Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz sie 14, 2025 15:28



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 328 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20 ... 22  Następna strona
 Korwinizm wydzielony 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): N lut 16, 2014 16:54
Posty: 823
Post Re: PiS - Populizm i Socjalizm
Hosi napisał(a):
Kael napisał(a):
Socjalizm juz przerabialam i tez mi starczy.

Wole kraj, z ktorego moge wyjechac kiedy i jesli chce, niz kraj, ktory bedzie za mnie decydowal, co dla mnie jest lepsze.

Brawo :brawo:
Jak widać Kael w końcu zrozumiała,że rowiązać problemy zwykłych Polaków może jedynie Korwin :)


Korwin rozwiązuje problemy swoje od 20 lat co najmniej, w tej rzeczywistości. Tym czasem nie potrafi stworzyć niczego z czym sam nie miałby problemu, czyli partii politycznej. Już ze trzy rozwiązał, jedne poprzez niezgodności, z druga sie pokłocił, a trzecią nazwał złodziejami, którzy go okradają. Jak widać i tego męczennika demokracji, nie oszczedzają grzechy powszechne... :D monarchista kapitalista feudalny, z XIXw. wizją rzeczywistości.
Kiedyś Korwinowi, na jednym z lokalnych spotkań, zadalem pytanie czy jako monarchista chciałby wrócić do zamków bez toalet i z przeciągami...D. Oczywiście się obruszył. :mrgreen: za to chętnie by widział pospólstwo bez zdobyczy cywilizacyjnych.


Cz kwi 10, 2014 7:38
Zobacz profil
Post Re: PiS - Populizm i Socjalizm
Bo widzisz on świetnie wie na czym polega polityka, tylko nie potrafi tego w życie wprowadzić,
to tak jakby jego własne ciało było przeciwko niemu :). Szczerość wypływa z każdego jednego pora na jego twarzy i przekreśla jego szanse wyborcze na wieki wieków amen i chwała Bogu za to, bo gdyby tak jego prawdziwe przekonania miały wypłynąć po fakcie to byłby bardzo niebezpiecznym człowiekiem.


Cz kwi 10, 2014 8:22

Dołączył(a): Śr sty 11, 2012 19:17
Posty: 1188
Post Re: PiS - Populizm i Socjalizm
kosiarz1 napisał(a):

Korwin rozwiązuje problemy swoje od 20 lat co najmniej, w tej rzeczywistości. Tym czasem nie potrafi stworzyć niczego z czym sam nie miałby problemu, czyli partii politycznej. Już ze trzy rozwiązał, jedne poprzez niezgodności, z druga sie pokłocił, a trzecią nazwał złodziejami, którzy go okradają. Jak widać i tego męczennika demokracji, nie oszczedzają grzechy powszechne... :D monarchista kapitalista feudalny, z XIXw. wizją rzeczywistości.


To tylko potwierdza że grzech jest czymś powszechnym.Innego wniosku nie moge tutaj znależć.Truzim?

Cytuj:

Kiedyś Korwinowi, na jednym z lokalnych spotkań, zadalem pytanie czy jako monarchista chciałby wrócić do zamków bez toalet i z przeciągami...D. Oczywiście się obruszył.

Na absurdalne pytania mozna jedynie: obruszyć się


Cz kwi 10, 2014 8:22
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr sty 11, 2012 19:17
Posty: 1188
Post Re: PiS - Populizm i Socjalizm
MARIEL napisał(a):
Bo widzisz on świetnie wie na czym polega polityka, tylko nie potrafi tego w życie wprowadzić,
to tak jakby jego własne ciało było przeciwko niemu :). Szczerość wypływa z każdego jednego pora na jego twarzy i przekreśla jego szanse wyborcze na wieki wieków amen i chwała Bogu za to, bo gdyby tak jego prawdziwe przekonania miały wypłynąć po fakcie to byłby bardzo niebezpiecznym człowiekiem.


W zycie wprowadzono pomysły korwinistyczne w Hong Kongu i stało się niebezpiecznie :)
Prawdziwe przekonania czyli medialny korwnizm :D

Jezeli chcesz polemizować na poziomie, to zachecam do dyskusji w watku "korwinizm wydzielony"
Rzucanie ogólnikami zwyczajnie nie przystoi.


Cz kwi 10, 2014 8:29
Zobacz profil
Post Re: Korwinizm wydzielony
Hosi napisał(a):
W zycie wprowadzono pomysły korwinistyczne w Hong Kongu

...i nigdzie indziej. Ciekawe, nie?

