Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Śr cze 05, 2024 17:00



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 443 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30  Następna strona
 Czy niegrzeszenie coś daje ? 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Cz wrz 30, 2021 18:13
Posty: 157
Post Re: Czy niegrzeszenie coś daje ?
Przeemek,

Miło, przyłożyłeś się do odpowiedzi.
Ja staram się skupiać na tych wątkach które uważam, że są kluczowe, żeby szybciej osiągnąć to co istotne na drodze do podstawowego porozumienia.
Inaczej mogą powstawać te "kilometrowe posty", a wątki rozgałęziają się jak drzewo. To jest bardziej męczące i czasochłonne.

Stąd jakkolwiek wiele wątków jest do rozwinięcia, będę się starał koncentrować na "wąskiej drodze przez tematy", żeby wyciągnąć "ekstrakt z różnic", usuwać ewentualne sprzeczności w światopoglądzie.

W tym celu warto zadawać rozne pytania.

¶¶¶¶¶¶¶

Z tymi kontekstami Starego Testamentu warto ostrożnie, bo niektóre elementy są podobne, inne różne.

Mi bardziej chodzi o to jak działa krew Chrystusa.
Co należy z nią zrobić by spełniała swoją rolę Twoim zdaniem?

Cytuj:
Taka jest gwarancja wejścia w Nowe Przymierze - "umowa" z Jezusem, Jego krew na Krzyżu, za moje grzechy - to Jego oferta jaką wysunął do nas grzeszników.....


Jak można się zapisać na to Nowe Przymierze?
Trzeba podpisać jakiś dokument czy co trzeba zrobić?

W jaki sposób krew Jezusa Chrystusa Boga-Człowieka oddziałuje z grzechami? Co ma do rzeczy tu Krzyż?
Co należy z Nią zrobić aby zadziałała na daną osobę?

Cytuj:
Skoro istnieje i jest dla tych co nie wejdą w Nowe Przymierze


To nie wszyscy chcą wejść do tego Nowego Przymierza?
Dlaczego?

Cytuj:
Skoro zdecydowałeś się "podpisać" umowę, czyli wejść w Przymierze(Nowe) z Bogiem, to sam się zdecydowałeś odejść od grzesznego życia. Jak chcesz grzeszyć, to nie wchodź w umowę, którą i tak zamierzasz zerwać. Więc trzymaj się teraz umowy....


A co jak ktoś "podpisze", żeby sobie pokorzystać z plusów a uzna, że chce sobie dalej pogrzeszyć?
Bóg to wybaczy?
Wylatujesz z Nowego Przymierza czy co się dzieje?
A jeżeli wylatujesz to jak wrócić?
A jeżeli nie wylatujesz to po co się przejmować warunkami "umowy"?

Cytuj:
Trochę skaczesz z tematów na temat.....


To jest jeden temat, tylko że to jest powiązane. Trudno tak wszystko poszatkować.
Zbieram elementy na "konstrukcję mostu".

Rozumiem, że nie uznajesz Transsubstancjacji?
Czym jest dla Ciebie chleb i wino?

Cytuj:
Ale Jezus z pewnością się "nie obrazi", jak się spotkamy w Jego imię i tego nie zrobimy.....


To jak to zrozumieć?:

Jan 6
53 Rzekł do nich Jezus:
«Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam:
Jeżeli nie będziecie spożywali
Ciała Syna Człowieczego
i nie będziecie
pili Krwi Jego,
nie będziecie mieli życia w sobie.

Co to znaczy "nie mieć życia w sobie"?

Cytuj:
bo Nowe Przymierze nie jest już systemem zakazów i nakazów trzymających wiernych w rydzach


Apokalipsa 21
8 A dla
tchórzów,
niewiernych,
obmierzłych,
zabójców,
rozpustników,
guślarzy,
bałwochwalców
i wszelkich kłamców:
udział w jeziorze gorejącym ogniem i siarką.
To jest śmierć druga».

A to nie są zakazy?

Cytuj:
Przecież nawet Kościół Prawosławny i Rzymskokatolicki, i w zasadzie wszystkie chrześcijańskie uznają Biblię kończącą się na Ewangelii Jana - Apokalipsie - za ostanie i pełne objawienie Boże - tylko nazywa je publicznym..... poczytaj Katechizm.....


Protestanci mają Biblię od Kościoła Katolickiego? (tylko część sobie usunęli?)
Prawosławny i Rzymskokatolicki nie uznaje chyba Sola Scriptura ani sola Fide i uznaje Transsubstancjację?
Nie wiem jak Ty.

Ale dlaczego masz wierzyć któremukolwiek z tych Kościołów?
Skąd wiesz, że wszystkie nie kłamią?
Do tego mają inny kanon.
Ty który kanon uznajesz?

Cytuj:
uznają to, bo w zasadzie nie ma innego wyjścia


Dlaczego nie mają wyjścia?
Nie mogą odrzucić wszystkiego?

Cytuj:
Bóg wskazał nam, że powoła ostatniego proroka i będzie to Jan.


Skąd wiesz, że wskazał?
Z Biblii? A skąd wiesz, że Biblia nie kłamie?

Cytuj:
sama struktura i treść Biblii wskazuje, że Bóg zawarł wszystkie infomracje jakie chciał nam przekzać.


Nie wiem z czego to wnioskujesz.

Cytuj:
już chyba wszystko nam przekazał co chciał......nie uważasz?


Nie. O tym niżej.

Cytuj:
Potrafię, bardzo proste, wystarczy przeczytać cały rozdział i odpowiedź jest w kontekście.
A Ty potrafisz?


Np. Apostołowie, Papież, Magisterium, Sobory, itd.?

Łatwiej będzie jak wprost napiszesz.

Cytuj:
wydawanie "owoców Ducha...."


Jak odróżnić dobry owoc od złego?

Cytuj:
prostu człowieka trzeba poznać osobiście, zobaczyć jego życie i zobaczyć czy swoim życiem świadczy, że żyje w Chrystusie i chodzi Jego drogą.. wtedy będziesz miał 100% pewności.....


No więc jak możesz to wskaż mi jedną taką osobę np. w latach AD 400 - 1400, co do której masz 100% pewności?

Chyba, że Kościół przez 1000 lat ukrywał się w piwnicach?
Czy to nie sprzeczne z tym wersetem?:

Mateusz 5
14 Wy jesteście światłem świata.
Nie może się ukryć miasto położone na górze.
15 Nie zapala się też światła i nie stawia pod korcem,
ale na świeczniku,
aby świeciło wszystkim, którzy są w domu.
16 Tak niech świeci wasze światło przed ludźmi,
aby widzieli wasze dobre uczynki
i chwalili Ojca waszego, który jest w niebie.

Cytuj:
Bóg upewnił się, że ono przetrwa w formie spisanej


A skąd wiesz, że to nie podróba?

Cytuj:
aż tak im błogosławił Duch Święty po rozpadzie z Kościołem głównego nurtu dzisiejszej Europy ......


Czemu to dowodzi?

Łukasz 9
49 Wtedy przemówił Jan: «Mistrzu, widzieliśmy kogoś, jak w imię Twoje wypędzał złe duchy, i zabranialiśmy mu, bo nie chodzi z nami».
50 Lecz Jezus mu odpowiedział: «Nie zabraniajcie; kto bowiem nie jest przeciwko wam, ten jest z wami».

Cytuj:
No jak? Nie znasz autorów? Prawie sami Żydzi apostołowie, oprócz lekarza Łukasza spisali kanon Nowego Testamentu.


Który kanon? Bo jest niejeden.
Który kanon jest właściwy i skąd wiesz?

Cytuj:
Starego Testamentu, kanon ten był znany już od 400 r. p.n.e. i też go spisali Żydzi w całości


A skąd wiesz, że to prawda?
Dodatkowo uznajesz który kanon ST?
Też jest niejeden.

Cytuj:
pierwsi Ojcowie (przednicejscy) cytowali wszystkie Pisma kanoniczne jako Pisma na długo przedtem, zanim nawet Atanazy wydał swoją listę, jako dorobek rozpoznania tego co objawione......


A skąd wiesz, którzy "Ojcowie" mówili prawdę i czy którzykolwiek?
Skąd wiedzieć, który tekst jest prawdziwy, a który fałszywy?

Których Ojców uznajesz za sprawdzonych?

Cytuj:
To długi temat na wyjaśnienia. Załóż nowy wątek to pogadamy.......


Ciekawe rzeczy, ale na razie chciałbym ustalić podstawy.

Cytuj:
No właśnie dlatego, że zwróciłem uwagę na "może", widać, że nawet ten który dostał "klucze", czyli Piotr, sam nie był pewny, czy kiedy Szymon nawet jak zwróci się do Boga, to będzie mu odpuszczone.


Właśnie dobrze by było określić w oryginale o co tu chodzi, bo z tłumaczeniami to różnie.

https://i.ibb.co/QKRHMSw/Screenshot-202 ... efox-2.jpg

Jak rozumieć to gramatycznie?

Cytuj:
Skoro Piotr nie wie lub nigdy nie ma pewności, kiedy Bóg odpuszcza komuś grzechy czy nie, nawet jak się grzesznik zwraca do Boga, to jak mógł sam je odpuszczać, nie wiedząc co Bóg na to? Taki "poręczyciel z wekslem bez pokrycia"..... raczej nie, bo tylko Bóg odpuszcza, tylko Bóg osądza, tylko Bóg uznaje za sprawiedliwego....... takie jest Jego Prawo.


Tutaj mam takie coś:

ŚW. TOMASZ Z AKWINU SUMA TEOLOGICZNA
Tom 30
SAKRAMENT POKUTY II

ZAGADNIENIE 18 O SKUTKACH „KLUCZY"
Artykuł 1 CZY WŁADZA KLUCZY ROZCIĄGA SIĘ NA ODPUSZCZANIE WIN?

Rozwiązanie trudności.
1. Jak mówi Autor Sentencyj 110, kapłanom powierzono władzę odpuszczania grzechów nie w tym znaczeniu, jakoby własną mocą mogli je odpuszczać, gdyż to może uczynić tylko Pan Bóg, ale w znaczeniu, że stwierdzają to odpuszczenie win dokonane przez Pana Boga, jako Jego słudzy.
A takie stwierdzenie może być trojakie: ukazując obietnicę tego odpuszczenia w przyszłości, choć nie dokonane w teraźniejszości z braku współdziałania do otrzymania go —
Tak właśnie działały sakramenty Starego Zakonu, którego kapłani okazywali tę obietnicę, ale sami nie współdziałali z odpuszczeniu win przez Pana Boga.
Drugi sposób polega na oznaczaniu działania Bożego w teraźniejszości, ale bez (własnego) działania. Tak 129właśnie niektórzy twierdzą, że sakramenty Nowego Zakonu oznaczają udzielenie łaski, jaką Pan Bóg daje przyjmującym sakramenty, ale same sakramenty nie mają żadnego wpływu na udzielenie tej łaski.
Trzeci sposób polega na oznaczaniu działania Bożego w teraźniejszości odpuszczającego winy, przysposabiając grzesznika do tego odpuszczenia i działając narzędnie.
Tak głosi pogląd najbardziej rozpowszechniony, przyjmujący że sakramenty Nowego Przymierza okazują oczyszczenie (duszy z grzechów), dokonane przez Pana Boga; kapłani zaś Nowego Zakonu stwierdzają, że dany grzesznik został rozgrzeszony z swych win, gdyż sakramenty i władza ich szafarzy są współmierne.
Nie sprzeciwia się temu fakt, że „klucze" Kościoła przysposabiają (grzesznika) do odpuszczenia win, które już zostały odpuszczone, podobnie jak i chrzest przysposabia (człowieka do uświęcenia) w miarę, jak to zależy od chrztu, choćby ów człowiek już był uświęcony (przez chrzest pragnienia).
2. Ani sakrament pokuty, ani sakrament chrztu swym działaniem nie tworzą wprost łaski Bożej, przysposabiają jedynie do niej. Ta odpowiedź stosuje się także do trzeciej trudności. Natomiast na dowody „z drugiej strony", że „klucze" nie odpuszczają wprost winy można się zgodzić.

