(Odpowiedzi numeruję, by łatwiej było Ci w sposób uporządkowany odpowiedzieć)
1white napisał(a):
Marek MRB
Te świadectwa na które się powołujesz pochodzą z III i IV wieku.
Nie całkiem ściśle, ale sprytnie:
Takie postawienie sprawy pozwala Ci sprawić wrażenie że wcześniejsze dokumenty mówią co innego. Tymczasem :
a/nie ma ŻADNEGO wczesnego dokumentu zabraniającego chrztu dzieci - co, gdyby taki zakaz zmieniający dotychczasową praktykę wobec obrzezywanych dzieci istniał byłoby dziwne
b/WSZYSTKIE najwcześniejsze w ogóle mówiące na ten temat dokumenty mówią jak najbardziej o chrzcie dzieci:
Tertulian (160-240) w piśmie „O chrzcie” pisze że Kościół Starożytny chrzcił zarówno dorosłych, jak i dzieci. Podobną informację podaje Orygenes (186-254) który pisze
„Kościół otrzymał od Apostołów przekaz, aby chrztu udzielać również małym dzieciom” . .
Hipolit (217-235) nakazywał:
„Chrzcijcie w pierwszym rzędzie dzieci, a wszystkie te, które mogą mówić za siebie, niechaj mówią, za te, które za siebie mówić nie mogą, niechaj mówią rodzice lub ktoś z rodziny” . .
Wczesne chrześcijaństwo nie dyskutowało czy chrzcić dzieci - ale czy chrzcić je dopiero w 8 dniu (jak przy obrzezaniu) czy... wcześniej. Świadectwem tych sporów jest bardzo wymowny tekst który pozostał po synodzie w Kartaginie w roku 253, na skutek interwencji bpa Fido, który domagał się chrztu dzieci
dopiero w 8 dniu! Św. Cyprian komunikuje mu synodalną decyzję:
„Co się tyczy chrztu dzieci, to powiedziałeś, że w drugim lub trzecim dniu chrzcić ich nie należy i że trzeba uwzględnić dawne prawo obrzezania i dlatego przed ósmym dniem chrzcić i uświęcać się nie powinno.
Nasz synod był co do tego całkowicie innego zdania. Na twój pogląd nikt się nie zgodził, lecz raczej wszyscy sądziliśmy, że żadnemu urodzonemu dziecku nie można odmawiać miłosierdzia Bożego i łaski (...)
Cóż bowiem brakuje temu, co raz w łonie matki został utworzony rękami Boga? (...)
Wszyscy wreszcie, czy to dzieci, czy dorośli w darach Bożych mają równy udział. (...)”c/Są dokumenty starsze niż piszesz bo z I i II wieku - na przykład Św.Polikarp (ur.69) przed męczeńską śmiercią nie zawahał się powiedzieć (nawiązując do chrztu):
„86 lat służę Chrystusowi” . a żyjący w II wieku Ireneusz z Lionu pisze:
„Chrystus przyszedł, by zbawić wszystkich, którzy przez Niego narodzili się na nowo: małe i większe dzieci, chłopców, młodzieńców i starców” .d/ Jak już pisałem
Chrzest dzieci został zakwestionowany dopiero w XVI wieku - (anabaptyści) - co samo w sobie pokazuje jaki sens ma teza o rzekomej nieważności chrztu dzieci.
2white napisał(a):
Co ciekawe powszechną praktyką w tych wiekach było chrzczenie dorosłych,ktorzy przechodzili systematyczne nauczanie.Okres
przygotowawczy obejmował wówczas uroczyste wyznanie wiary,które kandydaci potwierdzali w chrzcielnych pytaniach i odpowiedziach.Przygotowanie to mialo sens poniewaz chrzest mial złagodzić grzech danego człowieka popełniony w przeszłości.Praktyka ta zaczęłą zanikać, wraz z upowszechnieniem się chrztu dzieci.
Trzy zdania, i tyleż błędów.
a/Praktyka chrztu dorosłych była częsta, bo wielu było nawracających się na chrześcijaństwo - chyba nie sądzisz że odmawiono by komuś chrztu bo nie jest dzieckiem ?
Z całą pewnością nie było tak że chrzczono dorosłych, bo czekano aż dzieci dojrzeją.
b/Dziś jest identycznie jak w czasach jakie opisujesz i praktyka ta nie "zanikła, wraz z upowszechnieniem się chrztu dzieci. Gdy chce się ochrzcić ktoś dorosły, również przechodzi okres katechumenatu i również odpowiada na chrzcielne pytania i odpowiedzi.
c/Sprowadzanie chrztu jedynie do zgładzenia grzechu jest straszną deprecjacją tego sakramentu. Owszem, gładzi on grzech uczynkowy, ale ponadto ma wiele innych zadań.
A sposób w jaki to pokazujesz (sugerujący czekanie z chrztem aż młody chrześcijanin zgrzeszy, by... mu grzech odpuścić, jest groteskowy.
3Cytuj:
Dzieje Apostolskie wskazują że chrzest dotyczył wyłącznie dorosłych.
Przeciwnie:
a/[color]
„Niech każdy z was się ochrzci: bo dla was jest obietnica i dla dzieci waszych”[/color] (Dz 2, 38-39).
Właściwie powyższy cytat już wystarcza by rozstrzygnąć sprawę chrztu dzieci -zwłaszcza że zostało użyte słowo
„każdy”.
b/W rozumieniu biblijnym rodzice mają pełne prawo, na mocy władzy nad dziećmi udzielonej przez Boga, w imieniu dziecka zadeklarować wole przystąpienia do Nowego Przymierza. W czasach apostolskich prawo do było jeszcze szersze - anioł mówi do człowieka posyłając go do Piotra :
„On cię pouczy, jak zbawisz siebie i cały swój dom” ./Dz 11,14/
Podobnie strażnik więzienny pyta się Pawła i Sylasa
„Panowie, co mam czynić, aby się zbawić?” . Oni mu odpowiadają :
„Uwierz w Pana Jezusa - odpowiedzieli mu - a zbawisz siebie i swój dom.” i
„Tej samej godziny w nocy wziął ich z sobą, obmył rany i natychmiast przyjął chrzest wraz z całym swym domem. Wprowadził ich też do swego mieszkania, zastawił stół i razem z całym domem cieszył się bardzo, że uwierzył Bogu” (Dz 16,30-34).
Chciałbym być dobrze zrozumiany: w tym fragmencie ważne jest potwierdzenie tego, iż rodzic może przyjąć wiarę w imieniu osób sobie w domu podlegających. W tamtych czasach był to „cały dom”, dziś władza rodzica ogranicza się do dzieci – ale wzór pozostaje ten sam. Dlatego właśnie przytoczony fragment jest dla nas tak ważny dla rozstrzygnięcia kwestii chrztu dzieci, i to niezależnie od tego czy w domu strażnika mieszkały jakieś dzieci..
Bóg wybiera jeszcze w łonie (Gal 1,15), zaś Pismo pełne jest przykładów ofiarowania dzieci (np.
„Uczyniła również obietnicę [...] oddam go Panu po wszystkie dni jego życia, a brzytwa nie dotknie jego głowy” /1 Sm 1,11/ ) , istniał zresztą taki obowiązek :
„Tak bowiem jest napisane w Prawie Pańskim: Każde pierworodne dziecko płci męskiej będzie poświęcone Panu” /Łk 2,23/ , który to obowiązek został wypełniony także w stosunku do Jezusa (Łk 2,22-39).
Już od czasów Noego Bóg zbawiał dzieci ze względu na ich rodziców.
c/Wraz z usunięciem Starego Prawa znikło obrzezanie. Nie znaczy to jednak że znikła też idea inicjacji w Ludzie Bożym.
Pismo przedstawia chrzest jako nowe, Chrystusowe obrzezanie:„I w Nim też otrzymaliście obrzezanie, nie z ręki ludzkiej, lecz Chrystusowe obrzezanie, polegające na zupełnym wyzuciu się z ciała grzesznego, jako razem z Nim pogrzebani w chrzcie, w którym też razem zostaliście wskrzeszeni przez wiarę w moc Boga, który Go wskrzesił.” /Kol 2,11-12/
Obrzezanie było znakiem przyjęcia do Narodu Wybranego. Chrześcijaństwo jest Nowym Izraelem, poszerzonym o wszystkie narody (Dz 10,35). Jak wiadomo, bierzmowania udzielano ósmego dnia życia (Dz 7,8). Dlaczegóż więc chrześcijan traktować gorzej niż dzieci urodzone w Starym Testamencie ?
Chrzest nie jest kontynuacją obrzezania, lecz obrzezanie było typem, zapowiedzią Chrztu Świętego. Albo inaczej - jest kontynuacją w tym sensie w jakim Nowe Przymierze jest kontynuacją Starego Przymierza, o tyle pełniejszą o ile Ofiara Jezusa jest pełniejsza od ofiar z cielców i baranków.
Zawężenie możliwości inicjacji do dorosłych byłoby istotną zmianą w stosunku do obrzezania, byłyby też prawdopodobnie jakieś sprawy nadużyć że ktoś tam ochrzcił za wcześnie (analogicznie do sprawy zbawienia z wiary czy zezwolenia na jedzenie wieprzowiny), byłaby mowa od jakiego wieku wolno chrzcić itd. Niczego takiego nie znajdujemy ani w Piśmie, ani w pismach wczesnochrześcijańskich.
dZresztą co niektóre zapisy z Dziejów n/t Chrztu Świętego są łudząco podobne do opisów dotyczących obrzezania ( co trudno uznać za dowód, ale jest zastanawiające). Porównajmy na przykład :
„Tego samego dnia zostali więc obrzezani: Abraham i syn jego Izmael, a wraz z nimi zostali obrzezani wszyscy jego domownicy - słudzy urodzeni w jego domu albo obcy, nabyci za pieniądze” ./Rdz 17,26-27/
„Tej samej godziny w nocy wziął ich z sobą, obmył rany i natychmiast przyjął chrzest wraz z całym swym domem” ./Dz Ap 16,33/
Jest tu ten sam model : do Ludu Bożego włączane są całe rodziny (Spośród 10 opisów chrztu w Nowym Testamencie,
połowa to opisy chrztu całych wspólnot rodzinnych (Dz 10,47-48 ; Dz 16,15 ; Dz 16,32-33 ; Dz 18,8 ; 1 Kor 1,16)).
Nie darmo w Psalmie 8 czytamy
„Sprawiłeś, że [nawet] usta dzieci i niemowląt oddają Ci chwałę” . I nic dziwnego, skoro dzieci są częścią Przymierza (Patrz Mat 18,1-6, Dz 2,39)
Warto też zauważyć że w Starym Testamencie niemowlęta - na rozkaz Boga - brały udział w praktykach pokutnych (choć w sposób dosłowny nie były przecież w stanie pokutować, tak jak nie są w stanie uwierzyć przed chrztem) :
Spośród 10 opisów chrztu w Nowym Testamencie, połowa to opisy chrztu całych wspólnot rodzinnych (Dz 10,47-48 ; Dz 16,15 ; Dz 16,32-33 ; Dz 18,8 ; 1 Kor 1,16)
„Na Syjonie dmijcie w róg, zarządźcie święty post, ogłoście uroczyste zgromadzenie. Zbierzcie lud, zwołajcie świętą społeczność, zgromadźcie starców, zbierzcie dzieci, i ssących piersi ! Niech wyjdzie oblubieniec ze swojej komnaty a oblubienica ze swego pokoju! Między przedsionkiem a ołtarzem niechaj płaczą kapłani, słudzy Pańscy! Niech mówią: Przepuść, Panie, ludowi Twojemu i nie daj dziedzictwa swego na pohańbienie, aby poganie nie zapanowali nad nami” /Joela 2,15-17a/
Żydzi stosowali także obmycie religijne wobec małych dzieci osób nawracających się na judaizm.
4Cytuj:
Słowa Jezusa"idzcie i czyncie uczniów"z Mat 28;18
Tekst ten nie ma nic wspólnego z chrztem.
5Cytuj:
oraz Mar 16;16"kto uwierzy i przyjmie chrzest będzie zbawiony"wskazują na silny
związek "wiary i chrztu"co jednoznacznie wyklucza niemowlęta
a/Przytoczone zdanie jest poprzedzone wersetem:
„I rzekł do nich: Idźcie na cały świat i głoście Ewangelię wszelkiemu stworzeniu!” /Mk 16,15/, naturalne więc że mowa w nim o uwierzeniu w odpowiedzi na orędzie apostołów. Wyciąganie z kolejności wymienienia warunków wniosku co do chrztu dzieci jest bezzasadne – po prostu mowa o czym innym.
Równie dobrze można by wnioskować iż skoro w Modlitwie Pańskiej czytamy:
„Niech przyjdzie królestwo Twoje;
niech Twoja wola spełnia się na ziemi, tak jak i w niebie.
Chleba naszego powszedniego daj nam dzisiaj;” /Mt 6,10-11/
to znaczy że… prosimy o chleb dopiero po Powtórnym Przyjściu Chrystusa !
Jezusowi nie chodziło o kolejność, lecz o spełnienie obu wymogów. Innym razem nauczał o chrzcie, podając wręcz odwrotną kolejność:
„kto nie narodzi się z wody i z Ducha nie może wejść do Królestwa Bożego” /J 3,5/
b/Praktyka chrztu niemowląt na podstawie wiary rodziców, tzw. ”wiara zastępcza”, ma swe korzenie w Piśmie Św. Pan często dokonywał uzdrowień, wskrzeszeń i odpuszczania grzechów ze względu na wiarę innych ludzi, tzn. tych, których nie dot. to bezpośrednio. Uzdrowił np. sługę setnika ze względu na wiarę dowódcy (Mt 8:5-13), córkę niewiasty dla wiary jej matki (Mt 15:21-28), a dziecko Jaira wskrzesił z powodu zawierzenia jej ojca (Mt 9:18). Paralitykowi odpuścił grzechy z powodu wiary ludzi (Mt 9:2), a przecież odpuszczenie grzechów należy też do istoty chrztu (Dz 2:38). Chrystus też na podst. wiary rodziców udzielał błogosławieństwa niemowlętom i małym dzieciom, które przynoszono do Niego (Łk 18:15n.).
cJesteśmy współcześnie bardzo „świadomościowo” nastawieni (zwłaszcza ludzie Zachodu). A jednak Jego ścieżki są inne.
„Sprawiłeś, że [nawet] usta dzieci i niemowląt oddają Ci chwałę” /Ps 8,3a/. Bóg daje nam wszystko
za darmo.
„Gdy jednak spodobało się Temu, który wybrał mnie jeszcze w łonie matki mojej i powołał łaską swoją” /Gal 1,15/. Te cytaty mówią wiele o planach Boga. Co więcej, Jezus wielokrotnie dawał wyraz temu, iż podejście dzieci bardziej mu odpowiada niż sposób patrzenia dorosłych (może dlatego ze wydaje się nam - jakże złudnie- ze wierząc „świadomie”, jesteśmy bliżej Niego. Przyznajmy się przed sobą samym - kto z nas, wierzących, nigdy w ten sposób nie pomyślał wobec dzieci czy nawet tych „szarych, niezaangażowanych” chrześcijan ? ).
d/W swojej wypowiedzi sugerujesz że dzieci - z powodu niemożności świadomego wyznania wiary - nie są godne przyjąć chrztu i zostać włączone do Ludu Bożego. Czy więc skazane są na potępienie ?