Hosi napisał(a):
i stało się niebezpiecznie

Hosi pokaże, że nie stało się niebezpiecznie, zamiast rzucać ogólnikami.

Bo ja też tak potrafię: w Hong Kongu ludzie walczą o byt i w związku z tym nie mają możliwości ani chęci uprawiania polityki; idealne rozwiązanie dla rządu w Pekinie.


Cz kwi 10, 2014 10:47
Post Re: Korwinizm wydzielony
Z tego co widzę to Korwinowi bardzo się podobają Ameryka i Stany Zjednoczone. Mam nadzieję, że nigdy nie dostanie się do sejmu, choć teraz ma szanse. My Polacy stoimy pod wieloma względami dużo wyżej od przeciętnego amerykana i nie powinniśmy tworzyć z Polski drugiej Ameryki. To nie jest dobre.


Cz kwi 10, 2014 10:50

Dołączył(a): Śr sty 11, 2012 19:17
Posty: 1188
Post Re: Korwinizm wydzielony
ErgoProxy napisał(a):
Hosi napisał(a):
W zycie wprowadzono pomysły korwinistyczne w Hong Kongu

...i nigdzie indziej. Ciekawe, nie?

Jak to?
Motorem napedowym wiekszosci krajów rozwinietych był liberalzim gospodarczy.
Obecnie zdecydowna większośc krajów bogatych przeszła na model socjalny.Było to mozliwe dzieki liberalnie prowadzonej gospodarce.Tylko HongKong się ostał jako wzorzec liberlany, dlatego też przoduje obecnie w większosci wskazników ekonomicznych.Moge jeszcze dodać że słuzba zdrowia w HongKongu zamuje pierwsze miejsce w rankingu najbardziej efektywnych!

Cytuj:
Hosi pokaże, że nie stało się niebezpiecznie, zamiast rzucać ogólnikami.

I znowu nie zrozumiał.
A mnie wymysla od kretynów.

Cytuj:

Bo ja też tak potrafię: w Hong Kongu ludzie walczą o byt i w związku z tym nie mają możliwości ani chęci uprawiania polityki;


Kolejna projekcja
A gdzie dowody?


Cz kwi 10, 2014 13:02
Zobacz profil
Post Re: Korwinizm wydzielony
Hosi napisał(a):
Motorem napedowym wiekszosci krajów rozwinietych był liberalzim gospodarczy.

Nie, nie i jeszcze raz nie. A raczej: do pewnego momentu, kiedy przemysł produkował towary, na które stać było biedaków. Kiedy rynki się nasyciły i konkurencja pchnęła kapitalistów do produkcji coraz cenniejszych dóbr, nagle okazało się, że... nikogo na nie nie stać.

I stąd redystrybucja. Żeby ktoś wykupywał te wszystkie samochody, telewizory, komputery...

Hosi napisał(a):
Tylko HongKong się ostał jako wzorzec liberlany, dlatego też przoduje obecnie w większosci wskazników ekonomicznych.

Przyznam szczerze, że mam już dość. Czy ktoś może mnie oświecić, jaki jest mój własny, prywatny zysk ze śrubowania wskaźników ekonomicznych kraju, skoro przez większość czasu zasuwam jak mały samochodzik?

Bo ja swoje bogactwo liczę w godzinach wolnego czasu, jaki mogę poświęcić na robienie tego, co lubię. Taki jest mój cel zarabiania pieniędzy i gromadzenia dóbr. Istnieje jakiś wskaźnik ekonomiczny zaprojektowany do mierzenia tego? Sens życia brutto per capita?

Hosi napisał(a):
Moge jeszcze dodać że słuzba zdrowia w HongKongu zamuje pierwsze miejsce w rankingu najbardziej efektywnych!

Bo prywatna, tak? No to nic dziwnego. Na prywatną służbę zdrowia stać bowiem tylko pracujących, a zatem... zdrowych.

Człowiek chory, obłożnie lub terminalnie, człowiek bez zabezpieczeń socjalnych, za to z wydrenowanymi zasobami własnymi, wskaźników "najbardziej efektywnej służbie zdrowia" nie zaniża, bo jej na oczy nie ogląda, jako że go na nią nie stać.

Proste? Genialne wręcz. A jakie eleganckie...


Cz kwi 10, 2014 13:29
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr paź 23, 2013 9:39
Posty: 91
Post Re: Korwinizm wydzielony
Tu ciekawa rozmowa o Korwinizmie

http://www.praga.tv/telewizja/25.html


Cz kwi 10, 2014 14:32
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr sty 11, 2012 19:17
Posty: 1188
Post Re: Korwinizm wydzielony
ErgoProxy napisał(a):
Hosi napisał(a):
Motorem napedowym wiekszosci krajów rozwinietych był liberalzim gospodarczy.

Nie, nie i jeszcze raz nie. A raczej: do pewnego momentu, kiedy przemysł produkował towary, na które stać było biedaków. Kiedy rynki się nasyciły i konkurencja pchnęła kapitalistów do produkcji coraz cenniejszych dóbr, nagle okazało się, że... nikogo na nie nie stać.

Ja mówie o Liberalizmie gospodarczym jako rozwiązaniu systemowym.Model ordoliberalny któremu hołdowali np: Niemcy,a który stała sie podwaliną modelu socjlanego doskonale obrazuje to o czym napisłem powyżej.Dzieki wysokiemu wzrostowi gospodarczemu mozliwe było przejscie na model socjalny, który chcąc nie chcąc stał sie de facto spowalniaczem ekonomicznym.Nie neguje tego co napisałeś.Moja intencja jest wykazanie jaki model ekonomiczny jest najlepszy dla społeczeństwa.

Cytuj:

I stąd redystrybucja. Żeby ktoś wykupywał te wszystkie samochody, telewizory, komputery...

Wielokrotnie juz wskazywałem na to że nawet bez mechanizmu redystrybucji mozliwe jest wykupywanie jeszcze większej ilosci dóbr.Im wiecej pieniedzy w kieszeni podatników tym wieksza konsumpcja.Redystrybucja to po prostu ogromny koszt dla podatników.

Cytuj:

Przyznam szczerze, że mam już dość. Czy ktoś może mnie oświecić, jaki jest mój własny, prywatny zysk ze śrubowania wskaźników ekonomicznych kraju, skoro przez większość czasu zasuwam jak mały samochodzik?


Przecież podawałem przykłady z Chile i z HongKongu.Nie pamietasz?

Cytuj:

Bo ja swoje bogactwo liczę w godzinach wolnego czasu, jaki mogę poświęcić na robienie tego, co lubię. Taki jest mój cel zarabiania pieniędzy i gromadzenia dóbr.
Istnieje jakiś wskaźnik ekonomiczny zaprojektowany do mierzenia tego? Sens życia brutto per capita?


Powiem tak:
Kazdy ma swoje prywatne wskazniki ekonomiczne.

Cytuj:
Bo prywatna, tak? No to nic dziwnego. Na prywatną służbę zdrowia stać bowiem tylko pracujących, a zatem... zdrowych.

Człowiek chory, obłożnie lub terminalnie, człowiek bez zabezpieczeń socjalnych, za to z wydrenowanymi zasobami własnymi, wskaźników "najbardziej efektywnej służbie zdrowia" nie zaniża, bo jej na oczy nie ogląda, jako że go na nią nie stać.


Mimo ze istnieją zabezpieczenia socjlane to ludzie i tak umierają nie mogąc doczekać operacji.
To codzienna rzeczywistoiść.Doskonale zapewne wiesz że prywatne osrodki pomocowe również funkcjonują w naszej rzeczywistici i radzą sobie całkiem niezle.A Ludzie kórzy np; mało zarabiają po oddaniu skłądki zdrowotnej mogliby przesznaczyc swoje srodki na prywatne ubezpieczenie zamaist finansować cały ten biurokratyczny twór jakim są kasy chorych.Opcjonalnie mozna rózniewż ubezpieczyć sie od trwałych chorób takich jak np:rak.Gdyby wprowadzić rozwaizania korwinistyczne czyli drastycznie obnizyc podatki i wprowadzić wolny rynek w ramach słuzby zdrowia, ludzie posiadali by znacznie wiecej zasobów finansowych, co wiecej, w ramach konkurencji na rynku ubezpieczeń zdrowotnych, sytuacja wymusiłaby obniżenie stawek przez firmy,co de facto skutkowałoby wiekszą dostepnoscią do tego typu usług.

Podstawowa zasada ekonomiczna brzmi:nie ma rozwiazań są tylko kompromisy.W ramach tej tezy, korwinizm proponuje nie tyle idelany sytsem, lecz na pewno bardziej efektywny,czyli znacznie mniej drenujący ludzkie kieszenie niż ten który funkcjonuje obecnie.


Cz kwi 10, 2014 14:35
Zobacz profil
Post Re: Korwinizm wydzielony
No ale to prywatne ubezpieczenie to ... tez Kasy Chorych.
W normalnym swiecie Kasy Chorych ubezpieczaja albo calkiem prywatnie, jak ktos tyle zarabia, ze procentowo od dochodow zaplacilby wiecej skladki na powszechne ubezpieczenie, albo robia upgrading i doplacasz do zwrotu czesci kosztow roznych luksusow jak dentysta czy szczepienia.
To w Polsce wszystkie rzady od lat boja sie ruszyc monopol NFZ. A PiS nawet obiecuje, o ile sie nie myle, NFZ zlikwidowac i wrocic do placenia z budzetu, co w ogole rozlozy system.
Jednoczesnie skladki prywatne sa liczone od kazdego ubezpieczonego, czyli im wieksza rodzina tym wieksze obciazenie i to mimo konkurencji wielu kas, a pelnego zwrotu wszystkich wydatkow nikt nie gwarantuje.


Cz kwi 10, 2014 15:12
Post Re: Korwinizm wydzielony
Hm, ale ja nie wiem, co jest w Hong Kongu. Wiem, że korwinistyczny system opieki zdrowotnej polega na odkładaniu do skarpety, a jak skarpeta nie dość wypchana, to na robieniu ściepy. Korwinowi chyba wydaje się, że można w ten sposób opłacić leczenie raka, stwardnienia rozsianego (tu jeszcze rehabilitacja) i innych tego typu przyjemności. I że taki system premiuje jednostki pracowite, zaradne i sprawne życiowo - a lenie, niedojdy i mizantropi idą do piachu, na co najwyraźniej zasługują.


Cz kwi 10, 2014 16:58
Post Re: Korwinizm wydzielony
ErgoProxy napisał(a):
Korwinowi chyba wydaje się, że można w ten sposób opłacić leczenie raka, stwardnienia rozsianego (tu jeszcze rehabilitacja) i innych tego typu przyjemności.

Nie mówiąc już o takich zupełnie nie ważnych dla społeczności kwestiach jak opieka nad ciężarną, poród i opieka poporodowa. Ale w zasadzie jak nasze prababcie mogły rodzić w domu z pomocą doświadczonej starszej kobiety z sąsiedztwa, a wypadające macice to był wstydliwy dopust boży i trzeba było już z nią tak do końca życia, a jak dzieci, pozbawione opieki stomatologicznej umierały na powikłania kardiologiczne - można było, prawda? ;-) Nie stać było na lekarza, widocznie źle pracowały te kobiety, a dzieci po prostu oddawały życie, skoro rodzice nie mogli im go uratować. Takie proste, jak te wszystkie modele oparte na schemacie tzw. bezludnej wyspy i prostego algorytmu.
Jak ktoś się bardziej orientuje w medycynie i takich bardzo przyziemnych sprawach jak choćby to, że brak kasy na diagnostykę, oznacza brak wiedzy i tragiczne skutki, a także rozwój medycyny i farmacji jest stymulowany przez różne czynniki, a nie tylko idealizm badaczy to będzie wiedział jakie są skutki myślenia o opłacalności w pierwszym rzędzie. W nauce ludzie też chcą zarabiać, a nie tylko wynajdywać leki, by ludzie nie umierali i to jeszcze pewnie takie, na które nie stać chorych ;-)