Źródło:
https://zwola-old.karmelicibosi.pl/p/z/ ... summa.html
Tom 29 i 30 jest o Sakramencie Pokuty

Cytuj:
Nie wiem o co pytasz? Jezus nauczał jedności, prawda......


Chciałbym wiedzieć co rozumiesz przez "jedność".
Co się na nią składa?


Cz paź 06, 2022 16:59
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn paź 09, 2017 12:38
Posty: 1558
Post Re: Czy niegrzeszenie coś daje ?
Quiz? :)
TS7 napisał(a):
Jak można się zapisać na to Nowe Przymierze?
Trzeba podpisać jakiś dokument czy co trzeba zrobić?

Uwierzyć Bogu, Jego Słowu/Chrystusowi.
TS7 napisał(a):
W jaki sposób krew Jezusa Chrystusa Boga-Człowieka oddziałuje z grzechami? Co ma do rzeczy tu Krzyż?
Co należy z Nią zrobić aby zadziałała na daną osobę?

Wiara plus zgodne z nią życie(wyraz wiary) to chodzenie w światłości zapewnia obmycie krwią Chrystusa.
TS7 napisał(a):
To nie wszyscy chcą wejść do tego Nowego Przymierza?
Dlaczego?

Nie, nie chcą. Wolą unikać światłości.
TS7 napisał(a):
A co jak ktoś "podpisze", żeby sobie pokorzystać z plusów a uzna, że chce sobie dalej pogrzeszyć?
Bóg to wybaczy?

Sam sobie odpowiedziałeś, trwanie w grzechach to grzech przeciw Duchowi św. Grzech nie do wybaczenia. Rozmyślne działanie(przechytrzające Boga)
TS7 napisał(a):
A jeżeli wylatujesz to jak wrócić?
A jeżeli nie wylatujesz to po co się przejmować warunkami "umowy"?

Dla kogoś kto poznał Prawdę (to w takim wypadku jak powyżej) nie ma powrotu.
TS7 napisał(a):
Czym jest dla Ciebie chleb i wino?

"Słowa, które Ja wam powiedziałem, są duchem i są życiem" Jan 6
TS7 napisał(a):
To jak to zrozumieć?:

Jan 6
53 Rzekł do nich Jezus:
«Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam:
Jeżeli nie będziecie spożywali
Ciała Syna Człowieczego
i nie będziecie
pili Krwi Jego,
nie będziecie mieli życia w sobie.

Co to znaczy "nie mieć życia w sobie"?

Nie posiadać w sobie Ducha Prawdy.
TS7 napisał(a):
A to nie są zakazy?

Są, dla wszystkich tych którzy do Niego nie należą.
TS7 napisał(a):
Ty który kanon uznajesz?

Duch Chrystusowy pomaga w rozeznaniu/poucza.
TS7 napisał(a):
A skąd wiesz, że Biblia nie kłamie?

Bo Jezus zmartwychwstał, dla każdego kto w to wierzy Biblia jest Prawdą.
"Prawo nie opiera się na wierze, lecz [mówi]: Kto wypełnia przepisy, dzięki nim żyć będzie."Ga.3,12
"Kładę dziś przed tobą życie i szczęście, śmierć i nieszczęście. 16 Ja dziś nakazuję ci miłować Pana, Boga twego, i chodzić Jego drogami, pełniąc Jego polecenia, prawa i nakazy, abyś żył"Pwt.30,15
Tak też się stało.
TS7 napisał(a):
Jak odróżnić dobry owoc od złego?

Po mowie i czynie. To dość proste dla chodzącego w Prawdzie.
TS7 napisał(a):
Czemu to dowodzi?
Łukasz 9
49 Wtedy przemówił Jan: «Mistrzu, widzieliśmy kogoś, jak w imię Twoje wypędzał złe duchy, i zabranialiśmy mu, bo nie chodzi z nami».
50 Lecz Jezus mu odpowiedział: «Nie zabraniajcie; kto bowiem nie jest przeciwko wam, ten jest z wami».

Kościół Chrystusa to kościół duchowy. Nie widać całości, a jednak istnieje.
TS7 napisał(a):
Chciałbym wiedzieć co rozumiesz przez "jedność".
Co się na nią składa?

Jedność to zbiór wielu ludzi, lecz będących jednego ducha, Ducha Chrystusowego.
Trwają w Prawdzie, żyją nią. To jest prawdziwy Kościół.

_________________
"To jest moje przykazanie, abyście się wzajemnie miłowali tak jak Ja was umiłowałem" (J 15,12)


Pt paź 07, 2022 9:47
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz lut 23, 2017 0:53
Posty: 1505
Post Re: Czy niegrzeszenie coś daje ?
TS7 napisał(a):
Mi bardziej chodzi o to jak działa krew Chrystusa.
Co należy z nią zrobić by spełniała swoją rolę Twoim zdaniem?

Krew Jezusa już wypełniła swoją rolę ponad 2000 lat temu, przypieczętowała Nowe Przymierze. Została użyta do ofiarnej śmierci i dzieła Jezusa na rzecz ludzi, krew Chrystusa ma moc zakrycia wszystkich grzechów na przestrzeni wszystkich wieków. Zapowiedziane było to już przez proroków Mojżesz, Ezechiel, Jeremiasz. Obietnica Boga, że wybaczy nam grzechy i odnowi relacje z nami.

A jak Ty to widzisz?

TS7 napisał(a):
Jak można się zapisać na to Nowe Przymierze?
Trzeba podpisać jakiś dokument czy co trzeba zrobić?

W jaki sposób krew Jezusa Chrystusa Boga-Człowieka oddziałuje z grzechami? Co ma do rzeczy tu Krzyż?
Co należy z Nią zrobić aby zadziałała na daną osobę?

Kwestia "techniczna" aspektu krwi jest opisana powyżej.....

Kwestia techniczna wejścia w Nowe Przymierze......
Kiedy człowiek i grzesznik, przekonany o swoim beznadziejnym stanie odpowiada na wezwanie Boga i wchodzi w obietnicę zapowiedzianego Jego Nowego Przymierza. Ma to miejsce głównie w sytuacji odpowiedzi na Ewangelię, kiedy jest duchowo oświecony przez Ducha Świętego i przekonany o swoim grzechu zaczyna pokutować - przyznaje się do winy - i podejmuje decyzję zerwania z grzechem, następuje wtedy opamiętanie i nawrócenie (Dz2: 37-38, Marka 1:15 i wiele inne). W toku nawrócenia porzuca grzeszny tryb życia, godzi się ze wszystkimi z którymi żył w niezgodzie i trzymał jakieś urazy, tym co zrobił krzywdę zadośćuczynia jak może, odpuszcza/przebacza winy wszystkim "swoim winowajcom". Zwraca się do Jezusa i zaczyna wierzyć Ewangelii, szukając w ten sposób ratunku, a wyrzekając się siebie, zdaje się całkowicie na Boga, przyjmując ofiarę Jezusa jako zapłatę za swoje grzechy. A Bóg zgodne z obietnicą, w odpowiedzi że człowiek uznał i przyjął zbawcze panowanie Jezusa, zobligowany Swoim Słowem zbawia go i odradza(stwarzając) na nowo (J3:1-7; Tyt3: 3-7), zmienia jego dotychczasowe życie, jego wartości, pragnienia, cele i usprawiedliwia ze wszystkich grzechów(przeszłych, obecnych i przyszłych) oraz przyjmuje do Bożej rodziny i tworzy z nim osobistą relację oraz w społeczności - na Ziemi nazywa się ona Kościołem.

I puentując wiele wersetów piszących o wierze w Chrystusa, np. "(29) Odpowiedział im Jezus: To jest dzieło Boga, abyście wierzyli w tego, którego on posłał."(J6)

Taka odpowiedź Ciebie satysfakcjonuje?

A ja zapytam, jak Ty uważasz?

TS7 napisał(a):
To nie wszyscy chcą wejść do tego Nowego Przymierza?
Dlaczego?

Bo nie wierzą.....

TS7 napisał(a):
A co jak ktoś "podpisze", żeby sobie pokorzystać z plusów a uzna, że chce sobie dalej pogrzeszyć?

Jak z każda umową..... podpiszesz z bankiem kredyt hipoteczny - umowę..... jak nie będziesz spłacał, zrywasz warunki umowy i stracisz dom........

Poza tym te "plusy", a przynajmniej ta główna część umowy zaczyna się dopiero po śmierci doczesnej, więc za wiele nie skorzystasz. A na Ziemi, dopóki zmagamy się z ciałem obarczonym grzechem, będziemy musieli polegać całkowicie na Bogu/Duchu Świętym.

Jakby twój tata albo biologiczny brat oddał swoją wątrobę do przeszczepu tobie, abyś Ty mógł żyć...... i do tego jeszcze by umarł podczas operacji, to byś dalej pił wódkę i "korzystał z plusów" posiadania zdrowej czystej wątroby? Wrócił do starego życia? Ta słaba jeszcze analogia pokazuje wymiar podejścia do Nowego Przymierza takiej osoby o którą pytasz, a która sobie tak lekceważy śmierć Jezusa.....

TS7 napisał(a):
Bóg to wybaczy?

Bóg wybaczał wszystko, Bóg jest ogromnie cierpliwy i miłosierny.... Jezus jest tego dowodem i wyrazem w najgłębszym nie do opisania przez żadnego człowieka sensie... dał się nawet skatować za grzeszników.....

Ale Bóg głupca nie da z siebie zrobić. Bóg będzie wiedział, czy się nawracasz i wchodzisz w Nowe Przymierze, czy tylko dla ludzi odstawiasz szopkę......... W Nowym Przymierzu, po prawdziwej przemianie twojego ducha - nowo narodzenia, będziesz miał pomoc i wsparcie, Duch Boży pomaga ci się uświęcać, zaczynasz się brzydzić grzechem...... niegrzeszenie powoli staje się dla ciebie tak normalne, jak jedzenie i picie, kiedy pozwolisz aby Duch panował nad ciałem, a nie odwrotnie. Ale jak wchodzisz z intencją nie trzymania się umowy już na starcie, to do nowo narodzenia nie dojdzie.
Tylko Bóg wie ile jest w stanie tobie wybaczyć, ale groźba zerwania Przymierza i niewybaczenia jest jak najbardziej realna.

TS7 napisał(a):
Wylatujesz z Nowego Przymierza czy co się dzieje?
A jeżeli wylatujesz to jak wrócić?
A jeżeli nie wylatujesz to po co się przejmować warunkami "umowy"?

W Przymierza z Bogiem wchodzi się tylko raz...... zerwanie Nowego przymierza określane w Biblii jest "podeptaniem Krzyża Pańskiego...". Po zerwaniu już po tobie, nie ma innych Przymierzy.........

Może znowu analogia z bankiem...... jak umowa z bankiem... jak przestaniesz spłacać raty, bank ci da ostrzeżenie, zaoferuje pomoc w postaci odroczenia, może wydłuży ci okres spłacania i zmniejszy raty....ale ostatecznie jak będziesz dalej olewał to stracisz dom.... Jeżeli byłeś szczery wchodząc w Przymierze, Bóg ojciec ciebie nie zostawi, wyśle pomoc, strofuje jak trzeba, pomoże ci "stanąć na nogi", uzdrowi jak uważa, że to jest najlepsze dla ciebie, albo zachorujesz - np. paraliż nóg, jak Bóg stwierdzi, że tylko tak Ci może otworzyć oczy i uratować......ale sam też musisz tego chcieć....

TS7 napisał(a):
To jest jeden temat, tylko że to jest powiązane. Trudno tak wszystko poszatkować.
Zbieram elementy na "konstrukcję mostu".

Rozumiem, że nie uznajesz Transsubstancjacji?
Czym jest dla Ciebie chleb i wino?

Chleb jest symbolem ciała Chrystusa do którego to ciała należny też Kościół, a więc chleb to wszyscy wierni i Chrystus jako społeczność. Wino jest symbolem krwi wylanej na Krzyżu.

TS7 napisał(a):
To jak to zrozumieć?:

Jan 6
53 Rzekł do nich Jezus:
«Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam:
Jeżeli nie będziecie spożywali
Ciała Syna Człowieczego
i nie będziecie
pili Krwi Jego,
nie będziecie mieli życia w sobie.

Co to znaczy "nie mieć życia w sobie"?

Trochę odgrzewasz "stare kotlety".. ja jestem tutaj bywalcem od 5 lat i tyle się na temat Wieczerzy razy rozpisywałem, że moderacja mi już nie wybaczy jak znowu o tym napiszę...... "bramin" już wyczulony jest na każdą wzmiankę, zobacz jak zareagował kiedy wspomniałem o "sukcesji apostolskiej" - ".. a kolega z uporem maniaka ".....

Jest wiele elementów w całej Biblii wskazujących, że to są metaforyczne znaczenia słów Jezusa. Z całego kontekstu rozdziału (J6) widać wyraźne zaszokowanie Żydów i samych uczniów takimi zwrotami Jezusa. Chrystus celowo używa metafor, aby poruszyć do myślenia "zatwardziałe serca", celowo wielokrotnie mówi przypowieściami, aby wzbudzić wiarę, a nie przekonać "na gębę".
Kwituje cały wywód na końcu rozdziału: "(63) Duch jest tym, który ożywia, ciało nic nie pomaga. Słowa, które ja wam mówię, są duchem i są życiem." (J6: 63). Jeżeli "ciało nic nie pomaga", to dlaczego spożywanie fizyczne ciała Jezusa w celu posiadania życia wiecznego, ma coś "pomagać"? Jezus mówi, że słowa, które wypowiada są "duchem" i dlatego ma to sens, Jego nauczanie nie jest dosłowne, ale duchowe. Doskonale łączy się ze stwierdzeniem Pawła:" (1) Proszę więc was, bracia, przez miłosierdzie Boże, abyście składali wasze ciała jako ofiarę żywą, świętą, przyjemną Bogu, to jest wasza rozumna służba." (Rz12).

W tradycji Żydów chleb był traktowany na równi z Torą, a "spożywanie Tory" znaczyło czytanie i rozumienie przepisów Bożych (Pwt8:3). Tutaj akurat dobrze do tego nawiązują księgi deuterokanoniczne/dydaktyczne żydów "21 Którzy mnie spożywają, dalej łaknąć będą, a którzy mnie piją, nadal będą pragnąć" (Syr 24). Jak widzisz, sposób wyrażania się o spożywaniu i łaknienie Boga w analogii do jedzenia człowieka już był wyrażany na długo przed mową Jezusa, ale wtedy nie było problemu ze zrozumieniem...... Jezus miał to samo na myśli - bo też jest tym Słowem - Bogiem do "spożywania", ale w postaci fizycznej zdezorientował faryzeuszy, bo nie wierzyli...... że jest Mesjaszem - Słowem/nie tylko Torą..... tak od razu by zrozumili, że chodzi o duchowy sens........

Mogę jedynie dodać... że chyba najbardziej poważnym powodem dla którego przeistoczenie(Transsubstancjacji) powinno być odrzucone jest fakt, że postrzega się to jako "ponowną ofiarę" Jezusa Chrystusa za nasze grzechy. On umarł tylko raz i na zawsze... i nie potrzebuje być ofiarowywany ponownie (Hbr10: 10; 1P3: 18). " (27) Który nie musi codziennie, jak tamci najwyżsi kapłani, składać ofiar najpierw za własne grzechy, a potem za grzechy ludu. Uczynił to bowiem raz, ofiarując samego siebie. " (Hbr7)

Poczytaj Stary Testament, jak zrozumiesz relację chleb-Tora, to zrozumiesz chleb-Jezus albo chleb-Słowo(Boże). I poszukaj wiele moich wpisów w tym temacie......

TS7 napisał(a):
Apokalipsa 21
8 A dla
tchórzów,
niewiernych,
obmierzłych,
zabójców,
rozpustników,
guślarzy,
bałwochwalców
i wszelkich kłamców:
udział w jeziorze gorejącym ogniem i siarką.
To jest śmierć druga».
A to nie są zakazy?

To jest fragment opisu drugiej śmierci niewiernych, tych co odrzucą Chrystusa i wiarę w zbawczą moc Jego krwi, a więc i Nowe Przymierze.

Gdyby uczestniczenie w Wieczerzy było nakazem bez którego nie otrzymujemy "życia"(zbawienia), wówczas łaska nie jest tak naprawdę dobrowolna i musi być zasłużonym uczynkiem, którego dokonujemy, co przeczy np. słowom z Tytusa (3: 5).

TS7 napisał(a):
Protestanci mają Biblię od Kościoła Katolickiego? (tylko część sobie usunęli?)

Ja na prawdę nie mówię tego złośliwie, ale nie dziwę się, że jeszcze wielu nie obudziło się z tego mitu, że Kościół Katolicki dał nam(światu) Biblię w kontekście rozumienia go jako Kościół Rzymskokatolicki. Takie rzeczy to można było rozpowiadać, jeszcze może przed "internetem..." Ale teraz...... poczytaj sobie takie obiektywne strony jak "szkolnictwo" na przykład https://www.szkolnictwo.pl/szukaj,Biblia ...
KRK nawet nie istniał w teorii jeszcze przed 300-rokiem...... a Biblia już dawno i to w wielu tysiącach kopii... dodaj sobie resztę.....
Nawet na logikę... Jak Kościół mógł dać Biblię, skoro nawet ponad połowy nigdy nie spisywał, tylko przejął co było już znane i dane od Boga.

TS7 napisał(a):
Prawosławny i Rzymskokatolicki nie uznaje chyba Sola Scriptura ani sola Fide i uznaje Transsubstancjację?
Nie wiem jak Ty.

Prawosławni nie uznają Transsubstancjacji, dlatego nie wezmą udziału w katolickiej Eucharystii, ma ona u nich inny wymiar. A przecież wszyscy wywodzą się z tych samych korzeni....

TS7 napisał(a):
Ale dlaczego masz wierzyć któremukolwiek z tych Kościołów?
Skąd wiesz, że wszystkie nie kłamią?
Do tego mają inny kanon.
Ty który kanon uznajesz?

Ja wierzę tylko w jeden Kościół - Chrystusa, nazywany z greckiego Ekklezją w Piśmie (Ef1: 22; 3: 21; 5: 23; Flp3: 6; Kol1: 18), zborem (Dz8: 1; 1Kor1: 2; Rz16: 5). A ten składa się z ludzi wierzących w Chrystusa, będących z Nim w Przymierzu napełnionych Jego Duchem - czyli z wyznawców Jezusa Chrystusa.

Z Pisma wynika, że chodzi nie o zgromadzenie w jakimś konkretnym miejscu na ziemi, ale o zgromadzenie w znaczeniu duchowym. Wierzący w Chrystusa są zgromadzeni w Jego Królestwie, w jednym Duchu mają dostęp do Boga Ojca, zbudowani na jednym fundamencie i będący jedną budowlą. W duchowym znaczeniu Ekklezja trwa, dlatego, że wszyscy którzy ją stanowią, są wciąż zgromadzeni.

I to ten Kościół przekazał Biblię dalej, z niego czerpią wszystkie denominacje, w tym prawosławna czy KRK. A żadna z nich nie ma prawa przywłaszczać sobie tego dorobku dziedzictwa duchowego chrześcijaństwa i wiary pierwszych Ojców Kościoła (czasy przednicejskie). Za nim Kościół w niektórych kręgach zaczął przeobrażać się w zhierarchizowaną organizację poddaną państwom/cesarzowi.

Uznaję kanon Biblii Hebrajskiej Starego Testamentu i jasno wynika ze świadectw historycznych, że całe chrześcijaństwo uznało 27 Nowego Testamentu.

TS7 napisał(a):
Dlaczego nie mają wyjścia?
Nie mogą odrzucić wszystkiego?

Podałem powód, której części nie zrozumiałeś?

TS7 napisał(a):
Skąd wiesz, że wskazał?
Z Biblii? A skąd wiesz, że Biblia nie kłamie?

Malachiasz zapowiada Jana (Mi3: 1), wypełnienie (Mt11: 10).
Biblia ma wiele cech z których wynika, że nie kłamie. Są dowody zewnętrzne, historia starożytna potwierdza dokładność Biblii w wymiarze historycznym, Ewangelie zawierają wiarygodne i uzupełniające się relacje dotyczące życia Jezusa. Archeologia potwierdza opisy biblijne. Badania naukowe prowadzone nad tekstem Biblii potwierdzają, że jej księgi nie uległy zmianie od momentu powstania, itd. Dowody wewnętrzne, sama pisze o sobie, że jest Słowem Bożym - skoro wszystkie źródła potwierdzają, że Biblia stanowi najlepiej udokumentowaną księgę starożytnego świata, to jest prawdomówna(analiza krytyczna). Jest od początku do końca jednolitą księgą bez żadnych sprzeczności - fenomen na skalę światową, jest to oficjalny cud, bo nie ma takiej drugiej literatury na świecie. Szczegółowe i wypełnione proroctwa..... itd.

TS7 napisał(a):
Nie wiem z czego to wnioskujesz.

Skoro Apokalipsa pisze już o przyszłości i końcu świata - jak będzie to wyglądać.... To co ma nam jeszcze Duch objawić w kontekście Planu Boga, a nie zawiera się jeszcze w Biblii?

Poza tym jak rozstrzygasz nowe objawienia?Skąd wiesz, że pochodzą od Boga? Jak to się robi?

TS7 napisał(a):
Nie. O tym niżej.
..
Np. Apostołowie, Papież, Magisterium, Sobory, itd.?

Łatwiej będzie jak wprost napiszesz.

Wersety "My jesteśmy z Boga. Ten, który zna Boga, słucha nas." i przypisywanie tego fragmentu do nadania autorytetu apostołom jest manipulacją. Bo "chwilę" wcześniej masz napisane do czego się odnoszą w kontekście słucha nas:
"(2) Po tym poznacie Ducha Bożego: każdy duch, który wyznaje, że Jezus Chrystus przyszedł w ciele, jest z Boga."
Oni to głosili, a kto nie wierzył im - to znaczy "nie słuchał nas", czyli nie chciał uwierzyć, że Jezus i Bóg był w ciele lydzkim. W ramach ciekawostki, demony nie potrafią się do tego przyznać.....
Duch Boży jest w każdym wiernym w Nowym Przymierzu, a nie tylko w jakiejś wybranej grupie ludzi. A werset nie nawiązuje w kontekście "słucha nas" ani słowem do Magisterium czy Papieża? Te "urzędy" nawet nie były jeszcze w planach... to jak? Kościół się właśnie tworzył, to jak Jan mógł mieć na myśli Magisterium? Jakaś aberracja historyczna.....

TS7 napisał(a):
Jak odróżnić dobry owoc od złego?

Zły owoc jest na przykład zgniły. A ty jakbyś odróżnił?

TS7 napisał(a):
No więc jak możesz to wskaż mi jedną taką osobę np. w latach AD 400 - 1400, co do której masz 100% pewności?

No nie mogę, bo oni już nie żyją, to jak mam ich osobiście poznać?

TS7 napisał(a):
Chyba, że Kościół przez 1000 lat ukrywał się w piwnicach?

No w sumie pierwsze 300 lat to tak, żył w tzw. "podziemiu", ukrywali się przez prześladowania. Ale Kościół-Ekklezja to duchowa konstrukcja, a nie jakiś konkretny budynek, kawałek ziemi, czy nawet jeden człowiek.

TS7 napisał(a):
Czy to nie sprzeczne z tym wersetem?:
Mateusz 5
14 Wy jesteście światłem świata.
Nie może się ukryć miasto położone na górze.
15 Nie zapala się też światła i nie stawia pod korcem,
ale na świeczniku,
aby świeciło wszystkim, którzy są w domu.
16 Tak niech świeci wasze światło przed ludźmi,
aby widzieli wasze dobre uczynki
i chwalili Ojca waszego, który jest w niebie.

No właśnie, jak możesz znać uczynki ludzi już nie żyjących - tak na 100%? Nie wspominając o tych 1000 lat temu? Zawsze będzie jakaś możliwość, że czegoś nie wiesz lub jakaś informacja została ukryta/nie przetrwała. To Bóg zapewnił, że Kościół przetrwa i ja wierzę, że to zrobił. Ale nie wskazywał na konkretne osoby, lokalizację, organizacje, itd. prawda? Wyznaczył tylko apostołów i oni już rozgłosili ewangelię gdzie się dało..... Za to dał narzędzia aby go rozpoznać......

TS7 napisał(a):
A skąd wiesz, że to nie podróba?

Kilka argumentów podałem wyżej odnośnie wiarygodności Biblii.

TS7 napisał(a):
Czemu to dowodzi?

Że to Duch święty prowadzi Kościół tak jak chce, używa do tego takich ludzi jakich sobie wybierze(co się nawrócą) i gdzie sobie wymyśli ich wysłać lub sposób działania. Kościołem nie kierują jakieś wyznaczone ludzkie głowy. Bo to Chrystus jest głową swojego ciała - Kościoła i przez Ducha działa w Nim od początku jego utworzenia. Ludzkie konstrukcje, nie wspierane Duchem bardzo szybko się rozpadają.... Kościoły im większe i tzw. głównego nurtu już po 300 roku non stop miały wszelkiej maści kłótnie, schizmy, spory, rozłamy, walki...... aż do współczesności.

TS7 napisał(a):
Który kanon? Bo jest niejeden.
Który kanon jest właściwy i skąd wiesz?

To jest dorobek całego ówczesnego chrześcijaństwa. Znowu szkolna wiedza: https://www.szkolnictwo.pl/szukaj,Nowy_Testament
"Nowy Testament, Chrześcijańskie Pisma Greckie - (gr. Καινή Διαθήκη, Kainē Diathēkē) - druga, po Starym Testamencie, część Biblii chrześcijańskiej, powstała na przestrzeni 51-96 r. n.e......."
NT powstał przed 100-ym rokiem..... potem go trzeba było zebrać do kupy przez poinformowanie się nawzajem u kogo był apostoł i zostawił swój List. Problematyczne było 7 listów. Na przykład gdyby nie Wschód i pod naporem, to Zachód by nie uznał Listu Do Hebrajczyków i dzisiaj Tysiąclatka była by w składzie 26 ksiąg. Analogicznie dla Wschodu z Apokalipsą.

TS7 napisał(a):
A skąd wiesz, że to prawda?
Dodatkowo uznajesz który kanon ST?
Też jest niejeden.

To długi temat... są na to źródła historyczne. Biblia hebrajska była pierwszym takim znanym zbiorem ST, zanim nie powstał jej przekład na Grecki zwany Septuagintą i tam dorzucono kilka apokryfów, co widać w nazwach deuterokanoniczne - czyli wtórnie koniczne, bo pierwotnie nie były kanoniczne w zbiorze kanonu u żydów w Biblii Hebrajskiej.
Szkolna wiedza: https://www.szkolnictwo.pl/szukaj,Stary_Testament

TS7 napisał(a):
A skąd wiesz, którzy "Ojcowie" mówili prawdę i czy którzykolwiek?
Skąd wiedzieć, który tekst jest prawdziwy, a który fałszywy?

Których Ojców uznajesz za sprawdzonych?

Mamy około 25 000 kopii manuskryptów greckich Nowego Testamentu i ciągle są raz na jakiś czas wykopywane. 60% to pełne 27 kanonów NT. Można dzięki nim sprawdzić czy Ojcowie dobrze się powoływali i cytowali, czy nie. Pomocna jest biblistom na przykład paleografia. Biblista i specjaliści dzisiaj się tym zajmują i możemy czytać dorobek i wnioski w ich pracach naukowych. Słynny naukowiec Bruce Metzger brał udział w tworzeniu przekładu NT, on ma wiele dobrych materiałów jak poskładano NT. Pełna książka 350 stron szczegółów... https://archive.org/details/canonofnewt ... 5/mode/2up tylko teraz trzeba wypożyczyć, ja z niej korzystałem wyrywkowo.

Tu masz rację, na historię trzeba patrzeć krytycznie, są od tego metody naukowe i odpowiednie dziedziny. Na przykład taki Ireneusz z Lyonu ok. 180 r. wydał swoje "Adversus Haereses/Przeciwko Herezjom" i w swojej Księdze II Roz. 22 https://www.newadvent.org/fathers/0103222.htm twierdził, że Jezus umarł jako starzec, dawał mu około 50 lat. Mimo, że Justyn był Bogobojnym oddanym wiernym i miał wiele racji w swojej pracy, to tutaj się pomylił, walnął straszną gafę, a się powoływał na apostołów, cytują Pismo - jak on to tam wyinterpretował?
Inny to słynny teolog i apologeta Tertulian 200r., KRK korzystał z niego obficie, wywarł wpływ na Zachodni Kościół, oparto o jego prace dogmatykę. Ale ok. 207 roku wstąpił do montanistów, opuścił Kościół Zachodni..... w sumie dzisiaj by dostał ekskomunikę i został okrzyknięty heretykiem...... Ale mimo to nie odrzucono jego wcześniejszego dorobku......

Jak widzisz to omylni ludzie, a nie objawienie Boże, dlatego nie można na ich praktykach budować doktryny w Kościele - trzeba wracać i sprawdzać w Słowie......krytycznie podchodzić......

TS7 napisał(a):
Ciekawe rzeczy, ale na razie chciałbym ustalić podstawy.

Twoje pytania wymagają dłuższych wypowiedzi, jak chcesz ustalić podstawy, to trzeba będzie te rzeczy omówi i mieć pełny obraz Kościoła... a nie tylko jednostronną wersję.....

TS7 napisał(a):
Właśnie dobrze by było określić w oryginale o co tu chodzi, bo z tłumaczeniami to różnie.

https://i.ibb.co/QKRHMSw/Screenshot-202 ... efox-2.jpg

Jak rozumieć to gramatycznie?

Tak jak wskazujesz https://biblia.oblubienica.eu/interline ... version/TR w interlinii Strong 1487 ei to po agnielsu "If". Nawet gdyby było "Czy ci wybaczy..." nadal w takiej konstrukcji wskazuje kontekst, że Piotr nie ma pewności co do odpuszczenia Szymonowi grzechów przez Boga. Nie wie czy tak się stanie i to było moim argumentem od początku.

TS7 napisał(a):
Tutaj mam takie coś:

ŚW. TOMASZ Z AKWINU SUMA TEOLOGICZNA
Tom 30
SAKRAMENT POKUTY II

ZAGADNIENIE 18 O SKUTKACH „KLUCZY"
Artykuł 1 CZY WŁADZA KLUCZY ROZCIĄGA SIĘ NA ODPUSZCZANIE WIN?

Rozwiązanie trudności.
1. Jak mówi Autor Sentencyj 110, kapłanom powierzono władzę odpuszczania grzechów nie w tym znaczeniu, jakoby własną mocą mogli je odpuszczać, gdyż to może uczynić tylko Pan Bóg, ale w znaczeniu, że stwierdzają to odpuszczenie win dokonane przez Pana Boga, jako Jego słudzy.
A takie stwierdzenie może być trojakie: ukazując obietnicę tego odpuszczenia w przyszłości, choć nie dokonane w teraźniejszości z braku współdziałania do otrzymania go —
Tak właśnie działały sakramenty Starego Zakonu, którego kapłani okazywali tę obietnicę, ale sami nie współdziałali z odpuszczeniu win przez Pana Boga.
Drugi sposób polega na oznaczaniu działania Bożego w teraźniejszości, ale bez (własnego) działania. Tak 129właśnie niektórzy twierdzą, że sakramenty Nowego Zakonu oznaczają udzielenie łaski, jaką Pan Bóg daje przyjmującym sakramenty, ale same sakramenty nie mają żadnego wpływu na udzielenie tej łaski.
Trzeci sposób polega na oznaczaniu działania Bożego w teraźniejszości odpuszczającego winy, przysposabiając grzesznika do tego odpuszczenia i działając narzędnie.
Tak głosi pogląd najbardziej rozpowszechniony, przyjmujący że sakramenty Nowego Przymierza okazują oczyszczenie (duszy z grzechów), dokonane przez Pana Boga; kapłani zaś Nowego Zakonu stwierdzają, że dany grzesznik został rozgrzeszony z swych win, gdyż sakramenty i władza ich szafarzy są współmierne.
Nie sprzeciwia się temu fakt, że „klucze" Kościoła przysposabiają (grzesznika) do odpuszczenia win, które już zostały odpuszczone, podobnie jak i chrzest przysposabia (człowieka do uświęcenia) w miarę, jak to zależy od chrztu, choćby ów człowiek już był uświęcony (przez chrzest pragnienia).
2. Ani sakrament pokuty, ani sakrament chrztu swym działaniem nie tworzą wprost łaski Bożej, przysposabiają jedynie do niej. Ta odpowiedź stosuje się także do trzeciej trudności. Natomiast na dowody „z drugiej strony", że „klucze" nie odpuszczają wprost winy można się zgodzić.

Źródło:
https://zwola-old.karmelicibosi.pl/p/z/ ... summa.html
Tom 29 i 30 jest o Sakramencie Pokuty

Wiesz... to już wiek XII i widać, że te wypowiedzi nabierają mnóstwa filozoficznych cech i rozważań, i niekończącą się dywagację nad w zasadzie prostymi rzeczami, banalnymi z punktu widzenia Dobrej Nowiny. Po to między innymi Jezus ułatwił nam Przymierze nie nakładając na nas tylu skomplikowanych nakazów, rytuałów i terminów kalendarzowych, tak jak mieli niegdyś Żydzi w ST - aby ściągnąć z nas to brzemię religii, z którą zawsze mieli problem Żydzi, że aż Bóg stwierdził, że potrzebują inne przymierze.....

Wracając do Tomasza...
- Samo zdanie "kapłanom powierzono władzę odpuszczania grzechów...." implikuje bardzo poważne dwie sprzeczności z objawieniem w tak krótkiej wypowiedzi. Raz, że kapłanami są wszyscy w Nowym Przymierzu - nie ma podziału na kler i laikat (Tomasz nawet tego nie rozważa), dwa "władzę odpuszczenia grzechów" ma tylko Bóg. I tu żadne dywagacje w stylu "tylko nie w tym znaczeniu..." nie pomogą, po prostu nie można tak się wyrazić znając Boga, Jego Dobrą Nowinę i znaczenie ofiary Jezusa na Krzyżu, wręcz jest to bezczelne przypisywać "władzę odpuszczania grzechów" niezależnie w jakim znaczeniu - to jest "granie Bogu na nosie" takimi dywagacjami.

- Po drugie: "ale w znaczeniu, że stwierdzają to odpuszczenie" - jak kapłan ma tylko stwierdzać, to w ogóle nie jest potrzebny - bo ja potrzebuje rzeczywistego odpuszczenia, prawdziwego zmazania grzechu - a skoro faktycznie daje mi to tylko Bóg, to "stwierdzanie" jest kompletnie bezsensowne i zbędne, to moja mama jest w stanie prędzej to stwierdzić, bo bardzo dobrze mnie zna i widzi potem w moim życiu, czy rzeczywiście dokonałem "pokuty", a kapłan nawet nie zna mojego imienia, ani nie miał jak potwierdzić co Bóg w tej chwili właśnie zdecydował - opiera się na domysłach i wierze, to samo mogę i ja. Jak się zwracasz do Boga i znasz Jego obietnicę, wiesz, że masz się do niego zwrócić, wyznać grzechy i odwrócić sie od starego życia, to powierzasz się Bogu i Jego łasce, i żadne "stwierdzania" tego nie zmienią lub wpłyną na tą relację człowiek-Bóg.

Poza tym... jak się przyjrzysz całej dywagacji Tomasza, to potem wychodzą kolejne "kwiatki"..... zacytuję kilka wypowiedzi które raczej same się komentują..... Tom 29 "Sakrament Pokuty" [ https://zwola-old.karmelicibosi.pl/p/z/ ... mma_29.pdf ]....

- "Wydaje się, że pokuta nie jest sakramentem: 1. Oto co mówi św. ..(...) A zatem pokuta nie jest sakramentem. Jednakże, pokuta, podobnie jak chrzest, służy do oczyszczenia nas z grzechów....." - zobacz jak rozwija "odpuszczanie grzechów", "stwierdzanie kapłana" to wisienka na torcie, teraz nawet chrzest odpuszcza grzechy....... ile jeszcze trzeba "dodać uczynków i pośredników" do ofiary Jezusa i prostej w formie łaski jaką nam udzielił........... Poza tym pokuta generalnie nie jest sakramentem, pokazuje to wnioskami opierając się na "świętych" z poza Biblii, ale ponieważ chrzest jest, to i pokutę można zaliczyć w tej materii, powołując się na nie sugerujący powiązanie pokuty z chrztem werset Piotra.... kompletnie oderwane teorie od wykładni Pisma....

- "..a czyny i słowa kapłana skierowane do pokutującego grzesznika wyrażają odpuszczenie grzechów przez Boga...." - I tu się zaczyna...... odkrywać nam prawda o tym jaką rolę rzeczywiście pełni kapłan według Tomasza..... już nie ma tylko "stwierdzania...", czyny kapłana sa bardzo istotne kiedy Bóg odpuszcza komuś grzech.........

- "A zatem, już nie sam kapłan, lecz Bóg, przez swoje wewnętrzne działanie używa tej materii. Jednakże do kapłana należy ostateczne wykończenie tego sakramentu przez udzielenie penitentowi rozgrzeszenia.... - znowu coraz większa i wzmacniana rola kapłana...... Bóg odpuszcza grzechy, ale kapłan ma ostateczną rolę w tym odpuszczaniu jednak... kuriozalnie się zaczyna robić......

- "wymagany jest warunek, by były one używane przez kapłana, który występuje zamiast osoby Chrystusa,......" - "wymagany warunek..." "zamiast osoby Chrystusa"...
"Otóż, powiedzieliśmy wyżej 9, że ten sakrament dokonywuje się przez czynności kapłana. Wobec tego, czynności penitenta, czy to jego słowa czy fakty, stanowią materię tego sakramentu, natomiast czynności kapłana spełniają rolę formy tegoż sakramentu." - a jednak.. nie chodzi tylko o "stwierdzanie", ale i "czynności" jakie kapłan wykonuje są ważne odpuszczaniu grzechów..... wniosek jest jeden - bez kapłana nie ma odpuszczenia grzechów, niezależnie(nieistotne jest) od tego, że dokonuje je Bóg.... a im głębiej w tekst.... tym robi się coraz "lepiej".....

TS7 napisał(a):
Chciałbym wiedzieć co rozumiesz przez "jedność".
Co się na nią składa?

Jednść jest wyrażona w Biblii bardzo dobitnie i na dwa sposoby, porównana jest do "Ciała", Kościół jest ciałem Chrystusa, a on jest Jego głową. Nie można mówić o jedności, jesli ciału brakuje na przykład ręka. Drugi aspekt to jednośc przez Przymierze, w nim stajemy się dziećmi Bożymi jako indywidualne jednostki, a jako Kościoł jesteśmy porównani do małżeństwa, bo stajemy sie "oblubienicą" Jezusa, a On jest Barankiem (Oblubieńcem). Łącznikiem tej jedności jest - wiara w Boga i Jezusa.


Pt paź 07, 2022 13:41
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz wrz 30, 2021 18:13
Posty: 157
Post Re: Czy niegrzeszenie coś daje ?
Saqura,

Cytuj:
Quiz?


quiz
konkurs, w którym uczestnicy odpowiadają na pytania sprawdzające ich wiedzę

konkurs
przedsięwzięcie artystyczne, rozrywkowe, sportowe, edukacyjne lub biznesowe, którego uczestnicy rywalizują o pierwszeństwo wyróżniane nagrodami

Nie. Wolę jak wszyscy wygrywają prawdę wspólnymi siłami.
A nie sprawdzam wiedzy, tylko chcę zrozumieć czyjąś teologię, żeby móc wskazać ewentualne sprzeczności. Bez tych pytań to nie wiem jakie ewentualnie błędy ktoś popełnia?
Nagrodą np. wzrost zrozumienia?

=======

Ale wiara jest łaską od Boga?
Co z tymi co nie dostali tej łaski?
Piekło?

Wiara W CO konkretnie + uczynki daje "obmycie" (obmycie to rozgrzeszenie?) ?

Cytuj:
trwanie w grzechach to grzech przeciw Duchowi św. Grzech nie do wybaczenia. Rozmyślne działanie(przechytrzające Boga)


Jak zdefiniować "trwanie w grzechu"?

Czy np. Kainowi zostanie wybaczone to?:

Rodzaju 4
9 Wtedy Bóg zapytał Kaina: «Gdzie jest brat twój, Abel?»
On odpowiedział: «Nie wiem. Czyż jestem stróżem brata mego?»

Cytuj:
Dla kogoś kto poznał Prawdę (to w takim wypadku jak powyżej) nie ma powrotu.


Jaką "Prawdę"?
Skąd mam wiedzieć czy znam Prawdę?

Cytuj:
"Słowa, które Ja wam powiedziałem, są duchem i są życiem" Jan 6


Które "słowa"?
Co to znaczy, że "słowo jest duchem"?
Co to znaczy, że "słowo jest życiem"?

Cytuj:
Nie posiadać w sobie Ducha Prawdy.


Więc jak to zrobić by "zjeść chleb i napić się krwi"?

Cytuj:
Są, dla wszystkich tych którzy do Niego nie należą.


A ten co "należy do Niego" może być np. bałwochwalcą albo mordercą i nie trafi do "jeziora"?

Cytuj:
Duch Chrystusowy pomaga w rozeznaniu/poucza.


No i pouczył Ciebie, że który kanon jest prawdziwy?

Np.
https://biblia-info.pl/wp-content/uploa ... 36x864.jpg

Skąd wiesz, że nie poucza Ciebie Szatan?

Cytuj:
Bo Jezus zmartwychwstał, dla każdego kto w to wierzy Biblia jest Prawdą.


Która "Biblia"?
I co to ma do rzeczy?

Można napisać księgę Susła:
"Jezus zmartwychwstał, a światem rządzi fioletowy suseł potęgą ketchapu."

Czy to, że w jakiejś książce jest napisane jakieś zdanie prawdziwe, tzn. że cała reszta tej książki też jest Prawdą?

Cytuj:
Po mowie i czynie. To dość proste dla chodzącego w Prawdzie.


Np.
Ktoś namawia drugą osobę do nie przyjmowania Komunii Św.
Udaje mu się.
Jest to dobry owoc czy zły?

Możesz przedstawić kryteria jakimi się kierujesz?

Cytuj:
Kościół Chrystusa to kościół duchowy. Nie widać całości, a jednak istnieje.


Ukrywają się po piwnicach tysiącami lat?

Czy możesz wskazać choć jednego członka Kościoła w latach AD 400 - 1400?

Cytuj:
Jedność to zbiór wielu ludzi, lecz będących jednego ducha, Ducha Chrystusowego.
Trwają w Prawdzie, żyją nią. To jest prawdziwy Kościół.


Cóż to jest "prawda"?
Może podasz Twoje "prawdziwe wyznanie wiary", żeby było wiadomo jak żyć w "Prawdzie" i należeć do "prawdziwego Kościoła"?

Czy chcesz powiedzieć, że wszyscy Katolicy nie żyją w Prawdzie i nie należą do Kościoła?

=======

I pytanie na które nie udało mi się póki co uzyskać odpowiedzi od nie Katolika?

Co musiałoby być napisane w Biblii, żebyś uznała, że Transsubstancjacja jest prawdą?
Możesz stworzyć takie zdania?


Pt paź 07, 2022 17:50
Zobacz profil

Dołączył(a): N wrz 10, 2017 20:32
Posty: 1484
Post Re: Czy niegrzeszenie coś daje ?
Przeemek napisał(a):
No właśnie, jak możesz znać uczynki ludzi już nie żyjących - tak na 100%? Nie wspominając o tych 1000 lat temu? Zawsze będzie jakaś możliwość, że czegoś nie wiesz lub jakaś informacja została ukryta/nie przetrwała. (...)

No właśnie. Dlaczego z taką ostrożnością do 2000 lat temu napisanych tekstów nie podchodzisz? Czy nie istnieje możliwość, że czegoś nie wiesz lub jakaś informacja została ukryta/nie przetrwała - a ja dodam: nie została zmyślona albo podkoloryzowana?


Pt paź 07, 2022 19:03
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz lis 01, 2018 13:16
Posty: 1400
Post Re: Czy niegrzeszenie coś daje ?
TS7,

Gdyby transsubstancjacja była Prawdą, to wiara w nią uzdalniałaby do świadczenia o Chrystusie i do miłowania bliźnich.

_________________
Wiem, komu zaufałem.


So paź 08, 2022 7:26
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz wrz 30, 2021 18:13
Posty: 157
Post Re: Czy niegrzeszenie coś daje ?
Wybawiony,

Skąd taki wniosek? Gdzieś tak jest w Biblii?
Poza tym, to jest na coś kontrargument?


So paź 08, 2022 17:55
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr sie 08, 2018 19:39
Posty: 619
Post Re: Czy niegrzeszenie coś daje ?
Biblia to Księga Święta osobiście redagowana przez Boga Ojca dlatego każde jedno słowo które jest w niej jest prawdą. Nie ma tam żadnych przekłamań.


So paź 08, 2022 21:11
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn paź 09, 2017 12:38
Posty: 1558
Post Re: Czy niegrzeszenie coś daje ?
TS7 napisał(a):
Bez tych pytań to nie wiem jakie ewentualnie błędy ktoś popełnia?
Nagrodą np. wzrost zrozumienia?

Skąd taka pewność, że ktoś inny popełnia błąd, a nie akurat Ty?
Masz jakiś konkretny wzorzec/punkt odniesienia?
TS7 napisał(a):
Ale wiara jest łaską od Boga?
Co z tymi co nie dostali tej łaski?
Piekło?

Słowo Boże jest łaską, więc i wiarę w to słowo również należałoby nazwać łaską.
Łaska dostępna jest dla każdego, to człowiek zamyka się na nią (pycha/ zatwardziałe serce/ zła gleba) Wszechmocny, Wszechwiedzący Bóg znał serca każdego z nas jeszcze przed założeniem świata i na tej podstawie powstała, została "spisana" Księga Baranka/wybrani.
Człowiek który odtrąca łaskę wybiera śmierć(życie lub śmierć, taki wybór ma człowiek od założenia Edenu)
TS7 napisał(a):
Jak zdefiniować "trwanie w grzechu"?

Nadmierne, umyślne wykorzystywanie krwi Pana(brak żalu, chęci zmiany/ poprawy)
"Źle zaplanowana budowa domu"
TS7 napisał(a):
Czy np. Kainowi zostanie wybaczone to?

Nie ja jestem panem Kaina, nie do mnie on należy bym mogła go oceniać.
TS7 napisał(a):
Jaką "Prawdę"?
Skąd mam wiedzieć czy znam Prawdę?

Życie wieczne człowieka to poznawanie Boga, lecz innej drogi nie ma jak tylko przez Syna/Słowo.
Poznając Syna poznajemy i Boga. To jest Prawda.
TS7 napisał(a):
Które "słowa"?
Co to znaczy, że "słowo jest duchem"?
Co to znaczy, że "słowo jest życiem"?

Tylko Syn/Słowo/Prawda daje życie wieczne.
Czy Jezus tego nie udowodnił, unaocznił nam to?
Np.Czym walczył z szatanem na pustyni? Wypełnił Prawo/wytrwał w słowie do końca, tym samym wybrał życie, czyż go nie otrzymał?
TS7 napisał(a):
Więc jak to zrobić by "zjeść chleb i napić się krwi"?

To nie sam posiłek (chleb i wino) jest najważniejszy lecz słowa które przy tym są wypowiadane.
Nimi potrzebuje człowiek się karmić, o nich pamiętać i wciąż przy nich trwać. One dają nam siłę, moc i doskonalą w miłości, to nasze źródło.
TS7 napisał(a):
A ten co "należy do Niego" może być np. bałwochwalcą albo mordercą i nie trafi do "jeziora"?

Ten co należy do Niego może być i prorokiem i cudotwórcą, a tym samym trwać w nieprawości.
Pan osądzi swój lud sprawiedliwie:
"Wielu powie mi tego dnia: Panie, Panie, czyż nie prorokowaliśmy w twoim imieniu i w twoim imieniu nie wypędzaliśmy demonów"Mat. 7,22
TS7 napisał(a):
No i pouczył Ciebie, że który kanon jest prawdziwy?
Np.
https://biblia-info.pl/wp-content/uploa ... 36x864.jpg
Skąd wiesz, że nie poucza Ciebie Szatan?

Szatan, grzech nie zna słowa pokora, jego motto to "ja". Póki go w sobie nie uniżysz, nie rozeznasz Prawdy. Kanon Żydowski jest taki sam we wszystkich pozostałych kanonach, inni poszerzają go jedynie o dodatki(dodatkowe księgi)
TS7 napisał(a):
Czy to, że w jakiejś książce jest napisane jakieś zdanie prawdziwe, tzn. że cała reszta tej książki też jest Prawdą?

Jeśli cała reszta jest zgodna w 100% z tym jednym zdaniem, to tak jest wtedy Prawdą.
Jezus przyszedł zaświadczyć, że cały Kanon Żydowski jest Prawdą/Słowem samego Boga. Gdyby nie zmartwychwstał moja wiara w to Słowo byłaby daremna.
TS7 napisał(a):
Np.
Ktoś namawia drugą osobę do nie przyjmowania Komunii Św.
Udaje mu się.
Jest to dobry owoc czy zły?
Możesz przedstawić kryteria jakimi się kierujesz?

Nikogo nie powinno się namawiać do takich rzeczy. Niech chodzi, niech skupia się na tych słowach, niech się nimi prawdziwie karmi, niech siebie uniża, niech przeżywa ich głębię.
Moje kryteria są bardzo proste, jak najwięcej( i najczęściej) Słowa dla każdego człowieka, reszta należy do Ducha Chrystusa. Samo uczestnictwo to świadectwo.
TS7 napisał(a):
Cóż to jest "prawda"?
Może podasz Twoje "prawdziwe wyznanie wiary", żeby było wiadomo jak żyć w "Prawdzie" i należeć do "prawdziwego Kościoła"?
Czy chcesz powiedzieć, że wszyscy Katolicy nie żyją w Prawdzie i nie należą do Kościoła?

Moje wyznanie wiary? Chrystus przyszedł w ciele, inaczej: unaocznione człowiekowi Słowo Boże w działaniu. Żyć w Prawdzie to ciągłe poznawanie, trwanie w tym Słowie. To dla mnie jedyna moc i życie. Wtedy z pełną świadomością mogę rzec, że we mnie "pracuje" Chrystus(nie ja, bo ja oddałam swoje życie właśnie Jemu/Słowu) i nie tylko wewnątrz na zewnątrz również.
Pan zna swój lud, On wie kto do Niego należy lub kto tę przynależność deklaruje. Jak mam oceniać oceniać ludzi(ogółem) których nie znam osobiście, a którzy chodzą z Jego imieniem na ustach? Każdego osądzi Słowo, a jak? To akurat "może" uwydatniać/unaoczniać życie każdego z nas.
TS7 napisał(a):
I pytanie na które nie udało mi się póki co uzyskać odpowiedzi od nie Katolika?
Co musiałoby być napisane w Biblii, żebyś uznała, że Transsubstancjacja jest prawdą?
Możesz stworzyć takie zdania?

Chyba należałoby napisać całą Biblię od nowa. No bo jak słuchając Boga mam uwierzyć w to, że to nie Słowo daje życie, a jest tym prawdziwe ciało i krew? Czym się "karmił" Abraham, Daniel czy Noe? Czy Jezus nie wytłumaczył Apostołom czym jest to "ciało i krew"?

_________________
"To jest moje przykazanie, abyście się wzajemnie miłowali tak jak Ja was umiłowałem" (J 15,12)


Pn paź 10, 2022 8:46
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz wrz 30, 2021 18:13
Posty: 157
Post Re: Czy niegrzeszenie coś daje ?
Saqura,

Cytuj:
Skąd taka pewność, że ktoś inny popełnia błąd, a nie akurat Ty?


Czy napisałem coś o pewności?
Albo, że ja nie mogę popełniać błędu?

Jeżeli znajdzie ktoś błąd w tym co piszę, to czekam na dowód.

Cytuj:
Łaska dostępna jest dla każdego, to człowiek zamyka się na nią (pycha/ zatwardziałe serce/ zła gleba) Wszechmocny, Wszechwiedzący Bóg znał serca każdego z nas jeszcze przed założeniem świata i na tej podstawie powstała, została "spisana" Księga Baranka/wybrani.
Człowiek który odtrąca łaskę wybiera śmierć(życie lub śmierć, taki wybór ma człowiek od założenia Edenu)


Dlaczego niektórzy ludzie "zamykają się na łaskę" a inni nie?
Dlaczego miałby ktoś wybrać śmierć?

Cytuj:
Nadmierne, umyślne wykorzystywanie krwi Pana(brak żalu, chęci zmiany/ poprawy)


Jak ocenić czy coś jest "nadmierne"?
Jak ocenić czy coś jest "umyślne"?

Cytuj:
Nie ja jestem panem Kaina, nie do mnie on należy bym mogła go oceniać.


Pytam czy klasyfikuje się takim zachowaniem pod "trwanie w grzechu"?

Czy zachowywał się tak "nadmiernie"?
Czy zachowywał się tak "umyślnie"?

Jonasz 4
11 A czyż Ja nie powinienem mieć litości nad Niniwą, wielkim miastem, gdzie znajduje się więcej niż sto dwadzieścia tysięcy ludzi, którzy nie odróżniają swej prawej ręki od lewej, a nadto mnóstwo zwierząt?»

Cytuj:
Życie wieczne człowieka to poznawanie Boga, lecz innej drogi nie ma jak tylko przez Syna/Słowo.
Poznając Syna poznajemy i Boga. To jest Prawda.


Skąd ma człowiek wiedzieć, że poznaje Boga, a nie Szatana?

https://www.faustyna.pl/zmbm/dzienniczek/

"Wiadomo, że pierwsze notatki Siostra Faustyna spaliła, gdyż pod nieobecność w Wilnie ks. Michała Sopoćki uległa namowom rzekomego anioła, którym był szatan. Potem wileński kierownik duchowy kazał jej odtworzyć to, co zostało zniszczone, dlatego"

Co to znaczy, że "Jezus jest drogą."?

Cytuj:
Tylko Syn/Słowo/Prawda daje życie wieczne.


Jak to robi?

Cytuj:
Czy Jezus tego nie udowodnił, unaocznił nam to?


Jak?
Żyłaś w Jerozolimie pierwszego wieku?

Cytuj:
Np.Czym walczył z szatanem na pustyni? Wypełnił Prawo/wytrwał w słowie do końca, tym samym wybrał życie, czyż go nie otrzymał?


Walczył czy rozmawiał?
W czym miał wytrwać?

Jakub 1
13 Kto doznaje pokusy, niech nie mówi, że Bóg go kusi. Bóg bowiem ani nie podlega pokusie ku złemu, ani też nikogo nie kusi.

Jezus jest Bogiem?

Jan 11
25 Rzekł do niej Jezus: «Ja jestem zmartwychwstaniem i życiem.

Życie otrzymało życie?

Cytuj:
To nie sam posiłek (chleb i wino) jest najważniejszy lecz słowa które przy tym są wypowiadane.


To po co w ogóle jest ten "posiłek"?
Czemu on służy?
Po co takie poważne ostrzeżenia dla tych co nie spożywają bądź robią to "niewłaściwie"?

I na czym polega "niewłaściwe" spożywanie?

Jakie ma znaczenie, że powiesz jakieś słowa?

Cytuj:
Ten co należy do Niego może być i prorokiem i cudotwórcą, a tym samym trwać w nieprawości.


Czyli "wybrani" będą mogli w Niebie mordować i wyznawać demony?

Cytuj:
Pan osądzi swój lud sprawiedliwie


Czyli jak?
Co to jest "sprawiedliwość"?

Cytuj:
Szatan, grzech nie zna słowa pokora, jego motto to "ja". Póki go w sobie nie uniżysz, nie rozeznasz Prawdy. Kanon Żydowski jest taki sam we wszystkich pozostałych kanonach, inni poszerzają go jedynie o dodatki(dodatkowe księgi)


Szatan i grzech to to samo?
Co to jest "pokora"?
Co to znaczy "uniżyć grzech"?

Kanon Katolicki jest określony i nie jest tożsamy z Żydowskim, ani Protestanckim, ani Prawosławnym?
Jest to typowe dla niektórych nieKatolików, odmowa podania swojego kanonu.
A teraz jeszcze próba uniknięcia odpowiedzi twierdząc, że "wszystkie kanony są identyczne, bo to tylko dodatek"?
Tej wymówki jeszcze nie słyszałem chyba.

Cytuj:

Cytuj:
TS7 napisał(a):

Czy to, że w jakiejś książce jest napisane jakieś zdanie prawdziwe, tzn. że cała reszta tej książki też jest Prawdą?


Jeśli cała reszta jest zgodna w 100% z tym jednym zdaniem, to tak jest wtedy Prawdą.


Czas na podmienianie pytań na inne?

No więc mamy książkę składającą się z dwóch zdań:
"1. Jezus zmartwychwstał.
2. Dookoła Ziemi krążą dwa księżyce."

Czy 2 jest zgodne z 1?
Co to znaczy "zgodne"?

Cytuj:
Jezus przyszedł zaświadczyć, że cały Kanon Żydowski jest Prawdą/Słowem samego Boga.
Gdyby nie zmartwychwstał moja wiara w to Słowo byłaby daremna.


Zmartwychwstał bo tak jest napisane w Biblii?
A Biblia jest rzetelna, bo zmartwychwstał?
Cykliczna weryfikacja?

Cytuj:
Nikogo nie powinno się namawiać do takich rzeczy. Niech chodzi, niech skupia się na tych słowach, niech się nimi prawdziwie karmi, niech siebie uniża, niech przeżywa ich głębię.


Dziwne.
Niech przeżywa głębię czegoś co Ty uznajesz za fałsz/kłamstwo?
Ma widzieć w przedmiocie Boga, jeżeli tam go nie ma?
Żyć czymś co uważasz za kłamstwo?
Niech klęka przed przedmiotem i próbuje się z nim zjednoczyć?
Czy nie uważasz tego za bałwochwalstwo?

Cytuj:
Moje kryteria są bardzo proste, jak najwięcej( i najczęściej) Słowa dla każdego człowieka, reszta należy do Ducha Chrystusa.


No to są Ateiści co mówią, że przeczytali całą Biblię i po tymbardziej nie wierzą?
Dlaczego?
Co im dało to czytanie?

Cytuj:
Samo uczestnictwo to świadectwo.


W Komunii Św. gdzie rozumiem uważasz, że Katolicy klękają przed, "jednoczą się" z, adorują przedmiot jak Boga?
Czego to świadectwo?

Cytuj:
Moje wyznanie wiary? Chrystus przyszedł w ciele


To też może być różnie rozumiane.

8. WYZNANIE WIARY Z SIRMIUM,
PODPISANE PRZEZ LIBERIUSZA, 357 r.

12. Jeśli ktoś słyszy: „słowo stało się ciałem" (J 1, 14)
i sądzi, że słowo przemieniło się w ciało,
albo mówi, że poddając się zmianie, przyjęło ciało,
ten niech będzie obłożony anatemą.

Unia Hipostatyczna?

Cytuj:
Pan zna swój lud, On wie kto do Niego należy lub kto tę przynależność deklaruje.


A dlaczego miałby istnieć ktoś kto do tego ludu nie należy?

Cytuj:
Jak mam oceniać oceniać ludzi(ogółem) których nie znam osobiście, a którzy chodzą z Jego imieniem na ustach?


Jak masz ocenić Jezusa, Apostołów, autorów ksiąg Biblii?
Znasz ich osobiście?

Cytuj:
Chyba należałoby napisać całą Biblię od nowa.


Nie pytam teraz o całą Biblię i sprawdzanie spójności Transsubstancjacji z resztą Biblii. Już próbowałem jak to wygląda taka dyskusja z niektórymi nie Katolikami. Też mógłbym ją podjąć.
A nieraz wygląda to tak:
Brak odpowiedzi na pytania, udawanie że pytanie nie padło, powtarzanie w kółko tego samego, zmienianie pytania, ad personam, itd.

Pytam jakimi słowami ujęłabyś Transsubstancjację w Biblii?
Spróbujesz takie zdania napisać?
A może w Twoim osobistym języku jest to niewyrażalna myśl?

Ale ponownie jest problem uzyskać na to pytanie odpowiedź.
Może niektórych to pytanie "parzy" to kombinują jak go uniknąć?
Co jest w tym pytaniu, że nie Katolicy tak się starają by nie odpowiedzieć na nie?

Cytuj:
No bo jak słuchając Boga mam uwierzyć w to, że to nie Słowo daje życie, a jest tym prawdziwe ciało i krew?


Słowo to jest Jezus? Bóg Syn?
Bóg i Człowiek?

Jan 1
14 A Słowo stało się ciałem
i zamieszkało wśród nas.
I oglądaliśmy Jego chwałę,
chwałę, jaką Jednorodzony otrzymuje od Ojca,
pełen łaski i prawdy.

Ale pytanie JAK Słowo (Bóg Syn, Jezus) daje życie?

Słowo może dawać życie przez Ciało i Krew?
Po co Słowo stało się ciałem?

Jaki jest problem w to wierzyć?

Cytuj:
Czym się "karmił" Abraham, Daniel czy Noe?


Tego tematu jeszcze nie przerabiałem.
Może ktoś inny ma gotową odpowiedź.

Ale zastanawia mnie:
Co robił Jezus kiedy "zstąpił do Piekieł"?
Czy mógłby udzielać tam Eucharystii?

Czy Krzyż nie zadziałał też czasowo wstecz?

Cytuj:
Czy Jezus nie wytłumaczył Apostołom czym jest to "ciało i krew"?


1 Koryntian 10
16 Kielich błogosławieństwa, który błogosławimy, czy nie jest udziałem we Krwi Chrystusa?
Chleb, który łamiemy, czyż nie jest udziałem w Ciele Chrystusa?
17 Ponieważ jeden jest chleb, przeto my, liczni, tworzymy jedno Ciało.
Wszyscy bowiem bierzemy z tego samego chleba.
18 Przypatrzcie się Izraelowi według ciała!
Czyż nie są w jedności z ołtarzem ci, którzy spożywają z ofiar na ołtarzu złożonych?

Co daje "błogosławienie" Kielicha?
Co to znaczy "udział w Ciele i Krwi Chrystusa"?
Jak to "jeden jest chleb"? Jeden "ten sam" bochenek na całym świecie?
Organizacja Wypieków Zjednoczonych?

Co to znaczy "być w Jedności z ołtarzem"?

Czyli jest składana na ołtarzu ofiara?
Na czym ta ofiara polega?


Pn paź 10, 2022 15:53
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz lis 01, 2018 13:16
Posty: 1400
Post Re: Czy niegrzeszenie coś daje ?
Wszystkie cuda Jezusa charakteryzowały się tym, że można było stwierdzić, iż miały miejsce. Transsubstancjacja byłaby jedynym cudem, którego zaistnienia nijak nie dało się stwierdzić, ani też pojąć jego sensu.

_________________
Wiem, komu zaufałem.


Pn paź 10, 2022 18:38
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn paź 09, 2017 12:38
Posty: 1558
Post Re: Czy niegrzeszenie coś daje ?
TS7 napisał(a):
Czy napisałem coś o pewności?
Albo, że ja nie mogę popełniać błędu?

Zadajesz pytania by wyłapać błędy innych, czy to nie równoznaczne z pewnością Twoich własnych racji?
TS7 napisał(a):
Jeżeli znajdzie ktoś błąd w tym co piszę, to czekam na dowód.

Problem w tym, że Ty jedynie pytasz. Mam z nimi polemizować(pytaniami)?
TS7 napisał(a):
Dlaczego niektórzy ludzie "zamykają się na łaskę" a inni nie?
Dlaczego miałby ktoś wybrać śmierć?

1.Nieodpowiednia "gleba"
2.Bo nie chce chodzić w światłości. Ponad wszystko kocha najbardziej siebie, kocha ten świat tu i teraz.
TS7 napisał(a):
Pytam czy klasyfikuje się takim zachowaniem pod "trwanie w grzechu"?
Czy zachowywał się tak "nadmiernie"?
Czy zachowywał się tak "umyślnie"?

Działał po poznaniu Prawdy, po wyjaśniającej/upominającej rozmowie z Bogiem.
TS7 napisał(a):
Jak ocenić czy coś jest "nadmierne"?
Jak ocenić czy coś jest "umyślne"?

Pytanie dotyczy osoby znającej Prawdę, lub tej która wciąż pozostaje w nieświadomości?
Wykorzystujący krew do obmycia siebie z grzechów by móc w dalszym postępowaniu siebie usprawiedliwiać. Nadużywanie z pełną tego świadomością.
TS7 napisał(a):
Skąd ma człowiek wiedzieć, że poznaje Boga, a nie Szatana?

Trwając w Słowie/poznawaniu, czyli słuchając Boga, nie polegasz na swym własnym przekonaniu.
Bóg mówi nie jedz z tego drzewa to się tego trzymasz, nie "cudzołożysz" z innym słowem/głosem.
TS7 napisał(a):
Co to znaczy, że "Jezus jest drogą."?

Jedynie trwanie(trzymanie się) w Słowie/Prawdzie/Synu daje zbawienie(życie wieczne), nic poza tym tego nam nie da.
TS7 napisał(a):
Jak?
Żyłaś w Jerozolimie pierwszego wieku?

Sprawiedliwy z wiary żyć będzie. To mi wystarczy. Wierzę np. Pawłowi, wierzę że był jednego Ducha z Mojżeszem czy Noe. Dlatego wierzę w zmartwychwstanie Jezusa.
TS7 napisał(a):
Walczył czy rozmawiał?
W czym miał wytrwać?
Jakub 1
13 Kto doznaje pokusy, niech nie mówi, że Bóg go kusi. Bóg bowiem ani nie podlega pokusie ku złemu, ani też nikogo nie kusi.
Jezus jest Bogiem?

Jezus wytrwał w Słowie, je cytował "szatanowi", tego słowa się "trzymał".
Chrystus był również człowiekiem doświadczanym we wszystkim w czym doświadczani są ludzie.
Głód, pragnienie nie były Mu obce.
TS7 napisał(a):
Jan 11
25 Rzekł do niej Jezus: «Ja jestem zmartwychwstaniem i życiem.
Życie otrzymało życie?

Jak pisałam powyżej był również w pełni człowiekiem. Życie dla Ducha to nie to samo co życie dla ciała.
"A jeżeli mieszka w was Duch Tego, który Jezusa wskrzesił z martwych, to Ten, co wskrzesił Chrystusa z martwych, przywróci do życia wasze śmiertelne ciała mocą mieszkającego w was swego Ducha."Rzym.8,11
TS7 napisał(a):
Jak to robi?

Z wiary w nie(Słowo). Tak jak napisano.
TS7 napisał(a):
To po co w ogóle jest ten "posiłek"?
Czemu on służy?

Po co była Pascha?
TS7 napisał(a):
I na czym polega "niewłaściwe" spożywanie?

Na robieniu z tego uczty, upijaniu się przy tym, sporach, waśniach.
Jednym słowem, spożywać powinien ten kto prawdziwie służy tylko jednemu Panu(bez bałwochwalstwa)
TS7 napisał(a):
Jakie ma znaczenie, że powiesz jakieś słowa?

Głosisz śmierć Pana, którą poniósł ku Twemu zbawieniu. Przy tym mamy trwać do końca, wpajać to sobie i tego się wciąż trzymać. Przeżywać, to bo cena była wielka/ogromna.
TS7 napisał(a):
Czyli "wybrani" będą mogli w Niebie mordować i wyznawać demony?

Czy ja pisałam, że byli "wybrani"? Sami się tak czuli/mieli pewność jednak nie trwali w prawości.
"Panie, Panie, czy nie prorokowaliśmy mocą Twego imienia, i nie wyrzucaliśmy złych duchów mocą Twego imienia, i nie czyniliśmy wielu cudów mocą Twego imienia?" 23 Wtedy oświadczę im: "Nigdy was nie znałem. Odejdźcie ode Mnie wy, którzy dopuszczacie się nieprawości!" Mt.7
TS7 napisał(a):
Czyli jak?
Co to jest "sprawiedliwość"?

Odpowiedź masz powyżej. Nie każdy kto mówi Jezusowi "Panie" należy do Niego.
TS7 napisał(a):
Szatan i grzech to to samo?

Szatan to nieprzyjaciel, mój grzech "oskarża" mnie przed Bogiem. Więc to to samo.
TS7 napisał(a):
Co to jest "pokora"?
Co to znaczy "uniżyć grzech"?

Nie pisałam by "uniżyć grzech", a własne "ja" które do niego prowadzi. Można to ując tak, że grzech w nas mieszka i jedynie Jezus potrafi nad nim zapanować. Dając miejsce Duchowi Chrystusa/Prawdy "uśmiercasz" własne "ja".
TS7 napisał(a):
Jest to typowe dla niektórych nieKatolików, odmowa podania swojego kanonu

Nie ja wybierałam, a Bóg. To On prowadzi/pociąga do Syna. Korzystam z każdego z nich.
Ja natomiast nie potrafię zrozumieć podziału, mój -ich- Twój. Czy to nie dzieło Boga? Czy sam nie zadbał o to by przetrwało i służyło wszystkim, we właściwy sposób? By docierało do tych do których ma dotrzeć?
TS7 napisał(a):
Co to znaczy "zgodne"?

Jednego ducha. Brak sprzeczności z całością przekazu.
TS7 napisał(a):
Zmartwychwstał bo tak jest napisane w Biblii?
A Biblia jest rzetelna, bo zmartwychwstał?

"Biorę dziś przeciwko wam na świadków niebo i ziemię, kładąc przed wami życie i śmierć, błogosławieństwo i przekleństwo. Wybierajcie więc życie, abyście żyli"Pwt.30,19
"Prawo nie opiera się na wierze, lecz [mówi]: Kto wypełnia przepisy, dzięki nim żyć będzie."Ga.3,12
Jeden duch, Chrystus wydał świadectwo tej Prawdzie(zmartwychwstał), Słowu Bożemu danemu Izraelitom. Ja w to wierzę. Wierzę Bogu, wierzę że to Jego Słowo.
TS7 napisał(a):
Czy nie uważasz tego za bałwochwalstwo?

Tak, masz w pewnym sensie rację. Jednak patrzę też troszeczkę z innej strony, czy naprawdę każdy z nich przeżywa bardziej słowa(w tym czasie) wypowiadane czy sam fakt spożywania prawdziwego ciała i picia prawdziwej krwi(chociaż nie rozumiem, bo ta nie jest im podawana)
Więc nie uogólniam, że to dla nich wszystkich takie złe i straszne bo nie ja mam wgląd w ich "serce" akurat w tym momencie.
TS7 napisał(a):
No to są Ateiści co mówią, że przeczytali całą Biblię i po tymbardziej nie wierzą?
Dlaczego?
Co im dało to czytanie?

Ziarno/Słowo się zmarnowało, nie wyda owocu, nie padło na odpowiednią "glebę".
Ich wybór, ich decyzja.
TS7 napisał(a):
W Komunii Św. gdzie rozumiem uważasz, że Katolicy klękają przed, "jednoczą się" z, adorują przedmiot jak Boga?
Czego to świadectwo?

Powinno być świadectwem wiary w śmierć Pana ku naszemu zbawieniu, "jawnym" głoszeniem, wyznaniem tej wiary, przypieczętowaniem tego przymierza.
Adorowania chleba jak Boga nie potrafię pojąć, tego nie rozumiem. Nie rozumiem to i nie oceniam.
Złe nakierowanie na Jego prawdziwą obecność? Nie wiem.
TS7 napisał(a):
To też może być różnie rozumiane.
8. WYZNANIE WIARY Z SIRMIUM,
PODPISANE PRZEZ LIBERIUSZA, 357 r.
12. Jeśli ktoś słyszy: „słowo stało się ciałem" (J 1, 14)
i sądzi, że słowo przemieniło się w ciało,
albo mówi, że poddając się zmianie, przyjęło ciało,
ten niech będzie obłożony anatemą.

Chrystus przyszedł w ciele
"aleś ciało dla mnie przysposobił;"Hbr.10
TS7 napisał(a):
A dlaczego miałby istnieć ktoś kto do tego ludu nie należy?

Czy ateista może należeć do Słowa? Może je nazwać swoim Panem?
TS7 napisał(a):
Jak masz ocenić Jezusa, Apostołów, autorów ksiąg Biblii?
Znasz ich osobiście?

Pozostawili po sobie słowo, Słowo które jest jednego Ducha z tym, które istniało wcześniej.
TS7 napisał(a):
Pytam jakimi słowami ujęłabyś Transsubstancjację w Biblii?
Spróbujesz takie zdania napisać?
A może w Twoim osobistym języku jest to niewyrażalna myśl?
Ale ponownie jest problem uzyskać na to pytanie odpowiedź.
Może niektórych to pytanie "parzy" to kombinują jak go uniknąć?
Co jest w tym pytaniu, że nie Katolicy tak się starają by nie odpowiedzieć na nie?

Jak mogę napisać zdanie i umieścić je pomiędzy Prawdą, a ono będzie z nią sprzeczne?
Zastanowiłeś się? Masz rację to byłoby niewyobrażalne, to zdanie "biłoby po oczach"
Mam być jak faryzeusze, mam myśleć jak oni? Z tym, że to co było dla nich niepojęte innym nie przeszkadza? Mam się sprzeciwić temu co mówił i tłumaczył sam Jezus?
TS7 napisał(a):
Ale pytanie JAK Słowo (Bóg Syn, Jezus) daje życie?

To pytanie jest akurat śmieszne. Skoro wiara daje życie, a ta bierze się ze Słowa to faktycznie jak słowo może dać życie. Serio?
Co dało życie Jezusowi? Dlaczego Jego ciało zmartwychwstało?
TS7 napisał(a):
Ale pytanie JAK Słowo (Bóg Syn, Jezus) daje życie?

Patrz Adam i Ewa, dlaczego zostali ukarani śmiercią? Czy trwanie w/przy Słowie życia by im nie dało?
TS7 napisał(a):
Słowo może dawać życie przez Ciało i Krew?
Po co Słowo stało się ciałem?

Nie byłoby takiej konieczności gdyby nie grzech Adama. Tak, dostałeś drugą szansę by na własne oczy zobaczyć co zrobił ze Słowem Adam. To Słowo przyszło dla każdego z nas, by odzyskać tę chwałę której pozbawił Go jeden człowiek. Oddało za to życie, by odnowić/dać nowy wybór.
Ten kto to pojmie temu Jego dokonana "ofiara" da życie wieczne.
TS7 napisał(a):
Co robił Jezus kiedy "zstąpił do Piekieł"?
Czy mógłby udzielać tam Eucharystii?

"Poszedł" wzbudzić tych, którzy w tę ofiarę uwierzyli wcześniej. Po tych którzy należeli do Niego.
TS7 napisał(a):
Czy Krzyż nie zadziałał też czasowo wstecz?

"A ci wszyscy, choć ze względu na swą wiarę stali się godni pochwały, nie otrzymali przyrzeczonej obietnicy, 40 gdyż Bóg, który nam lepszy los zgotował, nie chciał, aby oni osiągnęli doskonałość bez nas."Hbr.11
TS7 napisał(a):
Co daje "błogosławienie" Kielicha?

Chwała, wdzięczność za zbawienie.
TS7 napisał(a):
Co to znaczy "udział w Ciele i Krwi Chrystusa"?

Umierać razem z Chrystusem, Paweł tłumaczył to nie raz.
TS7 napisał(a):
Jak to "jeden jest chleb"? Jeden "ten sam" bochenek na całym świecie?
Organizacja Wypieków Zjednoczonych?

Jedna ofiara, jeden Duch ją wyznający, jedność Ducha która właśnie wśród niej( wiary w śmierć dla zbawienia) spaja jeden Kościół.
TS7 napisał(a):
Co to znaczy "być w Jedności z ołtarzem"?
Czyli jest składana na ołtarzu ofiara?
Na czym ta ofiara polega?

"Przypatrzcie się Izraelowi według ciała!"1 Kor.10,18
To akurat przykład dla tych których jednoczy to "ziemskie ciało", tak jak dawny Izrael i ofiary świątynne. Paweł pisze o tym co duchowe obrazując to na ziemskim Izraelu.
Dla chrześcijan ofiara była jedna, dokonała się raz na zawsze a jej "wynikiem" miało być życie wieczne dla ducha, nie ciała. By tego doświadczyć, należy narodzić się na nowo z Ducha.
Wybawiony napisał(a):
Wszystkie cuda Jezusa charakteryzowały się tym, że można było stwierdzić, iż miały miejsce. Transsubstancjacja byłaby jedynym cudem, którego zaistnienia nijak nie dało się stwierdzić, ani też pojąć jego sensu.

Zgadzam się, gdyby było inaczej nie takie byłyby słowa Jezusa:
"Odtąd nie będę już pił z tego owocu winnego krzewu"Mt.26,27

_________________
"To jest moje przykazanie, abyście się wzajemnie miłowali tak jak Ja was umiłowałem" (J 15,12)


Wt paź 11, 2022 9:29
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr sie 08, 2018 19:39
Posty: 619
Post Re: Czy niegrzeszenie coś daje ?
Co znaczy ,że Jezus zbawił świat od grzechu skoro grzech dalej istnieje, z grzechów przecież spowiadamy się w Sakramencie Spowiedzi Świętej , tak samo grzech istniał przed Chrystusem jak i istnieje dzisiaj więc co dała tak naprawdę ofiara Krzyżowa Jezusa ?


Wt paź 11, 2022 13:03
Zobacz profil
Post Re: Czy niegrzeszenie coś daje ?
Serio? Jezus otworzył bramy niebios. Maryja mimo że była bez grzechu odczuwała jego skutki np, obracając się w grzesznym otoczeniu


Wt paź 11, 2022 13:13

Dołączył(a): Śr sie 08, 2018 19:39
Posty: 619
Post Re: Czy niegrzeszenie coś daje ?
To Niebo przed Jezusem nie istniało albo było zamknięte ? To co wszyscy ludzie przed Chrystusem szli do piekła ?


Wt paź 11, 2022 13:54
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 443 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL