Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz maja 23, 2024 6:19



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 139 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5 ... 10  Następna strona
 UWOLNIONY Z HOMOSEKSUALIZMU 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): N sty 29, 2006 15:11
Posty: 16
Post UWOLNIONY Z HOMOSEKSUALIZMU
ŚWIADECTWO Z WYZWOLENIA Z SIŁ DEMONICZNYCH
Oto moje świadectwo nawrócenia z drogi tak krętej, i tak ciemnej że moja radość i wielbienie Jezusa Chrystusa wypełniła całe moje serce. Nie potrafię znaleźć takich słów które mogą opisać moje umiłowanie w moim Panu Jezusie Chrystusie, nauczycielowi, przyjacielowi, mojemu Bogu.

Moja wędrówka w świadomym poznawaniu sfery duchowej, rozpoczęła się w okresie gimnazjum, wtedy to zacząłem wykazywać mocne zainteresowanie życiem duchowym. Jako młody człowiek (gimnazjalista) byłem bardzo zafascynowany tym co mroczne i tajemnicze, zacząłem skupiać się na okultyzmie. Praktykowanie okultyzmu rozpoczęło się od poznawania tajników czarnej magii, troszkę było w tym popularnej magii wudu. Postawiłem sobie cel – wskrzesić miłość w dziewczynie którą to bardzo kochałem. I wtedy pamiętam że w moje ręce wpadła książka, a była to ksiązka Antona Sandora LaVeya tak zwana Biblia Szatana. Pamiętam że inwokowałem do demonów, odprawiałem magiczne obrzędy, na rezultaty tych doświadczeń nie musiałem długo czekać. Dziewczyna w której się kochałem była moją obsesją, poprzez pośrednictwo demonów chciałem ją w sobie zauroczyć. I wzywałem różne demony, i jeden był szczególny – a był to germański diabeł, o którego możliwości tak naprawdę nie znałem. Demon ten a imię jego „Loki” zachował się w mitologii jako homoseksualista. I stałem się mężczyzną który nie potrafił kochać kobiet, czułem się nawet szczęśliwy proces mojego homoseksualnienia był postępowy – wpierw był to biseksualizm – jako biseksualista czułem się szczęśliwszy, sądziłem że to jest cudownie mieć taką wszechstronność wyboru, a zarazem dziś brzydzę się każdej mojej myśli która wtedy lęgła się w mojej głowie. I stało się że obsesyjna miłość do dziewczyny, nie miała już sensu – moja dusza spoczęła w rękach demona – a ja zyskałem piętno obrzydliwe, i straszne – i zaczęło się dalsze poszukiwanie Boga.

W liceum okres duchowości był najbardziej burzliwy – w pierwszej klasie zacząłem już powoli szukać uwolnienia od tego nabytego ciężaru którym była ta dewiacja. Ale jednocześnie w pierwszej klasie kiedy to miałem przejawy uzdrowień, wszystko to wracało do mnie z większą siłą, popadłem w długą depresję, która trwała prawie trzy lata.
W liceum fascynacja światem duchowym przerodziła się w chorą obsesję. Zacząłem wyczuwać obecność demonów w swoim życiu – w pierwszej klasie liceum posiadałem zdolności które pozwalały mi przewidywać wydarzenia. Te zdolności były bardzo widoczne, ja sam nie zdawałem sobie sprawy z niebezpieczeństwa które mi wtedy groziło. Potrafiłem czytać w ludzkiej duszy, otóż znałem ja grzechy ludzi. Potrafiłem wyprzedać ludzkie myśli, umiałem je odczytywać i wykorzystywałem to w czasie odpytywania chociażby mnie przez nauczycieli. W tym okresie zacząłem słyszeć głosy – a historia tych głosów jest przerażająca.

