Autor |
Wiadomość |
R6
Dołączył(a): So mar 26, 2005 23:58 Posty: 3079
|
Czego możemy być pewni?
1. Tego, że istniejemy, bo wątpimy, myślimy, odczuwamy emocje
2. Niezależnie od natury źródła doznań pewni możemy być, że czujemy i widzimy, słyszymy itd (bez wzgledu na to czy materia istnieje)
Dopiszcie coś
|
Śr lip 20, 2005 19:29 |
|
|
|
|
Xenotym
Dołączył(a): So kwi 23, 2005 17:37 Posty: 820
|
Tylko istnienie jest pewnikiem. Cała reszta może być złudzeniem.
_________________ To beer, or not to beer? This is a question.
|
Śr lip 20, 2005 19:52 |
|
|
av
Dołączył(a): Wt maja 31, 2005 17:46 Posty: 337
|
Jeśli będziemy już w niebie, wtedy możemy być pewni, że po śmierci istnieje życie.
|
Śr lip 20, 2005 20:03 |
|
|
|
|
Xenotym
Dołączył(a): So kwi 23, 2005 17:37 Posty: 820
|
I będziemy się zastanawiać, czy było życie przed śmiercią
_________________ To beer, or not to beer? This is a question.
|
Śr lip 20, 2005 20:19 |
|
|
konrado5
Dołączył(a): Pt maja 06, 2005 17:03 Posty: 36
|
Nie można być niczego w 100% pewnym, nawet swojego istnienia. Swojego istnienia można być pewnym na 99%.
|
Cz lip 21, 2005 20:31 |
|
|
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Mozemy byc pewnie smierci. To wlasciwie kontynuacja pewnosci istnienia - smierc.
Crosis
|
Cz lip 21, 2005 20:33 |
|
|
Xenotym
Dołączył(a): So kwi 23, 2005 17:37 Posty: 820
|
Crosis napisał(a): Mozemy byc pewnie smierci. To wlasciwie kontynuacja pewnosci istnienia - smierc.
Crosis
Dlaczego zakładasz pewność śmierci?
_________________ To beer, or not to beer? This is a question.
|
Cz lip 21, 2005 20:38 |
|
|
konrado5
Dołączył(a): Pt maja 06, 2005 17:03 Posty: 36
|
Nie możemy być pewni. Skąd pewność, że nie jesteś jakimś tam wyjątkiem, który nigdy nie umrze? Jest to możliwe, chociaż mało prawopodobne.
|
Cz lip 21, 2005 20:38 |
|
|
Xenotym
Dołączył(a): So kwi 23, 2005 17:37 Posty: 820
|
Konrado... telepatia?
_________________ To beer, or not to beer? This is a question.
|
Cz lip 21, 2005 20:39 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Dla mnie smierc jest pewna. Nie bylo jeszcze ludzi, ktorzy by nie umarli (dla wierzacych: syn bozy umarl na krzyzu dla waszego zbawienia[/b]).
Crosis
|
Cz lip 21, 2005 21:27 |
|
|
Xenotym
Dołączył(a): So kwi 23, 2005 17:37 Posty: 820
|
Crosis napisał(a): Dla mnie smierc jest pewna. Nie bylo jeszcze ludzi, ktorzy by nie umarli (dla wierzacych: syn bozy umarl na krzyzu dla waszego zbawienia[/b]).
Crosis:
Po pierwsze.. czy aby na pewno znasz losy wszystkich (absolutnie wszystkich) ludzi.
A po drugie... nie dla nas umarł na krzyżu, ale za cały (słownie cały) nasz ludzki świat
_________________ To beer, or not to beer? This is a question.
|
Cz lip 21, 2005 22:18 |
|
|
angua
Dołączył(a): Pn sty 03, 2005 21:25 Posty: 7301
|
No to ja Wam podrzucę Eliasza...
Cytuj: Podczas gdy oni szli i rozmawiali, oto [zjawił się] wóz ognisty wraz z rumakami ognistymi i rozdzielił obydwóch: a Eliasz wśród wichru wstąpił do niebios.
2 Krl 2,11
_________________ Czuwaj i módl się bezustannie, a czyń to dla Boga, dla ludzi i dla samego siebie. Nie ma piękniejszego zadania, które zostałoby człowiekowi dane do wypełnienia, niż kontemplacja. P. M. Delfieux
|
Cz lip 21, 2005 22:36 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Xen, dla Ciebie moze umarl za caly swiat, dla mnie umarl za ludzi, ktorzy w niego wierza,
Angua, mila Wilczycko, ja glupi ateista... Twoj cytat niewiele mi mowi...
Crosis
|
Cz lip 21, 2005 23:24 |
|
|
angua
Dołączył(a): Pn sty 03, 2005 21:25 Posty: 7301
|
Cytat ten sugeruje, że Eliasz nie umarł, ale został wzięty do nieba. Istnieje teoria, według której aby umrzeć fizycznie, Eliasz musi powrócić na Ziemię.
Oczywiście równie dobrze mógł umrzeć w jakichś tajemniczych okolicznościach; ja chcę tu tylko zasygnalizować problem.
_________________ Czuwaj i módl się bezustannie, a czyń to dla Boga, dla ludzi i dla samego siebie. Nie ma piękniejszego zadania, które zostałoby człowiekowi dane do wypełnienia, niż kontemplacja. P. M. Delfieux
|
Pt lip 22, 2005 0:36 |
|
|
wiking
Dołączył(a): Pt lis 12, 2004 21:57 Posty: 2184
|
Istnieje tez problem ludzi ktorzu beda zyli w czasach konca swiata, przeciez bede jeszcze zyli.
Natomiast mozemy byc pewni ze istnieje dobro i zlo. Sam objekt dobra i zla moze sie zmieniac, ale dla myslacego czlowieka te kategorie istnieja, choc ostatnio sie uzywa innych slow by to zastapic, ale nawet takie wyrazenia nowomowy niosa jakis uklad wartosci dzielocy na dobro i zlo. Mozemy wiec byc pewni ze istnieje dobro, na ogol zlo to brak tego dobra.
Mozemy tez byc pewni ze istniemy dla milosci, wyszscy pragna milosci i wszyscy chca kochac.
|
Pt lip 22, 2005 1:27 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|