Zapewniam Cię, że wyrosłam już z prowokowania, szokowania i buntowania się.

Po pierwsze, to nie w moim stylu, po drugie, sama oczekuję rozmów z sensem i na poziomie, więc tak jak wcześniej pisałam, nie robiłabym z siebie idiotki i już na starcie skazywała się na dostanie łatki zbuntowanej nastolatki.

Zawsze jesteś tak sceptycznie nastawiony i podchodzisz z dystansem do drugiej osoby?

To się tak nie zachowuj, jeśli z tego wyrosłaś. Już choćby Twój avatar ma prowokacyjny charakter na katolickim forum i dobrze o tym wiesz.


Nie. Tylko do prowokatorów lub osób wypisujących bzdury.

Już Ci pisałem, że kilka dni temu była tu inna satanistka i forumowicze rozmawiali z nią, po prostu, merytorycznie.

Zdaje sobie sprawę, że ma taki charakter i, że jest kontrowersyjny.
Zaraz coś z tym zrobię.

Do prowokatorki mi daleko, być może stwarzam nieprzyjemne wrażenie, ale uwierz mi, że pozory często mylą.

Nie wiem, dlaczego avatar rozciąga Ci w poziomie. Zapisałaś go jako png? Spróbuj może zmienić na jpg i wstaw jeszcze raz.

Od początku był jako jpg.

To może innym programem trzeba zapisać. Albo zapisać inaczej, np. jako gif. No i zawsze można jeszcze olać sprawę.

Chyba olanie będzie najlepsza opcją, bo kwestia avataru nie jest chyba jakoś szczególnie istotna.

Mój pierwszy post na forum będzie krótki ale treściwy: katolikiem

Mój rownież- jestem katoliczką. Od urodzenia, od dnia Chrztu Świętego.

Twój awatar jest super

Ja nie uwazam Chrzescijanstwa za prymitywne (nie mylic z Kosciolami). Dla mnie to jakis stopien na drodze mojego rozwoju duchowego. Jestem pod ogromnym wplywem SWIADOMOSCI, jaka dosyc nieudolnie opisuje NT w odniesieniu do Mistrza Jezusa...( nie zawsze trafnie i zgodnie z prawda...czasami troche wiecej albo mniej...)

Wlasnie SWIADOMOSC uwazam za najwyzszy stopien w rozwoju czlowieka.
Na chwile obecna jestem juz na tyle swiadoma , ze nic nie istnieje w oderwaniu od CALOSCI. ...Wiem, ze dzis, w swietle tak juz rozwinietej nauki (chociazby fizyki kantowej, medycyny)
nie mozemy pojmowac Boga w tradycyjny sposob...tak jak to widza rozne religie.
Widac ogolnie tendencje na calym swiecie, ze ta SWIADOMOSC budzi sie w czlowieku.

SWIADOBOSC stawiam ponad WIARE w cokolwiek.

W efekcie rozwoju w naturalny sposob zmienia sie system ludzkich pojec.
Dlatego tez w naturalny sposob rozwija sie i zmienia nasze pojecie BOGA.

Obserwuje z nadzieja rozwoj w KK.
Mysle, ze slepa WIARA wszystkich- bez wyjatku- fanatykow religijnych, nie bedzie w stanie oprzec sie ostatecznie budzacej sie w nas SWIADOBOSCI.

@wybrana- dziękuję!

Powiem krótko - precz szatanie ! tu nie ma dla ciebie miejsca !

Po nawróceniu zaloguj się i chętnie porozmawiamy.

Powiem krótko - precz szatanie ! tu nie ma dla ciebie miejsca !

Po nawróceniu zaloguj się i chętnie porozmawiamy.

Ja nie wiem czy potrafię prosto to wytłumaczyć, to kwestia logiczna. Wierzyc czy nie wierzyć w Boga ?! tłumaczenie wszystkiego bez odwoływania do sfery nadprzyrodzonej to kwestia naturalizmu, a nie ateizmu. można być ateistą i wierzyć w jakąś nadprzyrodzona moc, cuda itp. choć raczej się nie spotyka takich deklaracji. Można się spierać o interpretację. czy to znaczy że dopuszczam możliwość istnienia wielu bogów? hm... tylko kto w to wierzy? nikt. nie ma to zatem żadnego znaczenia. jeśli chodzi o religie pogańskie to z tego co wiem można je interpretować po prostu jako kulty przyrody, kosmosu etc. nie potrzeba żadnej nadprzyrodzonej transcendencji. wiec zostają tylko trzy "wielkie" monoteizmy o które zasadniczo wszystkim chodzi.Tak że takie mam zdanie.