24 grudnia rok 2004

Cały rok 2004 był rokiem depresji, 24 grudnia próbowałem popełnić samobójstwo. Wyszedłem z domu, doszedłem do torów kolejowych. Idąc w tamto miejsce wzmógł się silny wiatr, a wtedy odebrało mi siły w nogach, stanąłem i powiedziałem wtedy coś do Boga by mnie nie zatrzymywał. Idąc na wzniesienie gdzie czekały na mnie tory ujrzałem krzyż, ujrzałem znicze. Pamiętam też że stojąc na torach, zszedłem z nich – a kiedy się odwróciłem ujrzałem jadący pociąg – ale co dziwne nie widziałem jego początku, ani jego końca, ten pociąg jechał na miły Bóg po tych samych torach co ja żem na nich stał
TEN POCIĄG JECHAŁ WTEDY KIEDY JA JUŻ STAŁEM NA TYCH TORACH! Upadłem, zdałem sobie sprawę że już tu ktoś umarł, upadłem przed tym krzyżem i popłakałem się.
To był cud, wtedy stojąc tam, pociąg nie zabił mnie – zrozumiałem to po paru miesiącach. To co się tam stało było wbrew prawom fizyki, i w ogóle dziwne jest to że tak trudno było umrzeć.

Od grudnia do marca – okres z cherlingową wróżką

W międzyczasie modliłem się do Uriela, za pomocą wiedzy kabalistycznej stwierdziłem że to mój anioł stróż – dziś wiem że to była pomyłka.

Zacząłem szukać pomocy. Skierowałem się do cherlingowej (czerling) – wróżki. Poznałem ją na Internecie, mówiła mi dużo o miłości, o dobru. Oczarowała mnie, swoją nauką wprowadziła mnie w stan takiej nirwany, wczas czułem zapach fiołków, a ponadto zacząłem rozmawiać z drzewami. Moje dobre samopoczucie było związane z kontaktami z wróżką. Uzależniłem się od niej, poprosiłem ją o egzorcyzm. Na podstawie mojego wysłanego zdjęcia stwierdziła że wokół mnie zgromadziło się 120 istot niematerialnych (nazwała je ciałami astralnymi) dodatkowo stwierdziła że w moich włosach są demony, i w moim sercu. Stwierdziła że ten w sercu to kobieta która uczyniła mnie homoseksualistą. Odprawiła egzorcyzm, pierwszej nocy miałem sen! Prawdziwy erotyczny męski sen. Opowiedziałem to wróżce stwierdziła że jesteśmy na dobrej drodze – kazała mi czytać mantrę a także oczyszczać moje intencje zapisując zeszyt jakąś formułą. Zrezygnowałem z tego, znając cytat ze starego testamentu z 1 listu do Koryntian rozdziału 6:9 stwierdziłem że ona jest tak samo przeklęta jak ja. Odwróciłem się od niej.

21 marca – kolejna próba samobójcza

21 marca próbowałem znów popełnić samobójstwo.
Potem znów prosiłem ją o pomoc (cherlingowom wróżkę), dawała mi rady duchowe, zacząłem jednak modlić za pomocą modlitw wspomagających, a także egzorcyzmami. Najczęściej stosowałem egzorcyzm świętego Benedykta (Idź precz szatanie duchu złości, nigdy mnie nie kuś do marności złe to co proponujesz mi, sam truciznę swoją pij) to jego powtarzałem niczym mantrę. Te próby samobójcze były wynikiem głosów w mojej głowie.
Wtedy wziąłem żyletkę i zacząłem ciąć, i znowu coś dziwnego, doliczyłem się 24 cięcia, ale żadne z nich nie otworzyło rany, a ciąłem ostrą żyletką – a tnąc wołałem Chryste pomóż mi.

Szukałem ratunku po śmierci Jana Pawła II

W moim życiu gdy już wydawało mi się nie mieć serca, a jednocześnie nie mieć już duszy nastąpiła wielka przemiana. Śmierć Jana Pawła II całkowicie mnie rozbiła. Popłakałem się, strasznie się popłakałem zrozumiałem że moje życie nie ma sensu. Uciekłem do konfesjonału z moimi problemami. Przyjąłem Eucharystię, a wtedy…

Po każdym przyjęciu eucharystii zło wracało do mnie z nasiloną siłą.
Obrzydł mi kościół, obrzydł mi krzyż, zbrzydli mi kapłani, do dziś czuję nienawiść do kapłanów – nienawiści której nie rozumiem. Sam krzyż nie ma dla mnie większego znaczenia traktuję go tak samo jak Pentagram.

Nawracam a sam potrzebuję nawrócenia

Ostatniej nocy leżałem…
Powiedziałem, nie chcę cię znać Nazarejczyku wyrzekam się ciebie, przyjmij mnie Lucyferze. I wtedy ogarnęło mnie wielkie ciepło, stałem się cały zlany potem.
Nic nie otrzymałem, czuję się potępiony...