Jeżeli teoretycznie w przypadku takiej pełnej prywatyzacji i komercjalizacji, a także dobrowolności ubezpieczenia, samo ubezpieczenie ma być tańsze, to choroby typowe dla jakich grup: uprzywilejowanych ze środkami, czy biednych i dzieci będą "drożeć"? :twisted: Jakiemu ubezpieczycielowi będzie się opłacało obniżać koszty obsługi kobiet rodzących i noworodków, skoro z racji masowej potrzeby klientek będzie w bród? Ile rozsądnych kobiet zdecyduje się na poród i wychowanie dziecka (być może chorego) w systemie w którym nie ma nigdy pewności, czy zrzutkę uda się wykonać i czy da radę dobić do pułapu wywindowanego przez konkretne firmy? Ubezpieczenia są pakietami gwarancji w określonym zakresie, a nie przepustką do leczenia czegokolwiek. Prywatni ubezpieczyciele też podlegają wówczas prawom rynku, działają nie dla chorych, a przy nich. Jeżeli mam problem z ubezpieczeniem nieruchomości na terenie zalewowym, to z jaką mam pewność, że mając jakiś wyrok w postaci choroby przewlekłej, dającej komplikacje przy każdej innej toważyszącej, albo historię rodzinną i udokumentowane badania genetyczne w kierunku nowotworu, będę mogła się gdziekolwiek ubezpieczyć? Przecież ubezpieczyciel też firma, ryzyko musi wyliczyć i najprawdopodobniej bardziej mu się opłaca ubezpieczyć 10 osób za pół ceny niż mnie z pewnością wydatków znacznie przekraczających średnią. W Stanach dawniej takie sytuacje były dość prosto rozwiązywane - osoby obciążone jakimś naprawdę trudnymi schorzeniami albo przewlekłymi albo dostawały odmowę, albo takie warunki, których spełnić nie mogły, tym samym profity zgarniali prywatni ubezpieczyciele, a największe obciążenie i tak spadało na finanse publiczne. Taka przekombinowana eksternalizacja kosztów:)

O takich aspektach jak brak barier przy windowaniu cen czy białych plamach informacyjnych w kontekście braku nadzoru nad osobami, którzy ubezpieczenia nie będą mieć, chorobach psychicznych, które wyłączają z życia społecznego, terapii uzależnień, która ma być pomocą nie nagrodą czy karą, braku możliwości monitorowania zdrowia populacji pod kątem przewidywania przyszłych problemów to już nawet nie warto zaczynać, bo to strasznie obszerne rzeczy. Jeżeli komuś się wydaje, że w czasach największej popularności idei hippisowskich tzw. free clinics, w których osoby, które zgodnie z marzeniami robiły drop out ze społeczeństwa, były leczone tylko przez wzgląd na miłość bliźniego, to się myli - te jednostki miały bardzo duże zasługi w kwestii zdrowia publicznego, choćby nawet wydawało się to dziwne ;) Na free clinics skorzystały nawet bardziej osoby, które z nich nie korzystały, takiż to paradoks.

Niestety, ponieważ są to dodatkowe zmienne i nikomu nie opłaca się ich włączać do modelu, bo prace byłyby gigantyczne (a ekonomista tez człowiek za jakąś płacę daje kawałek pracy) i zbyt zlożone, by wyjaśnić w kilku słowach. Nie wiem skąd to przekonanie, że publiczna służba zdrowia ma robić dobrze każdemu obywatelowi?:) Kwestie jednostkowe zawsze tu są drugorzędne niż bardzo szeroki zakres interesu społecznego, z którego profity i tak ciągną Ci uprzywilejowani, a więc ze środkami.


Cz kwi 10, 2014 17:43
Post Re: Korwinizm wydzielony
moherdance napisał(a):
Z tego co widzę to Korwinowi bardzo się podobają Ameryka i Stany Zjednoczone. Mam nadzieję, że nigdy nie dostanie się do sejmu, choć teraz ma szanse. My Polacy stoimy pod wieloma względami dużo wyżej od przeciętnego amerykana i nie powinniśmy tworzyć z Polski drugiej Ameryki. To nie jest dobre.



Mnie także się nawet podoba, a wiesz dlaczego? Bo daje jakąś szansę. A jaką szansę daje Polska? Głodową emeryturę?

Poza tym nie sądzę że jesteśmy lepsi i stoimy wyżej od przeciętnego Amerykanina, pod jakim względem stoimy wyżej? Być może pod względem wypitego alkoholu i ogólnego pijaństwa.

Oj, chciałbyś tutaj drugą Amerykę.... Kierowca ciężarówki ma wielki dom i taki samochód że nie stać na to polskiego właściciela niejednej niewielkiej firmy. O to chodzi że jak tam pracujesz to masz. A tutaj?


Cz kwi 10, 2014 21:47

Dołączył(a): N lut 16, 2014 16:54
Posty: 823
Post Re: Korwinizm wydzielony
Cytuj:
Na absurdalne pytania mozna jedynie: obruszyć się


Oczywiście, że nonsens. Wlaśnie takim nonsensem jest odrzucanie zdobyczy socjalnych spoleczeństwa, nic nie jest porownywalne, choć wszystko już było.
Kapitalizm tworzy to, o czym marzył Marks i Engels... :mrgreen:


Cz kwi 10, 2014 22:04
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 328 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20 ... 22  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
cron
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL