Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pn sie 11, 2025 23:57



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 229 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5 ... 16  Następna strona
 Kim dla Ciebie jest Ateista? 

Jak oceniasz Ateistów?
Są ludźmi takimi jak wszyscy, to ich wybór że nie wierzą - nie mam nic przeciwko nim 84%  84%  [ 48 ]
Są gorsi od ludzi wierzących - ateiści powinni zniknąć z mojego życia 11%  11%  [ 6 ]
Nie mam zdania 5%  5%  [ 3 ]
Liczba głosów : 57

 Kim dla Ciebie jest Ateista? 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Pt wrz 28, 2007 10:19
Posty: 314
Post Kim dla Ciebie jest Ateista?
Mam proste pytanie - kim dla Ciebie jest Ateista?
Nie oczekuje tutaj wysublimowanych regułek. Jaki jest Twój stosunek do ateizmu i ateistów?

Często spotykam się z takimi opiniami:
- ateista to komunista
- ateista to zwierzę
- osoba która pozbawiła się człowieczeństwa
- osoba która nie ma sumienia
- ateistę przed zabijaniem innych ogranicza tylko prawo

Oczywiście są to opinie mylne, ale takie katolickie opinie na temat ateistów czytałem wielokrotnie. Nie posądzam tutaj nikogo o nienawiść, ale dlaczego tak w ogóle się dzieje?

Przykład z życia wzięty: mała miejscowość, 99% mieszkańców to chrześcijanie, wszyscy robią co tylko się da, aby przypodobać się księdzu.
Jest rodzina niekatolicka, innego wyznania - nie wiem dokładnie jakiego, ale do kościoła nie chodzą, świąt nie świętują, ale w jakiegoś boga wierzą.
Nikt ich raczej nie prześladuje, ludzie się przyzwyczaili, bo oni mieszkają tam od zawsze. Można tylko spotkać drwiny z strony księdza na lekcjach religii. Poza wyśmiewaniem (nie wprost) nikt ich nie dręczy.

Kilka lat temu, dziewczyna (wtedy miała około 23 lat) złożyła akt apostazji.
Wcześniej nie chodziła do kościoła, na religie, itp. Jednak po ogłoszeniu przez księdza faktu, że ona opuściła kościół, zaczęło się dla niej piekło.
Na początku wszyscy się odwrócili od jej całej rodziny. Ktoś powybijał w nocy szyby. Cała rodzina nie mogła już normalnie żyć - prześladowania były codziennością. Cała jej rodzina się wkrótce wyprowadziła.
Dom zanim został sprzedany był regularnie niszczony przez jakiś wandali, była nawet próba podpalenia.

Skąd wzięło się takie zachowanie w ludziach którzy ponoć mają żyć zgodnie z zasadami 10 przykazań?

Moim zdaniem za całe nieszczęście odpowiedzialność ponosi ksiądz, który swoim ogłoszeniem poruszył całą miejscowość. Gdyby tego nie nagłaśniaj, to ta rodzina mogłaby normalnie żyć. Musieli uciec przed katolikami bo jakiś ksiądz nasłał na nich tłumy mówiąc, że "ta dziewczyna jest wrogiem naszej parafii".

Inny przykład z mojego życia wzięty: mieszkam w mieście, tutaj bycie ateistą jest łatwiejsze, bo "wszyscy nie znają wszystkich".
Jeszcze zanim ktokolwiek dowiedział sie, że jestem ateistą, to moja starsza sąsiadka bardzo mnie lubiła - często pomagałem jej, a ona odpowiadała "Bóg ci za to wynagrodzi" :)
Pewnego razu gdy dowiedziała się, że jestem ateistą, to dowiedziałem się, że jestem bandytą, narkomanem, i nie wiadomo czym jeszcze. Wcześniej miła pani, a potem nagle osoba chcąca się mnie pozbyć.

Czy to nie jest dziwne?

Gdy w szkołach dzieci uczy sie tolerancji do innych religii, a jednocześnie na katechezach mówi się, że "ateista to człowiek który wyparł się boga i zasad moralnych" to nie ma się czemu dziwić.

Dlaczego większość ludzi wierzących uważa, że ateista to człowiek zły?

_________________
Wierzę w naukę i rozum.

Przychodzi taki moment, kiedy naukowiec z uśmiechem na twarzy mówi: "to niemożliwe, to cud!". Po chwilach podniecenia przychodzi czas wytrwałych poszukiwań, aby w końcu ktoś mógł krzyknąć: "wiem!".


N paź 21, 2007 12:57
Zobacz profil
Post 
Cytuj:
Mam proste pytanie - kim dla Ciebie jest Ateista?

człowiekiem, ogólnie jestem pozytywnie nastawiony do ateistów bo można z nimi ciekawe dyskusje prowadzić ;)
Cytuj:
- ateista to komunista

hmm a ja słyszałem że większość ateistów to liberałowie :D
Cytuj:
- ateista to zwierzę

człowiek to ssak, więc też jest zwierzem. A z resztą nie wiem skąd taka opinia ...
Cytuj:
- osoba która pozbawiła się człowieczeństwa

Co to znaczy ? W jakim sensie ?
Cytuj:
- osoba która nie ma sumienia

czekaj, znaczy według Ciebie zbrodniarze są tylko ateistami ?
Cytuj:
- ateistę przed zabijaniem innych ogranicza tylko prawo

niezły żart :D
Cytuj:
Nikt ich raczej nie prześladuje, ludzie się przyzwyczaili, bo oni mieszkają tam od zawsze. Można tylko spotkać drwiny z strony księdza na lekcjach religii. Poza wyśmiewaniem (nie wprost) nikt ich nie dręczy.

Dlatego tępię księży i wyśmiewam publicznie ich "naukę" (chodź osobiście jestem osobą głęboko wierzącą)


@ Według mnie ludzi się ocenia po tym jak postępują , a nie co wyznają i jak wyznają .
Tyle ode mnie ...


N paź 21, 2007 13:13
Post 
Atei, a co to za okrojona ankieta? Czemu nie ma odpowiedzi: ateista jest kimś lepszym, skoro zamieściłeś wersję odwrotną? :evil:

Ateista to pomiot Szatana i wszystkim ateistom powinno się odbierać dzieci i wychowywać zgodnie z religią prawdziwą, żeby ocalić małe dziecięce duszyczki. Głosuję na taką opcję :P


N paź 21, 2007 14:08

Dołączył(a): Pn lut 05, 2007 18:09
Posty: 1227
Post 
Dla mnie ateista to osoba, która nie słyszy głosu Boga w swoim życiu.

Tak więc jest osobą taką jak każdy, choć nie zawsze zgadzamy się na poziomie poglądów, co akurat jest oczywiste.

Jeśli zaś chodzi o nietolerancję to raczej jest to kwestia osób a nie poglądów jako takich. Osoby tolerancyjne i neutralnie (a nawet pozytywnie) nastawione do ludzi o innych poglądach są zarówno wśród ateistów, chrześcijan jak i muzłumanów. Jednak w każdej z tych grup są też osoby nietolerancyjne. Ateiści też jadą po chrześcijanach (u nas głównie po katolikach, bo nas jest najwięcej), że "ciemnogród", że są "zakłamani" czy "wierzą w bajki". To jest norma, że w każdej grupie znajdą się jakieś czarne owce.

_________________
"Czuwajcie więc, bo nie znacie dnia ani godziny." (Mt 25,13)


N paź 21, 2007 14:23
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So sie 04, 2007 13:36
Posty: 110
Post 
hmm...a dla mnie nie istnieje ktoś taki jak ateista,bo nawet taka osoba wierzy chociażby w siebie.
Ktoś mi kiedyś mądrze wytłumaczył (nawet to był ksiądz chyba),że każdy w coś wierzy-chrześcijanie wierzą w Boga katolickiego, inni w budde,w siły natury,w szatana,a więc w cokolwiek,więc człowiek niewierzący także w coś wierzy.

_________________
Jesteśmy dziećmi Boga,
a jezeli dziećmi,
to i dziedzicami.
Współdziedzicami Chrystusa,
dziedzicami Boga.


N paź 21, 2007 14:28
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr maja 09, 2007 7:24
Posty: 4028
Post 
Weronika =) napisał(a):
hmm...a dla mnie nie istnieje ktoś taki jak ateista,bo nawet taka osoba wierzy chociażby w siebie.

Ateista to człowiek nie wierzący w Boga, a nie taki, który nie wierzy w nic.
Weronika =) napisał(a):
Ktoś mi kiedyś mądrze wytłumaczył (nawet to był ksiądz chyba),że każdy w coś wierzy-chrześcijanie wierzą w Boga katolickiego, inni w budde

W Buddę.


N paź 21, 2007 14:33
Zobacz profil
Post 
Cytuj:
Ktoś mi kiedyś mądrze wytłumaczył (nawet to był ksiądz chyba),że każdy w coś wierzy-chrześcijanie wierzą w Boga katolickiego, inni w budde,w siły natury,w szatana,a więc w cokolwiek,więc człowiek niewierzący także w coś wierzy

To źle Ci wytłumaczył. Ateiści nie wierzą :P

Cytuj:
Ateista to człowiek nie wierzący w Boga, a nie taki, który nie wierzy w nic.

A w co wierzy twoim zdaniem ateista? W Wróżkę Zębuszkę?


N paź 21, 2007 14:36

Dołączył(a): So wrz 15, 2007 12:25
Posty: 326
Post 
Ja traktuję Was trzymając rozdzieloną religię i życie codzienne jak zwykłych ludzi.

Co do tych porównań... cóż, dzisiaj Katolicy się czasem spotykają(przynajmniej ja) z równie obraźliwymi i nieprawdziwymi stwierdzeniami drugiej strony;).


N paź 21, 2007 14:37
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): So wrz 15, 2007 12:25
Posty: 326
Post 
Rita napisał(a):
Cytuj:
Ateista to człowiek nie wierzący w Boga, a nie taki, który nie wierzy w nic.

A w co wierzy twoim zdaniem ateista? W Wróżkę Zębuszkę?


Rito;).
Ateista odrzuca istnienie Boga. Ale może w to tylko wierzyć, wiedzieć - nikt nie wie jak jest naprawdę. Chyba że w ogóle nie myśli o tym czy Bóg jest czy go nie ma, ale z takimi się nie spotkałem jeszcze chyba.


N paź 21, 2007 14:39
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn sie 27, 2007 10:35
Posty: 273
Post 
Dla mnie Ateista jest człowiekiem. Takim jak miliony katolików, takich jak miliony innych ludzi. Kim miałby być? Ma nogi, ręce, głowę. Widzi, słyszy, czuje. Normalny człowiek! Jestem osobą tolerancyjną, ale nawet nietolerancyjnej Ateiści nie powinni przeszkadzać. Bo w czym niby? Skoro im dobrze żyć tak jak żyją to ok - ich sprawa. Nie mam prawa wchodzić z buciorami w czyjeś życie. Znam wielu Ateistów, pewien niewierzący chłopak jest moim bardzo dobrym kolegą. No i co? Nie rozumiem czemu dla niektórych to taki wielki problem...

Atei napisał(a):
Często spotykam się z takimi opiniami:
- ateista to komunista
- ateista to zwierzę
- osoba która pozbawiła się człowieczeństwa
- osoba która nie ma sumienia
- ateistę przed zabijaniem innych ogranicza tylko prawo


:D :D :D Naprawdę bardzo ciekawe! Po prostu ludzi mają wyobraźnię, nie ma co :lol: Jak ja nienawidzę nietolerancji...

_________________
"Dobrze widzi się tylko sercem. Najważniejsze jest niewidoczne dla oczu"
Antoine de Saint Exupery


N paź 21, 2007 14:43
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): Pn lut 05, 2007 18:09
Posty: 1227
Post 
BioZ napisał(a):
Chyba że w ogóle nie myśli o tym czy Bóg jest czy go nie ma, ale z takimi się nie spotkałem jeszcze chyba.


Szczerze mówiąc myślę, że takich akurat jest najwięcej. Jednak ich nie widać, ponieważ oni mają w nosie jakiekolwiek dysputy o Bogu, Jego istnieniu czy nieistnieniu. Skoro oni nic nie mówią na ten temat to po prostu ich "nie widać".

_________________
"Czuwajcie więc, bo nie znacie dnia ani godziny." (Mt 25,13)


N paź 21, 2007 14:53
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr maja 09, 2007 7:24
Posty: 4028
Post 
Rita napisał(a):
A w co wierzy twoim zdaniem ateista? W Wróżkę Zębuszkę?