Wstydzę się modlić do Boga, wstydzę się Chrystusa.
Proszę aniołów o opiekę nad moją duszą.

Krzyż budzi mi obrzydzenie – chodź mimo tego wszystkiego jest tak…
Że nie spaczam ludzi do kościoła wręcz ostrzegam ich przed okultyzmem, znam sporo ludzi co są zafascynowani New Age – zwłaszcza wiccan. Udaje mi się małymi kroczkami ich nawracać na coś czego tak naprawdę nie pojąłem sercem a jedynie umysłem.
Bo ja mam dużo sukcesów ewangelizacyjnych, i te sukcesy zdobyłem w trakcie zniewolenia, tak właśnie się działo.

OSTATNIE DNI ZNIEWOLENIA

W ostatnim dniu upajałem swoje oczy w pornografii, oglądając parę homoseksualistów odczułem wstręt, dziwnie się poczułem, zmusiło mnie to do rozważań nad swoją seksualnością, następna pornografia została otoczona wokół kobiet – nie sądziłem że to zaczyna się dziać. To stawało się – ale głosy słyszałem…

W ciągu ostatnich tygodni czułem maksymalne zniewolenie, demony miały całkowitą władzę nad moimi myślami, nad moim ciałem, myślałem że zwariuję. Chciałem egzorcyzmu, pisałem w tej sprawie do bioenergoterapeutów, napisałem też do przyjaciela Adama, który zawsze fanatycznie wierzył w Chrystusa, a im więcej rozmawiałem z Adamem a potem z Irkiem to głosy w mojej głowie nasilały się – i straszne rzeczy słyszałem, i otrzymywałem w wizjach. I stało się że na moc demonów zerwałem z nimi kontakt, przestałem wzywać Boga aż do ostatniej nocy kiedy zacząłem myśleć – było przecież setki Chrystusów, ale ten jest jakiś inny, było przecież setki ksiąg, ale ta jest jakaś inna, i ja kiedyś byłem inny, i pomyślałem tej nocy 28 stycznia – duchy nieczyste które we mnie jesteście, ja w imię Jezusa Chrystusa o którym świadczą cztery ewangelię, chcę byście znalazły ukojenie w Bogu Żywym. Chcę czerpać pić wodę żywą od ciebie Chryste, i tak jakoś myślałem – modliłem się, zastanawiałem, ale tak naprawdę to było na jawie, raczej – no nie wiem, ja w sumie nie zrobiłem wiele, po godzinie od tego rozmyślania – usłyszałem głos dziękuję - no i wypełnił mnie duch Boży.

28 stycznia 2006

TEJ NOCY STAŁ SIĘ PRAWDZIWY CUD
PAN PRZYSZEDŁ DO MNIE, JESTEM UZDROWIONY, NIE MA TAKIEGO SŁOWA KTÓRE MOGŁOBY WYRAZIĆ MOJE UWIELBIENIE W CHRYSTUSIE, MOŻE TO ZASŁÓGA PRZYJACIÓŁ ADWENTYSTÓW KTÓRZY SIĘ MODLILI ZA MNIE, JEDNO JEST PEWNE – BÓG PRZYSZEDŁ DO MNIE KIEDY ROZMYŚLAŁEM O TYM WSZYSTKIM, POCZÓŁEM UJŚCIE DEMONÓW Z MOJEGO CIAŁA – MAŁO TEGO POCZUŁEM WYPEŁNIENIE DUCHEM ŚWIĘTYM, NIE MOGŁEM SPAĆ CAŁĄ NOC, JESTEM NAJSZCZĘŚLIWSZYM CZŁOWIEKIEM NA ZIEMI – CHWAŁA PANU JEZUSOWI CHRYSTUSOWI BOGU ŻYWEMU!!!

OSTATNI KOMENTARZ

Żeby nie oszukiwać, jestem nowym człowiekiem – żeby nie oszukiwać, przed tym duchowym oczyszczeniem, wstręt do mężczyzn zaczął się od obejrzenia zdjęć pornograficznych – fascynacja kobietami zaczęła się od obejrzenia również zdjęć. Żeby nie oszukiwać, głosy w mojej głowie ucichły, żeby nie oszukiwać – tak to wszystko zamknę i zinterpretuję po swojemu.

Wydaje mi się że Bóg sam przyszedł do mnie, on wiedział że zawsze byłem zainteresowany Biblią – z pewnością też znał moje duchowe problemy. Kiedy go prosiłem w modlitwach by mnie uwolnił, odczytywałem egzorcyzmy plątały mi się litery, pojawiały słowa których nie było na kartce. Czułem lęki i depresje, czułem się spętany i zniewolony. Ale to Jezus Chrystus, mnie wybawił, zrobił to w najmniej dla mnie oczekiwanym momencie, teraz moje serce jest wypełnione duchem Bożym, zdaje mi się że Bóg nie chciał bym dłużej niósł ten krzyż, że on po prostu zadział – bo wiedział że jak tego nie zrobi to straci jedno ze swoich dzieci, on wyszedł szukać zbłądzonej owieczki czyli mnie – i odnalazł mnie, i teraz pasę się jego słowem na jego pastwisku i jest cudownie i w ogóle nie ma słów jakie by określiły moją wdzięczność dla mojego Pana Jezusa Chrystusa.

To świadectwo uwolnienia z homoseksualizmu, z niewolenia demonicznego, to świadectwo nowego narodzenia.


N sty 29, 2006 16:15
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr sty 18, 2006 20:18
Posty: 175
Post 
Witamy nowonarodzonego brata :)

Super swiadectwo jesli mozesz to skontaktuj sie ze mna booly_HOL@vp.pl ... Dobry material zeby zrobic jakas dobra strone albo do jakiejs gazety zamiescic :) Tez bylem w bagnie jak mnie Jezus uwolnil od zlych rzeczy ale w takim nie... Tez jestem nowonarodzony. Cudowna nowina slyszec ze setki tysiecy ludzi sie nawracaja ze setki tysiecy ludzi nie idzie do piekla :)

Co moge ci polecic to to bys nie ustawal w wierze i zeby sie z ciebie radosna nowina wylewala. Zebys mowil naturalnie o tym co Jezus dla ciebie zrobil i co mu zawdzieczasz. Gdyby nie jego laska:) Gdyby nie jego milosc hehe wielu ludzi nigdy nie spotkalo by Boga. Wspanialy przyklad na jego dobroc :)

Ps1 jesli chcesz na gg pogadac bo ja bym bardzo chcial porozmawiac to odezwij sie na maila wtedy sie wymienimy :)

Bless You :)


N sty 29, 2006 17:16
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N sty 29, 2006 23:32
Posty: 58
Post 
Jak dla mnie tekst napisany przez osobę o pseudonimie "nawrócony" jest kłamstwem, albo wytworem jego wybujałej wyobraźni.
Osoba która go pisała ma na celu przekonanie ludzi do tego, że homoseksualizm jest do gruntu zły i należy go potępiać.
Tak. Tylko, że owa postac podpisująca się jako "nawrócony" nie ma z pewnością żadnych logicznych argumentów, by obronić swojego zdania i wyjaśnić, dlaczego homoseksualizm jest zły.
Bo jak dla mnie w czyjejś orientacji nie ma nic złego. Miłość, obojętnie czy platoniczna, czy cielesna... nie powinno się jej demonizować. :(
Smutne... To co piszesz oczywiście.
To, że ktoś jest homoseksualistą nie ma nic do tego, jaki jest.
Jak mogłeś być zafascynowany homoseksualizmem, skoro nawet nie wiedziałeś, co to jest? Oświeciło cię przecież dopiero po obejrzeniu pornograficznych zdjęć o tematyce homoerotycznej...
Jak można się podniecać homoseksualizmem "nieświadomie"? Nie wiedząc nawet "o co chodzi"?
A te głosy? Nie, nie chcęcię obrażać, nie zrozum mnie źle, ale spróbuj podejśc do tego z dystansem... (jeśli ta tylko historia jest prawdziwa, w co szczerze wątpię) Może to były objawy shizofreni?
Poza tym... To, że ktoś ma probklemy i jest jakiś "inny" niekonicznie jest to wynikiem jego homoseksualizmu.

_________________
Nie ważne, czy człowiek jest ateistą, czy katolikiem. Nie ważne, czy ktoś jest homo czy hetero. Chrystus nie dzieli ludzi na lepszych i gorszych, wbrew temu, stara się nam wmówić Kościół Katolicki.


Pn sty 30, 2006 1:18
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N sty 29, 2006 23:32
Posty: 58
Post 
Drogi "nawrócony"...
Co ty robiłeś poza próbami samobójczymi i wzywaniem szatana?
Nie uczyłeś się, później pracowałeś?
Z twojej wypowiedzi wynika, jakby cały twój świat kręcił się wokół Boga i Szatana.
A kiedy spałeś i jadłeś, robiłeś inne rzeczy, które każdy normalny człowiek zwykł robić?
Nie miałeś już na to czasu? A może w przerwach, kiedy nie wzywałeś diabła i nie chodziłeś do wróżki?
W ogóle... człowieku, jak możesz pisać takie brednie i przy tym uważać się za katolika? Bo chyba się za niego uważąsz, mam rację?
I jak możesz... to zraziło mnie do twojej homofobicznej osoby chyba najbardziej pośród tego steku kłamstw umieszczać imię Jana Pawła 2?
Robiąc to kalasz jego imię. Nie masz żadnego szacunku dla świętości? Karol Wojtyła był człowiekiem godnym podziwu i jego imię nie miało prawa znaleźć się w tej godnej pożałowania historyjce.

_________________
Nie ważne, czy człowiek jest ateistą, czy katolikiem. Nie ważne, czy ktoś jest homo czy hetero. Chrystus nie dzieli ludzi na lepszych i gorszych, wbrew temu, stara się nam wmówić Kościół Katolicki.


Pn sty 30, 2006 1:27
Zobacz profil

Dołączył(a): N sty 29, 2006 15:11
Posty: 16
Post 
Sądziłem że moje świadectwo wystarczy, nie sądziłem bym musiał udawadniać że homoseksualizm jest zły - zaprawdę homoseksualizm jest drogą do śmierci.

Powołam się na Biblię

Z listu świętego Pawła do Koryntian

1 Koryntian 6:1 Czy odważy się ktoś z was, gdy zdarzy się nieporozumienie z drugim, szukać sprawiedliwości u niesprawiedliwych, zamiast u świętych?
2 Czy nie wiecie, że święci będą sędziami tego świata? A jeśli świat będzie przez was sądzony, to czyż nie jesteście godni wyrokować w tak błahych sprawach?
3 Czyż nie wiecie, że będziemy sądzili także aniołów? O ileż przeto więcej sprawy doczesne!
4 Wy zaś, gdy macie sprawy doczesne do rozstrzygnięcia, sędziami waszymi czynicie ludzi za nic uważanych w Kościele!
5 Mówię to, aby was zawstydzić. Bo czyż nie znajdzie się wśród was ktoś na tyle mądry, by mógł rozstrzygać spory między swymi braćmi?
6 A tymczasem brat oskarża brata, i to przed niewierzącymi.
7 Już samo to jest godne potępienia, że w ogóle zdarzają się wśród was sądowe sprawy. Czemuż nie znosicie raczej niesprawiedliwości? Czemuż nie ponosicie raczej szkody?
8 Tymczasem wy dopuszczacie się niesprawiedliwości i szkody wyrządzacie, i to właśnie braciom.
9 Czyż nie wiecie, że niesprawiedliwi nie posiądą królestwa Bożego? Nie łudźcie się! Ani rozpustnicy, ani bałwochwalcy, ani cudzołożnicy, ani rozwięźli, ani mężczyźni współżyjący z sobą,
10 ani złodzieje, ani chciwi, ani pijacy, ani oszczercy, ani zdziercy nie odziedziczą królestwa Bożego.
11 A takimi byli niektórzy z was. Lecz zostaliście obmyci, uświęceni i usprawiedliwieni w imię Pana naszego Jezusa Chrystusa i przez Ducha Boga naszego.
12 Wszystko mi wolno, ale nie wszystko przynosi korzyść. Wszystko mi wolno, ale ja niczemu nie oddam się w niewolę.
13 Pokarm dla żołądka, a żołądek dla pokarmu. Bóg zaś unicestwi jedno i drugie. Ale ciało nie jest dla rozpusty, lecz dla Pana, a Pan dla ciała.
14 Bóg zaś i Pana wskrzesił i nas również swą mocą wskrzesi z martwych.
15 Czyż nie wiecie, że ciała wasze są członkami Chrystusa? Czyż wziąwszy członki Chrystusa będę je czynił członkami nierządnicy? Przenigdy!
16 Albo czyż nie wiecie, że ten, kto łączy się z nierządnicą, stanowi z nią jedno ciało? Będą bowiem - jak jest powiedziane - dwoje jednym ciałem.
17 Ten zaś, kto się łączy z Panem, jest z Nim jednym duchem.
18 Strzeżcie się rozpusty; wszelki grzech popełniony przez człowieka jest na zewnątrz ciała; kto zaś grzeszy rozpustą, przeciwko własnemu ciału grzeszy.
19 Czyż nie wiecie, że ciało wasze jest świątynią Ducha Świętego, który w was jest, a którego macie od Boga, i że już nie należycie do samych siebie?
20 Za (wielką) bowiem cenę zostaliście nabyci. Chwalcie więc Boga w waszym ciele!

z listu do Rzymian

Rzymian 1:22 Podając się za mądrych stali się głupimi.
23 I zamienili chwałę niezniszczalnego Boga na podobizny i obrazy śmiertelnego człowieka, ptaków, czworonożnych zwierząt i płazów.
24 Dlatego wydał ich Bóg poprzez pożądania ich serc na łup nieczystości, tak iż dopuszczali się bezczeszczenia własnych ciał.
25 Prawdę Bożą przemienili oni w kłamstwo i stworzeniu oddawali cześć, i służyli jemu, zamiast służyć Stwórcy, który jest błogosławiony na wieki. Amen.
26 Dlatego to wydał ich Bóg na pastwę bezecnych namiętności: mianowicie kobiety ich przemieniły pożycie zgodne z naturą na przeciwne naturze.
27 Podobnie też i mężczyźni, porzuciwszy normalne współżycie z kobietą, zapałali nawzajem żądzą ku sobie, mężczyźni z mężczyznami uprawiając bezwstyd i na samych sobie ponosząc zapłatę należną za zboczenie.
28 A ponieważ nie uznali za słuszne zachować prawdziwe poznanie Boga, wydał ich Bóg na pastwę na nic niezdatnego rozumu, tak że czynili to, co się nie godzi.

przypomnę też o Sodomie i Gomorze, przypomnę też że ciało jest świątynią duszy, która służyć ma Chrystusowi, o homoseksualizmie wraz z innymi dewiacjami wypowiedział się też Mojżesz - aktualnie nie mogę znaleźć cytatu,

a teraz odwołam się do własnego doświadczenia

wolą Boga było stworzenie kobiety i mężczyzny - nie adama i marka, szatan kwestionuję wolą Bożą, chociażby przez kwestionowanie zdrowej rodziny, bynajmniej wierz mi że po owocach poznaje się to co jest dobre a to co jest złe - owoce homoseksualizmu są naprawdę złe, a ja naprawdę o tym wiem, i nie ma takich słów które mogłyby odwdzięczyć sie mojemu lekażowi którym jest Chrystus[/b]


Pn sty 30, 2006 15:07
Zobacz profil

Dołączył(a): N sty 29, 2006 15:11
Posty: 16
Post 
ps: nie jestem katolikiem, co nie znaczy że nie mam szacunku do Jana Pawła II i wypraszam sobie ocenianie mnie


Pn sty 30, 2006 15:09
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N sty 29, 2006 23:32
Posty: 58
Post 
Tylko według kościoła homoseksualizm jest zły. Cóż z tego, że znajdziesz parę cytatów na potwierdzienie tego, że biblia potępia czyny homoseksualne? Mnie to absolutnie nie przekonuje do tego, że homoseksualizm jest zły.
Jestem ateistką i nie jest dla mnie istotne, co jest napisane w biblii.
Co jest w homoseksuliźmie złego? Złego, negatywnego dla człowieka? No co? Nie patrząc zupełnie na biblię, ani na nauki Chrystusa, to co w tym takiego strasznego?

_________________
Nie ważne, czy człowiek jest ateistą, czy katolikiem. Nie ważne, czy ktoś jest homo czy hetero. Chrystus nie dzieli ludzi na lepszych i gorszych, wbrew temu, stara się nam wmówić Kościół Katolicki.


Pn sty 30, 2006 15:29
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn paź 04, 2004 11:49
Posty: 674
Post 
nawrócony napisał(a):
Sądziłem że moje świadectwo wystarczy, nie sądziłem bym musiał udawadniać że homoseksualizm jest zły

Tia - jasne - tylko nie homoseksualizm a stosunki homoseksualne.
nawrócony napisał(a):
Powołam się na Biblię

Akurat na to co trzeba to się nie powołałeś ;).
nawrócony napisał(a):
o homoseksualizmie wraz z innymi dewiacjami wypowiedział się też Mojżesz - aktualnie nie mogę znaleźć cytatu,

Księga Kapłańska 20,13, jak wolisz to Leviticus albo Wajikra.
Mosze Rabejnu mówi o prawach i obowiązkach Żydów - zatem albo poczuwasz się do całości i nie tylko fragment o pederastach ci pasuje, albo nie ale wtedy odpuść sobie i ten kawałek.
Secundo - tam jest zakaz stosunków homoseksualnych. A nie bycia homoseksualistą.
nawrócony napisał(a):
szatan kwestionuję wolą Bożą, chociażby przez kwestionowanie zdrowej rodziny

Nic nie kwestionuje bo nie ma wolnej woli.
nawrócony napisał(a):
nie ma takich słów które mogłyby odwdzięczyć sie mojemu lekażowi

Cool. To szanuj swego lekarza.


Pn sty 30, 2006 15:32
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn paź 03, 2005 15:20
Posty: 167
Post 
Nawrócony, mam poważne wątpliwości, czy ta historia jest prawdziwa.
Osoba która tak daleko zaszła w magii nie wróciłaby do kościoła. Zaprzestałaby uprawiania czarnej magii, odizolowała się od Szatana itp. Ale do kościoła by nie wróciła.

Zakładając jednak, że historia jest prawdziwa:
Nie powinieneś być zaskoczony że tak się wszystko potoczyło, skoro tak nagle, zupełnie nieprzygotowany, wkroczyłeś w mroczny świat czarnej magii, i na dodatek ze zwyczajnie nieetycznymi celami - zdobyć dziewczynę.
Gdy zorientowałeś się, że wpadłeś w bagno - szukałeś porad wśród innych ezoteryków - wróżka itp.
Kiedy zaczęła ci ona pomagać - czemu zerwałeś z nią kontakt?!
Pomagała ci, a ty nagle ubzdurałeś sobie, że ona jest taka sama jak ty, opętana itp.
Potem jeszcze było troche cierpienia, bóg chrześcijan cię uratował, i mamy happy end.
To m. in. dlatego podważam autentyczność tej historii - gdybyś pozwolił tej wróżce sobie pomóc, cierpiałbyć krócej - na dodatek nie odszedłbyś od magii na dobre, tylko troszeczke zmieniłbyś jej rodzaj. Sporo osób interesujących się magią białą, chaosu itp troszeczke interesuje się też czarną magią, okultyzmem itd - normalka. Zazwyczaj im to mija, a jak mają kłopoty, to pomagają im inni ezoterycy - a taka lekcja pokory od razu zmienia człowieka.
Potem pomógł ci bóg, i żyjesz sobie długo i szczęśliwie - typowe gadanie typowego katolika.
A to twoje wyraźne przesłanie, że homoseksualizm jest zły - to już porażka kompletna. Wiem że żyjemy w takim kraju, że ludzie nawet by Hitlera poparli, gdyby tylko wypowiedział wojnę wszystkim "innym". Ale odpuść sobie, bo o ile kwestia ślubów, adopcji dzieci itp pozostaje otwarta, to taka nietolerancja świadczy o twoim prymityźmie i zacofaniu.
Miałem coś jeszcze napisać, ale zapomniałem o co to chodziło; potem dopiszę.

Czyli krótko i zwięźle - gdybyś zaczął od oobe, huny, podstaw parapsychologii, wszystko byłoby inaczej.

_________________
Posłowie modlą się o deszcz. To trzeba zobaczyć.


Pn sty 30, 2006 17:35
Zobacz profil

Dołączył(a): N sty 29, 2006 15:11
Posty: 16
Post 
z wróżką historia jest o tyle inna że ona przez swoje odziaływanie na mnie uzależniła mnie od siebie, robiła mi pranie mózgu kazała czytać afirmacje a także powtarzać mantrę - oto fragment - TA MANTRA MA 2 STRONY A4 - afirmacje które kazała mi zapisywać to około 6 zdań

Ja......... wybaczam teraz wszystkim ludziom, przez których zostałem skrzywdzony, wykorzystany i oszukany. Wybaczam wszystkim, którzy mnie ogłupiali, okłamywali i manipulowali mną. Wybaczam wszystkim wszelkie kłamstwa i bzdurne przekonania. Wybaczam wszystkim, od których nie dostawałem tego, czego od nich oczekiwałem. Wybaczam wszystkim , którzy mnie skrzywdzili w jakikolwiek sposób.

wróżka założyła że największym problemem jest sumienie - i muszę się go wyzbyć, jej nauki POKRYWAŁY SIĘ Z NAUKAMI SATANISTYCZNYMI, powiedziała że najważniejsze jest moje dobro, że sam sobie muszę być Bogiem, pozatym pokazała mi możliwość czerpania energii z komosku, od innych ludzi, powiedziała mi bym unikał pewnych kontaktów ze względu na wampiryzm energetyczny I TAK JAK TY MÓWIŁA MI ŻE NIE KAŻDA MAGIA JEST ZŁA, a ja dziś wiem naprawdę bardzo wiem że każda magia jest zła - i teraz cały czas czuję się wspaniale, a tak dla twojej wiadomości ja nie należę do żadnego kościoła ani zboru - wierzę w Boga i nikt już nie zniszczy tej harmoni między mną a moim Panem, bo zaprawdę powiadam wam nie ma lepszego Pana od Jezusa Chrystusa :razz:


Pn sty 30, 2006 19:10
Zobacz profil

Dołączył(a): N sty 29, 2006 15:11
Posty: 16
Post 
zaprawdę powiadam ci ja nie przyszedłem tu wołać że homoseksualista nie ma prawa żyć - ja przyszedłem dać świadectwo że się uwolniłem od czegoś co odbierało mi uśmiech z twarzy, od czegoś co powodowało iż płakałem każdej nocy, od czegoś co niszczyło mi życie, powoli i skutecznie, zaprawdę powiadam ci że moje myśli były wyłuzdane, ja jak tylkob będę miał czas stworzę jakąś witrynę i napiszę tam wszystko, opublikuję swoje pamiętniki, umieszczę to świadectwo, rozwinę je, ale na wszystko przyjdzie czas


Pn sty 30, 2006 19:14
Zobacz profil

Dołączył(a): N lis 20, 2005 21:06
Posty: 2184
Post 
Nawrócony !

Cieszę się że coś pozwoliło ci odnaleźć sokój.
Zastanawiam się jednak czy homoseksualizm jest jedynym twoim problemem. Myśle że rozmowa z jakimś psychologiem też by nie zaszkodziła. Może być nawet kościelny.

Pozdrawiam.


Pn sty 30, 2006 19:43
Zobacz profil

Dołączył(a): N sty 29, 2006 15:11
Posty: 16
Post 
:D ależ ja już jestem zdrowy
8) Bóg zamieszkał w moim sercu
:-D jestem wreszcie szczęśliwy
:) nie mam problemów psychicznych

JESTEM WOLNY - DZIĘKUJĘ DOWIARKOM I NIEDOWIARKOM, ale najważniejsze jest że uzdrowił mnie BÓG i moje szczęście jest wspaniałe, ja nauczyłem się żyć, nawet powietrze jest inne, wszystko jest inne :D mam duchowe i fizyczne odznaki uwolnienia - mój kolor oczu z piwnego przybrał kolor na zielony :o

:D Bóg z wami ALLELUJA !!


Pn sty 30, 2006 19:54
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lut 22, 2005 23:45
Posty: 3638
Post 
nawrócony a ja mam pytanie do ciebie skoro piszesz , że nie jesteś katolikiem to na co jesteś nawrócony?
na jaką religię?
czy jesteś pomiedzy katolicyzmem a ateizmem?

czy moze kierujesz się w strone KK?
a moze jakieś pojmowanie bez Kościoła twojej wiary?

_________________
Niech żyje cywilizacja łacińska !!!

więc śpiewaj duszo ma... BÓG JEST MIŁOŚCIĄ...


Pn sty 30, 2006 20:04
Zobacz profil

Dołączył(a): N sty 29, 2006 15:11
Posty: 16
Post 
:) moim panem jest Jezus Chrystus
czytam Biblię, karmię się słowem Bożym - nie należe do żadnego zboru ani kościoła co nie znaczy że nie pozwala mi to wierzyć w Chrystusa :D kocham prawdziwe światło płynące z czystej ewangelii, przyjąłem ją do życia i to czyni mnie bardzo szczęsliwym :)


Pn sty 30, 2006 21:55
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 139 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5 ... 10  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL