Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Wt cze 04, 2024 11:14



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 65 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5  Następna strona
 Czy jest na tym świecie jakiś normalny Bóg ? 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Pt gru 23, 2005 16:19
Posty: 174
Post 
Chaota napisał(a):
I tak robercie. Ja uznaję istnienie takiego Boga, którego nie obchodzi wyznanie człowieka ale czyny jakich dokonuje i jakim jest człowiekiem. To według mnie jest ważniejsze.


Zgadzam się z Toba w 100%,

to czyny człowieka powinny byc dla Boga najważniejsze.

Tylko przekonaj o tym np. p. marcina (i jemu podobnych) wg którego chrześcijanie nie-katolicy na potworne męki do czyśca, a wyznawcy wszystkich innych religii, którzy słyszeli o Chrystusie i nie przeszli na katolicyzm do piekła.

P.S.
A można wiedzieć który to Bóg jest tak rozsądny ?

_________________
Złote myśli każdej religii:
1. Wyłącznie moja religia jest religią prawdziwą
2. Wyłacznie moja religia ma pełnię prawdy
Tylko gdzie wówczas miejsce na rozmowy, na negocjacje ?


So lut 11, 2006 14:02
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt gru 23, 2005 16:19
Posty: 174
Post 
buscador napisał(a):
Czy mi się tak tylko wydaje – mam wrażenie że dyskutują tu sami monolatryści – twój, mój, nasz Bóg, czy Wy aby nie przesadzacie? Myślałem że w XXI w. takie poglądy już dawno poszły sobie do lamusa.
O ile wiem wiara zawsze była i jest tylko jedna – wiara w Boga, a to o czym tu dyskutujecie to jedynie różne aspekty religijne, które z wiarą niewiele mają wspólnego.
Jeśli już musicie to piszcie moja - twoja religia, a nie wiara.


Czyli Bóg katolików, żydów, muzułmanów, prwosławnych i protestantów to ten sam Bóg. Jeśli tak uważasz to zgadzam się z toba w 100% - jestem takiego samego zdania. A mozna wiedzieć, która religia jest tak rozsądna ?

Dla większości ludzi "religia katolicka" i "wiara katolicka" to to samo, nie spierajmy się zatem o szczegóły - nasz mózg to nie komputer, przeciętny mózg w przeciwieństwie do komputera nie znosi przesadnej precyzyjności.

Właśnie dlatego że mamy XXI wiek a co niektórzy myślą tu kategoriami sredniowiecza założyłem, że nie wiem który Bóg na końcu świata okaże się jedynym prawdziwym. Czy Twój Bóg zabrania przyjecie takiego założenia i logicznego rozumowania co z tego wyniknie. Chyba nie ?


buscador napisał(a):
Wiara w Boga nie ma nic wspólnego z takimi czy innymi dogmatami czy też wyobrażeniami, gdyby Bogu rzeczywiście zależało na tym aby wszyscy czcili Go i rozumieli w ten sam sposób to na pewno tak by się stało.


Bascador ja to pisze od początku na tym forum, zgadzam sie z tym w 100%.

Czy możesz zdradzić

Która religia jest tak rozsądna ?

_________________
Złote myśli każdej religii:
1. Wyłącznie moja religia jest religią prawdziwą
2. Wyłacznie moja religia ma pełnię prawdy
Tylko gdzie wówczas miejsce na rozmowy, na negocjacje ?


So lut 11, 2006 14:20
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt gru 23, 2005 16:19
Posty: 174
Post 
Chaota napisał(a):
Najlepszym wyjściem dla mnie byłoby aby oboje rodziców sami poszukali wiary w sobie. nie w jakimkolwiek zorganizowanym systemie ale sami w swoim wnętrzu odrkyli czym jest dla nich Bóg. Znaleźli wspólny punkt zaczepienie i w oparciu o ten punkt wychowywali dzieci.


Zgadzam sie z tym w 100%, bo inaczej grozi to totalną schizofrenią.

Wyobraźmy sobie małżeństwo katoliczki i muzułmanina. Załużmy, że muzułmanin jest rozsądniejszy i zgadza się na wychowywanie dzieci w katolicyźmie, choc nie wiem czy przypadkiem za wyrażenie takiej zgody nie grozi mu piekło w jego religii (ale to inny aspekt).

Dzieci dorastają i widzą jak mama odmawia z nimi codziennie modlitwę poaranną i wieczorną, jak chodzi z nimi co niedzielę do kościoła ....

