Pytanie do katolików- diabeł raz jeszcze
Autor |
Wiadomość |
Kamyk
Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18 Posty: 7422
|
Cytuj: Jeśli niema żadnych logicznych argumentów przeciw takiemu rozwiązaniu to chyba możemy się zgodzić, że Bóg chce by szatan nas kusił Ale są argumenty za przeciwnym stanowiskiem, więc to wcale nie takie przesądzone Cytuj: I dlatego pozwala mu nas krzywdzić ?To bez sensu chyba, że kocha szatana bardziej niż nas.
Ja tylko zauważe, że wszelkie mówienie o Bogu ma charakter analogiczny. Przypisywanie naszej, po naszemu pojmowanej, miłości bogu - jest błędem metodologicznym
|
Cz wrz 27, 2007 21:42 |
|
|
|
|
filippiarz
Dołączył(a): Pn maja 29, 2006 12:06 Posty: 4608
|
No napisał(a): Ale tylko wtedy miałoby to sens bo czy np.jeśli kocham swojego syna to czy pozwalam mu na wszystko? Wręcz przeciwnie więc nie widze tu związku...
Widzisz, a Bóg tak nas ukochał, że ograniczył władzę szatana i pokonał śmierć, którą ten wniósł na ten świat, składając swojego syna w ofierze za nasze grzechy wynikłe z winy szatana.
_________________ "Diabolus enim et alii daemones a Deo quidem natura creati sunt boni, sed ipsi per se facti sunt mali"
"Inter faeces et urinam nascimur".
|
Cz wrz 27, 2007 22:09 |
|
|
Kamyk
Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18 Posty: 7422
|
Filippiarz, trochę się zapędziłeś Nie powiedziałbym, że Bóg złożył swojego Syna w ofierze, bo to jest strasznie okrutne i perwersyjne
|
Cz wrz 27, 2007 22:25 |
|
|
|
|
No
Dołączył(a): Śr lip 05, 2006 16:42 Posty: 4717
|
Cytuj: Ale są argumenty za przeciwnym stanowiskiem, więc to wcale nie takie przesądzone Co masz na myśli ? Cytuj: Ja tylko zauważe, że wszelkie mówienie o Bogu ma charakter analogiczny. Przypisywanie naszej, po naszemu pojmowanej, miłości bogu - jest błędem metodologicznym
Ale jeśli miłość Boża jest inna niż miłość ludzka to czy aby na pewno możemy ją nazwać miłością ?
|
Cz wrz 27, 2007 22:31 |
|
|
Kamyk
Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18 Posty: 7422
|
To, że brak dowodów przeciwko A, nie oznacza prawdziwości A. Tym bardziej, jeśli istnieją argumenty za B Cytuj: Ale jeśli miłość Boża jest inna niż miłość ludzka to czy aby na pewno możemy ją nazwać miłością ?
Ja bym odwrócił kolejność i powiedział, że to nasza miłość jest inna niż miłość Boża. Ale tak, możemy ją nazywać miłością, tak samo jak miłością nazywa się uczucie mężczyzny w stosunku do matki, żony i dziecka, chociaż uczucia te są od siebie diametralnie różne
|
Cz wrz 27, 2007 22:37 |
|
|
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Myślę Kamyku, że już zrozumiałam wój punkt widzenia , choć mało mnie przekonuje stwierdzenie, że Bóg nie może nic poradzić na wpływ Szatana na ludzi. No, ale dajmy już temu spokój.
Mam jeszcze tylko jedno pytanie: dlaczego Bóg stworzył istoty, o których wiedział, że nie będą Go kochały, które nie będą chciały z nim "żyć". Mam na myśli zbuntowane anioły. A na dodatek będą krzywdziły inne istoty, które stworzył.
|
Pt wrz 28, 2007 8:45 |
|
|
Kamyk
Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18 Posty: 7422
|
Myślę, że jak spotkasz kiedyś Boga, to Go o to spytasz Nie czuję się na tyle kompetentny, by odpowiadać na takie pytania
|
Pt wrz 28, 2007 10:54 |
|
|
Kamyk
Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18 Posty: 7422
|
Aztec, Rita specjalnie wydzieliła sobie ten temat, żeby uzyskać odpowiedzi na swoje pytania. Twoje pytania wydzieliłem do innego wątku w tym dziale
Edit Właśnie, widzę, że już raz taki wątek założyłeś i został on zamknięty. Cóż, w takim razie nie mogę też pozwolić na taki temat
|
Pt wrz 28, 2007 19:00 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Może uzasadnisz, dlaczego pytania, które zadałem są niestosowne aby otworzyć nowy wątek ?
Może uzasadnisz dlaczego tamten wątek został zamknięty ? Było by elegancko z Twojej strony jako moderatora. ?
Co jest w diable takiego że nie wolno o niego pytać ? Można pytać czy bóg jest kobietą, i inne głupoty, a poważne pytania na temat diabła są traktowane jako tabu ? Dziwne...
|
So wrz 29, 2007 0:23 |
|
|
mcfunthomas
Dołączył(a): N kwi 29, 2007 16:50 Posty: 883
|
Rita napisał(a): Mam jeszcze tylko jedno pytanie: dlaczego Bóg stworzył istoty, o których wiedział, że nie będą Go kochały, które nie będą chciały z nim "żyć". Mam na myśli zbuntowane anioły. A na dodatek będą krzywdziły inne istoty, które stworzył. Mam propozycję: Spróbuj założyć sytuację, gdzie nie ma ani diabła ani zbuntowanych aniołw, ani złych ludzi. Wszystko jest "super i cacy". Spróbuj w tym momencie wcielić się w rolę przeciwnika takiego systemu rzeczy. Co i komu byś wówczas zarzuciła?
_________________ Indifference of the GOoD is enough for the EviL to succeed
|
Pn paź 01, 2007 0:53 |
|
|
tommy
Dołączył(a): Pt wrz 22, 2006 8:21 Posty: 919
|
Rita napisał(a): tommy bredzisz. Wolna wola nie polega na robieniu wszystkiego, czego się zapragnie czy pomyśli, ale na wybieraniu z możliwości istniejących. Nie mowilem, ze polega na robieniu wszystkiego co sie zapragnie a pomysli. Rita napisał(a): To tak jakbyś powiedział że pies ma większą wolną wolę, bo może pomerdać ogonkiem, a człowiek nie, bo nie ma ogonka. Patrzysz na jeden detal zamiast na calosc fizycznych i intelektualnych mozliwosci obu organizmow. Rita napisał(a): To jest absurd. Szatan ma większe możliwości, a nie wolną wolę. I jeszcze z wikipedi: Cytuj: Wolna wola – postulowana cecha umysłu i świadomości, pozwalająca człowiekowi samemu decydować o swoich czynach i nie być całkowicie zdeterminowanym przez los, instynkty czy siły wyższe.
Wiec wobec takiej definicji ja stwierdzam, ze jesli jestes mniej ograniczona przez los, instynkty i sily wyzsze to oznacza, ze Twoja wolna wola jest mniej ograniczona.
Widzisz, jestes za stanowiskiem ktore moglbym zsumowac jako: jesli jestes w stanie wykorzystac calosc swoich fizycznych i intelektualnych mozliwosci to masz najwyzszy mozliwy stopien wolnej woli. Ja sie z tym zgodzic nie moge - bo takim stanowiskiem mozna by stwierdzic, ze bakterie posiadaja wolna wole a to jest absurd.
Mozliwosci danej istoty maja drastyczny i znaczacy wplyw na to jaki stopien wolnej woli ona posiada.
Ale widze, ze Kamykowi sie nie podoba, ze wtracamy sie w Twoj temat wiec ja ze swojej strony koncze.
|
Pn paź 01, 2007 14:11 |
|
|
Kamyk
Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18 Posty: 7422
|
Cytuj: Ale widze, ze Kamykowi sie nie podoba, ze wtracamy sie w Twoj temat wiec ja ze swojej strony koncze.
Wątek o diable jako takim znajduje się tutaj viewtopic.php?t=13701&start=75
|
Pn paź 01, 2007 14:20 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: Mam propozycję: Spróbuj założyć sytuację, gdzie nie ma ani diabła ani zbuntowanych aniołw, ani złych ludzi. Wszystko jest "super i cacy". Spróbuj w tym momencie wcielić się w rolę przeciwnika takiego systemu rzeczy. Co i komu byś wówczas zarzuciła?
Trochę nie rozumiem pytania. Chyba nic, taki świat byłby idealny. O to chodziło? A tak mi jeszcze przyszło do głowy. Dlaczego Szatan ogranicza się tylko do jakichś tam podszeptów, ewentualnie raz na jakiś czas kogoś opęta. Dlaczego nie morduje ludzi na dużą skalę? Dlaczego posługuje się człowiekiem? Cytuj: Patrzysz na jeden detal zamiast na calosc fizycznych i intelektualnych mozliwosci obu organizmow. No tak, bo całości jako takiej ocenić nie mogę. Ciężko by mi było ocenić całościowo możliwości człowieka (trzeba by wyciągnąć jakąś średnią z wszystkich ludzi, czy coś w tym stylu) o Szatanie już nie wspominając... Cytuj: Widzisz, jestes za stanowiskiem ktore moglbym zsumowac jako: jesli jestes w stanie wykorzystac calosc swoich fizycznych i intelektualnych mozliwosci to masz najwyzszy mozliwy stopien wolnej woli. Ja sie z tym zgodzic nie moge - bo takim stanowiskiem mozna by stwierdzic, ze bakterie posiadaja wolna wole a to jest absurd. Bakterie nie posiadają świadomości, więc z wikipediowskiej definicji i wolnej woli Cytuj: Wiec wobec takiej definicji ja stwierdzam, ze jesli jestes mniej ograniczona przez los, instynkty i sily wyzsze to oznacza, ze Twoja wolna wola jest mniej ograniczona.
Hmmm... Punkt dla Ciebie. W sumie chyba kwestia tego, jak się definiuje wolną wolę i jak się to rozumie. Ale z takim poglądem to Kamyk miałby większe problemy żeby wyjaśnić fenomen Szatana. Założę nowy temat o wolnej woli, żeby nie robić offtopów, a potem wrócimy do Szatana, ok? Kamyk powinien być zadowolony
|
Pn paź 01, 2007 14:27 |
|
|
Katsu
Dołączył(a): Pn wrz 24, 2007 18:38 Posty: 23
|
Są tylko dwie rzeczy na tym świecie, niektórzy nazywają je dobrem i złem, inni Bogiem i szatanem, można też mówić o miłości i strachu, nie ważne jak to nazwiemy, bo przecież wszystko co istnieje jest związane z którymś z powyższych słów. Nie można też wykluczyć jednej strony, bo nie było by drugiej, zło to przeciwieństwo dobra, a czy dobro da się opisać? Nie chyba, że przez zaprzeczenia, mówiąc, że dobro nie jest, takie czy takie. Można powiedzieć, że dobro nie jest złem, tak więc jedno nie może istnieć bez drugiego.
|
Śr paź 03, 2007 12:34 |
|
|
mcfunthomas
Dołączył(a): N kwi 29, 2007 16:50 Posty: 883
|
Katsu napisał(a): ...dobro nie jest złem, tak więc jedno nie może istnieć bez drugiego. Można i tak rozumować. Niemniej jednak kiedyś, patrząc z pozycji chrześcijanina, przed buntem Lucyfera było tylko dobro. Dlaczego nie mogłoby istnieć bez zła? Tyko dlatego że my tego nie potrafimy sobie wyobrazić, opisać czy zdefiniować? A może by tak sięgać gdzie wzrok sie sięga i łamać czego rozum nie łamie...
_________________ Indifference of the GOoD is enough for the EviL to succeed
|
Śr paź 03, 2007 22:40 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|