Bo dla mnie wolny wybór nierozerwalnie wiąże się ze świadomością. wieczny_student napisał(a): Nie jestem pewien, czy to co pisze św. Paweł, można odnieść do grzechu pierworodnego, czy tylko do ludzi później, gdy grzech już się w nich zagnieździł, a może jedynie do św. Pawła i mu podobnych, świadomych tego, że czynią źle. OK. Tu się czepiłam, bo ktoś wcześniej powołał się na ten fragment. Reductio ad absurdum, ale zamknąłeś temat.
_________________ "There ain't no answer. There ain't going to be any answer. There never has been an answer. That's the answer." Gertrude Stein -- Charytatywne codzienne klikanie http://www.suchoparek.yoyo.pl/akcje_charytatywne.html
|
Śr lut 23, 2011 21:31 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|