Gabriel !
Definicja dobra zawarta w 10 przykazaniach nie jest uniwersalna.
Istnieją cywilizacje które bez coponiektórych się obywały.
Nasz wzorzec ( ateistów ) nie jest jednolity ( jak sam ateizm ).
Różnorodność pozwala jednak na ewolucje.
Wydaje mi się że wypracowaliśmy bardziej uniwersalny wzorzec niż wy.
W oparciu o twój wzorzec także wyekspediowano na tamten świat kilka osób ( mimo mniejszych mocy przerobowych ). Niechce mi się tego czytać i zliczać. Sam spróbój.
http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,2774
Dlatego patrze na religie sceptycznie.
Nie mam nic przeciwko temu by KK realizował pozytywne cele pod swoim sztandarem.
Tylko że jedną ręką wysysa z budrzetu państwa , a drugą realizuje pozytywne cele. Nie pozwala sprawdzić jak to robi. Nieda się stwierdzić czy więcej zabiera czy daje.
ponadto próbuje zmonopolizować ten sektor działalności by być postrzegany jakjo jedyny sprawiedliwy i twierdzić że czynienie dobra jest niemożliwe bez nadbudowy teologicznej.
Zestaw 10 ( czy 11 ) przykazań to pakiet zawierający twierdzenia słuszne , oraz takie co do których nie można być tego pewnym.
Jeśli zaakceptuje jedno ( np. nie zabijaj ) to nie oznacza że muszę zaakceptować inne ( np. dzień św. święcić ).
Działanie kościoła polega na łączeniu ważnych i zbędnych ( z mojego pkt. widzenia tez ).
Konstytucja wiary jak to nazywasz jest tak nieprecyzyjna że można ją różnie interpretować.
Tylko jak stwierdzić która interpretacja jest właściwa?
Mieszko !
Problem z żydami polega na tym że są "skażeni" religią nie pozwalającą im zintegrować się z innymi narodami.
Są kulturowo obcy i niechcą tego zmienić.
Uważają się za lepszych bo wybranych przez boga.
Chrześcijaństwo postrzegam jako wiare wyrosłą z tamtej i mającą wszystkie wady tamtej tyle że złagodzoną nieco przez Jezusa.
Nigdy nie chciało mi się analizować judaizmu jako religii czy filozofii.
Dla mnie to wymysł bajkopisarski żydowskich pasterzy z przed kilku tyś. lat.
Zbudowali oszukańczą koncepcje która zainfekowała ludzkie mózgi i nie możemy się jej pozbyć , bo wciąż wewolułuje.
Pisząc o gangu miałem na myśli mechanizmy psychologiczne spajające grupe ludzi we wspólnote w celu konkurowania z innymi.
Do póki będziemy łączyć się w gangi ( zwane państwami ) w celu konkurowania ze sobą i podsycać wzajemnie ducha walki przy użyciu takich socjotechnicznych zabiegów , będziemy mieć wojny i wzajemną nienawiść. Opierającą się o zasade odpowiedzialności zbiorowej.
Na przykładzie Jagieły widać doskonale czym jest religia i jak zmienia się w czasie. Być może kiedyś uda się ją ucywilizowć ( nauczyć tolerancji ).
Jestem Bogdan i żyje w miejscu zwanym Polską. Posługuje się w komunikacji i myśleniu kodem zwanym językiem polskim.
Państwo polskie to tylko instytucja lepiej lub gożej spełniająca swoje funkcje.