Nie wiem, może sobie wierzyć w co chce - w Erę Wodnika, kosmiczne cywilizacje ufo czy co tam jeszcze innego. Z definicji ateizm to pogląd odrzucający istnienie Boga, a ateista to osoba uważająca, że Boga nie ma. Do wiary lub niewiary w cokolwiek innego definicja ateisty się nie ustosunkowuje.


N paź 21, 2007 15:04
Zobacz profil
Post 
Ateizm rozne ma twarze. Szczegolna jego postacia jest antyteizm, polega na teoretycznej negacji Boga polaczonej z praktyczna wrogoscia wobec religii i dzialaniami zmierzajacymi do wyeliminowania Boga i religii z zycia czlowieka.

Pseudoateizm, ktory czesto spotyka sie w dzisiejszych czasach, jest przekonaniem, ze sie Boga neguje lecz faktycznie nieswiadomie wierzy sie w Boga, poniewaz ten, czyje istnienie sie neguje, nie jest Bogiem, lecz czyms inny.


N paź 21, 2007 15:07
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lut 22, 2005 23:45
Posty: 3638
Post 
Atei
Cytuj:
Skąd wzięło się takie zachowanie w ludziach którzy ponoć mają żyć zgodnie z zasadami 10 przykazań?


To znaczy, że to byli Żydzi? Nie, no rozumiem. ;) Chodzi ci o katolików. Jednak skąd masz taka pewność, że tymi wandalami byli katolicy akurat? Wynająłeś detektywa?

Jest cos takiego jak etyka. I kazda osoba prawidłowo ukształtowana posługuje sie nia. Sa to zasady które jakieś społeczeństwo ukształtowało w ciągu pokoleń. Osoby które wystają poza to sa "na marginesie społecznym" lub sa nazywane własnie bandytami ze wzgledu na czyny sprzeczne z tymi zasadami moralnymi.

Nie bardzo rozumiem twoje pytanie dotyczace uwazania przez nas katolików wszystkich ateistów za zbrodniarzy.
Ateista jak sama nazwa wskazuje to nie jest teista. Mozna sobie tłumaczyc to na nie-teista lub anty-teista choć to drugie już ciągnie agresja. Dlatego mamy litere "a" przed teista by zaznaczyc jego przeciwieństwo w stosunku do teizmu. Ciagnie w druga stronę , o 180stopni.

Na marginesie społecznym znajdują sie osoby które zachowują sie sprzecznie z wytyczonymi zasadami. Z etyki powstaje prawo które ma za zadanie przymusić opornych surowymi karami do tego by sie zachowywały zgodnie z naszymi przekonaniami większościowymi.
Zastanów sie więc czy ci którzy przesladowali żyli w zgodzie z tymi pojęciami.Czy ta osoba która zaznaczyła , ze nie chce w zgodzie z nimi zyć była poza nawiasem społecznym w ten sposób?

Prawo mamy jasne. nie wolno robic prywatnej wendety. Nie wolno robic nic co burzy ustalony porzadek moralny i obyczajowość.

Sprawa wcale nie jest taka zagmatwana jak by sie wydawać mogło. Od razu widać, że jesli wystepuje coś więcej niz modne dzisiaj zadeklarowanie ateistyczne jest złem. Także i czynny udział w linczu zbiorowym jest złem.

Moim zdaniem ateiści dzis wystepują z katolicyzmu nie ze wzgledu na tylko sama religie ale coś więcej. Mianowicie odmienna etykę. Gdyby wystapili ze wzgledu na samą religię nie byłoby tu nic złego.Zabijanie np nienarodzonych lub poddawanie starszych osób eutanazji czy tez używanie prezerwatyw lub robienie sobie konkubinatów godzi w zycie zbiorowe jak i ateistów tak i katolików żyjących w zgodzie z tą samą etyką.
W cywilizacji łacińskiej mamy etyką katolicką. to tylko nazwa która wskazuje na pocżatek powstania jej. Powstała dzieki katolikom. I została przez nas ukształtowana. Jednakże ateiści żyjący w zgodzie z tymi zasadami nie musza sie obawiac sprzeciwu z naszej strony.
Takze katolicy którzy żyją z nią w zgodzie nie musza sie obawiac sprzeciwu ateistów dobrze moralnie ukształtowanych.
Akurat dziś to katolików jest więcej żyjących ta etyka. Co jest zrozumiałe bo zupełnie niedawno ateizm powstał jako tako ukształtowany nurt społeczny.
Za to od jakiegos czasu katolicy mieli do czynienia z innymi katolikami - burzycielami porzadku będącymi pod wpływem moralnym innej cywilizacji [bizantyńskiej]. Dzieki temu osobnemu pradowi w katolicyxmie powstal rozłam zwany powszechnie schizma i znany pod ta własnie nazwą.

Ateista nie musi być złym człowiekiem według naszego katolickiego myślenia. Ani też nie musi być tak by kazdy katolik był od razu z racji bycia katolikiem dobrym człowiekiem.
Przyjmujemy w życiu to, ze jesteśmy grzesznikami i osoby które mają dobre intencje nie powinny być wyrzucane ze społeczństwa za to, ze źle coś zrobiły.
jestesmy przekonani o tym, że osoby które czynią dużo dobra mimo czynienia zła nadają sie bardziej do zajmowania wyzszych stanowisk ze wzgledu na zdatnośc swoją niż tacy co nic zlego nie robia ale jednocześnie nie potrafia nic dobrego również uczynić.
Podejrzewa sie ich o apatie i być może o to, ze sa przymuszani do dobra prawem.

Tak wiec nawet jesli mamy do czynienia z ateista który wiele zła uczynił to i tak dzieki mysli etycznej katolickiej nie zostanie on odłaczony ze społeczeństwa naszego na margines społeczny.
Uwazamy takie osoby za bładzace lecz szukające tego co dobre. nie jest mozliwe więc przsladowanie ich i wyrzucanie od nas za to co robia przez normalnych katolików.
To co piszesz mogło sie przydarzyć wśród osób podobnie bładzących lecz wybierających katolicyzm.
Czy za to mają również byc poza nawiasem społecznym?

Światu potrzeba miłosierdzia. Potrzeba miłosierdzia w prawie. Wybaczania win.

To własnie głowny problem tego sporu który dzieli ludzi i nie daje nam pokojowego życia.
Kazda osoba odrzucająca etykę katolicką staje sie przez to bandyta bez wzgledu na to czy jest ateistą czy katolikiem czy tam kimkolwiek innym.
To jest odrzucenie naszych wypracowanych przez wieki zasad moralnych. Naszej Etyki.
I mamy prawo do tego by nazywac takie osoby wtedy bandytami. Lecz i nawet tutaj domniemywac można, że moga bładzić. I nie znać sie na naszej etyce, i przez to robic głupstwa.

Usuwac mozna do więzień i na banicje skazywac osoby które jawnie z nami walcza. Kary mają być surowe lecz i wskazujące drogę poprawy i możliwosć po poprawie życia darowania kary.
Niestety to tylko nasze myślenie a nie czyny...

Zatanół sie do którego obozu chcesz należeć.do tych co gardzą katolikami ze wzgledu na sam katolicyzm?
Nie odrzucamy nikogo kto żyje w zgodzie z nasza etyka.
Jednakże oczywiste jest to, że gdy ktoś zakłada to co jest złe, że musi też żyć niezgodnie z naszą etyką. Dlatego sataniści sa poza nawiasem społecznym.Dlatego ugrupowania ktore głosza jawnie w programach politycznych niezgodnosc z nasza etyka np stosowania aborcji nie moga być zaliczani do tych dobrych katolików lub ateistów.

_________________
Niech żyje cywilizacja łacińska !!!

więc śpiewaj duszo ma... BÓG JEST MIŁOŚCIĄ...


N paź 21, 2007 16:39
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr lip 05, 2006 16:42
Posty: 4717
Post 
Cytuj:
Pseudoateizm, ktory czesto spotyka sie w dzisiejszych czasach, jest przekonaniem, ze sie Boga neguje lecz faktycznie nieswiadomie wierzy sie w Boga, poniewaz ten, czyje istnienie sie neguje, nie jest Bogiem, lecz czyms inny.

???


N paź 21, 2007 17:22
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 229 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5 ... 16  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL