Autor |
Wiadomość |
dortes
Dołączył(a): Pn kwi 17, 2006 16:58 Posty: 51
|
 wolna wola;;;
Czy jesli wiara jest aktem wolnej woli (i laski) , a wolna wole ograniczac moze np. poczucie winy (czyli tez czucie przymusu)lub strach to jak mozna uwierzyc w Jezusa jesli za argument daje sie Jego smierc dla nas, czyli fakt, ktory bardzo dziala na uczucia (przymus odpowiedzenia) i w razie nieuwierzenia mowi sie o "niebycie" w Krolestwie Niebieskim. Czyli strach. Jak w takim ukladzie akt wiary mozna uznac za wolny wybor?
_________________ a gdybysmy byli ludzmi?
|
Pt kwi 06, 2007 23:12 |
|
|
|
 |
trade
Dołączył(a): N lis 19, 2006 23:14 Posty: 202
|
 Re: wolna wola;;;
dortes napisał(a): Czy jesli wiara jest aktem wolnej woli (i laski) , a wolna wole ograniczac moze np. poczucie winy (czyli tez czucie przymusu)lub strach to jak mozna uwierzyc w Jezusa jesli za argument daje sie Jego smierc dla nas, czyli fakt, ktory bardzo dziala na uczucia (przymus odpowiedzenia) i w razie nieuwierzenia mowi sie o "niebycie" w Krolestwie Niebieskim. Czyli strach. Jak w takim ukladzie akt wiary mozna uznac za wolny wybor?
To własnie sprawia ze wola jest wolna. Po pierwsze dlatego ze to nie jest jakies tam cne straszenie ale PRAWDA. Zatem gdyby to nie bylo jasno powiedziane czlowiek bylby oszukany znajac tylko jedna strone medalu czyli wygodne zycie w grzechu bez swiadomosci konsekwencji. Dopiero zyjąc w tej swiadomosci moze w sposob swiadomy i wolny wybrac zycie w ten sposob z takimi konsekwencjami lub w ten z takimi konsekwencjami. Pamietaj ze poza tym co napisales ( poczucie winy, strach itp ) jest przeciwna strona: rozne grzeszne pokusy itp.
|
Pt kwi 06, 2007 23:44 |
|
 |
tommy
Dołączył(a): Pt wrz 22, 2006 8:21 Posty: 919
|
 Re: wolna wola;;;
trade napisał(a): . Dopiero zyjąc w tej swiadomosci moze w sposob swiadomy i wolny wybrac zycie w ten sposob z takimi konsekwencjami lub w ten z takimi konsekwencjami.
Swiadomy i wolny wybor? Zartujesz sobie?
Zalozmy, ze calosc wierzen KK jest prawdziwa. Jakim cudem mozesz wolnym wyborem nazwac dwie opcje:
A) Przestrzegasz moich praw i jestes mi posluszny to pojdziesz do nieba.
B) Nie przestrzegasz moich praw i jestes mi nieposluszny to pojdziesz do piekla i bedziesz cierpial niewyobrazalne meki przez wiecznosc.
Czy jesli podejde do czlowieka i powiem mu "Oddawaj portfel albo cie zabije." to ma on swiadomy i wolny wybor? To takie same opcje:
A) Przestrzegasz mojego prawa i jestes mi posluszny to Cie oszczedze.
B) Nie przestrzegasz moich praw i jestes mi nieposluszny to Cie zabije.
Chociaz w rzeczywistosci to w gruncie rzeczy masz wokol siebie setke bandytow, kazdy chce Twoja torbe i nie wiesz czy wszyscy nie sa halucynacjami, czy ktorys jest prawdziwy, czy moze wszyscy Ci sie przysnili 
|
N kwi 08, 2007 0:19 |
|
|
|
 |
dortes
Dołączył(a): Pn kwi 17, 2006 16:58 Posty: 51
|
Podobnie jak tommy to widze, nie wiem jak w tym wszystkim widziec wolna wole. To jest na zasadzie jak ktos pyta: chodz ze mna nie wiem na zabawe; ale tylko jak chcesz, jak nie chcesz to nie musisz, bedzie fajnie i w ogole, ja cie do nieczego nie zmuszam, tylko pamietaj, jak nie pojdziesz to moze sie stac cos niedobrego z toba i twoja rodzina.
a trade ; oprocz drugiej strony medalu jag grzechy i pokusy, sa inne wyjscia; "zlote srodki", "wlasciwym"postepowanie czy pytaniem "jak dobrze zyc" zajmowali sie juz starozytni. Oni tez wiedza, ze nie wszystko czego sie chce daje nam szczescie, ze wazny jest umiar i rozwaga, ze sa rzeczy wazne i wazniejsze.
Poza tym czy wierzacego grzechy i pokusy juz nie dotycza? moze (prawdziwa) wiara daje te sile, ze mniej
ale podobna sile moze dac wiara, ze ja tak nie chce, ze to dla mnie nie jest dobre, to nie sluzy mojemu szczesciu ani innym
_________________ a gdybysmy byli ludzmi?
|
N kwi 08, 2007 9:59 |
|
 |
Leszek, Jan
Dołączył(a): N sie 01, 2004 6:57 Posty: 2427
|
Czegoś takiego, jak handel, nie ma między Bogiem Trójjedynym a człowiekiem. Związek Boga z człowiekiem opiera się na relacji miłości i obdarowania. Taki dar otrzymaliśmy od miłującego Boga poprzez mękę śmierć i zmartwychwstanie Syna Bożego.
|
N kwi 08, 2007 13:03 |
|
|
|
 |
Jonathan Sarkos
Dołączył(a): So lut 18, 2006 9:57 Posty: 1061
|
Leszek, Jan napisał(a): Czegoś takiego, jak handel, nie ma między Bogiem Trójjedynym a człowiekiem. Związek Boga z człowiekiem opiera się na relacji miłości i obdarowania. Taki dar otrzymaliśmy od miłującego Boga poprzez mękę śmierć i zmartwychwstanie Syna Bożego.
Jakże pieknie powtarzasz słowa innych Leszku Janie.
|
N kwi 08, 2007 13:56 |
|
 |
Pawello90
Dołączył(a): Pt wrz 01, 2006 9:21 Posty: 88
|
 Re: wolna wola;;;
tommy napisał(a): trade napisał(a): . Dopiero zyjąc w tej swiadomosci moze w sposob swiadomy i wolny wybrac zycie w ten sposob z takimi konsekwencjami lub w ten z takimi konsekwencjami. Swiadomy i wolny wybor? Zartujesz sobie? Zalozmy, ze calosc wierzen KK jest prawdziwa. Jakim cudem mozesz wolnym wyborem nazwac dwie opcje: A) Przestrzegasz moich praw i jestes mi posluszny to pojdziesz do nieba. B) Nie przestrzegasz moich praw i jestes mi nieposluszny to pojdziesz do piekla i bedziesz cierpial niewyobrazalne meki przez wiecznosc. Czy jesli podejde do czlowieka i powiem mu "Oddawaj portfel albo cie zabije." to ma on swiadomy i wolny wybor? To takie same opcje: A) Przestrzegasz mojego prawa i jestes mi posluszny to Cie oszczedze. B) Nie przestrzegasz moich praw i jestes mi nieposluszny to Cie zabije
Co by nie mowili tak wlasnie jest. Miłosierny Bóg nigdy nie zaproponował by nam takiej alternatywy.
_________________ " Większość ludzi na Ziemi to statyśći. Wypełniają przestrzeń nie posiadając myśli"
|
N kwi 08, 2007 18:07 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
tommy napisał(a): Zalozmy, ze calosc wierzen KK jest prawdziwa. Jakim cudem mozesz wolnym wyborem nazwac dwie opcje: A) Przestrzegasz moich praw i jestes mi posluszny to pojdziesz do nieba. B) Nie przestrzegasz moich praw i jestes mi nieposluszny to pojdziesz do piekla i bedziesz cierpial niewyobrazalne meki przez wiecznosc.
Bóg stworzył ten świat i stworzył człowieka - do Niego należy więc ostateczny jego los. Świat jest urządzony na Jego prawach. Po to tworzył istoty na swoje podobieństwo, ze swoim Bożym pierwiastkiem, by one Go kochały. To jest jedyna możliwość. Druga to przeciwieństwo miłości - nienawiść i to się nazywa piekło.
|
N kwi 08, 2007 20:26 |
|
 |
stern
Dołączył(a): Pt lut 03, 2006 18:03 Posty: 680
|
 Re: wolna wola;;;
dortes napisał(a): Czy jesli wiara jest aktem wolnej woli (i laski) , a wolna wole ograniczac moze np. poczucie winy (czyli tez czucie przymusu)lub strach to jak mozna uwierzyc w Jezusa jesli za argument daje sie Jego smierc dla nas, czyli fakt, ktory bardzo dziala na uczucia (przymus odpowiedzenia)
to nie jest argument, to jest fakt dortes napisał(a): i w razie nieuwierzenia mowi sie o "niebycie" w Krolestwie Niebieskim. Czyli strach.
to jest konsekwencja dortes napisał(a): Jak w takim ukladzie akt wiary mozna uznac za wolny wybor?
mowi sie, że związek dwojga ludzi winien opierac sie na ich wolnym wyborze. A jednoczesnie mowi sie o wiernosci, a jej niedotrzymanie przedstawia jako bolesne dla dreugiej osoby.
Czy to znaczy ze nie jest to wolny wybór?
i mozna mnozyc takie przyklady.
W mojej ocenie mylisz konsekwencje (o ktorych sie informuje) z naciskami.
|
Pn kwi 09, 2007 6:06 |
|
 |
dortes
Dołączył(a): Pn kwi 17, 2006 16:58 Posty: 51
|
Cytuj: dortes napisał: Czy jesli wiara jest aktem wolnej woli (i laski) , a wolna wole ograniczac moze np. poczucie winy (czyli tez czucie przymusu)lub strach to jak mozna uwierzyc w Jezusa jesli za argument daje sie Jego smierc dla nas, czyli fakt, ktory bardzo dziala na uczucia (przymus odpowiedzenia)
to nie jest argument, to jest fakt
tak tez pisze , jest fakt. Mowiac "uwierzyc w Jezusa" mam na mysli, wiare, ze to co mowi jest prawda. Cytuj: mowi sie, że związek dwojga ludzi winien opierac sie na ich wolnym wyborze. A jednoczesnie mowi sie o wiernosci, a jej niedotrzymanie przedstawia jako bolesne dla dreugiej osoby. Czy to znaczy ze nie jest to wolny wybór Moze jestem tepa, ale nie widze analogii. Jesli przez zwiazek rozumiesz zycie("ziemskie"), a przez wiernosc =zawierzenie Jezusowi, to jest tu ta roznica, ze ty nie wybierasz czy sie urodzic czy nie na ten swiat. Cytuj: i mozna mnozyc takie przyklady.
jak mozesz pomnoz Cytuj: W mojej ocenie mylisz konsekwencje (o ktorych sie informuje) z naciskami.
Rozumie , ze informowanie o konsekwencjach jest uczciwe. Tylko zawyczaj mowiac o konsekwencjach, sa to takie ktorych jestemy zdolni ich niestety potem doswiadczyc. Lub mozemy zobaczyc ich dzialanie (tez niestety) w zyciu innych osob. Z niebem i pieklem tak raczej nie jest. Jesli chodzi o dzialanie juz tu tych konsekwencji, to sa przeciez ludzie, ktorzy wierza (lub tak mowia) i robia rozne okropnosci, a sa tez tacy, ktorzy czasem nie slyszeli o Jezusie (w taki sposb, by rozwazac, ze jest tu jakas decyzja do podjecia) lub nie utozsamili sie z wiara w Niego, a sa "dobrzy (na ile moga).
Jesli "informacja chrzescijanska" o konsekwncjach pewnego zdazenia (np. zycie) kloci sie z informacja o konsekwencjach z innego zrodla(inne religie), to wtedy mozna mowic o naciskach, jesli "poponuje" sie przyjecie takiej prawdy, stawiajac miedzy Bogiem-Czlowiekiem, ktory za mnie umarl i pieklem jesli nie przyjme na siebie odpowiedzialnosci, za jego smierc. I daru jego milosci. .
_________________ a gdybysmy byli ludzmi?
|
Pn kwi 09, 2007 19:41 |
|
 |
No
Dołączył(a): Śr lip 05, 2006 16:42 Posty: 4717
|
Cytuj: Po to tworzył istoty na swoje podobieństwo, ze swoim Bożym pierwiastkiem, by one Go kochały. To jest jedyna możliwość. Druga to przeciwieństwo miłości - nienawiść i to się nazywa piekło.
Więc ludzie albo kochają Boga albo go nienawidzą? Nawet jeśli nigdy o czymś takim nie słyszeli ?
|
So kwi 14, 2007 16:39 |
|
 |
stern
Dołączył(a): Pt lut 03, 2006 18:03 Posty: 680
|
dortes napisał(a): Moze jestem tepa, ale nie widze analogii. Jesli przez zwiazek rozumiesz zycie("ziemskie"), a przez wiernosc =zawierzenie Jezusowi, to jest tu ta roznica, ze ty nie wybierasz czy sie urodzic czy nie na ten swiat.
ale możesz wybierać co zrobić ze swoim życiem. Czy niepopełnianie przestępstw jest aktem wolnej woli, skoro grozi za to kara? Czy bycie dobrym to wybór, skoro przekroczenie granic "dobroci" zazwyczaj jest obwarowane jakimiś sankcjami (i to zarówno zewnętrznymi, jak i wyrzutami sumienia) dortes napisał(a): jak mozesz pomnoz
Czy można powiedzieć, że małżeństwo jest z miłości, skoro liczymy także na pomoc tej drugiej osoby? Gdzie tu poświęcenie siebie? Czy nie chodzi raczej o podświadome wyrachowanie? dortes napisał(a): Rozumie , ze informowanie o konsekwencjach jest uczciwe. Tylko zawyczaj mowiac o konsekwencjach, sa to takie ktorych jestemy zdolni ich niestety potem doswiadczyc.
skróciłem Twą wypowiedź, ale postaram odnieść się do całej.
Mam wrażenie, że rozpatrujesz wiarę w kategoriach podobnych do:
"jak coś ukradnę to grozi mi kara od 6 miesięcy do 8 lat".
Chrześcijanstwo mówi: "zawierz swoje życie Jezusowi a zobaczysz jak ono się zmieni".
To nie polega na tym: "bądź dobra pójdziesz do nieba, a jak będziesz zła - zabierze cię diabełek".
To polega na tym, że Jezus mówi: "jeśli przyjmiesz mnie za swego Pana odczujesz przemianę. Tu i teraz. Twoje życie się zmieni i nie będzie takie jak wcześniej."
I możesz dokonać wyboru. Wybierasz Jezusa, albo nie.
Jeśli go wybierzesz poczujesz zmianę. Ale i tak w każdej chwili możesz mu podziękować.
|
So kwi 14, 2007 17:04 |
|
 |
stern
Dołączył(a): Pt lut 03, 2006 18:03 Posty: 680
|
przeoczyłem "wierzacych" postępujących sprzecznie z zasadami wiary, ale nie sądze, aby to wymagało dłuższego komentarza. Ta sprawa jest chyba oczywista 
|
So kwi 14, 2007 17:08 |
|
 |
sp
Dołączył(a): N kwi 09, 2006 19:20 Posty: 298
|
poprostu wybierasz wierzysz lub nie
Błogosławieni ktorzy Uwierzzyli a nie widzieli
_________________ Jeśli Bóg z nami któż przeciwko nam ?
|
So kwi 21, 2007 18:51 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: wolna wola;;;
dortes napisał(a): Czy jesli wiara jest aktem wolnej woli (i laski) , a wolna wole ograniczac moze np. poczucie winy (czyli tez czucie przymusu)lub strach to jak mozna uwierzyc w Jezusa jesli za argument daje sie Jego smierc dla nas, czyli fakt, ktory bardzo dziala na uczucia (przymus odpowiedzenia) i w razie nieuwierzenia mowi sie o "niebycie" w Krolestwie Niebieskim. Czyli strach. Jak w takim ukladzie akt wiary mozna uznac za wolny wybor?
Wiara katolicka na pewno nie jest aktem wolnej woli, jako ze opiera się na strachu przed wyimaginowanym okrutnym bóstwem.
|
So kwi 21, 2007 20:31 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|