Ale widzą też co robi ojciec muzułmanin: pięć razy dziennie rozkłada dywanik i modli się do allaha, że co piętek chodzi do meczetu ....

Czy ktos tu uważa, że dzieci są głupie, że wcześniej czy później nie zadadzą pytania, dlaczego tak jest ....

Czy dzieci wychowane w katolicyźmie, mogą w takim wypadku gdy dorosną powiedzieć:

mamo, to religia ojca mnie bardziej przekonuje i chcę zostać muzułmaninem !

Według katolików to zdrada ich religii i na podstawie magisterium uroczystego najcięższy grzech przeciwko Duchowi św. którego nawet Bóg nie przebacza !!!!

Dzieci można zmuszać do tej czy innej religii, ale dorosły ma przecież wolną wolę, czyz nie ?

_________________
Złote myśli każdej religii:
1. Wyłącznie moja religia jest religią prawdziwą
2. Wyłacznie moja religia ma pełnię prawdy
Tylko gdzie wówczas miejsce na rozmowy, na negocjacje ?


So lut 11, 2006 14:40
Zobacz profil
Post 
roberthat, Czy córka wzięła ślub w Kościele katolickim?
Jakiej wiary jest jej maz?


So lut 11, 2006 15:12

Dołączył(a): Pt gru 23, 2005 16:19
Posty: 174
Post 
Lucyna napisał(a):
roberthat, Czy córka wzięła ślub w Kościele katolickim?
Jakiej wiary jest jej maz?


Nie w katolickim.

Wiary w jednego Boga, tego samego co katolicy, żydzi, prawosławni, protestanci, muzułmanie ....

Czyżby Bóg katolików był jakiś inny ?

_________________
Złote myśli każdej religii:
1. Wyłącznie moja religia jest religią prawdziwą
2. Wyłacznie moja religia ma pełnię prawdy
Tylko gdzie wówczas miejsce na rozmowy, na negocjacje ?


So lut 11, 2006 16:28
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn gru 15, 2003 23:13
Posty: 1790
Post 
Która religia jest tak rozsądna ?

Ja osobiście takiej nie znalazłem :( , już z samej definicji wynika iż każda religia jest nią ponieważ ma jakieś tam zasady i reguły oraz własne wyobrażenie Boga.
Sama wiara w Boga takich zasad nie wymaga. Człowiek od samego urodzenia nosi w sobie wszystko , cały potencjał boski i niczego nie potrzebuje z „zewnątrz”

Człowiek to takie dziwne stworzenie które tak do końca nie chce być wolne i nie spocznie zanim nie wynajdzie sobie prawdziwego lub wyimaginowanego żandarma. Niewolnik nigdy nie pragnie być wolnym, on chce być tylko zarządcą niewolników.
Stąd właśnie takie wyobrażenie Boga – nadzorcy, który w szczegółowy i arbitralny sposób egzekwuje swoje nakazy. Pełna wolność wymaga pełnej odpowiedzialności a my tego w większości wypadków nie lubimy i oczywiście chętnie zgadzamy się na taki układ, byle by nie wziąć los we własne ręce - bo to wygodniejsze, aby ktoś za nas decydował
Dla czego tak bardzo lubimy autorytety?
No i oczywiście, jeśli się nam nie powiedzie to jest na kogo zwalić całą winę (pytamy np. dla czego Bóg nie reaguje widząc takie czy inne cierpienie - nie dostrzegając w tym własnej winy)

_________________
Nie wierzę w Boga którego istnienia można by dowieść


So lut 11, 2006 16:40
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr lut 16, 2005 14:57
Posty: 1730
Post 
Wiecie co ?Wydaje mi sie ze ostatnio tj od okolo 300 lat wizerunek Boga drastycznie sie zmienil na bardziej liberalnego , wyrozumialego, tolerancyjnego
Prosze pamietac ze Bog jest z czlowiekiem od zawsze..a ostatnie 300 lat to mniej niz 1 / 20 czasu czlowieka z Bogiem

Biblia mowi ze Bog jest milosierny , nie skory do giewu i bardzo laskawy ..ale wydaje mi sie ze wszsytko ma swoje granice i to co kiedys bylo milosierdziem dzis ledwie balansuje na granicy prawa
To co keidys wydawalo sie max tolerancji , dzis juz dawno ta granice przekroczono

Pytanie w takim razie nasuwa sie takie czy aby Bog tez sie zmienil przez te ostatnie 300 lat ? A co jesli sie nie zmienil i takie widzimisie coniektorych osob bedzie po prostu bardzo surowo karal , i co wtedy ?

Wtedy coniektorzy tutaj ktorzy mysla ze wszystko im wolno ( w imie tolerancji wszystkiego ) moga miec bardzo nieprzyjemna niespodzianke


So lut 11, 2006 16:47
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn gru 15, 2003 23:13
Posty: 1790
Post 
Oczywiście Gabrielu Bóg się nie zmienia ale nasze wyobrażenie o Nim - jak najbardziej i właśnie oto chodzi, na tym min. polega postęp duchowy ludzkości - czyżbyś chciał się cały czas bawić w piaskownicy? :-) Kiedyś trzeba dorosnąć i wziąć więcej odpowiedzialności we własne ręce, jasne że nie obejdzie się bez wpadek ale kto się nie wywróci ten się nie nauczy :biggrin:

_________________
Nie wierzę w Boga którego istnienia można by dowieść


So lut 11, 2006 17:43
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt gru 23, 2005 16:19
Posty: 174
Post 
gabriel napisał(a):
Wiecie co ?Wydaje mi sie ze ostatnio tj od okolo 300 lat wizerunek Boga drastycznie sie zmienil na bardziej liberalnego , wyrozumialego, tolerancyjnego

To chyba wpływ XXI wieku i .... Internetu chociażby.
Pisząc wyżej o wspólnym Bogu miałem na myśli Stary Testement - katolicyzm też go uznaje, zatem wszystkie religie uznające ST maja wspólnego Boga - czyz nie ?

gabriel napisał(a):
Pytanie w takim razie nasuwa sie takie czy aby Bog tez sie zmienil przez te ostatnie 300 lat ? A co jesli sie nie zmienil i takie widzimisie coniektorych osob bedzie po prostu bardzo surowo karal , i co wtedy ?

Wtedy coniektorzy tutaj ktorzy mysla ze wszystko im wolno ( w imie tolerancji wszystkiego ) moga miec bardzo nieprzyjemna niespodzianke


Gabrielu, udowodniłeś już że wiele religii chociażby Judaizm i Islam sto ci ością w gardle - a jeśli prawda jest w Judaiźmie

_________________
Złote myśli każdej religii:
1. Wyłącznie moja religia jest religią prawdziwą
2. Wyłacznie moja religia ma pełnię prawdy
Tylko gdzie wówczas miejsce na rozmowy, na negocjacje ?


So lut 11, 2006 17:47
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr lut 16, 2005 14:57
Posty: 1730
Post 
Cytuj:
Gabrielu, udowodniłeś już że wiele religii chociażby Judaizm i Islam sto ci ością w gardle - a jeśli prawda jest w Judaiźmie


Mnie wcale Judaizm nie stoi oscia w gardle, predzej islam

Jak mniewam , problem jest w jednoosobowym Bogu...ale jak juz to ustalilismy z oozie , koncepcja jednoosobowego Boga kloci sie z jego wszechmoca i lepiej zostawic ten temat w spokoju bo prawdy nie dojdziemy


So lut 11, 2006 18:31
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr lut 16, 2005 14:57
Posty: 1730
Post 
buscador napisał(a):
Oczywiście Gabrielu Bóg się nie zmienia ale nasze wyobrażenie o Nim - jak najbardziej i właśnie oto chodzi, na tym min. polega postęp duchowy ludzkości - czyżbyś chciał się cały czas bawić w piaskownicy? :-) Kiedyś trzeba dorosnąć i wziąć więcej odpowiedzialności we własne ręce, jasne że nie obejdzie się bez wpadek ale kto się nie wywróci ten się nie nauczy :biggrin:


Nie chodzi o to aby buscador brac sprawy w swoje rece, bo ludzie to robili od zawsze ale moralne standarty sie zmienily..a wlasciwie ludziom powoli zaczyna sie rozmywac granica miedzy dobrem a zlem a takze jest plaga relatywizowania zla a to moze sie Bogu bardzo nie podobac


So lut 11, 2006 18:34
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn gru 15, 2003 23:13
Posty: 1790
Post 
Gabrielu wygląda na to że lubisz surowych nadzorców i pewnie najchętniej pomógł byś Bogu w surowym karaniu wszystkich którzy nie myślą „prawidłowo” :biggrin: . Za co niby ma nas karać za poglądy, wyobraźnię? Zresztą Bóg nikogo nie karze – karzą nas nasze „grzechy” - nasze błędy, ignorancja. Mówisz relatywizm, a niby na czym miał by polegać postęp duchowo – intelektualny jak nie na ciągłym poprawianiu i uzupełnianiu tego co stare co uległo przedawnieniu, tak jest w nauce tak i w widzeniu Boga . To co nam zostało przekazane – objawione to nie prawda absolutna tylko symboliczna. Każdy symbol musi być z biegiem czasu wypełniany wiedzą merytoryczną

_________________
Nie wierzę w Boga którego istnienia można by dowieść


So lut 11, 2006 19:04
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr lut 16, 2005 14:57
Posty: 1730
Post 
Cytuj:
Gabrielu wygląda na to że lubisz surowych nadzorców i pewnie najchętniej pomógł byś Bogu w surowym karaniu wszystkich którzy nie myślą „prawidłowo”


Ja ? Ja to bym chcial aby wogole piekla nie bylo i kazdy mial zapewnione A czy ja mam cokolwiek do gadania i decydowania ?.To Boga zdanie nt dobra moze byc takie jak ludzi sprzed 2000 lat albo i wiecej .i to my mozemy sie mylic a nie oni !!
Cytuj:
Mówisz relatywizm, a niby na czym miał by polegać postęp duchowo – intelektualny jak nie na ciągłym poprawianiu i uzupełnianiu tego co stare co uległo przedawnieniu, tak jest w nauce tak i w widzeniu Boga


Co jest nieaktualne a co sie przedawanilo ?Co jest postepem a co jest grzechem ?

Postep np nie polega na uznaniu homoseksualizmu jako normalne zachowanie..jest to najnormalniej w swiecie grzech sodomii

Postep nie polega na tym aby zabijac nienarodzone dzieci..ale aby tm dzieciom stwarzac lepsze warunki zycia...jest to zbrodnia

Czy postep to przeprowadzanie procesow po 10 lat a pozniej zostaje skazany w zawieszeniu ? A kto placi za takie procesy ?Za te pieniadze mozna uratowac wiele chorych ludzi, wybudowac szkoly, szpitale !! To nie jest relatywizacja zla ??????Kto to wszystko robi pytam sie ???


So lut 11, 2006 19:46
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt gru 23, 2005 16:19
Posty: 174
Post 
gabriel napisał(a):
Mnie wcale Judaizm nie stoi oscia w gardle, predzej islam
Jak mniewam , problem jest w jednoosobowym Bogu...ale jak juz to ustalilismy z oozie , koncepcja jednoosobowego Boga kloci sie z jego wszechmoca i lepiej zostawic ten temat w spokoju bo prawdy nie dojdziemy


Oozie napisał(a):
Zbawienie jest w głowie, sercu i w uczynkach - a nie w zapisaniu się do jakiegoś kościoła.
Kościół który uzależnia zbawienie od zapisania się jest bez sensu.



To chyba najmądrzejsze zdania Oozie.
Tak więc nie jest ważne czy jestem protestantem, katolikiem czy prawosławnym ....

Czy to nie jest prawdą, Gabrielu ...

_________________
Złote myśli każdej religii:
1. Wyłącznie moja religia jest religią prawdziwą
2. Wyłacznie moja religia ma pełnię prawdy
Tylko gdzie wówczas miejsce na rozmowy, na negocjacje ?


So lut 11, 2006 20:57
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt gru 23, 2005 16:19
Posty: 174
Post 
Gabrielu, KK niby dopuszcza mieszane małżeństwa ale na dwóch warunkach:

1. Wyznawca KK nie odstąpi od swej wiary
2. Dzieci wychowa w wierze KK
3. A najlepiej jak przekona innowiercę do KK

Punkt 3 jest fałszywy bo wówczas nie będzie to małżeństwo mieszane - choć to marzenie każdej religii.

i co ...

mamy totalną schizofrenię jak to opisałem wyżej w przypadku małżeństwa katoliczki z muzułmanem

Jaser Arafat (muzułmanin przecież) miał żonę katoliczkę i nikt z tego problemu nie robił ...

Może napiszesz jakie jeszcze związki mieszane są zakazane w KK.

P.S.
Nigdy nie czytałem Twoich warunków nt małżeństw mieszanych, ale chyba dobrze trafiłem ...

_________________
Złote myśli każdej religii:
1. Wyłącznie moja religia jest religią prawdziwą
2. Wyłacznie moja religia ma pełnię prawdy
Tylko gdzie wówczas miejsce na rozmowy, na negocjacje ?


So lut 11, 2006 21:09
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 65 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL