Witam. Przeczytałem tę książkę w całości i muszę przyznać, że mną wstrząsnęła. Doprawdy opisane są w niej nieprawdopodobne rzeczy. A co wy o tym myślicie? Zachęcam do lektury i dyskusji.

http://www.spiritlessons.com/Documents/ ... Polish.htm

Jestem, pod wrazeniem

jestem znudzony nic nowego.

Jestem uhahany Wizja piekła jak u mało co ogarniających ludzi ze średniowiecza, płomienie, siarka Heh, masakra. I ludzie jeszcze płacą, żeby czytać tę książkę w Ameryce

"płomienie, siarka"
taa, eskimosi by sie bardzo ucieszyli, w oncu jakas odmiana po latach sniegu i lodu

czy to tylko moje wrażenie, czy takie objawienia częściej dotykają kobiet?

Wow. mocna rzecz. Ciekawi mnie jedna sprawa: podobno cały ten świat, całe to królestwo ma być z innego świata. Skąd więc tam tak pospolite rzeczy jak siarka ? Niektórzy twierdzą, że Bóg jest nieskończoną miłością, czego nie można raczej potwierdzić czytając ten tekst .

Ciekawe na jakiej głębokości?





Mnie interesuje głębokość umiejscowienia piekła w środku ziemi, a nie dołki





Wstrząsający obraz. Teraz już wiem dlaczego poddam się kremacji. Po to by mnie diabli z grobu nie wzięli i moje ciało nie odpadało.





Nie wiedziałem że Jezus lubuje się w takim sadyźmie. Ciekawe doświadczenie.



Plagiat ewangelicznej przypowieści. Kto czytał ten pozna. Autorka dopuściła się przestępstwa łamiąc prawa autorskie.



Dalej są już tylko śmieszne opisy chorego umysłu.
Ciekawy jest jeszcze fragment jak to Jezus opuszcza naszą bohaterkę i pozwala jej (dla przyjemności chyba) doznać mąk piekielnych.
Ogólnie kiepska narracja, słaby styl, wiele powtórzeń, naciągactwo, plagiat i zrzynanie z kiepskiej jakości horrorów amerykańskich.

Czego to ludzie nie zrobią dla kasy i jak dobrze wiedzą że frajerów płacących za te bzdety mnóstwo na świecie.

Przebrnąłem dla zabawy, jak ktoś ma chwilę czasu to też może sobie poczytać. Jednak z autorów tego gatunku polecam raczej Stephena Kinga jest o niebo (piekło) doskonalszy.

Ciężko to oceniać i zapewne to kłamstwa. bo z tego co wiem skoro w piekle niema nadzieji to poco proszą Jezusa o pomoc czyżby nadal nadzieja? Czemu wołają "Panie" skoro nie mają miłości i odrzucają Boga?
Ale przeczytać warto. Bo w sumie jakąś ma to treść do przekazania. Byle by nie traktować tego jako 100% objawienia. Bo raczej czuć tu czyjąś chęć zarobku.

Według mnie fakt, że miejsca przebywania dusz po śmierci są nie z tego świata, nie eliminuje możliwości bycia siarki w piekle. Owe "nie z tego świata" należy rozumieć jako nie "na ziemii".
A co do miłosierdzia Bożego to według mnie należy to rozumieć trochę inaczej. Nieskończone miłosierdzie polega na tym, iż jeśli będziesz żałował i pokutował to Bóg wybaczy Ci nawet największe zbrodnie. Zaś jeśli będziesz go świadomie odrzucać, nawet wtedy kiedy będzię wysyłał do Ciebie swych posłańców i nigdy nie nawrócisz się to wtedy człowiek zostanie potępiony. Bóg bowiem stara się o duszę człowieka i chce każdą odzyskać, ale my mamy wolną wolę i możemy przyjąć Boga lub nie.

Co do wołania Jezusa przez dusze potępione: (wybacznie ale mam problemy z tym chol... cytowaniem)

"Jak trwoga to do Boga". Owe dusze zapomniały już o swym odrzuceniu Boga i teraz kiedy cierpią z tego powodu, błagają Go o pomoc. Ich nieowocny lament tym bardziej zwiększa ich męki.

Co do głębokości piekła.

Myślę, że nie jest to, aż tak bardzo istotne. Nawet jeśli piekło znajduje się we wnętrzu ziemi to myślę, że jest to stan duchowy, niedostępny dla żywego człowieka.

Co do chęci poddania się kremacji przez Antka. Zapewne żartowałeś mówiąc o ochronie poprzez kremację. Książka ta mówi, jakby rzekomo człowiek po śmierci otrzymywał "ciało duchowe", pod nim "duchowy szkielet", a potem "dusza właściwa"

Co do rzekomego "sadyzmu" Jezusa.

Jezus nie stworzył piekła ani Jego Ojciec. Uczynił to szatan i on delektuje się sadyzmem i ludzkimi mękami.

Co do narracji i plagiatu:

Być może po prostu ta książka była przekładana na polski przez kiepskiego tłumacza i "na szybko"

A jeśli chodzi o plagiat to gdyby spojrzeć na to jako 100% objawienie, można stwierdzić, że biblijne przypowieści są odwzorowaniem, ostrzeżeniem i pouczeniem przed tym co może stać się z człowiekiem. W takim przypadku nie widziałbym plagiatu tylko potwierdzenie autentyczności przypowieści.

Skoro religia katolicka wie jakie warunki panują w piekle, jakie w niebie, to powinna może powiedzieć np.

Z czego składa się centrum ziemi ?
Czy istnieje życie na innych planetach ?
Jak funkcjonuje piorun kulisty ?

Religia katolicka nie odpowie nigdy na te pytania z prostej przyczyny, że już raz odpowiedzieli. Odpowiedzieli, że słońce krąży wokół ziemi i wyszła z tego wielka buba. Drugi raz nie popełnią tej samej gafy, są więć bardzo ostrożni.

Dawniej KK rękami i nogami bronił się, że nie ma życia na innych planetach. Dziś już tego nie mówią. Wiedzą, że w kosmos wysyłane są sondy i nie chcą się ponownie skompromitować.

Ale bardzo dokładnie wyjaśniają nam jak jest w piekle, niebie i czyśćcu. Wiedzą, że tak naprawdę nie ma tych miejsc. Więć mogą spać spokojnie, bo nikt im nigdy nie udowodni, że się mylili.

Oczywiście że nie ma tych miejsc. Nie ma ich w sesnsie fizycznym, geograficznym. Kościół nie określa nieba czy piekła jako miejsca, gdzieś, konkretnego

A to przepraszam...

Czyli rzecz jasna istnieją w psychice ludzkiej.
Widzę, że jesteśmy co do tego zgodni,
Nie czepiam się więć.

Lubisz nadinterpretować cudze zdania, i wmawiać sobie, że ktoś ma taki pogląd jak ty czy robisz to rzadko, jak na przykład teraz?