Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest N cze 16, 2024 0:56



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 87 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna strona
 kara za brak prezentu 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37
Posty: 10694
Post 
A. napisał(a):
Po prostu, dla sporej części ludzi np. niedzialna msza to pokazanie się przed sąsiadami, czy coś w tym stylu.


Nawet jeśli by tak było, to nie znaczy jeszcze, że nie ma innej możliwości jak tylko ulec dyktaturze większości. Po drugie, sąsiad który tylko na pokaz uczestniczy w niedzielnej mszy, może swym postępowaniem w innym miejscu i innym czasie prawdziwie świadczyć o Chrystusie. I na tym prawdziwym świadectwie możemy się wzorować. O ile uda nam się je zauważyć.

A. napisał(a):
Piszesz, że to jest takie proste, to powinieneś mieć.


Nie pisałem ani nie miałem zamiaru nawet sugerować, że to proste.

A. napisał(a):
Ja widzę całą tę sprawę o wiele, wiele gorzej. Bo tak po prawdzie, to jeśli Bogu się zachce to może Ci i da, a może i nie. Może zupełnie nas zleje, albo da coś innego, o co wcale nie prosiliśmy, może czasem na złość.


Chodzi o ten prezent na urodziny? Jeśli tak, to pisałem o nim w odpowiedzi na pierwszy post w tym wątku i chodziło o dar wiary.

A. napisał(a):
Mój kumpel powiedział mi niedawno tak:
"Wiesz Tomek, Bóg może jest, a może go nie ma. Ja wiem jedno- nie ma co na niego liczyć"


Wprawdzie to nie mój kumpel powiedział, ale też wspomogę się cytatem:
"Módl się tak, jakby wszystko zależało od Boga, a działaj, jakby wszystko zależało tylko od ciebie"


Cz gru 29, 2005 13:11
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr cze 08, 2005 7:39
Posty: 2702
Lokalizacja: Paragwaj
Post 
Cytuj:
O ile uda nam się je zauważyć.

Powiedziałbym raczej- o ile do niego kiedykolwiek dojdzie, co jest bardziej wątpliwe, niż prawdopodobne. Szczególnie, że polak polakowi wilkiem jest z mojego punktu widzenia nadal aktualne i jakoś nie sądzę, że np. jeden dobry uczynek wśród zyczeń niepowodzenia innym, zawiści, złości itp. może "prawdziwie świadczyć o Chrystusie" bo to chyba robi się całym zyciem.

Cytuj:
Chodzi o ten prezent na urodziny? Jeśli tak, to pisałem o nim w odpowiedzi na pierwszy post w tym wątku i chodziło o dar wiary.

Coś mi się wydaje, że o dar wiary też można prosić. I nie ważne, czy to jest prośba własnie o ten dar, o zdrowie(swoje lub czyjeś), o szczęście, czy o co jeszcze i tak ca 90% przypadków odejdzie z kwitkiem. Pytanie moje dlaczego tak jest?

Cytuj:
"Módl się tak, jakby wszystko zależało od Boga, a działaj, jakby wszystko zależało tylko od ciebie"

Ciesze się, że się ze mną zgadzasz, że nie można na Nim polegać.

Cytuj:
Nie pisałem ani nie miałem zamiaru nawet sugerować, że to proste.


Więc oskarżony nie powiedział:
Cytuj:
Możemy przyjść, przeprosić i dostaniemy nowy prezent w dowolnej chwili, nie czekając do kolejnych urodzin.

;)
Dla mnie to brzmi baaaaardzo prosto. Przyjść, przeprosić i wsio. Niestety tak to nie działa o ile wogóle działa.

_________________
Shame on the night
for places I've been and what I've seen
for giving me the strangest dreams
But you never let me know just what they mean
so oh oh so shame on the night alright
And shame on you


Cz gru 29, 2005 13:20
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lut 22, 2005 23:45
Posty: 3638
Post 
danbog
Cytuj:
Zatem zło nie istnieje , a jeśli się pojawia to jest wynikiem wolnej woli człowieka lub aniołów.


czy tylko ja widze tu sprzeczność ??

danbog
Cytuj:
Jeśli złamiesz ją w wuniku niezawinionego wypadku musi to być wynikiem działania złośliwych duchów.


jesli spadnie na podłoże tępe deszcz i bedzie sliskie...
to jest pętanie sie po bożkach nie wyrosłych w kultach dalej jak poza siły przyrody...

danbog
Cytuj:
Oczywiście można pytać dlaczego wszechwiedzący i wszechmocny stworzył życie wszechwiedząc że wolna wola spowoduje cierienie.


bo wolna wola jest z założenia dobra i nie rodzi zła
wiele jest dróg dobra, dobro jest bardziej "kolorowe" niz zło
ból i cierpienie nie są złe sa jak to Crosis dowodził o rzeczach złych w pewnym watku tylko "rzeczą"
my przypisujemy im wartość duchową
katolicy juz dawno cierpienia nie traktuja zawsze jako zło :"bo każde cierpienie ma sens"
sensem złego cierpienia jest zło wyrzadzone przez drugiego człowieka a czasem nawet poprzez pójście droga Szatana i traktowania go jako dobra czyli przeciwstawienia sie Bogu

danbog
Cytuj:
Jest jedynie wytworem wyobraźni naszych niedorozwiniętych móżdzków. Zatem niezależnie co zrobimy i tak musi to być dobre.


na szczęscie tylko w twoim móżdżku...
juz gdy nie przyjmuje sie Miłości drugiej osoby robi się jej krzywdę o tym każdy powie[pisze o miłości duchowej]
wiec juz to wskazuje na odrebność zła od dobra
sami zresztą odrzucacie miłość Boga a także i katolickie pragnienie Miłości bo walczycie z KK
wiec jak?...

może jednak walczycie nie z KK ale ze swoim wyobrazeniem ubzduranym w waszych głowach co ?????????????????????
SweetChild
Cytuj:
Był jeden taki, który mówił o sobie "Ja jestem drogą i prawdą, i życiem", może do Niego powinieneś uderzyć? Natomiast nie słyszałem, aby On obiecywał, że to będzie proste.


obiecywał, ze uparci otrzymaja:
jesli dobija sie w nocy o późnej porze...to przez natręctwo jego wstanie i da mu ...
i zapewnił w przypowieściach wiele razy, ze skoro źli jesteście a dajecie...
także mówił o prośbie ojca o chleb czy da kamień?

jesli nie otrzymujesz to znaczy, że to cos byłoby niewskazane dla ciebie w danej chwili i by wyrzadziło ci krzywde
Bóg jest madrzejszy od ciebie i wie co dla ciebie dobre jest
mozesz tylko dalej uparcie prosić jesli to jest naprawde w zakresie dobra

_________________
Niech żyje cywilizacja łacińska !!!

więc śpiewaj duszo ma... BÓG JEST MIŁOŚCIĄ...


Cz gru 29, 2005 13:31
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37
Posty: 10694
Post 
A. napisał(a):
Powiedziałbym raczej- o ile do niego kiedykolwiek dojdzie, co jest bardziej wątpliwe, niż prawdopodobne. Szczególnie, że polak polakowi wilkiem jest z mojego punktu widzenia nadal aktualne i jakoś nie sądzę, że np. jeden dobry uczynek wśród zyczeń niepowodzenia innym, zawiści, złości itp. może "prawdziwie świadczyć o Chrystusie" bo to chyba robi się całym zyciem.


Świadczy się całym życiem, ale i ta jedna chwila może być bardzo istotna. Wystarczy wspomnieć łotra ukrzyżowanego razem z Jezusem.

A. napisał(a):
Coś mi się wydaje, że o dar wiary też można prosić. I nie ważne, czy to jest prośba własnie o ten dar, o zdrowie(swoje lub czyjeś), o szczęście, czy o co jeszcze i tak ca 90% przypadków odejdzie z kwitkiem. Pytanie moje dlaczego tak jest?


Jasne, że o dar wiary można prosić, ale ten dar trzeba też przede wszystkim chcieć przyjąć. Akurat ten przypadek uważam za szczególny, jako że zależy w dużej mierze od nas.
Co do próśb o zdrowie, szczęście itp. to nie wiem, dlaczego nie są one wysłuchiwane w 100%. "Only God would know the reasons
but I bet he must have had a plan " ;-)

A. napisał(a):
Cytuj:
"Módl się tak, jakby wszystko zależało od Boga, a działaj, jakby wszystko zależało tylko od ciebie"

Ciesze się, że się ze mną zgadzasz, że nie można na Nim polegać.


A autor tego stwierdzenia to nawet świętym został, tak więc jesteśmy w dobrym towarzystwie :-)

A. napisał(a):
Więc oskarżony nie powiedział:
Cytuj:
Możemy przyjść, przeprosić i dostaniemy nowy prezent w dowolnej chwili, nie czekając do kolejnych urodzin.

;)
Dla mnie to brzmi baaaaardzo prosto. Przyjść, przeprosić i wsio. Niestety tak to nie działa o ile wogóle działa.


A co chciałbyś dostać? Przychodzisz, przepraszasz i Chrystus przyjmuje Cię na nowo, mówi "jeszcze dziś będziesz ze mną w raju" nie czekając do następnych Twoich urodzin. Możesz wierzyć, że jest dla Ciebie nadzieja, że nie zostałeś ostatecznie odrzucony i potępiony.
O takim prezencie wiary pisałem. Może i wydaje się to proste, może nawet zbyt proste, aby taki prezent docenić.


Cz gru 29, 2005 14:15
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr cze 08, 2005 7:39
Posty: 2702
Lokalizacja: Paragwaj
Post 
Cytuj:
Świadczy się całym życiem, ale i ta jedna chwila może być bardzo istotna. Wystarczy wspomnieć łotra ukrzyżowanego razem z Jezusem.

Ale to chyba troche inna sytuacja. Tamten to niejako na koniec życia się nawrócił, a tutaj bardziej mi chodzi, że jak się wplecie te 2-3 naprawde ok między całą reszte to to raczej do zbawienia nie prowadzi.

Zależy może i w sporej mierze od nas, ale bynajmniej nie oznacza to, że Bóg może sobie powiedzieć "a to wasze zmartwienie" i sobie to olać. W końcu jeśli nas kocha, to powinien dążyć do tego, żeby każdemu ułatwić dostąpienie bram raju, a nie coś wręcz przeciwnego. Myśląc logicznie- powinien albo odebrać nam możliwość grzechu, albo nie uważać grzechu za grzech, tudzież sąd ostateczny wziąć na luzie. No ale akurat w to jakoś nie wierze.
Ma plan, mam nadzieje, że się nie okaże takim planem jak w Lobo-kontrakt na Bouga 8)


Cytuj:
A autor tego stwierdzenia to nawet świętym został, tak więc jesteśmy w dobrym towarzystwie

To może się choć uczesze bo taki potargany jestem ;)


Co chciałbym dostać? Łohohohooo! Wymieniać alfabetycznie?:> A poważniej to nawet odrzucając wszelkie przyziemne materialne rzeczy(które mimo wszystko umilają i ułatwiają życie) to pozostaje kilka rzeczy o które kiedyś prosiłem(i do dziś mam o to żal) i o które do dziś proszę, w tym tzw. "dar wiary" cokolwiek by to nie bylo, ale oczywiście nie muszę mówić, że również o to nadal mogę mieć żal. Więc tak po prawdzie wychodzi na to, że ja się modle, staram wierzyć, ale moje prośby pozostają bez echa, a to chyba ciut niesprawiedliwe, przynajmniej na ziemskie standarty

_________________
Shame on the night
for places I've been and what I've seen
for giving me the strangest dreams
But you never let me know just what they mean
so oh oh so shame on the night alright
And shame on you


Cz gru 29, 2005 14:32
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37
Posty: 10694
Post 
A. napisał(a):
Cytuj:
Świadczy się całym życiem, ale i ta jedna chwila może być bardzo istotna. Wystarczy wspomnieć łotra ukrzyżowanego razem z Jezusem.

Ale to chyba troche inna sytuacja. Tamten to niejako na koniec życia się nawrócił, a tutaj bardziej mi chodzi, że jak się wplecie te 2-3 naprawde ok między całą reszte to to raczej do zbawienia nie prowadzi.


Tego nie wiem, uważam jedynie, że dobrze jest dostrzegać te 2-3 jasne chwile w życiu każdego człowieka, nawet jeśli są wplecione w nieporównanie więcej chwil ciemnych.

A. napisał(a):
Zależy może i w sporej mierze od nas, ale bynajmniej nie oznacza to, że Bóg może sobie powiedzieć "a to wasze zmartwienie" i sobie to olać. W końcu jeśli nas kocha, to powinien dążyć do tego, żeby każdemu ułatwić dostąpienie bram raju, a nie coś wręcz przeciwnego. Myśląc logicznie- powinien albo odebrać nam możliwość grzechu, albo nie uważać grzechu za grzech, tudzież sąd ostateczny wziąć na luzie. No ale akurat w to jakoś nie wierze.


Niby tak, a jednak w tej samej logice: rodzice powinni odebrać dzieciom możliwość zrobienia sobie krzywdy (np. zamykając je w złotej klatce), albo nie uważać ewentualnej krzywdy za krzywdę, tudzież... Właśnie, z tym Sądem Ostatecznym jest pewien problem w tej naszej ludzkiej logice, ale ja akurat wierzę w to, że Dobry Bóg będzie jakoś potrafił połączyć na nim Miłosierdzie ze Sprawiedliwością.

A. napisał(a):
Co chciałbym dostać? Łohohohooo! Wymieniać alfabetycznie?:> A poważniej to nawet odrzucając wszelkie przyziemne materialne rzeczy(które mimo wszystko umilają i ułatwiają życie) to pozostaje kilka rzeczy o które kiedyś prosiłem(i do dziś mam o to żal) i o które do dziś proszę, w tym tzw. "dar wiary" cokolwiek by to nie bylo, ale oczywiście nie muszę mówić, że również o to nadal mogę mieć żal. Więc tak po prawdzie wychodzi na to, że ja się modle, staram wierzyć, ale moje prośby pozostają bez echa, a to chyba ciut niesprawiedliwe, przynajmniej na ziemskie standarty


To bardziej problem skuteczności czy nieskuteczności modlitwy. No coż, byłbym fałszywy, gdybym zaczął Cie przekonywać, że uważam to za sprawiedliwe według ziemskich standartów ;-)
Natomiast jak rozumiem szczególny przypadek "daru wiary" pisałem już w poprzednim poście.


Cz gru 29, 2005 15:11
Zobacz profil

Dołączył(a): N lis 20, 2005 21:06
Posty: 2184
Post 
Mieszku !

Dokładnie o tym pisze.

Jeśli istnieje wszechmocny ,wszechdobry i wszechwiedzący bóg to zlo nie może istnieć. Wszechmocny i wszechwiedzący nie pozwoliłby na jego istnienie bo jest wszechdobry.

Jedyny sposób na pogodzenie odczuć odbieranych przez człowieka jako złe ( klęski żywiołowe , choroby śmierć itp. ) z przymiotami boga to uznanie że są to zjawiska dobre.
Nawet sama wolność wyboru ( jako potencjalne źródło zła ) nie może nim być bo została przewidziana przez wszechwiedzącego w akcie twórczym świata.
Odrzucenie boga ( jako katolicka definicja zła ) wynikłe z wolnej woli jest także dobre bo zostało przewidziane przez wszystkowiedzącego , stworzone przez wszechmocnego który jest wszechdobry.

Jeśli stnieje bóg to nie istnieje zło.


Z jednej strony piszesz że :
wolna wola jest z założenia dobra i nie rodzi zła

Z drugiej ( akapit niżej ) że :
gdy nie przyjmuje sie Miłości drugiej osoby robi się jej krzywdę o tym każdy powie[pisze o miłości duchowej]
wiec juz to wskazuje na odrebność zła od dobra

Więc jak to jest z tą wolną wolą ?
Zresztą jak może istnieć wolna wola jeśli bóg jest wszechwiedzący ?
Wolna wola to nasze złudzenie bo bóg każdą naszą decyzje znał od zawsze.
Koncepcja boga powoduje rozkład procesu myślenia bo wychodzi poza logike. Można albo wierzyć albo myśleć. Jeśli ktoś zamierza myśleć musi zignorować koncepcje boga.

Masz absolutną racje że jako ateista zupełnie inaczej definiuje dobro i zło.


Cz gru 29, 2005 16:06
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr lut 16, 2005 14:57
Posty: 1730
Post 
Danbog
Cytuj:
Jeśli złamiesz sobie noge bo codzisz jak niezdara to można to uznać twoją wine ( powiedzmy ). Jeśli złamiesz ją w wuniku niezawinionego wypadku musi to być wynikiem działania złośliwych duchów. Zatem sama wiara w boga jest niewystarczająca do opisu świata. Wiara w boga jako uosobienie pozytywnych cech implikuje konieczność wiary w przeciwstawną siłę niwelującą jego obecność .


Jesli ktos zlamie noge w wyniku niezawinionego wypadku to albo jest to wina drugiego czlowieka albo....okreslonych praw fizyki lub chemii
Jesli ktos spadnie z drzewa to jest to wina kruchosci drzewa lub oznaka dzialania grawitacji
Jesli ktos sie poparzy oznaka dzialania ciepla

Czy uwazasz ze swiat moglby istniec bez sily ciazenia, bez sily tarcia itd ?
A moze czlowieka mialaby te sily nie obejmowac ?Moze Bog kazalby pszczole aby nie gryzla czlowieka a sile grawitacji aby dzialaa na czlowieka ?
Ale czlowiek jest materia , a materia podlega okreslonym prawom takim same jak kazda inna materia dookola

Wiec aby prawa materii nie dzialaly na czlowieka musialby byc duchem....i bedzie..ale po smierci


Cz gru 29, 2005 16:22
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr lut 16, 2005 14:57
Posty: 1730
Post 
danbog napisał(a):
Mieszku !

Dokładnie o tym pisze.

Jeśli istnieje wszechmocny ,wszechdobry i wszechwiedzący bóg to zlo nie może istnieć. Wszechmocny i wszechwiedzący nie pozwoliłby na jego istnienie bo jest wszechdobry.

Jedyny sposób na pogodzenie odczuć odbieranych przez człowieka jako złe ( klęski żywiołowe , choroby śmierć itp. ) z przymiotami boga to uznanie że są to zjawiska dobre.
Nawet sama wolność wyboru ( jako potencjalne źródło zła ) nie może nim być bo została przewidziana przez wszechwiedzącego w akcie twórczym świata.
Odrzucenie boga ( jako katolicka definicja zła ) wynikłe z wolnej woli jest także dobre bo zostało przewidziane przez wszystkowiedzącego , stworzone przez wszechmocnego który jest wszechdobry.

Jeśli stnieje bóg to nie istnieje zło.


Z jednej strony piszesz że :
wolna wola jest z założenia dobra i nie rodzi zła

Z drugiej ( akapit niżej ) że :
gdy nie przyjmuje sie Miłości drugiej osoby robi się jej krzywdę o tym każdy powie[pisze o miłości duchowej]
wiec juz to wskazuje na odrebność zła od dobra

Więc jak to jest z tą wolną wolą ?
Zresztą jak może istnieć wolna wola jeśli bóg jest wszechwiedzący ?
Wolna wola to nasze złudzenie bo bóg każdą naszą decyzje znał od zawsze.
Koncepcja boga powoduje rozkład procesu myślenia bo wychodzi poza logike. Można albo wierzyć albo myśleć. Jeśli ktoś zamierza myśleć musi zignorować koncepcje boga.

Masz absolutną racje że jako ateista zupełnie inaczej definiuje dobro i zło.


Dla mnie definicja dobra to postepowanie zgodnie z przykazaniami boskimi

Definicja zla to postepowanie przeciwko przykazaniom boskim

Wszelkie inne zjawiska jak bol, cierpienie, kleski zywiolowe , choroby smierc...sa to wlasciwosci materii i jej oddzialywanie na czlowieka


Ps Bog moze ( ale nie zawsze to robi ) poslugiwac sie wlasciwosciami materii z ktorej przeciez czlowiek jest zbudowany aby pomoc mu wrocic na wlasciwa droge


Cz gru 29, 2005 16:30
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lut 22, 2005 23:45
Posty: 3638
Post 
danbog
Cytuj:
Wolna wola to nasze złudzenie bo bóg każdą naszą decyzje znał od zawsze.


dlatego walcze z całych sił ze starym katolickim spojrzeniem na dobro i zło
mianowicie przyklejono się nie wiedzieć czemu do pewnej formy tłumaczenia ludziom różnic miedzy złem a dobrem
twierdzi się bowiem, ze zło ma szeroka paletę wyboru a ściezka dobra jest jedna i wąska, i trudno nia się przecisnąć
jest to jednak tylko i wyłącznie sposób interpretacji na zdobycie wiernych...

mozna tłumaczyc także na odwrót:
Bóg ma pełną paletę dobra do wyboru a Szatan tylko jedną: złą
można również powiedzieć ze z obu stron jest paleta wyboru lub powiedzieć jak w Radiu Maryja słyszy sie twierdzenia, ze nie ma szarego jest czarne lub białe

to wszystko sa sposoby na wytłumaczenie dobroci Boga
popełnia się jednak bład gdy chodzi o głupców kompletnie nie myslących którzy sztuczne formułki stosuja tam gdzie nie powinni
wy mówicie iż Bóg nie dał wolnej woli człowiekowi bo..sam wiedział co bedzie
wiec wam tłumacze w tej wolnej woli kryje sie cała paleta barw wyboru dóbr
mozna byc ksiedzem,mozna zakonnikiem, mozna małżonkiem,małżonka mozna także zostac kawalerem...
takze w innych wyborach podobnie jest paleta różnych rzeczy dobrych
i o to tu chodzi

wolna wola to wybór w srodku tej palety i świadomośc ze jak sie wybierze to co nie wolno i jest złe z poza palety np homoseksualizm czy pedofilię czy cokolwiek innego złego to jest sie poza zamysłem Boga


tłumaczenie wiec ze diabeł daje palete wyboru a Bóg tylko jedno dobro jest już przestarzałe i nie nadaje sie do tego o czym mówimy tutaj


ale sa to tylko sposoby tłumaczenia...

sprawy ludzkie sa tak skomplikowane, ze trzeba w kazdej chwili patrzeć na to czy aby to co robimy było etyczne
to jest hasło etyki totalnej które głosi Kościół
ale mało osób potrafi to zrozumieć i zauważyc...niestety..
dzieki czemu traci sie wiele ludzi którzy opuszczaja KK tylko dlatego, ze im nie odpowiada to , że wtrąca się KK w życie publiczne i tylko dlatego

gdy rezygnuje sie z tego dla "bo wierni tak chca i jest to nowoczesne" tak naprawde widać wstecznictwo
i mamy do czynienia z brakiem etyki w...polityce [np Niemcy,Polska]
nie ma etyki w polityce to nie ma sprawiedliwości i gnebią kacyki ludzi
kradna co sie da w państwie
stolice staja się bogate bo tam politycy ze wstydu narzucaja swoje nakzay rządowe by "było dobrze"
reszta kraju cierpi biede
popatrzcie na Polskę...
czyz tak się nie zaczyna dziać?
mało tego im, ze brakło pradu w Warszawie? bo firmy nie konserwowały sprzętu?Do tego trzeba rzadowego nakazu?
to cała doprawdy kawalkada pogladów
ja ją podsumowuje jednym słowem: cywilizacja
[metoda ustroju zycia zbiorowego]

_________________
Niech żyje cywilizacja łacińska !!!

więc śpiewaj duszo ma... BÓG JEST MIŁOŚCIĄ...


Cz gru 29, 2005 17:20
Zobacz profil

Dołączył(a): N lis 20, 2005 21:06
Posty: 2184
Post 
Gabriel !


Jeśli bóg jest wszechmocny to świat mógłby istnieć bez praw fizyki , lub z zupełnie innymi. Wogóle wszechmoc jest zjawiskiem nie ogarnialnym ludzkim umysłem , stojącym poza zdolnością naszego pojmowania.
Inaczej mówiąc bóg jest definiowany przez niedefiniowalne parametry.
Dlatego jest koncepcją dezorganizującą ludzki proces myślenia.
Odniesienie go do jakichkolwiek pojęć będących przedmiotem ludzkiego myślenia powoduje awarie systemu.

Dokładnie o to chodzi że koncepcja boga jest zupełnie oderwana od doznań świata fizycznego.
Jeśli ktoś chce patrzeć na świat przez pryzmat boga to musi uczynić oderwanym od świata matrialnego wszelkie pojęcia boga definiujące.

Zatem w matrialnym świecie nie może istnieć dla wierzącego moc czynienia czegokolwiek ponieważ jest tłumiona przez wszechmoc boga , nie może istnieć dobro bo jest tłumione przez wszechdobro boga , nie może istnieć wiedza bo jest wypierana wszechwiedzą boga.
Bo czyż wszystko nie dzieje się z woli boga.
Bo czyż może istnieć zło jeśli istnieje bóg.
Bo czym że jest wiedza jeśli nie stanowiskiem boga jako jej uosobienia.

Akceptacja koncepcji boga pozbawia człowieka mechanizmu analizy danych pochodzących ze świata matrialnego.
No chyba żeby założyć że w tym świecie boga niema a jest w jakimś innym dostępnym np po śmierci.
W każdym razie wydaje mi się że tych koncepcji ( boga i świata materialnego ) nie da się zespolić.


Cz gru 29, 2005 17:22
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lut 22, 2005 23:45
Posty: 3638
Post 
aha
wolna wola to nie jest złudzenie

wynika to z tego co pisze ale ktos mógłby pobieżnie bardzo to przeczytac wiec dla jasności...;)

_________________
Niech żyje cywilizacja łacińska !!!

więc śpiewaj duszo ma... BÓG JEST MIŁOŚCIĄ...


Cz gru 29, 2005 17:24
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lut 22, 2005 23:45
Posty: 3638
Post 
Cytuj:
W każdym razie wydaje mi się że tych koncepcji ( boga i świata materialnego ) nie da się zespolić.


da się zespolic danbog
i jest na to okreslenie zwane
"pieknem"

Cytuj:
Bo czym że jest wiedza jeśli nie stanowiskiem boga jako jej uosobienia.


przebija sie w tym greckie pojecie myslenia o Bogu kim jest
mianowicie Bóg = Madrość
dla mnie Bóg=Miłośc
pamiętaj , ze Grecy szukaja nadal mądrości..
a to znaczy, ze Boga nie znaleźli raczej....


to moja teza osobista :P wymyslona przezemnie bo jej nie spotkałem u nikogo hehe
oczywiscie w fazie ciagłego sprawdzania
ja zauważyłem, że ludy stosują jakies spojrzenia na to kim lub czym jest Bóg[bóg,bogowie]
jeszcze nie odkryłem jednak zbyt wiele
dla Żydów jest to Bóg=Sprawiedliwość
dla Rzymian Bogowie=Moc,Potega,Siła,Władza
ciagle zastanawiam sie nad tym dlaczego tak jest i jakie sa tego przyczyny
moze zaloże watek o tym kiedys..

jak widzicie pisze czasem jednak z duzej litery słowa oznaczające czyjegos boga lub ich bogów
bo tu chodzi o ich w tym momencie spojrzenie a nie moje :P
to jest różnica
no ale czy mnie ktos zrozumie heh.........

_________________
Niech żyje cywilizacja łacińska !!!

więc śpiewaj duszo ma... BÓG JEST MIŁOŚCIĄ...


Cz gru 29, 2005 17:37
Zobacz profil

Dołączył(a): N lis 20, 2005 21:06
Posty: 2184
Post 
Mieszek !

Jeśli wolna wola nie jest złudzeniem to logicznie żecz biorąc powinna nim być wszechwiedza boga.
Jeśli zaś wszechwiedza boga i wolna wola nie jest złudzeniem to musi być nim logika. Jeśli zaś logika jest złudzeniem to nie istnieje mechanizm myślenia.
Z tąd moje twierdzenie że koncepcja boga wyklucza proces myślenia.
Albo jedno albo drugie.

Twierdzisz że da się zespolić i nazywasz ten stan zespolenia pięknem.
Ja takiego zespolenia nie potrafie dostrzec. Próby zespolenia które dostrzegłem nazywam błędem .

Rozumiem że rezygnujesz z definicjii boga jako wszechwiedzącego.
Definiujesz go jako wszechkochającego.
A swoją drogą co to jest miłość ?

Problem z definicją boga przez różne ludy polega natym że definiują niedefiniowalne. Każdy definiuje tak jak mu akurat najwygodniej.
Czyli tak zwane myślenie życzeniowe.


Cz gru 29, 2005 17:54
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr lut 16, 2005 14:57
Posty: 1730
Post 
Danbog
Cytuj:
Jeśli bóg jest wszechmocny to świat mógłby istnieć bez praw fizyki , lub z zupełnie innymi


A wyobrazasz sobie swiat z innymi prawami fizyki, tzn wszechswiat ..bo swiat jest czescia wszechswiata
No dobrze, powiedzmy ze bylyby inne prawa..ale dalej bylyby jakies prawa bo trudno sobie wyobrazic wszchswiata bez zadnych praw fizyki czy chemii czy jakichkolwiek praw
Takie myslenie jest czysto abstrakcyjne tak samo jak myslenie co by bylo gdyby Bog uczynil nas bogami , albo czy Bog moze stworzyc kamien ktorego sam nie moze podniesc

Popelniasz blad w ktorym Bogu narzucasz cos czego sam nie jestes w stanie pojac ani zrozumiec

Cytuj:
Inaczej mówiąc bóg jest definiowany przez niedefiniowalne parametry.


Parametry same w sobie zawieraja ograniczenia, wiec nie mozesz uzywac slowa parametry na definiowanie Boga

Cytuj:
Zatem w matrialnym świecie nie może istnieć dla wierzącego moc czynienia czegokolwiek ponieważ jest tłumiona przez wszechmoc boga


Moc czynienia czegokolwiek ma tylko Bog, nie jestes bogiem wiec twoje czyny sa ograniczone dlatego ze nie jestes bogiem i nie sa tlumione przez Boga ale ty masz fizyczne ograniczenia bedac tylko czlowiekiem a nie bogiem
No chyba ze chcialbys byc bogiem i masz do Boga o to pretensje ze nim nie jestes :)

Cytuj:
Zatem w matrialnym świecie nie może istnieć dla wierzącego moc czynienia czegokolwiek ponieważ jest tłumiona przez wszechmoc boga , nie może istnieć dobro bo jest tłumione przez wszechdobro boga , nie może istnieć wiedza bo jest wypierana wszechwiedzą boga.


Ten sam problem...ograniczenia fizyczno materialne wynikajace z tego ze nic oprocz Boga nie jest bogiem

Wolna wola nie oznacza Danbog ze Bog cie ogranicza nie stwarzajac Cie bogiem i przez to masz ograniczona wolna wole :)

Cytuj:
Bo czyż wszystko nie dzieje się z woli boga


Tak dzieje sie z woli Boga tzn Bog dopuszcza aby tak sie dzialo, a mechanizmy ktore to tworza to prawa fizyki i materii wogole ktore Bog stworzyl .No chyba ze znowu chcialbys byc kims kogo te prawa nie obowiazuja czyli bogiem

Cytuj:
Akceptacja koncepcji boga pozbawia człowieka mechanizmu analizy danych pochodzących ze świata matrialnego.


Dlaczego tak sadzisz ?Mechanizm analizy danych dotyczy swiata materialnego, Bog nie jest materia wiec nie mozesz zmierzyc Boga
Tak jak bedac sam jablkiem , majac tylko wokol siebie tylko jablka i wszystkie przyrzady twoje sa jablkami nie mozesz stwierdzic ze istnieje
ogrodnik

Cytuj:
W każdym razie wydaje mi się że tych koncepcji ( boga i świata materialnego ) nie da się zespolić

Da sie zespolic jesli wyjdziesz poza swoja materialityczna teorie myslenia i pomyslisz jako jablko ze moze cos jeszcze oprocz Ciebie istniec ..np ogrodnik


Cz gru 29, 2005 19:45
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 87 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL