white napisał(a):
Według twojej logikii,jak Biblia czegoś nie zabrania,to na to pozwala.
Podobnie z nakładaniem ekskomuniki na osoby, który nie chciały się podporządkować się papieżowi
(nawet w sprawach świeckich - por. wojny albigeńskie).
Zakazów na stosowanie takich praktyk próżno szukać, bo tego nie ma.
white napisał(a):
Świadectwa historyczne na które(pomijając to że są niejednoznaczne)się powołałęś, mogą być dowodem
jedynie na to, jak rozumiano i praktykowano chrzest w czasach poapostolskich.
Grzegorz z Nazjanzu (~330 - ~390; święty Kościoła Katolickiego i prawosławnego, ojciec i doktor Kościoła.),
twierdził, że chrzcić należy dzieci najwcześniej w wieku trzech lat, by mogły choć częściowo pojąć, jakie szczęście ich spotyka.
Jednak w Kościele rację miał silniejszy.
Marek MRB napisał(a):
"Jestem w Ludzie Bożym, bo zostałem ochrzczony".
Kim więc są nieochrzczone dzieci? Nawet SVII mówi, że poprzez chrzest stajemy się Synami Bożymi.
Co więc z osobami, które nie zostały ochrzczone, a ponoć mają być zbawione?
Czy w gronie zbawionych będzie podział: zbawieni Synowie Boży i zbawieni heretycy/poganie/dzieci?
Marek MRB napisał(a):
Pouczenie było tylko dla ojca - i automatycznie jego dom byl zbawiony bo miał władzę
Miał władzę, czyli kazał się wszystkim domownikom/niewolnikom ochrzcić, tak?
A gdzie widzisz taką interpretację u autorów NT?
Skoro "chrzczono domy" (według INTERPRETACJI - razem z dziećmi), to przypomnę jeszcze raz cytat:
Kiedy Apostołowie w Jerozolimie dowiedzieli się, że Samaria przyjęła słowo Boże, wysłali do niej Piotra i Jana.(Dz 8:14)
Czy CAŁA Samaria (
wszyscy ludzie) przyjęła Słowo Boże, czy tylko ci którzy uwierzyli, czyli niektórzy?
Jeśli chodzi o dzieci, to przecież Jezus mówił wyraźnie, że do nich należy Królestwo Niebieskie, czyli
są już zbawione (BEZ CHRZTU!)Skoro apostołowie wiedzieli, że dzieci są zbawione, to po co jeszcze mieli je chrzcić?
Chyba oczywistym jest, że zaliczali je już do grona zbawionych.
Pytanie: czy Jezus wiedział o grzechu pierworodnym, ciążącym nad tymi dziećmi?
Jeśli tak, to dlaczego mówił, że do nich należy Królestwo?
Podobno pojęcie
"Limbus puerorum" było tylko hipotezą.
Dlaczego więc od tylu lat nie obaloną przez KK, skoro sam Jezus mówił, że dzieci te będą w niebie?
Prawdopodobnie wychodzono od tej myśli:
Kto uwierzy i przyjmie chrzest, będzie zbawiony; a kto nie uwierzy, będzie potępiony.(Mk 16:16)
A skoro dziecko nie uwierzyło (tym bardziej nieochrzczone), to będzie potępione.
Ale tutaj Jezus wskazuje, że człowiek musi PRZYJĄĆ chrzest. Czy może przyjąć go osoba trzecia w imieniu dziecka?
Jak wyjaśniał Paweł kwestię przyjęcia wiary:
(8)Ale cóż mówi: Słowo to jest blisko ciebie,
na twoich ustach i w sercu twoim. Ale jest to słowo wiary, którą głosimy.
(9)
Jeżeli więc ustami swoimi wyznasz, że Jezus jest Panem, i w sercu swoim uwierzysz, że Bóg Go wskrzesił z martwych - osiągniesz zbawienie.
(10)
Bo sercem przyjęta wiara prowadzi do usprawiedliwienia, a wyznawanie jej ustami - do zbawienia.
(11)Wszak mówi Pismo: żaden, kto wierzy w Niego, nie będzie zawstydzony.
(12)Nie ma już różnicy między Żydem a Grekiem. Jeden jest bowiem Pan wszystkich. On to rozdziela swe bogactwa wszystkim, którzy Go wzywają.
(13)Albowiem każdy, kto wezwie imienia Pańskiego, będzie zbawiony.
(14)
Jakże więc mieli wzywać Tego, w którego nie uwierzyli?
Jakże mieli uwierzyć w Tego, którego nie słyszeli?
Jakże mieli usłyszeć, gdy im nikt nie głosił?(15)
Jakże mogliby im głosić, jeśliby nie zostali posłani?(Rzymian 10:8-15)
Jakże więc dziecko może być zbawione przez cudzą wiarę (nie wiadomo nawet, czy przyjętą w SERCU)?
Cytuj:
Cytuj:
Cytuj:
Bo dla was jest obietnica i dla dzieci waszych, i dla wszystkich, którzy są daleko, a których powoła Pan Bóg nasz."/Dz 2,38-39/
Czyli powoła, a nie powołał?
Jak wyżej. CO to ma do rzeczy?
Przecież zadałem pytanie odnośnie Nowego Narodu
Wybranego (
powołanego):
czy ludzie, do których są skierowane słowa obietnicy i "ci co są daleko" są już powołani, czy też Piotr użył określenia "których powo
ŁA Bóg"?
Chyba w poprzednim fragmencie z Rzymian trochę jaśniej to wygląda?
Może kolejne wersy Dziejów więcej wyjaśnią:
W wielu też innych słowach dawał świadectwo i napominał: Ratujcie się spośród tego przewrotnego pokolenia!
Ci więc, którzy przyjęli jego naukę, zostali ochrzczeni. I przyłączyło się owego dnia około trzech tysięcy dusz.(Dz 2:40-41)
Dusze się uratowały, bo przyjęły naukę (i chrzest).
Czy to jest wystarczający argument na to, że wpierw trzeba przyjąć naukę OSOBIŚCIE (nie przez rodziców)?
3 tys. osób, to chyba sporo. Najprawdopodobniej było tam sporo dzieci (jak przy rozmnożeniu chleba).
Nie ma tu już mętnej mowy "ochrzcił swój dom", ale jest wyraźnie podane:
Ci więc, którzy przyjęli jego naukę.
Chrzest był dokonywany personalnie, a nie rodzinnym hurtem (nawet jeśli dzieci były w pobliżu).
Dlaczego więc chrzcili tylko tych, którzy przyjęli naukę?
A może jeśli czyjś opiekun w zastępstwie przyjął wiarę, to ta osoba została "uratowana"?
Czy ocalenie duszy dziecka ma zależeć od tego, czy ma wierzącego rodzica, czy też niewierzącego?
http://www.kuria.gliwice.pl/czytelnia/ksiazki/index.php?numer=40&art=6"Odwołując się do miłosierdzia Bożego i miłości Jezusa do dzieci Katechizm wyraża nadzieję Kościoła, który
ufa, że
"
istnieje jakaś droga zbawienia dla dzieci zmarłych bez chrztu" (KKK 1261). "
//jakaś droga...
"Te owoce chrztu będą udziałem zwłaszcza tych zmarłych dzieci rodziców katolickich, którzy zgłosili je do chrztu lub mieli wolę tego uczynienia."
Czyli los dziecka zależy od tego, czy miało wierzących czy nie(słabo)wierzących opiekunów.
Sprawiedliwość iście boska...
Cytuj:
Cytuj:
Dzieci są włączane do Ludu Bożego przez Boga - nie człowieka.
Nie tak mowi PIsmo Święte.
Cytuj:
Mam nadzieję że wiesz że Kościół (Lud Boży) to Ciało Chrystusa ?
To dlaczego SVII mówi, że do Kościoła Chrystusa należą również osoby nieochrzczone
(w sposób niewidzialny, czyli
niesakramentalny, tj. przez działanie Ducha)?
Czyżbyś ograniczał działanie mocy bożej?
Cytuj:
„Wszyscyśmy bowiem w jednym Duchu zostali ochrzczeni, [aby stanowić] jedno Ciało: czy to Żydzi, czy Grecy, czy to niewolnicy, czy wolni. Wszyscyśmy też zostali napojeni jednym Duchem.”/ 1 Kor 12,13/
Pismo Święte mówi, że człowiek zostaje ochrzczony w Duchu (przez Jezusa).
Dlaczego działanie Ducha ma być ograniczone do "polania wodą" (jak już mówiłem: co z tym
ex opere operato?)?
Dlaczego mogą chrzcić także ateiści, którzy nie wierzą nawet w działanie chrztu?
Podam jeszcze raz ten cytat:
Dz 10:47
Wtedy odezwał się Piotr: Któż może odmówić chrztu tym, którzy [już] otrzymali Ducha Świętego tak samo jak my?Czy Św. Piotrowi coś się nie pomyliło? Jak Duch Św. mógł na nich zstąpić, skoro nie byli ochrzczeni w wodzie?
Skoro otrzymali Ducha, to co im dał ten chrzest w imię (TYLKO!) Jezusa?
Czy gdyby przed chrztem umarli, to Bóg by powiedział, że:
"no prawie, prawie... Mało wam zabrakło, ale jednak nie zostaliście włączeni do Ludu Bożego"?
W KKK.1213 czytamy:
"Chrzest święty jest
fundamentem (...)
bramą otwierającą dostęp do innych sakramentów."
Czy więc tamci ludzie, na którzy zstapił Duch przed ich własnym chrztem wodnym, powinni jeszcze raz przyjąć Ducha Św. przez nałożenie rąk?
No bo tamto bierzmowanie było nieważne (nie mieli dostępu), więc jak oni tak mogli?
Chrzest jest bramą otwierającą. Gdy nie ma bramy - nie można wejść, nie można przyjąć Ducha Świętego...
(7)W Nim mamy odkupienie przez Jego krew - odpuszczenie występków, według bogactwa Jego łaski.
(8)Szczodrze ją na nas wylał w postaci wszelkiej mądrości i zrozumienia,
(9)przez to, że nam oznajmił tajemnicę swej woli według swego postanowienia, które przedtem w Nim powziął//czyli powołanie
(10)dla dokonania pełni czasów, aby wszystko na nowo zjednoczyć w Chrystusie jako Głowie: to, co w niebiosach, i to, co na ziemi.
(11)W Nim dostąpiliśmy udziału my również, z góry przeznaczeni zamiarem Tego, który dokonuje wszystkiego zgodnie z zamysłem swej woli
(12)po to, byśmy istnieli ku chwale Jego majestatu - my, którzyśmy już przedtem nadzieję złożyli w Chrystusie.
(13)W nim [Duchu]//czyli świadkowie objawienia Jezusa
[b]i wy, którzy
usłyszeliście słowo prawdy, ewangelię zbawienia waszego,
i uwierzyliście w niego, zostaliście
zapieczętowani obiecanym Duchem Świętym.[/i]
(Efezjan 1:13 )
Co jest w końcu tą pieczęcią: Duch Święty przyjęty wiarą serca, czy
chrzest wodny za zgodą innej osoby (np. niewierzącej, bo KKK to dopuszcza)?
Cytuj:
Cytuj:
Obrzezanie Żydów (zauważ: samych mężczyzn!) było dokonywane przez ludzi.
Obrzezania jezusowe (jak sama nazwa wskazuje) dokonuje Jezus - nie człowiek.
I znowu
frazes zamiast Pisma, które mówi inaczej:
Jaki frazes? Przecież dziewczynek nie obrzezywano. Chyba nie zaprzeczysz?
Jak więc można było rozróżnić małą żydówkę od małej poganki?
(23)Ty, który chlubisz się Prawem, przez przekraczanie Prawa znieważasz Boga.
(24)Z waszej to bowiem przyczyny - zgodnie z tym, jest napisane - poganie bluźnią imieniu Boga.
(25)Obrzezanie posiada wprawdzie wartość, jeżeli zachowujesz Prawo.//czyli tak jak wcześniej pisałem
Jeżeli jednak przekraczasz Prawo będąc obrzezanym, stajesz się takim, jak nieobrzezany.//czyli osoba ochrzczona poprzez grzech staje się taką, jakby była nieochrzczona - przecież KK inaczej naucza...
(26)Jeżeli zaś nieobrzezany zachowuje przepisy Prawa, to
czyż jego brak obrzezania nie będzie mu oceniony na równi z obrzezaniem?
(27)I tak ten, który od urodzenia jest nieobrzezany, a wypełnia Prawo, będzie sądził ciebie, który, mimo że masz księgę Prawa i obrzezanie, przestępujesz Prawo.//czyli nawiązanie do sądzenia ludzi przez świętych w dniu ponownego przyjścia Chrystusa
(28)Bo Żydem nie jest ten, który nim jest na zewnątrz, ani
obrzezanie nie jest to, które jest widoczne na ciele,
(29)ale prawdziwym Żydem jest ten, kto jest nim wewnątrz, a
prawdziwym obrzezaniem jest obrzezanie serca, duchowe, a nie według litery.(Rz 2:23-29)
PROROK Jan Chrzciciel mówił:
On chrzcić was będzie Duchem Świętym i ogniem.On, czyli Jezus. Chyba Jan powiedział to wyraźnie? Jezus chrzci - nie człowiek.
A może rzeczywiście Jezus chrzcił?
chociaż w rzeczywistości sam Jezus nie chrzcił, lecz Jego uczniowie (J 4:2)
Jak więc Jan mógł powiedzieć, że Jezus będzie chrzcił (osobiście) Duchem Świętym, skoro nie chrzcił wodą?
Cytuj:
Jakoś nie widzę tu zakazu chrztu dzieci.... Tekst jakby żywcem wyjęty z aktualnych przepisów chrzcielnych...
Co do chrztu, to udzielajcie go w taki oto sposób:
Powtórzywszy najpierw wszystko powyższe, chrzcijcie...A co to jest, to "powyższe"? Dlaczego WSZYSTKO? Dlaczego NAJPIERW?
Czy to prezbiter ma mówić do siebie? Do rodziców?
Skrótowo - co było wcześniej napisane/wyłożone:
Dwie drogi (...)//droga życia i śmierci; postępuj tak, nie postępuj tak...
III.
1. Dziecko moje, stroń od wszystkiego, co złe i wszystkiego, co do zła jest podobne.//czy to jest zapisane w formie listu-inwokacji (personalnie), czy tylko mi się zdaje?
IV.
1. Dziecko moje, o tym, kto głosi ci słowo Boże, pamiętaj dniem i nocą i czcij go, jak samego Pana,//tutaj mają się pojawić te "usta dzieci i niemowląt oddają Ci chwałę"?
//tylko problem będzie z "pamiętaj"
bo gdziekolwiek jest głoszone panowanie Jego, tam jest i Pan.//żeby wiedzieć, trzeba rozumieć co jest GŁOSZONE
VI.
1. Bacz, by ktoś nie sprowadził cię z drogi tej nauki, gdyż taki człowiek uczy cię inaczej niż Bóg tego chce. //jak małe dziecko ma tego pilnować, skoro nie może rozumnie przyjąć czegokolwiek?
//jak do niemowlaka można powiedzieć "
uczy cię inaczej niż Bóg tego chce"?
2. Jeśli możesz w całości nieść jarzmo Pana, będziesz doskonały; jeśli nie możesz, CZYŃ, co możesz.// czy to jest idiotyczne zawołanie do niemowlęcia, czy do kogoś odróżniającego dobro od zła?
Zamieszczone słowo "powyższe" bardziej mi pasuje do pouczenia katechumena,
a nie wyłożenia skrótowo wiary "rodzicom chrzestnym", przyjmujących wiarę "w imieniu" swoich podopiecznych.
====================
Jeśli chodzi o te "źródła":
Ojciec Kościoła, Grzegorz z Nazjanzu (330-390), twierdził, że chrzcić należy dzieci najwcześniej w wieku trzech lat, by mogły choć częściowo pojąć, jakie szczęście ich spotyka.
Nakaz chrzczenia dzieci został wprowadzony przez Kościół już w III wieku.
===============================
===========
Kamyk napisał(a):
Biblia nie jest kompletnym kompendium wiedzy ani wiary chrześcijańskiej.
KKK mówi:
1252. "Praktyka chrztu dzieci
od niepamiętnych czasów należy do tradycji Kościoła;
wyraźne jej świadectwa pochodzą z II wieku. Jest jednak
bardzo możliwe, że od początku przepowiadania apostolskiego, gdy całe "domy" przyjmowały chrzest..."
To "bardzo możliwe" to wszędzie można wcisnąć - poprzeć każdą tradycję powiązaną mniej lub BARDZIEJ swobodnie z PŚ.
"od niepamiętnych czasów" - czyli
dawno, dawno temu...,
tak dawno, że nawet Kościół tego nie pamięta, no bo po co pisanoby "od niepamiętnych"?
Marek MRB napisał(a):
Nie ma najmniejszych wątpliwości że chrześcijanie od początku chrzcili dzieci
A wiesz co stało u podstaw takich praktyk (nie teorii!)?
Św. Cyprian z Kartaginy i synod biskupów afrykańskich byli zdania, że należy chrzcić dzieci jak najprędzej po urodzeniu. Dlaczego?
U podstaw tego stanowiska leży przekonanie, że bez chrztu nie ma zbawienia..
Cytuj:
Wreszcie, jeśli ktoś chce po z górą 15 wiekach chrześcijaństwa zmieniać przyjętą praktykę, to na nim tkwi ciężar dowodu że wszyscy chrześcijanie przez 3/4 czasu trwania chrześcijaństwa się mylili.
Jednak żaden dowód nie będzie wystarczający, jeśli Tradycję uważa się za świętszą od Biblii.
Cytuj:
Jakoś nie widzę tu zakazu chrztu dzieci....
Nigdy nie było zakazu chrztu wodnego - jak już napisałeś - niektórzy żydzi obmywali swoje dzieci.
Ale jest pytanie: co to miało dawać?
Jeśli nic, to i tego nie zakazywano (np. obchodzenie świąt żydowskich), a
gdyby był zalecany, to dlaczego nie ma tego w NT WYRAŹNIE zaznaczone?
Nawróćcie się - powiedział do nich Piotr - i niech każdy z was ochrzci się w imię Jezusa Chrystusa na odpuszczenie grzechów waszych, a weźmiecie w darze Ducha Świętego.(Dz 2:38)
Dlaczego Piotr-papież mówi o nawróceniu? Czyżby odpychał niemowlęta, które nie mogły spełnić tego warunku?
Cytuj:
Ja rozumiem - jesteś w trudnej pozycji, bo nie da się znaleźć w Biblii zakazu chrzczenia dzieci bo go tam nie ma i nigdy nie było.
Dobrze. Uznajmy, że milczenie Biblii w sprawie zakazu jest na korzyść jego braku.
Proszę zatem o dowód, że Jezus i Apostołowie nauczali, że chrzest wodny w wieku dziecięcym jest równoznaczny ze chrztem Duchem Świętym.
//tylko proszę nie pisać nic o obrzezaniu, bo to jest anty-dowód, o którym napisałem wcześniej
P.S. Nic nie piszę na masę, a nie chcę ponawiać tych samych pytań, na które nie odpowiedziałeś (patrz też poprzednia strona).