Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pt sie 08, 2025 9:08



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 109 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 4, 5, 6, 7, 8  Następna strona
 Wierzyć, nie wierzyć - zmiana strony 

Czy temat wam się podoba?
Tak, jest boski! 50%  50%  [ 2 ]
Tak. 25%  25%  [ 1 ]
Może być. 25%  25%  [ 1 ]
Liczba głosów : 4

 Wierzyć, nie wierzyć - zmiana strony 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Cz lip 17, 2014 19:09
Posty: 56
Post Re: Wierzyć, nie wierzyć - zmiana strony
Soul33, przepraszam, czy stawianie argumentow i dyskusja to jest klotnia? Jak mnie nazywano idiota nie zareagowales jako Administrator ;-) Ale pewnie to zostalo uznane za fakt a nie obraze no bo ateista.

Rozumiem, ze dyskusja jest trudna.

Swoje dane z powyzszego postu opieralem na tym co pamietam a zweryfikowalem na szybko pod tym adresem
http://www.bbc.co.uk/nature/history_of_the_earth
http://www.iflscience.com/plants-and-an ... signs-jaws
http://blogs.discovermagazine.com/d-bri ... 9kPI2OwKjE
http://en.wikipedia.org/wiki/Timeline_o ... ry_of_life

To kilka linkow bo do ksiazek nie chcialo mi sie siegnac.


Śr lip 30, 2014 16:29
Zobacz profil
Post Re: Wierzyć, nie wierzyć - zmiana strony
mrm napisał(a):
Jak mnie nazywano idiota nie zareagowales jako Administrator ;-) Ale pewnie to zostalo uznane za fakt a nie obraze no bo ateista.

Poproszę link do postu.


Śr lip 30, 2014 16:34

Dołączył(a): Cz lip 17, 2014 19:09
Posty: 56
Post Re: Wierzyć, nie wierzyć - zmiana strony
Mariel, przejrzyj ostatnie 10 wpisow. Jako czlowiek wyksztalcony zostalo mi zarzucone nieznajomosc stylow literackich i wiek ponizej 4 lat. Zartuje ale to nie mi puszczaja nerwy.

Przejrzalem swoje posty i jedyny blad jaki znalazlem, to przejezyczenie, ze ludzie na Ziemi sa od 100tys lat a nie od 100mln lat (oczywista pomylka bo 100mln lat temu to dopiero ptaki byly). Wiek Ziemi jakby sie zgadzal, 4.5mld lat, ryby 600mln... to sa liczby chyba zgodne z naukowymi faktami
Prosze o obiektywizm, nic wiecej.

Staram sie prowadzic merytoryczna dyskusje. Ale nic na sile. Dlatego zachecalem do debaty. Byloby ciekawiej!


Śr lip 30, 2014 16:41
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn gru 13, 2010 16:50
Posty: 7771
Lokalizacja: Kraków, Małopolskie
Post Re: Wierzyć, nie wierzyć - zmiana strony
A znasz style literackie w Biblii i potrafisz na przykładzie ich stosowania zakwalifikować dany fragment do opisu historycznego, pouczenia, tekstów mądrościowych, liturgicznych, alegorii, metafor, itd?

Zrozum, że wypisując rzeczy, ktore dowodzą, że na poważnie nie podszedłeś do Biblii prowokujesz do zadania pytania o swój wiek.
I nie. Nie starasz się prowadzić merytorycznej dyskusji...

_________________
Fides non habet osorem nisi ignorantem


Śr lip 30, 2014 16:45
Zobacz profil WWW
Post Re: Wierzyć, nie wierzyć - zmiana strony
@mrm, napisałeś, że nazwano Cię idiotą, oraz że administrator na coś takiego nie zareagował.

Nie rzuca się gołosłownych oskarżeń, moja rada na przyszłość.


Śr lip 30, 2014 16:46
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lut 25, 2007 1:31
Posty: 2863
Post Re: Wierzyć, nie wierzyć - zmiana strony
mrm napisał(a):
robaczek2, prosilbym abys ustosunkowal sie do tego cytatu

Kod:
Ktokolwiek złorzeczy ojcu albo matce, będzie ukarany śmiercią: złorzeczył ojcu lub matce, ściągnął śmierć na siebie.

Sprobuje w zarysie.
Zostalismy stworzeni do istnienia w idealnej harmonii ze wszystkim co istnieje - ze swiatem widzialnym 3 czy 4 wymiarowym ktory nas otacza i niewidzialnym bo tych wymiarow moze byc wiecej. Niestety ta idealna harmonia zostala naruszona i kazdy z nas ma mozliwosc wyboru tego co jest wlasciwe lub tego co jest zle. Kazdorazowy wybor zla jest rownoznaczny ze smiercia. Zapewne zdajesz sobie sprawe z tego ze czesto jedna decyzja podjeta przez kogos wiele lat temu moze sie odbic dramatycznie na nim lub na kims innym nawet po dlugim okresie czasu. Smierc nie musi oznaczac zaniku pracy mozgu lecz jakiekolwiek odchylenie od Planu. Ktore ma takie same konsekwencje. Zreszta mozesz sie zainteresowac staro i nowotestamentowym pojeciem smierci blizej (jak chocby smierc pierwsza czy druga) z licznych opracowan do ktorych jak widze czasami jednak sie odwolujesz.


Śr lip 30, 2014 16:49
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz lip 17, 2014 19:09
Posty: 56
Post Re: Wierzyć, nie wierzyć - zmiana strony
medieval_man, nie bedzie... 35 lat, z polskiego 4+, style literackie w miare opanowane, przeczytalem dokladnie Biblie kilka razy oraz jej interpretacje np. tutaj
http://biblista.pl/index.php?option=com ... Itemid=667
(bardzo ciekawy artykul swoja droga).

Z fizyki, chemii i biologii -4,5. Fakt, dawno temu.

Merytoryczna dyskusja to nie oznacza zgadza sie z blednymi zalozeniami.


Jesli zgodzic sie z tym zdaniem:
' Fragment ten jest poematem poetyckim, a nie kronikarskim opisem powstania i rozwoju kosmosu. Można go nazwać hymnem na cześć Boga Stwórcy – Te Deum Starego Testamentu. Autor hymnu miał na celu pochwałę Boga i przekazanie prawd dotyczących zbawienia. Literackie piękno opisu stworzenia, jego harmonia, gradacja, wykorzystanie trójkowo-siódemkowego systemu liczbowego'

to oznacza, ze jest to przenosnia, wyobrazenie, hym na czesc Boga i tak naprawde NIE WIEMY jak naprawde powstal Swiat, ale wiemy na pewno, ze stworzyl go Bog w jakis magiczny sposob. Co tez zostalo tutaj obalane, ze byc moze to Bog stoi za Wielkim Wybuchem ponad 10mld lat temu

To co chcialem pokazac to to, ze nie ma znaczenia DETAL czy naprawde Bog odpoczywal w niedziele czy to tylko jakas metafora. Chodzi o fundament
Co do zasady nie zmienia to niczego. Nie ma to nic wspolnego z teoria wielkiego wybuchu i ewolucji. Nadal jest niezgodnosc fundamentalna i nalezy w koncu zaakecptowac, ze nauka i Biblia pokazuje inne powstanie swiata. Zupelnie rozne. Reszta to szczegoly. Ale faktem jest ze ktos sie bardzo myli. To co tutaj probujecie robic to sie nazywa 'god of gaps' - jak czegos nie wiemy to Bog to sprawil. Nie. Tu chodzi o fundament. Wg wiary - swiat stworzyl Bog, pozniej ludzi itp. Wg nauki tak NIE BYLO. To powinno zakonczyc dyskusje a nie rozpoczynac proby typu ' a byc moze Wielki Wybuch to sprawil Bog'

Mysle, ze czas wylaczyc sie z tej dyskusji, jak ktos jest chetny do debaty to zapraszam na moja strone i macie moj adres mailowy.

Dziekuje i pozdrawiam


Śr lip 30, 2014 16:54
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt maja 25, 2010 10:57
Posty: 464
Post Re: Wierzyć, nie wierzyć - zmiana strony
Jeżeli wolno wrócić do tematu... to się wypowiem :).

Autor wątku zadał pytanie o zmianę wiary. Tymczasem część osób odpowiedziała, co skłoniłoby ich do zmiany wiedzy.

Najpierw uściślijmy: czym jest wiedza i wiara. Otóż wiedza to przekonanie oparte na dowodach a wiara to przekonanie wobec braku dowodów.

W kwestii istnienia Boga możemy wyróżnić 4 hipotetyczne typy przekonań:
1. Wiedza, że Bóg istnieje.
2. Wiara, że Bóg istnieje.
3. Wiara, że Bóg nie istnieje.
4. Wiedza, że Bóg nie istnieje.

Ja jestem wierzący, więc reprezentuję typ 2. Co skłoniłoby mnie do przejścia do któregoś z pozostałych typów?
Dowód na istnienie Boga przeniósłby mnie do typu 1. Przestałbym wierzyć w Boga. Zacząłbym wiedzieć, że Bóg istnieje.
Analogicznie, dowód na nieistnienie Boga przeniósłby mnie do typu 4.

Nie muszę tu dodawać, że prawdopodobnie nikt z chodzących po Ziemi nigdy nie dostanie dowodu ani na istnienie ani na nieistnienie Boga, więc pozostaje nam tylko wybór pomiędzy punktami 2 i 3.

Jak napisałem, wiara w Boga jest przekonaniem o istnieniu Boga wobec braku dowodów tego faktu. Co nie znaczy, że nie ma ona uzasadnienia. Zamiast dowodów mamy bowiem poszlaki, argumenty, domniemania, rozmyślania itp. Hipoteza o istnieniu Boga jest obarczona niepewnością (właśnie dlatego jest wiarą a nie wiedzą).

Można pokusić się o ustalenie "prawdopodobieństwa" istnienia Boga na podstawie istniejących poszlak. Prawdopodobieństwo równe 100% byłoby wiedzą o istnieniu Boga (pewnością). Prawdopodobieństwo 0% byłoby wiedzą, że Bóg nie istnieje. Pomiędzy tymi dwoma biegunami rozciąga się cała skala niepewności. Można przyjąć, że ludzie przypisujący prawdopodobieństwo od 50% do 99% to wierzący a od 1% do 50% - niewierzący.

Mogę w końcu napisać, na czym opieram swoją wiarę. Na przykład według mnie ludzka świadomość jest przejawem świata duchowego. Nie wierzę, że ludzkie myśli da się wytłumaczyć fizycznie. Jest to dla mnie jeden z argumentów za wiarą w Boga.

Jak więc łatwo się domyślić, przestałbym wierzyć w Boga, gdyby okazało się, że człowiek to jednak tylko proces fizyczny. Przykładowo, gdyby stworzono w komputerze sztuczną inteligencję. Takie zdarzenie byłoby dla mnie argumentem do przejścia na stronę niewierzących.

Jak wspomniałem - nie wierzę, że da się zrobić sztuczną inteligencję w komputerze i nie wierzę w zapewnienia różnych pseudonaukowców, że jeszcze tylko 5-10 lat a komputery prześcigną człowieka. Takie deklaracje pojawiają się przynajmniej od lat '50 ubiegłego wieku i będą pojawiać się przez następne 100 lat, ale sztucznej inteligencji nie uda się stworzyć.

No chyba że się uda, wtedy zmienię poglądy.

_________________
Come and see the truth through lies you've been fed.
Weigh the worlds at hand, now which direction will you take?


Cz lip 31, 2014 1:24
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N sty 13, 2013 4:33
Posty: 1633
Post Re: Wierzyć, nie wierzyć - zmiana strony
Cytuj:
A znasz style literackie w Biblii i potrafisz na przykładzie ich stosowania zakwalifikować dany fragment do opisu historycznego, pouczenia, tekstów mądrościowych, liturgicznych, alegorii, metafor, itd?

A masz link do erraty zapisanej w Biblii typu: Uwaga wszystko jest prawda jednak odczytywane musi byc za pomoca stylow literackich, alegorii, matafor? Gdybys podobnej erraty nie moglm zacytowac, napisz skad w twej oswieconej glowie ( :P) znalazly sie podobne fanaberie.
Biblia jest slowem bozym - doskonalym, nie ulomnemu czlowiekowi intepretowac zawartosc! :D


So sie 02, 2014 19:33
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn sie 04, 2014 21:46
Posty: 16
Post Re: Wierzyć, nie wierzyć - zmiana strony
Nic takiego nie musi być zapisane. Jeśli wykorzystuje jakieś mediów, to obraca się w ramach możliwości,jakie ono daje. Jest język filmu, język powieści, język muzyki i zawsze wykorzystuje się te środki, jakie daje materiał. Biblia wykorzystuje przypowieści, psalmy, bajkę, różne rodzaje dramatu( tat, tak, ks. Hioba na przykład) - to są gatunki i nie funkcjonują w próżni. Biblia to książka. Niektórzy z Was myślą, że ktoś za nią stoi, inni wręcz przeciwnie, ale faktom nie ma co zaprzeczać


Wt sie 05, 2014 10:45
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N sty 13, 2013 4:33
Posty: 1633
Post Re: Wierzyć, nie wierzyć - zmiana strony
Niedomownienia zwiazane z Biblia sa wynikiem panicznego strachu chrzescijan. Strachu przed zalamaniem wiary owieczek roznej masci. Katolicy, protestanci i setka innych odczytuja ja inaczej. Takie postepowanie czyni z Boga ulomna istote, sepleniaca, majaca "1000 mysli na godzine".
Gdyby chrzescijanie przyznali prosta zasade: Biblia jest slowem bozym zdeformowanym przez glupote i niewiedze pismaka, wiele rzeczy nie wymagaloby tlumaczenia. Przyklad; piszacy chcac podkreslic wage Potopu jako kary, rozszerzyl go na cala kule ziemska. Przyklady mozna mnozyc.
Biblia, to nie Prawda, to Prawda zdeformowana.

Oczywiscie nie moge powstrzymac sie od zlosliwosci. :P Proponuje dwa kolejne wyjasnienia.
Balaam uslyszal glos oslicy, ale najpierw ta "z marszu" stanela jak wryta. Prawdopodobnie Balaam spadl na ziemie, ziemia kamienista, o wstrzas mozgu nietrudno. Glosy zaczal slyszec.
Sodoma i Gomora zostaly zniszczone przez zaproszenie ognia, wynikajace (za ks.Oko) z powierzchownego tarcia w rurze wydechowej. :)
Gdyby Episkopatowi przyszlo na mysl wykorzystanie mojej skromnej osoby w tym temacie, prosze o emaila. Jestem w stanie wszystko wytlumaczyc. :D


Śr sie 06, 2014 18:03
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt cze 03, 2011 8:17
Posty: 3468
Post Re: Wierzyć, nie wierzyć - zmiana strony
lokis napisał(a):
Niedomownienia zwiazane z Biblia sa wynikiem panicznego strachu chrzescijan. Strachu przed zalamaniem wiary owieczek roznej masci. Katolicy, protestanci i setka innych odczytuja ja inaczej. Takie postepowanie czyni z Boga ulomna istote, sepleniaca, majaca "1000 mysli na godzine".
Balaam uslyszal glos oslicy, ale najpierw ta "z marszu" stanela jak wryta. Prawdopodobnie Balaam spadl na ziemie, ziemia kamienista, o wstrzas mozgu nietrudno. Glosy zaczal slyszec.
. :D


Po pierwsze: wsrząśnienie mózgu nie objawia się tym, że pacjent słyszy głosy!, tylko zgoła inaczej
Po drugie: skąd rura wydechowa w starożytnym mieście? od czego ta rura? :ups:


Śr sie 06, 2014 19:28
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr maja 07, 2014 18:18
Posty: 106
Post Re: Wierzyć, nie wierzyć - zmiana strony
Prawdziwie_nieprawdziwy napisał(a):
Wierzyć, nie wierzyć. Co skłoniłoby ciebie do zmiany stanowiska w kwestii wiary?

W kestii wiary - nic. Wiara jest wierzeniem bez dowodów, lub wierzeniem wbrew dowodom. Jest więc albo naiwnością, albo urojeniem, a każda osoba zainteresowana prawdą powinna wystrzegać się wiary jak ognia.


Natomiast jeśli pytanie brzmi:

Co skłoniłoby ciebie do zmiany stanowiska w kwestii wierzenia w boga?

to odpowiedź jest bardzo prosta:

Kiedy tylko pojawi się jakikolwiek dobry, walentny powód pozwalający uznać istnienie boga/bogów za prawdę - wtedy w jego/ich istnienie uwierzę.

Ale dopóki wszystko, co teiści mają, to argumenty zbudowane z wielopoziomowych błędów logicznych, oraz dowody równie silne, co dowody na istnienie krasnoludków oraz Spidermana - to niestety ja - jako osoba starająca się utrzymywać mozliwie wiele wierzeń prawdziwych, i możliwie niewiele wierzeń fałszywych - wierzenia w boga/bogów przyjąć nie mogę.

_________________
Czy istnieją dobre podstawy by wierzyć w istnienie jakiegokolwiek boga (np. judeo-chrześcijańskiego Jahwe)?
Sprawdźmy: http://czywierzyc.ml


N sie 17, 2014 12:26
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post Re: Wierzyć, nie wierzyć - zmiana strony
impactor napisał(a):
Kiedy tylko pojawi się jakikolwiek dobry, walentny powód pozwalający uznać istnienie boga/bogów za prawdę - wtedy w jego/ich istnienie uwierzę.


Tyle, że oceny jego "walentności" dokonasz.. ty sam, oczywiście. Inaczej mówiąc: uwierzysz jak zechcesz.

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


Pn sie 18, 2014 7:18
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr maja 07, 2014 18:18
Posty: 106
Post Re: Wierzyć, nie wierzyć - zmiana strony
Johnny99 napisał(a):
impactor napisał(a):
Kiedy tylko pojawi się jakikolwiek dobry, walentny powód pozwalający uznać istnienie boga/bogów za prawdę - wtedy w jego/ich istnienie uwierzę.


Tyle, że oceny jego "walentności" dokonasz.. ty sam, oczywiście. Inaczej mówiąc: uwierzysz jak zechcesz.

Niestety nie. Oceny jego walentności dokonam wedle praw logiki, i jeżeli będzie on logicznie walentny, to będę zmuszony przyjąć to wierzenie czy mi się ono będzie podobało, czy nie.
A jesli odnosiłoby się ono do Jahwe opisanego w Biblii, to wierz mi że istnienie takiego potwora zupełnie by mi się nie podobało.

_________________
Czy istnieją dobre podstawy by wierzyć w istnienie jakiegokolwiek boga (np. judeo-chrześcijańskiego Jahwe)?
Sprawdźmy: http://czywierzyc.ml


Pn sie 18, 2014 8:59
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 109 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 4, 5, 6, 7, 8  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL